Skocz do zawartości
Nerwica.com

Objawy dziewczynka 10 lat


ewakar

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem mamą Marysi, lat 10. U córki widoczne są dwa elementy: nadwrażliwość na dotyk (skarpetki i majtki - po upraniu, spodnie po upraniu; ale też np. moje dłonie – jak użylam wcześniej kremu – wpada wprost w histerie jak ją dotkne, nie lubi tez czesania, moczenia – jak cos mokrego na nia spadnie), choć trenuje pływanie:). Był etap, że podnosiła telefon przez husteczkę higieniczną, i naczynia, które były np. klejące od tłuszczu. Panicznie boi się tłustych rzeczy. Jednoczesnie ma obsesje układania pewnych rzeczy (laptop na biurku "musi" stać dokłądnie w tym samym miejscu, co do milimetra i nie pozwala go nikomu dotknać; poduszka, koldra, prześcieradło – chce uprac – ale widze, ze wpada w histerie na sama mysl…że przesunę miejsce, w którym są położone). Na takie natręctwa pozwala sobie w domu. Ciągła walka.

 

Ponieważ z tego "nie wyrasta", myślę o tym, jakby jej pomóc i uchronić przed przerodzeniem się tego w nerwice natręctw etc. Do kogo się zwrócić ? Trochę obawiam się "przypadkowych" psychologów z sieci.. itp. Dodam, że podejrzewam, że tata Marysi (nigdy się nie zdiagnozował na nic innego niż depresje - ale wieloletnią, z lekami etc) jest osobą zaburzoną - widoczne elementy natręctw (obsesja czystych rąk, obciętyhc i czystych paznokci; układanie przedmiotów); również wycofania społecznego (unika ludzi, rozmów; jakby trochę autystyk..)

 

Ponizej wyciag z pewnego artykulu, który daje mi do myślenia, że powinnam zacząć myśleć o pomocy córce.

Na podstawie uzyskanych wyników naukowcy wyciągnęli wniosek, że istnieje silny związek między skłonnościami do zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych a nadwrażliwością sensoryczną. U dzieci, nadmierna wrażliwość wiązała się z upodobaniem do rytuałów, natomiast u dorosłych - z nerwicą natręctw. Zdaniem autorów pracy te badania dostarczają wstępnych dowodów na poparcie teorii, zgodnie z którą nadwrażliwość układu nerwowego na bodźce może być wskaźnikiem ryzyka nerwicy natręctw. Prof. Dar uważa, że gdy dzieci są wyjątkowo wrażliwe na pewne bodźce dotykowe lub zapachowe, mogą czuć się przez nie przytłoczone lub mieć wrażenie, że otoczenie im zagraża. Zachowania rytualne prawdopodobnie rozwijają się jako mechanizm obronny, który pomaga tym dzieciom odzyskać poczucie kontroli, ale w dłuższej perspektywie mogą prowadzić do nerwicy natręctw.

 

- Oczywiście, wszystkie dzieci mają swoje szczególne nawyki i upodobania, ale nie wszystkie są wskaźnikami ryzyka zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych - podkreśla badacz. Rytuały pielęgnowane w dzieciństwie, takie jak regularny rozkład posiłków, kąpieli i nocnego wypoczynku, sprzyjają prawidłowemu rozwojowi behawioralnemu małego człowieka. - Jeśli jednak zauważymy, że dziecko bardzo sztywno przestrzega swoich rytuałów, odczuwa lęk, jeśli nie może ich dopełnić, to powinno wzbudzić nasz niepokój - zaznacza. Istotny jest również wiek. Nawyki występujące w wieku lat pięciu lub sześciu nie muszą koniecznie sygnalizować ryzyka nerwicy natręctw. Ale jeśli dziecko przejawia te same zachowania po ukończeniu ośmiu i więcej lat, to może już stanowić sygnał ostrzegawczy, zwłaszcza gdy towarzyszy im skłonność do lęku lub zamartwiania się.

 

W przyszłości prof. Dar planuje prześledzić rozwój większej grupy dzieci z nadwrażliwością na dotyk, bodźce smakowe i zapachowe, by lepiej zrozumieć jej związek z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi w wieku dorosłym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponowałbym pani zrobić spokojną rozmowę z córką. Niech pani ją spyta dlaczego powtarza te czynności i dlaczego nie dotyka tłustych rzeczy. Jeśli będzie wiedzieć, że pani ją wspiera to zawsze lepiej się poczuje :) . Proponowałbym zacząć od psychologa szkolnego, powinna czuć się lepiej niech pani z nią pójdzie. Jeśli pani córka będzie się wstydzić, to proszę pójść jakiegoś dnia kiedy kończy wcześniej ( aby nie wpadła na znajomych, to czasem jest krępujące :( ). Psycholog powinnien podać co robić, jeśli to będzie konieczne da pani kontakt do dobrego psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ewakar, Diagnozujemy takie dzieci pod tym kątem u mnie w przedszkolu.

Poszłabym w kierunku zaburzeń integracji sensorycznej.

Dzieci ze spectrum autyzmu mają podobną nadwrażliwość, z aspergerem również, ale nie będę się licytowała

Konkretnej odpowiedzi nikt Tobie online nie udzieli.

Wybierz się z dzieckiem do Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej, tam na Twój wniosek zbierze się zespół orzekający i zdiagnozują Ci dziecko. Wcześniej ustalicie termin badania.

Będzie potrzebna też wizyta u specjalisty np. neurologa. Z zaświadczeniem od neurologa udasz się do poradni.

Mam nadzieję, że dostaniesz wskazania do pracy z Nią.

 

Od kiedy obserwujesz tą nadwrażliwość i "rytuały" u córki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, Kaju nie chcę snuć domysłów, ale w przedszkolu mam takie przypadki. Mamy dzieci ze spectrum autyzmu, zaburzeniami autystycznymi, autyzmem dziecięcym i Aspergerem.

Dlatego najważniejsza jest diagnoza specjalistyczna. Wtedy można pomóc dziecku, np. matka dziecka może starać się o godziny wczesnego wspomagania na podstawie opinii o wczesnym wspomaganiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Dzięki za wszystkie komentarze, podpowiedzi. O tyle nie jest to czysta postać Aspergera (o ile wogóle można mówić o czysej postaci...), że dziewczynak jest bardzo czułą, wrażliwą, współczującą osobą. Tylko od czasu do czasu napada ją szał (właśnie pdo wpływem czyyników opisanych powyżej). Od dziecka lubila przytulanie, ma bardzo dobry kontakt z dziećmi, dorosłymi, zwierzętami (tu ją wogóel nie zraża tulenie / lizanie przez psa:); dużo żartuje, umie być abstrakcyjna, czytać między liniami... itp. Wszysyc ją lubią w szkole, ma grono przyjaciół. Tylko w domu "pęka"....rzeczy najbardziej "gryza" ją rano, a potem jak zapomni - jest już lepiej.

 

Od niemowlaka była "marudna" i wpadała w histerie (np. po pobycie w zatłoczonym miejscu itp), ale jako dzieciak przedszkolny była bardzo społeczna.

 

Myślę, że udam się do szkolnego psychologa; bardziej mi to wygląda na nerwicowe schorzenia połączone z jakimś zaburzeniem integracji sensorycznej.

 

Ajaki ośrodek diagnostyzny polecacie - okolice Warszawy północenj / Bielany / Łomianki ?

 

-- 10 maja 2013, 10:11 --

 

Porozmawiałam ze szkolnym psycholgiem. Powiedziała, że warto przebadac pod kątem zaburzeń integracji (badanie prywatnie 300 zł, państwowo za darmo - ale z kolejką kilkumiesięczną - rejonowa Poradania Psychologiczna - Pedagogiczna wg. szkoły, do której uczęszcza dziecko).

 

Rozmawiałam z terapeutką integracji sensorycznej - mogą to być pewne objawy - dotykowe. Zdecyduję się na prywatne badania - pewnie ok. 3 - 4 sesje po godzinie. POnoc te zaburzenia mogą powodowoać rozdrażenienie, stany złości - kojarzy się więc z nerwicą.

 

Dziecko w wieku 10 lat - nabiera dojrzałości, i często ma też większy lęk, niż mniejsze dzieci. Też normalne.

Może też mieć pewne cechy aspergera czy newricowe , ale nie pełny diagnostyczny obraz.,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×