Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Pablo5HT1 moklobemid jest głównie inhibitorem MAO-A, więc działa głównie na serotoninę, noradrenalinę oraz w słabiej na dopaminę. Dodatkowo z tego co się orientuję może zwiększać histaminę, a to plus noradrenalina może powodować pobudzenie i napięcie. Brałeś wcześniej SSRI a teraz moklobemid więc możesz mniej więcej porównać jego działanie dopaminowe (wiesz już jakie efekty ma serotonina). Natomiast czy zwiększenie serotoniny przez moklobemid będzie powodowało aktywację innych receptorów niż SSRI trudno powiedzieć. Teoretycznie jeśli SSRI powodują początkowy wzrost serotoniny na somadendrycznej części neuronu gdzie znajdują się autoreceptory i powoduje to zahamowanie uwalniania serotoniny, to jeśli MAO-A działa tylko w aksonie to zwiększenie serotoniny przez moklobemid nie powinno powodować tego zahamowania. Ale nie wiem jak dokładnie rozkłada się enzym MAO w neuronie. Na pewno moklobemid będzie działał trochę inaczej niż SSRI, ale jak to musisz sprawdzić sam. Myślę, że powinieneś dać temu lekowi najlepiej 6-8 tygodni.

 

Jeśli nie tolerujesz zwiększania serotoniny to pewnym rozwiązaniem mogą być leki takie jak tianeptyna, mirtazapina lub bupropion.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak właściwie, to czemu sertralina tak ryje po flakach? Brałam fluoksetynę, pramolan i nie miałam takich jazd jak po sertrze. :shock: Na początku przez tydzień nie wychodziłam z łóżka. Lęki, mdłości, biegunki, mroczki przed oczami, koszmarne zawroty głowy. Masakra, w 2. tyg. było lepiej, po 3 już było OK. Od kilku dni lekarz kazał podwoić dawkę i powtórka z wakacji, z tym, że krócej, bo tak 3-4 dni. Trazodon też takie objawy może powodować? miko84, jeśli zechcesz odpisywać na mój post, to proszę pisz językiem skierowanym do blondynki. :D Bo ja z Twoich fachowych postów rozumiem mniej niż zero >

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe, że dopamina z sertry powoduje mdłości i inne problemy żołądkowe (na mdłości i wymioty stosuje się także antagonistów dopaminy). Trazodon nie powinien czegoś takiego powodować.

 

Poza tym uważam trazodon za słabszy lek niż mirtazapinę więc jest też taka możliwość, że nie radzi on sobie ze skutkami ubocznymi sertraliny po tym jak zostały Ci zamienione te leki. Mirtazapina to dość silny antagonista 5-HT3 a to ma działanie przeciwwymiotne i zmniejszające nudności które mogą powodować SSRI. Trazodon natomiast nie jest antagonistą 5-HT3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, dzięki, w końcu coś zrozumiałam. ;)

Zapisał mi hydroxyzynę w razie napadów paniki. Bo relanium, nie ma chyba właściwości przeciwwymiotnych?

W ogóle to trochę się dziwię, że przy mojej fobii , lekarz zapisał mi taki "zestawik" :?

No ale wyszłam z założenia, że lekarz wie lepiej... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Dawno nie pisałam bo ciągle coś bylo do zrobienia. Od 12 marca zwiekszylam dawkę. No i niby dobrze. Lęki prawie ustąpiły, zawroty jakby mniejsze al nie może być pięknie- o nie

Znów mam płytki oddech jak na esci. Czuje ciężar na klatce. No o co w tym wszystkim chodzi? No już nie pojmuje. Gula w gardle i tak ciągle udaję w pracy że ok jest. Do czego to zaliczyć teraz? Odstawienie esci jeszcze czy może więcej setraliny? Jeśli nie to to co? Zawał? Doraźniacze nie pomagają. Już nie wiem:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jutro 3 tygodnie brania moclobemidu i jest różnie, na lęki jeszcze zero reakcji wyraźnej. Niektórzy mówią, ze bardzo aktywizuje, mnie np ruchowo to nie aktywizuje jakoś szczególnie.

Miko

Ja wiem, że Moclobemid obniża serotoninę na dłuższą metę a czy SSRI robią to samo? Bo wiem, że buspiron to lek przeciwlękowy i osłabia zdecydowanie serotoninę, głównie w małych dawkach. Na mnie SSRI działały źle, tzn koszmarnie się adoptowały, coś jak u pika30

Snu mi aż tak bardzo nie zaburza Moclo, po prostu rozregulowałem rytmy dobowe sobie.

Zobacz to:

www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17027772

Więc lęki są raczej związane z nadmiarem serotoniny niż niedoborem, to by tłumaczyło dlaczego SSRI tak bardzo nasilaja je w pierwszej fazie leczenia. Innymi słowy leki przeciwlękowe to antyserotoninwe środki, np agoniści 5 HT1a oraz np antagoniści 5 HT2a i 2C ( mirtazapine np ma takie tez działanie trochę, trazodone, deko tez hydroxyzyna i TLPD. SSRi nie mają za bardzo takiego działania.

A przynajmniej bardzo wolne u nich to jest. Np Fluoksetyna i citalopram działają na 2 a i 2 c inaczej. Fluo potrafi podkręcic czasem lęki niesamowicie, wiem to. Citalopram tez czasem potrafi.

Natomiast noradrenalina, hmmm nie wiem czy akurat noradrenalina jest tak bardzo pobudzająca, weź np agonizm ( czyli podstawianie się nor) na receptorze alfa 2 ( efekt clonidyny), i jest on wyraźnie przeciwlękowy, i obniżająćy ciśnienie a nie podnoszący. Ja bym obstawiał, ze pobudzająca lęki jest bardziej dopamina niz noradrenalina. Weź np reboksetyne u wielu działa przeciwlękowo. To takie moje zdanie, mogę sie mylić, a u i ADHDowców noradrenalina dobrze robi. Wycisza ich pobudzone mózgi.

Poza tym wenlafaksyna jest zdecydowanie lepsza na lęki niż SSRI. a działa tez na noradrenalinę, clomipramina też lepsza tylko dużo uboków. Więc nie wiem czy noradrenalina tak bardzo pobudza.

Pika30

 

-- 02 kwi 2014, 01:37 --

 

Pika30

2,5 tyogonia na sertalinie to mało, jak dojedziesz tak do 5 tygodnia to zobaczysz co robi. SSRI wolniutko działają, nawet ten Moclobemid który biorę mam wrażenie, ze działa wolno i musze jeszcze ze 2 tygodnie minimum popatrzeć na efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem daleki od twierdzenia, że braki serotoniny odpowiadają za lęki. Podejrzewa się, że nadmiar serotoniny może powodować lęk, szczególnie u osób które już mają jakieś zaburzenia lękowe dodanie leku serotoninowego może te lęki nasilić. Z czasem to się może (ale nie musi) uspokoić i lek zacznie działać przeciwlękowo.

 

Noradrenalina jest neuroprzekaźnikiem lękotwórczym, a na pewno jej nadmiar. Klonidyna nie jest dobrym przykładem bo akurat ten lek przez agonizm autoreceptorów alfa-2 obniża uwalnianie noradrenaliny i stąd bierze się jej ew. działanie przeciwlękowe i uspokajające. Leki noradrenalinowe są znane z tego, że działają lękotwórczo, np. yohimbina, bupropion, mirtazapina (chociaż tutaj blok 5-HT2 i H1 równoważy działanie lękotwórcze to ten lek potrafi powodować u wielu nasilenie lęku, szczególnie widoczne rano). Reboksetyna nie jest stosowana na lęk a u wielu potrafi go wywołać. Wenlafaksyna jest dość słabym lekiem noradrenalinowym, to głównie lek serotoninowy, dodatkowo ten lek ma inne działania (dokładnie nie jest zbadany), podejrzewa się, że działa na opioidy.

 

Noradrenalina i adrenalina jest uwalniania podczas stresu i bierze udział w reakcji "walcz lub uciekaj", wiąże się to z przyspieszeniem akcji serca, dostarczeniu energii do mięśni (odpływa z mniej "ważnych" w momencie zagrożenia partii ciała), pobudzeniu i napięciu - organizm przygotowuje się do walki lub ucieczki. Jest to genetycznie zaprogramowane i nie jest ważne, że w dzisiejszym świecie nie jest to taż tak potrzebne - każdy psychiczny stres potrafi aktywować tą odpowiedź. Problem jest gdy ta reakcja stresowa pojawia się często, jest silna i nie jest rozładowywana. U zwierząt pojawia się pod wpływem tego wyuczona bezradność - myszy które wrzucono do wody a które nie potrafią sobie poradzić z tym stresem po prostu przestają płynąć i toną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko

Zgadza się ale. z uwalnianiem sie podczas stresu... weź np buspiron hamuje nadmiar serotoniny co powoduje aktywację noraadrenaliny i dopaminy, a agonizm 5 HT1a zwiększa nor i dop w korze a nie w tzw układzie limbicznym i ma byc to korzystne działanie więc... wydaje mi się, ze noradrenalina zależy gdzie sie uwalnia, jesli w korze przedczołowej to nie jest to złe działanie, poza tym zobacz, akurat czy wenlafaksyna tak słabo na noradrenaline hmmm może średnio działa i w wyższych dawkach, czy słabo, no nie wiem. Tak masz rację wenla podejrzewa się, ze działa na opioidy. A swoja droga jak oceniasz Moclobemid jako lek odobiście? Bo np ma wyciszać dośc dobrze oś HPA w mózgu-działanie antystresowe.

 

-- 02 kwi 2014, 22:01 --

 

Miko

Zgadzam się z Tobą, ze noradrenalina i adrenalina uwalniana podczas stresu jest niekorzystna ale... to trzeba dodać, ze jeszcze taki kortyzol jest niekorzystny itd, wszystkie te hormony stresu ale... akurat, ze reboksetyna nasila lęki , sorry ale uważam, ze niczego to nie dowodzi, fluoksetyna też nasila często lęki a... czasem usuwa je, więc troche mitomańskie jest podejscie, że noradrenalina szkodzi, raczej ta podczas stresu uwalniana a w mózgu jest chyba jednak inaczej, sporo inaczej. Zgodnie z teorią, że noradrenalina jest tak bardzo szkodliwa to najlepiej na lęki powinny działać neuroleptyki zwłaszcza klasyczne a tak nie jest (pomagać powinny tez antyepileptyki- nie pomagają na lęki szczególnie jakoś). Nawet co więcej, potrafią szkodzić, np mnie totalnie szkodzą. Oczywiscie to tez nie udawadnia, ze to od noradrenaliny niz np od blokowania dopaminy ale... podejrzane. Jestem przekonany, że wpływ benzo przeciwlękowy jest głównie poprzez hamowanie serotoniny a nie noradrenaliny. I hormonów stresu także. Hydroksyzyna znosi działanie adrenaliny a niekórzy się źle czują po tym, wcale nie pomaga tak bardzo na lęki. Mirtazapina też nie wiadomo dlaczego moze nasilac czasem lęk, jest bardzo szeroka w działaniu.

Wiesz nie chce wchodzić w dywagacje. Moim zdaniem noradrenalina to bardziej odpowiada za tendencje agresywne i proamaniackie ale znów.... zobacz, jest stara teoria monoaminowa i .... w niej serotonina jest przedstawiona jako coś przeciwstawnego noradrenalinie ale...problem polega na tym, ze ta sama serotonina kiedy są uszkodzone neurony noradrenergiczne gorzej sie produkuje, i na odwrót noradrenalina pogarsza sie gdy serotoniny jest mało. Wiec potrzebna jest i serotonina i noradrenalina. Na mnie np citalopram fatalnie działał, sertralina już lepiej i paroksetyna a na noradrenaline działały lepiej, a teoretycznie citalopram powinien być the best bo jest najbardziej wybiórczy-selektywny na serotoninę.

 

-- 02 kwi 2014, 22:03 --

 

A jeszcze mi sie przypomniało, taki noradrenergiczny TLPD desipramina- jest np skuteczny na lęki napadowe a jest pronaradrenergiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Działanie przeciwlękowe buspironu jest związane z aktywacją postsynaptycznych receptorów 5-HT1a. Agonizm 5-HT1a zwiększa uwalnianie dopaminy ale buspiron jest dodatkowo antagonistą receptorów D.

 

Moklobemid może być ciekawą opcją gdy SSRI nie działają bo działa przez inny mechanizm. Nie wiem skąd masz informację, że dobrze tłumi aktywność osi HPA.

 

Kortyzol i wyżej - CRH są niekorzystne w lęku i depresji (CRH jest lękotwórcze). Jeśli uważasz, że to, że roboksetyna, czyli czysty NRI nasila lęki niczego nie dowodzi to nie wiem jak wytłumaczysz jej działanie lękotwórcze. Noradrenalina współgra z osią HPA, nasila jej aktywność (LC - CRH) i odwrotnie - HPA zwiększa aktywność noradrenaliny.

"The laboratory provocation of panic by biochemical or pharmacological agents has aroused considerable interest, particularly during the last two decades. But these procedures for provoking panic and anxiety have a lengthy and extensive history (Shear, 1986; Wamboldt & Insel, 1988). Among the various substances utilized over the years are epinephrine (or adrenaline), isoproterenol, and yohimbine, all of which are directly implicated in noradrenergic functioning."

 

"Other study has demonstrated that alpha2-adrenoreceptors antagonists, such as yohimbine or piperoxan, which are panicogenic in humans provoke fearful behavior in monkeys and also increase the firing rate of noradrenergic neurons of the locus ceruleus"

 

"Most agents that alleviate anxiety (benzodiazepines, alcohol, opiates) act also to lower the activity of locus ceruleus. Nybäck et al. (1975), Geyer & Lee (1984) and Huang (1979) demonstrated that anxiolytics morphine, barbiturates, clonidine and desipramine reduce fear-related behaviors in monkeys as well as they decrease the activity of locus ceruleus neurons."

 

Sertralina nie działa na noradrenalinę tylko na serotoninę i dopaminę. Wszystkie leki trójpierścieniowe mają dodatkowe działania typu blok H1, blok 5-HT2.

 

"Noradrenaline systems in the hypothalamus, amygdala and locus coeruleus are involved in the provocation of anxiety: basic studies." http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11033344

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podejrzewam że w przypadku mirtazapiny ta noradrenalina trochę mi komplikuje leczenie, u osób podatnych i wiecznie "wzbudzonych" przez stres, gdzie fizjologicznie organizm nie potrafi tego hamować, noradrenalina i adrenalina aż kipi i może być odpowiedzialna za niepokój i lęk.

Dlatego można powiedzieć że pewnych typach depresji noradrenalina będzie szkodzić.

 

U mnie w dalszym ciągu utrzymuje się ten wewnętrzny niepokój a mój organizm ma bardzo silną odpowiedz na stres - momentalnie dłonie robią się mokre, przyspiesza akcja serca i przechodzę w stan walki-ucieczki.

 

Popularność teorii, o brakach serotoniny jako podstaw w depresji i lęku, głównie nakręciły firmy farmaceutyczne - no bo co lepiej by się tu sprawdziło, jak nie SSRI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popiół również uważam, że noradrenalina z mirtazapiny może komplikować leczenie, szczególnie ten słynny lęk poranny i uczucie zagrożenia, oraz często zauważane działanie zwiększające drażliwość i agresję (choć to może być też przez blok receptorów serotoniny) - podejrzewam, że odbywa się to właśnie przez zwiększone uwalnianie noradrenaliny które powoduje antagonizm alfa-2. Im wyższa dawka mirtazapiny tym to działanie jest mocniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SSRI mają jedną bardzo duzą wadę -nie antagonizują postsynaptycznych receptorów 5HT2 jak czynią to wszystkie TLPD.Mając do wyboru SSRI i TLPD w leczeniu natręctw zdecydowanie wybieram klomipramine.SSRI cały czas stymulują receptory 5HT2 co skutkuje występowaniem niepokoju,bezsenności i zaburzenia libido podczas farmakoterapii nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jem zotral od 2 miesięcy i jakoś wyciagnął mnie z klimatów obnizonego nastroju. mam sporo energii- jak po jakiejś kresce- ale czasem też totalne zawieszki. bezstan.

No i najgorsze, że mało to działa na lęki, które są moja główną zmorą. napinka ciagle jest i obawiam się , że nie zniknie... :?

więc sam nie wiem czy to dobry proch dla mnie. ale przynajmniej mam ochotę wychodzić z domu.. po poprzednich średnio mi sie chciało cokolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sertralina+nebilet [betabloker selektywny nowej generacji] , wg mnie niema lepszego combo na lęk i niepokoj, dawno się tak spokojnie i pewnie nie czulem jak teraz, mega. z tym ze sam do końca nie wiem czy bb nadaja się do brania doraźnego, czy można je brac caly czas, jak z tolerancja dawek, czy trzeba robic przerwy itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko

Doceniam twoje wiadomości ale... akurat z noradrenaliną jest inaczej. Owszem yohimbina nasila lęki ale.. reboksetyna juz np jest off label

na lęki napadowe, chociaz jej nie brałem i raczej nie zamierzam, czytałem wiele opinii pozytywnych ludzi, którzy brali ją na leki napadowe. Stwierdzam po prostu fakty i tyle. W stresie często jest obniżony poziom nor a zwiększony dopaminy.

Moclobemid raczej obniża reaktywność osi stresu ( HPA axis activity) - http://www.researchgate.net/publication/15352767

przynajmniej obniżka ACTH i kortykosteronu.

Jeśli chodzi natomiast o to co może nasilac niepokój w działaniu mirtazapiny, hmmm być może antagonizm alfa 2 ale..... buspiron tez jest antagonistą alfa 2.

 

-- 03 kwi 2014, 21:11 --

 

tzn metabolit buspironu

 

-- 03 kwi 2014, 21:26 --

 

A czy nie uważasz, że poranne lęki to może być wynikiem mieszania mirtazapiny w kortyzolu, najbardziej ten hormon działa rano, wybudzanie sie w nocy tez jest tego efektem. Więc być może niekorzystne jest cos z blokowania 5 H2 być może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ratujcie, nie wiem co dzieje :( 2,5tyg po odstawce Sertry. Zawroty dalej są zwłaszcza wieczorem. Mam bardzo zmienne nastroje z minuty na minutę z wkurzenia do śmiechu. Po takiej akcji wczoraj zrobilo mi się słabo, rozbolała mnie głowa i nasiliły się zawroty. Dziś wieczorem pozwoliłam sobie na kieliszek wina do kolacji. Oczywiście mocno poczułam jego działanie. Teraz jednak nie mogę zasnąć, i zamykając oczy czuję napływające fale ciepła/drętwienia takie dziwne coś. Kręci mi się w głowie, mdli i drętwieją mi ręce do połowy ramienia - takie ciężkie, mdlejące. Czuję to samo jakby w sobie, na żołądku,w przełyku, w głowie. Jak bym miała zaraz odlecieć... Ciężko mi oddychać, czuję się jak nie dotleniona...:( Nie daje rady, nie wiem co robić... Każdy lekarz mówi co innego, jeden (rodzinny) że zawroty są po odstawce a drugi (psychiatra) że nie. Boję się tych stanów. Nie mogę nic czuć bo robi się źle i widzę że alkohol też dalej w odstawkę... Doradźcie coś proszę bo momentami mam ochotę umrzeć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×