Skocz do zawartości
Nerwica.com

Problem Lęki na punkcie alkoholu


ufo125

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Jestem tu nowy mam do was pytanie

 

Pewnego dnia obudziłem się rano z dziwnym lękiem że zawładną mną alkohol (dzień wcześniej jak to przy sobocie trochę przesadziłem z wódą) po tym wydarzeniu co jakiś czas miałem podobne lęki że boje się alkoholu po tamtym czasie staram się ograniczać picie byłem z tym problemem u psychiatry (leczyłem się kiedyś na niska odporność na stres itp. brałem udział w grupie nerwic leki itd.) lekarz stwierdził że alkoholikiem nie jestem (dodam że przez pewien czas trochę przesadzałem z piciem i do tego duża ilość kanaboli) otrzymałem sulipryd lęki odpuściły nie mam ich ciągle ale czasem mnie nachodzą obawiam się wtedy o swoja żonę i oto czy jestem alkoholikiem potrzeby wypicia nie mam ostatni raz wypiłem browar w sobotę i trochę wypaliłem trawska. Leki nachodzą mnie w niej odpowiednim monecie jednak kiedy z kimś rozmawiam albo wyjdę z mojego mieszkania ustają.. Pytanie czy mam problem z wóda czy nerwice podejrzewam mam też coś z depresją bo czasem czuje się super a po chwili dół i myśli czy wpadłem w wodę jestem w stanie w trakcie zmiany w pracy iść do toalety i czytać na temat alkoholizmu robić sobie testy które mnie pogrążają potem nagle ustaje i mówię sobie ze jest ok...

 

Sorry za chaos w tym poście ale nie wiem jak mam to jeszcze opisać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy pomyśle np. o piwie mam dziwne myśli i strach że jestem uzależniony boje się też że może coś stać się mojej żonie ale po lekach zaczyna to przechodzić nie jest to już tak uciążliwe szybko mija bez echa ... i zastanawiam się czy fatyczni mam problem z alkoholem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Życie jest piękne bez używek.

Ha , to zależy jak na to spojrzeć , u kogo i z jakiej strony. Najzupełniej poważnie ,zanim Życie zacznie być piękne bez używek ,,,to droga jeszcze daleka i miejscami trudna. Przede wszystkim i najsampierw Trzeba podjąć osobistą i KONKRETNĄ decyzję , choćby się paliło i waliło ,srało i udawało: >>>NIE PIJĘ /NIE ĆPAM>>> . Napisać ja , podpisać i powiesić w centralnym miejscu na ścianie. Powiedzieć wszystkim wokół ,że nie piję/ nie ćpam( i proszę mnie nie namawiać ;) ,--- ( daj my na to przez jeden rok na początek.( później, po roku się zobaczy co dalej , tyle już tylko ,że z innej pewnej perspektywy rocznej abstynencji i z jej nowego poziomu świadomości .

" Natura nie znosi próżni". , trzeba zawsze o tym pamiętać. Skoro alkohol weg!!! z naszego życia, to w to miejsce musi znależć ( praktycznie tylko my musimy znaleźć) swoją "nową Pasję" , która będzie nam przynosić choć niewiele trzeżwej radości , satysfakcji , zaangażowania.

Przykład . Tutaj , gdzie obecnie mieszkam chrzestny mojej Żony ( facet koło 50-55 lat )z koło 30 letnim piciem alkoholu nałogowo,,, rzucił to ścierwo w płynie całkowicie. Teraz co tydzień AA, nie pije już koło 7 lat .Podniósł się w końcu i żyje godnie,ma rodzinę która utrzymuje pracując cały tydzień w Niemczech ( tzw. złota rączka) co tydzień przyjeżdża do domu i oprócz czasu a rodzinę resztę wolnych chwil poświęca swojej ulubionej pasji nurkowania .

Niedaleko jest piękne i super czyste jezioro ( w życiu nie widziałem czystszego ) o głębokości ponad 40 metrów.

To mu przynosi radość , owe nurkowanie, pewnie większa niż chlanie wódy... i wtedy można powiedzieć samemu sobie Fozzi ,że :ŻYCIE JEST PIĘKNE BEZ UŻYWEK,,,i niech takie dalej się toczy do przodu >>>, czego wszystkim uzależnionym życzę i tym ,u których alkohol zaczyna sprawiać pierwsze kłopoty.

Pozdrawiam Paweł3///Kalebx3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tyle odpowiedzi :) na razie psychotropy działają lęki odpuściły alkoholu umiem odmówić mam kolegę dla którego wóda jest problemem i co chwile stara się mnie nakręcić na wypad do knajpy ale jestem stanowczy :). Piwa i tak w weekendy sobie nie odmówię :P i czasem lola (zonę zaczęło denerwować że w drugą stronę też nie mogę przesadzać ;) ) najważniejsze jest to że nie pijam w tygodniu co mnie cieszy i uspokaja.

Co do pasji takową mam komputery ;) trochę w tym siedzę i faktycznie stawianie nowego serwera dla znajomego strasznie mnie wciągnęło ale jest też kilka nowych opcji jak np. pływanie i największa pasja góry tylko to ostatnie trochę za drogie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×