Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

xxdaisyxx, idz to lepiej niz sie dolwoac w domu :************

 

 

jasaw, nie wiem czy mam dzis nadzieje.... zla jestem na siebie, na te choroby wstretne. Ciekawe czy mi grupe dadza ... wyszlo mi w testach znow ten border plus zaburzenia depresyjno lękowe i agorafobia z fobia spoleczna. Czy mozna byc wiecej zaburzonym,>???? :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, osz kurcze :( to faktycznie sie czlowiek martwi.

Ja i ta k wyjde pozniej znow , bo nie dam sie tym lękom.Na czworaka chocbym miala isc to pojde!

Tylko mnie to wkurza juz.

Ale tak bedzie , raz super , raz zle to juz mi ostatnio psychiatra powoedziala.

Dostalam jeszcze doraznie na miesiac kwetiapine. Musze wykupic i sprobuje wziac na noc , zobaczymy , to neuroleptyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, dlatego ja przewaznie wszytsko odstawiam bo moj organizm nie daje rady , albo od razu musze ostawuiac bo nie moge nawet z lozka wstac po antydepresiaku wiec w moim wypadku p[sychoterapia najlepsze daje rezultaty. Moja lekarka wlasnie oszczedna w lekach zreszta ja juz tyle ich przeszlam ze naprawde nie ma mi co zapisac.

Poza tym wiem ze moze byc lepiej i bez lekow, ba nawet moze byc calkiem dobrze tylko musze o tym pamietac i sama sie nie nakrecac a tak robie ostatnio bo jak szukac pracy zaczelam to jeszcze bylam pelna wiary ze ja znajde a teraz jestem pelna beznadziei a w dodatku na mnie s tresy i sytuacje w ktorych slysze ze jestem za bardzo wykwalifikwoana alboz a malo albo z stara albo bog wie co jeszcze dzialaj a depresyjnie i pozniej moj tok myslecnia wyglada tak"nie dam rady"" nie potrafie" " wszytsko jest zle" i tp ... to jak mam nie miec dolow i lękow jak taki jest wtedy moj schemat myslenia? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, ma dość naszych jęków i nas opuszcza aktywnie spędza czas :D, ale ekstra. Jak widać, że u kogoś się wiedzie to choć iskierka nadzieji się pojawia.

 

platek rozy, dokładnie. Ciągłe odrealnienie. Chce poczuć znowu spokój w duszy, a ciągle jakiś ciężar i doszukiwanie co ja zrobiłam? A jak nie doszukam się to sobie wymyśle, wyobraże i nakręca się machina.

Wolałabym czasem wiedzieć co mi jest konkretnie i mieć coś gorszego, ale po prostu to leczyć. A ja nie wierze, że to natrętne myśli :roll:

Mniom,mniom u mnie mamunia w odwiedzinkach, to pewnie też mnie czymś pysznym uraczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem trzeba wyżalić się, wypisać, popłakać, bo chociaż to nie zmieni naszej sytuacji, pomoże jednak wyrzucić ten ciężar ze środka, z serca, z duszy...narzekajmy więc moje drogie :!:

 

Uwielbiam platku rozy, zupy kremy. Najczęściej tak robię pomidorową lub warzywną, choć mój Mąż nie przepada-woli czyste zupy, udaje mi się Go zmusić :roll:

 

Płateczku, ja wierzę w Twoją mądrość w kwestii zażywania leków, ale lekarze często o tym zapominają...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xxdaisyxx, bo jest nadzieja chociaz w ciezkie dni jej nie dostrzegamy . Moj epizod choroby trwa od poltora roku teraz i powiem Ci ze byly miesiace tragiczne gdzie lezalam w lozku (naszczescie dwa tylko ) i glownie tam funkcjonowalam a byly miesiace calkiem niezle gdzie mialam samopoczucie dobre:)

A pierwszy epizod choroby mialam w wieku 17 lat po smierci mamy , po terapii mialam 17 lat spokoju , az do tego epizodu i jakos mi sie ciezko gramolic moze dlatego ze nie mam pracy i w sumie sama sie nakrecam sporo.

 

jasaw, Kochana ja wlasnie zupy kremy uwielbialam od dawna ale nie mialam blendera wiec jadalam je okazyjnie :)

 

O tak ja z lekarstwami ostrozna bardzo i zawsze sprawdzam interakcje i to jak moga na mnie dzialac . Niestety ze biore leki na endometrioze wiec musze patrzec zeby sie z tymi nie gryzly a i tak widzisz tyle co sama wypracowalam to dzieki temu sie lepiej czuje .

 

 

Lece zrobic obiad i pozniej wyjde znow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, też byn z chęcia się zaszyła w domu, ale nie mam takiej możliwości z powodu pracy. Trzeba choćby na siłe wstać, może i dobrze, bo by było jeszcze gorzej gdybym jednak pozostała w tym łóżku.. :roll:

Tylko wkurzam się na siebie, nienawidze się, że nie potrafie zrozumieć. Nikt mi do rozumu nie potrafi przetłumaczyć, bo ja mam swoje racje. Ale jak inni dobrze myślą, to czego ja się boje każdego dnia? Skoro niby nie mam czego.. :cry::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haniu33, często staram się przypomnieć sobie, czy w swoim życiu /nie takim krótkim przecież :roll: / miałam taki dzień, kiedy się nie bałam, nie miałam leków? Chyba nie...

Gdy byłam młodsza, nie rozumiałam, co się ze mną dzieje, to było okropne. Teraz jest mi, mimo wszystko, lepiej-jestem świadoma swojej nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, o to ja Cie chetnie dodam :) zaraz Ci wylse na pw info:)

jak sie czujesz na kwetiapnie? nie tyjesz? mam ten lek brac przez miesiac na noc.

 

 

hania33, ano , jesien , i brak pracy na mnie zle wplywa.

 

xxdaisyxx, nie zaszywaj sie w domu , to najgorsze co moze byc ! Wychodz i zyj w miare normalnie na ile mozesz.

 

Wyszlamz domu mimoz e rano sie tak czulam to poszlam zalatwilam jeszcze w banku cosik i neta innego bo tego mam trzy miesiace gratis.

O! I dalam rade oczywiscie i nic nie dzialo sie strasznego .

 

 

Ide serio juz ten obiad robic :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×