Mój dzisiejszy dzień

kolekcjoner snów, moje ambicje. Poza tym teraz to nawet informatyka średnio idzie. Brakuje mi takiej dawnej energii, którą miałem. Z kolei metody na poprawę nastroju, które stosuję niekoniecznie polepszają zdolność do nauki. Czasem są nawet po przeciwnej stronie.

Skutki dzisiejszego dnia mogą być bardzo złe.

człowieniu,jest noc,wyp....

człowieniu,jest noc,wyp....

Ranek jest.

Jaka noc. O tej porze już busy z bochenkami jeżdżą po okolicy.

Zobaczymy jaki będzie ten dzień. Na razie słucham ścieżki dźwiękowej ze złotej edycji Age of Empires.

Żeby nie było,miałem na myśli wypoczywanie:)

rano,dzień,noc,ja tam już nie wiem,wszystko się pierdoli

Nie tylko tobie dla mnie i czas i pieniądze i to co robię nie ma znaczenia, dzień sobie leci poza tym moje oczy wyobraźni nie tworzą obrazów myśli uciekają mam stępiony umysł każde myślenie to jest skupianie się po 2 dla mnie każda podróż to wydarzenie i co zwariowałem czy nie ludzie na 2 forum piszą że mam nerwicę.

Nie tylko tobie dla mnie i czas i pieniądze i to co robię nie ma znaczenia, dzień sobie leci poza tym moje oczy wyobraźni nie tworzą obrazów myśli uciekają mam stępiony umysł każde myślenie to jest skupianie się po 2 dla mnie każda podróż to wydarzenie i co zwariowałem czy nie ludzie na 2 forum piszą że mam nerwicę.

Nie szukaj tutaj osób, które postawią Ci diagnozę Od tego jest lekarz i póki do niego nie pójdziesz, to się tego nie dowiesz :) Można sobie tutaj domniemać na wiele sposobów, ale potrzebny jest Ci dodatkowy stres? Idź do lekarza, napisz co Ci dolega i wtedy wspólnymi siłami będziemy coś zaradzać

Wstałam o 7, wzięłam pigułkę i... idę dalej spać.

Have a nice day all!

Wieszak ja już w którymś dziale dałem temat nikt nie odpisał więc wiesz .

Już namierzyłam Twoje posty. Hmm... Ja bym na Twoim miejscu poszła czym prędzej do lekarza, opisała dokładnie objawy i poprosiła o tomografię głowy z echem. To są poważne objawy i nie lekceważyłabym ich.

Napisz sobie na kartce dolegliwości, bo pewnie zapomnisz powiedzieć połowy lekarzowi ( wiem z autopsji;)).

Rejestruj się i napisz co Ci dolega. Trzymaj się dzielnie.

BTW.

Zaraz pewnie dostaniemy uwagę do dzienniczka, bo piszemy nie w temacie. Załóż swój temat albo znajdź podobny. :)

Ale co według ciebie mi jest nie dostane się do lekarza u mnie są takie kolejki że ja w kolejnym roku się dostanę albo pod koniec tego, więc nic z tym nie zrobię tylko terapia.

Prosze cię odpisz mi to nic nie mówi, jakie objawy czego ja siebie sam nie ogarnę nie ma szansy na 1000.

Pomóż mi do jakiego lekarza u mnie rodzinny kieruje skierowania i mój kolega ma kardiologa na kwiecien nastepny rok, co jest ze mną nie tak mam zobojętnienie mam nerwice, i do tego lękową co jeszcze

Była dzisiaj w naszej szkole jakaś terapeutka, udało mi się z nią porozmawiać na przerwie o 'ścieżce zawodowej', więc przez jakąś godzinę byłam nakręcona, że wiem co chcę robić w życiu.

No ale już mi minęło.

Walczę z własnym smutkiem.

A ja dzis kicham na wszystko. Po okresie napiecia w pracy gdzie dwoisz sie zeby ze wszystkim zdazyc i jeszcze dostajesz ochrzan za 101 rzecz ktora zrobilo sie zle mimo ze 100 zrobilo sie dobrze przychodzi czas refleksji, ze najwyzszy czas wyluzowac

Stakatela, dobra postawa, często trudna do przyjęcia

Kolejny dzień z dupy. Nudna praca, nudny dzień po pracy. W sumie jest tyle możliwości spędzenia wolnego czasu, ale nic nie daje mi radochy.

Pierwszy od miesiąca prawdziwie wolny dzień. Spałam do południa, oglądam seriale, słucham muzyki, wyparzyłam sobie twarz parą z naparu z ziół, podcięłam siostrze końcówki włosów, a ona mi, teraz piję herbatkę z suszonego skrzypu i pokrzywy :)

Zaraz pewnie dostaniemy uwagę do dzienniczka, bo piszemy nie w temacie. Załóż swój temat albo znajdź podobny. :)

To nie jest taki typ furum Modzi są wyrozumiali

Kiya, zapomniałaś dopisać "wreszcie sobie uświadomiłam, jak bardzo kocham Vett'

no dobra, w oryginale było "no i nie rozmawiałam z tą głupią jędzą, co mi humor psuje"

Vett, o, no właśnie, to też

Kiya, witaj

-- 25 wrz 2013, 19:05 --

Kiya, zapomniałaś dopisać "wreszcie sobie uświadomiłam, jak bardzo kocham Vett'

no dobra, w oryginale było "no i nie rozmawiałam z tą głupią jędzą, co mi humor psuje"

jaką jędzą?

tą matematyczką?

wykończony, może to jest dziwne, ale póki co nie mówimy o moim dniu, tylko Kiyi (? Wtf, jak to się odmienia?)

Mój dzień: wstałem i przesiadam się między telewizorem i komputerem.

Vett, ok nie doczytałem

sorry się wcinam ale tak z Kiyą też popisać chciałem

wykończony, wcinaj, wcinaj.

Tylko na noc to ja rezerwuję!

Byłam w mieście. Potem grzybobranie. Jedzonko psiakom i liżing z psiakami przy 1 z 10.

wykończony, wcinaj, wcinaj.

Tylko na noc to ja rezerwuję!

a nie mogę do was dołączyć?