Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

wieslawpas nerwica serca jest dość częsta, ale tak naprawdę żeby do tego dojść to trzeba by masę badań zrobić, także kręgosłupa, żołądka, aorty piersiowej..czyli w polskim bagnie publiczne służby zdrowia sprawa nierealna, trzeba by sięgnąć głębiej do własnej kieszeni jak zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

umuntu, a co ci sklonilo do placzu? Mnie czasami ograniasja smutki ale plakac to dawno nie plakalem. A to podobo dobry sposob na rozładowanie emocji. Mnie niestety rozmenocjonowwje i rozchwiewa dlatego nie placze.

 

-- 03 gru 2013, 03:45 --

 

monk.2000, Podobo z myslenia nic nawet najwiekszego dopiero jakies dzialana prawdziwe w zyciu co daja, że trzeba coś zrobić.

No bo moze tak jest że dzialanie wływa na myślenie a myślenie na działanie. Bierze ktoś z Was pernazium?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aha, ja zazwam te pernazne na sen to jest taki lek uspokajajacy, biore dwie tabletki, ale chyba zwiekszyla mi sie tolerancja bo kieds po takiej dawce

to odlatwalem zaspielem. Czulem sie tez taki jakby pijany. Bralem to na noc a na dziej po tym tez czulem się jakby pijany. Potracalem coś, leciało mi z ręki.

Teraz zazwam i nie mam żadnego odlotu jak wczesniej, no i w dzien chodzie też normlalnie jak wcześniej. Czybym miał zwiększać dawke do 3 tabletek.

Jest tutaj forum na temat tego leku, ale na nim kompletnie nic sie nie dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

umuntu, a co ci sklonilo do placzu? Mnie czasami ograniasja smutki ale plakac to dawno nie plakalem. A to podobo dobry sposob na rozładowanie emocji. Mnie niestety rozmenocjonowwje i rozchwiewa dlatego nie placze.

 

silence_sadness nic nadzwyczajnego się nie stało, mi niestety często zdarza się płakać... w tym momencie, to chyba dlatego, że nie mogę się pogodzić z tym jak w ostatnich miesiącach zmieniło się moje życie. nie będę się tu o szczegółach swojego życia rozpisywać, tak tylko wspomniałam o łzach w poczuciu jedności.

 

co do rozładowywania emocji przez płacz, to jakoś mnie ta teoria nie przekonuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świat sprzecznych teorii. Jeden mówi, żeby płakać, bo to może rozładować emocje. Inny będzie twierdził, że nie, bo w ten sposób się nakręcamy. I bądź tu człowieku mądry. :/

 

Może akurat nie w temacie płaczu, ale ten "świat sprzecznych teorii", w którym nic nie jest pewne mnie osobiście bardzo, bardzo męczy.

 

Co do płaczu, to myślę, że od człowieka zależy, jednemu może pomagać drugiemu nie. Jako osoba nie będąca w stanie kontrolować potoku łez w określonych sytuacjach należę do tych, dla których płacz jest zdecydowanie uciążliwy.

 

Dobranoc Wam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×