Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

103 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      59
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Meg1985, ale może po prostu do rodzinnego podejdź, zrób jakieś badania... przecież nie masz 100 % pewności ze to od setry, może być wiele możliwości.

Raczej nikt nie będzie kazał Ci odstawiać leku, skoro tego nie chcesz- może lekarz coś doradzi, co np. dołożyć żeby było lepiej. Już długo to trwa, więc ja dla spokoju własnego sumienia bym poszła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jaka to terapia, z NFZ jakas czy prywatnie? mi lekarz tylko dawał namiary na jakichs prywatnych psychologów

tyle to trwało bo nie przypuszczalem ze lek ktory najpierw swietnie zadzialal moze dawac cos takiego, byłem dwa razy na oddziale internistycznym z tego powodu, chcieli mi migdalki usuwać, dawali leki na zapalenie jelit, potem na zapalenie stawów,potem antybiotyki, na onkologii tez bylem i nikt nie wpadł ze to od leku, sam sie dopiero kapłem jak zwiekszyłem dawke i wszystko sie nasiliło

Ok rozumiem ze ciezko bylo ogarnac skad te uboki, czasami rzeczywiscie ciezko sie skapnac ze to moze byc od leku skoro

bylo dobrze na poczatku, wogóle ta sertralina jest jakas dziwna, co do twojego pytania to jest na NFZ terapia,

ja mam sie tylko zapisac w rejestracji, oczywiscie jest to terapia dzienna, trwa chyba 5 godzin dziennie,

A z jakiego ty miasta jestes??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Eh nie mam co czekać do poniedziałku. Okazało się, że byłam umówiona na wizytę 12.09, a nie 22.09 jak myślałam

 

 

Bei i co teraz zrobisz? Kto Ci przepisze leki? Masz jakieś wyjście?

 

-- 19 wrz 2014, 11:33 --

 

Też ostatnio przegapiłam wizytę w Urzędzie Pracy, miałam 16. a ocknęlam się wczoraj. I teraz mam problem, bo jak tego nie usprawiedliwię to mnie wykreśłą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meg1985, poza tym że się załamię (już sie załamałam) to nie wiem.

 

Zacytuję swoja wypowiedź z innego działo żeby nie pisać drugi raz tego samego:

Jechałam dzisiaj do psychiatry, ale nie dotarłam (tzn. dotarłam tyle, że za późno bo zaspałam :roll: ).

Z racji tego ze byłam przekonana iż dostanę dzisiaj nową receptę wzięłam rano cała tabletkę, tak wiec przede mną wizja weekendu z połówka tabletki (tyle mi zostało) :( . Szału nie będzie, żebym chociaż w pracy nie nawaliłam, bo jakaś rozkojarzona jestem i w sumie ciężko mi myśleć o czymś innym niż o beznadziejności mojej osoby.

 

Myślę że psychiatra mnie przyjmie (w recepcji kazali się zapytać), tylko muszę do niej dotrzeć, no cóż jak widać dla mnie nawet takie coś jest wyzwaniem.

Szkoda tylko, że będę musiała się niejako wcisnąć na wizytę, bo mam dużo spraw które chciałabym omówić :(.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bei, To jedź jak najszybciej do tego lekarza, to nic, że się wciśniesz, wystarczy zrobić to kulturalnie i " z klasą"

i nikt nie będzie miał pretensji, tylko tam idź. Ja posłuchałam Twojej rady i byłam dziś u rodzinnego i było to na moją korzyść bo dał mi takie zaświadczenie, że mam biegunkę i mam to dać do Urzędu pracy to mnie nie wykreślą:) Jupi!!! jestem uratowana!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć, wracam po kilkumiesięcznej przerwie. brałam asentrę od końca maja tego roku w dawce 50mg (zmagam się z borderline, bulimią, depresją, wszelkiego rodzaju lękami i natręctwami). wszystko było super przez cały czerwiec, później z miesiąca na miesiąc było już coraz gorzej. na ostatniej wizycie ósmego września moja psychiatra zaleciła zwiększenie dawki do 100mg. z dnia na dzień przeskoczyłam o 50mg. biorę asentrę w dawce 100mg już jedenasty dzień, jest coraz gorzej, mam koszmarne myśli samobójcze, nie mam sił na nic, wylewam wiadra łez, przy każdym wyjściu z domu telepię się jak opętana i łapią mnie ataki paniki (tak jak przed braniem leków), obżeram się i rzygam (mimo, że przez pewien czas był z tym spokój)... what's going on? :( znowu skutki uboczne spowodowane zwiększeniem dawki? nawet na początku brania leku AŻ TAK tego nie przechodziłam... a może całkiem mi już odp*erdala? :hide:

mogę zmniejszyć dawkę leku bez konsultacji z lekarzem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś druga wizyta u psychola i zrazu dowiaduję się, że od początku miałem brać dawkę 100 mg zamiast 50 i że on się pomylił przypisując mi minimalną -Hmm...Takie pytanie: czy przy wejsciu na wyższą dawkę zaczną się jakieś psychiczne jazdy czy też od razu mogę spodziewać się wyłacznie "poprawy" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś druga wizyta u psychola i zrazu dowiaduję się, że od początku miałem brać dawkę 100 mg zamiast 50 i że on się pomylił przypisując mi minimalną -Hmm...Takie pytanie: czy przy wejsciu na wyższą dawkę zaczną się jakieś psychiczne jazdy czy też od razu mogę spodziewać się wyłacznie "poprawy" ?

 

donPedro ja też zaczynałam od dawki 50 mg. i potem stopniowo zwiększałam i to wydaje się logiczne. Po co od razu ładować w siebie 100 mg. skoro 50 może wystarczyć. Z tego co wiem i z tego co inni pisali, na danej dawce powinno się być z miesiąc żeby w pełni zobaczyć działanie leku. W moim przypadku tak było. Po miesiącu weszłam na 100 mg. a potem po 3 tyg. na 150 mg.

Każda zmiana dawki niesie za sobą dość nieprzyjemne skutki, spadki nastroju, lęki, duże wahania nastroju, u niektórych pojawiają się myśli samobójcze, ale u mnie to nie miało miejsca. I co jest jeszcze najdziwniejsze, u mnie dopiero po 2 miesiącach od rozpoczęcia brania sertry, pojawiła się megaaaaaaaaaa duża biegunka trwająca prawie 2 tyg. Wcześniej tego nie było, a po wejściu na 150 mg. rozpętała się ogromna rewolucja jelitowa. Także przygotuj się, oczywiście nie musisz tego tak przechodzić i tego Ci życzę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś druga wizyta u psychola i zrazu dowiaduję się, że od początku miałem brać dawkę 100 mg zamiast 50 i że on się pomylił przypisując mi minimalną -Hmm...Takie pytanie: czy przy wejsciu na wyższą dawkę zaczną się jakieś psychiczne jazdy czy też od razu mogę spodziewać się wyłacznie "poprawy" ?

 

A zauwazyles jakas poprawe na 50mg??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem już ten post w innym wątku,ale piszę tutaj ponownie.

Mam zapytanie do osób,które brały lek zawierający sertralinę - typu asentra,zoloft.miravil? Dlaczego? Znajomy (64 lata) bierze od kwietnia miravil, na ulotce pisze,że często występuje ból gardła. Psychiatra powiedział mu(we wrześniu),że to nie od leku - jednakże namówiłem go,żeby powoli zmniejszał dawki - i tak ze 150mg zszedł teraz na 50. W sierpniu nie mógł nawet przełykać,jakby miał kluchę w gardle, teraz już lepiej. Od września już lepiej,aczkolwiek od 17-tego bm. jest na 50-tce (nie może przecież nagle odstawić!), a wizytę ma w październiku i mówiłem,żeby lekarza poinformował o zmniejszeniu dawki, bo jak był we wrześniu nie powiedział,że obniżył dawkę do 100. Do laryngologa trudno go namówić. Proszę napisać, czy ten lek może być przyczyną dolegliwości z gardłem - czy ktoś "przerabiał" tą dolegliwość powiązaną z tym lekiem? Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem już ten post w innym wątku,ale piszę tutaj ponownie.

Mam zapytanie do osób,które brały lek zawierający sertralinę - typu asentra,zoloft.miravil? Dlaczego? Znajomy (64 lata) bierze od kwietnia miravil, na ulotce pisze,że często występuje ból gardła. Psychiatra powiedział mu(we wrześniu),że to nie od leku - jednakże namówiłem go,żeby powoli zmniejszał dawki - i tak ze 150mg zszedł teraz na 50. W sierpniu nie mógł nawet przełykać,jakby miał kluchę w gardle, teraz już lepiej. Od września już lepiej,aczkolwiek od 17-tego bm. jest na 50-tce (nie może przecież nagle odstawić!), a wizytę ma w październiku i mówiłem,żeby lekarza poinformował o zmniejszeniu dawki, bo jak był we wrześniu nie powiedział,że obniżył dawkę do 100. Do laryngologa trudno go namówić. Proszę napisać, czy ten lek może być przyczyną dolegliwości z gardłem - czy ktoś "przerabiał" tą dolegliwość powiązaną z tym lekiem? Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam

Ja tez mialem ból gardla po tym leku i taka kluche w gardle ze nie moglem sie napic wody nawet, hujnia jednym slowem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś druga wizyta u psychola i zrazu dowiaduję się, że od początku miałem brać dawkę 100 mg zamiast 50 i że on się pomylił przypisując mi minimalną -Hmm...Takie pytanie: czy przy wejsciu na wyższą dawkę zaczną się jakieś psychiczne jazdy czy też od razu mogę spodziewać się wyłacznie "poprawy" ?

 

A zauwazyles jakas poprawe na 50mg??

 

Chwilowo, ale do konca nie mogę być pewnym czy to lek spowodował, te okresy jasności umysłu były zbyt krótkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest najciekawsze, byłam wczoraj u rodzinnego w związku z biegunką od ponad tygodnia, a może dwóch i mówię mu, że biorę Setaloft i że jest to prawdopodobnie skutek uboczny, a on sięga po komputer, sprawdza i mówi mi, że ten lek nie ma w obj. ubocznych biegunki....i zgłupiałam.... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co jest najciekawsze, byłam wczoraj u rodzinnego w związku z biegunką od ponad tygodnia, a może dwóch i mówię mu, że biorę Setaloft i że jest to prawdopodobnie skutek uboczny, a on sięga po komputer, sprawdza i mówi mi, że ten lek nie ma w obj. ubocznych biegunki....i zgłupiałam.... :?

 

 

maaaaaaaaa... przecież nawet w ulotce pisze ;) ja też miałam biegunkę - co prawda nie jakąś hard, przeszło z czasem, spokojnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dream*, ja mam właśnie taką hard :( a sertrę zaczęłam brać 2 miesiące temu. Powiedziałam doktorowi, że mogę mu ulotkę przynieść, a on mi na to, że ulotki są dla pacjentów, żeby firmy farmaceutyczne mogły się wybronić w razie jakichś problemów, zażaleń, a to, co na prawdę lek robi jest dostępne tylko lekarzom i mają oni jakieś swoje portale, na które się logują żeby sprawdzić lek. Nie wiem zdziwiło mnie to, aż strach pomyśleć czego jeszcze szary, zwykły człowiek nie wie i co jest przed nim ukrywane... :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Meg1985, coś mi się wierzyć nie chce bo jak brałam pierwszy raz sertrę to lekarz mi mówił, że najczęstsze uboki to: zawroty głowy, senność lub pobudzenie, biegunka i mdłosci i że jeśli któryś z objawów by się utrzymywał dłużej może to oznaczać alergię lub nietolerancję.

może u Ciebie tak wlasnie jest skoro sprawa trwa już dwa miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś druga wizyta u psychola i zrazu dowiaduję się, że od początku miałem brać dawkę 100 mg zamiast 50 i że on się pomylił przypisując mi minimalną -Hmm...Takie pytanie: czy przy wejsciu na wyższą dawkę zaczną się jakieś psychiczne jazdy czy też od razu mogę spodziewać się wyłacznie "poprawy" ?

 

donPedro ja też zaczynałam od dawki 50 mg. i potem stopniowo zwiększałam i to wydaje się logiczne. Po co od razu ładować w siebie 100 mg. skoro 50 może wystarczyć. Z tego co wiem i z tego co inni pisali, na danej dawce powinno się być z miesiąc żeby w pełni zobaczyć działanie leku. W moim przypadku tak było. Po miesiącu weszłam na 100 mg. a potem po 3 tyg. na 150 mg.

Każda zmiana dawki niesie za sobą dość nieprzyjemne skutki, spadki nastroju, lęki, duże wahania nastroju, u niektórych pojawiają się myśli samobójcze, ale u mnie to nie miało miejsca. I co jest jeszcze najdziwniejsze, u mnie dopiero po 2 miesiącach od rozpoczęcia brania sertry, pojawiła się megaaaaaaaaaa duża biegunka trwająca prawie 2 tyg. Wcześniej tego nie było, a po wejściu na 150 mg. rozpętała się ogromna rewolucja jelitowa. Także przygotuj się, oczywiście nie musisz tego tak przechodzić i tego Ci życzę:)

 

Nie boję się skutków ubocznych, ale dawka 50mg to nie na moją ostrą natrętną fazę, wyjatkowo wredną i nieustępliwą; prawdopodobnie gdybym dostał lek tydzien wczesniej nie wkręciłbym się tak zajebiście, to że zjawiłem się u psychola to i tak niepodobne do mnie, człeka który niegdyś poprzysiągł sobie, że nie tknie psychotropów. Teraz czekam na tel z apteki, bo okazało się, ze dawki 100mg rzadko sprowadzają (?)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×