Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie jeden koleś ostatnio oczarował, w tym sensie, że jego treningi wyglądają na mordercze, widziałam videoblogi ludzi, którzy nagrywali to swoje katowane ciało. Te jęki bólu, ach poezja, muszę się zakręcić wokół tego :P

 

[videoyoutube=7NEjf2unZSE][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Też powinnam, ale motywacji brak. :roll: Więc podziwiam za wytrwałość. :P

Czyli można powoli zakładać loże obserwatorów-podziwiaczy :lol:

 

Ale to by było dobre,na jakiejś siłowni założyć zaraz obok pokój obserwacyjny,a nuż któryś się zainspiruje do treningu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zasubskrybowałem sobie tego Hermana i polecam jego kanał, na początku mnie trochę denerwował ale po kilku filmach doszedłem do wniosku, że ma dobre metody treningowe i bardzo poprawne techniczne, nie leci też w kulki tylko robi bez cięć pełny trening przed kamerą, gdybym miał siłownię dla siebie to bym spróbował te jego super serie.

http://www.youtube.com/user/ScottHermanFitness

Rebelia, ja widzę u tego Pana dużo ściemy, nie twierdzę, że jego treningi nie dają rezultatów ale najprawdopodobniej nie tak jak są tam pokazane. trzeba podchodzić z dużą rezerwą do takich marketingowych hiper ekstra zajawek, a to co on tam uskutecznia to nic innego jak każdy inny total body workout bez obciążeń

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Reiben,

Rebelia, ja widzę u tego Pana dużo ściemy, nie twierdzę, że jego treningi nie dają rezultatów ale najprawdopodobniej nie tak jak są tam pokazane. trzeba podchodzić z dużą rezerwą do takich marketingowych hiper ekstra zajawek, a to co on tam uskutecznia to nic innego jak każdy inny total body workout bez obciążeń

 

Ja to wiem. W każdym treningu dvd jest trochę ściemy. Jedyne czym koleś mnie przekonał to jakieś pre-testy na początku treningu, gdzie sprawdzasz swoje predyspozycje. Plus jest taki, że trening z góry jest rozplanowany na 60 dni. A nie w kółko zdarta płyta jak w przypadku fitnessów na płytach, których - wierz mi - przerobiłam masę. Takie rzeczy dają efekty na początku, kiedy organizm nie jest przystosowany do danego treningu, później korzystanie z płyt np Zumby robi się czymś na zasadzie "byle poruszać się każdego dnia". Nie wiem, czy wiesz o czym mówię.

 

Z drugiej strony też zależy jakie efekty chce się osiągnąć. Jeśli zamierzam np. zrzucić kilka kilogramów, to Zumba, Insanity + odpowiednia dieta dopasowana do rodzaju treningów może dać całkiem niezłe efekty (chociaż i tak najlepiej siłka na określone partie, ewentualnie jakiś sport, znam kilka przypadków monogamistów jeśli chodzi o dyscypliny, którzy zrzucili okrutnie dużo, ale byli oddani temu, co robili). Jeśli chcę ujędrnić sobie dupsko, to wiadomo że bardziej lajtowo do tematu podejdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×