Samotność

jasaw, na razie to ja raczej domowników poproszę, gratis wysmarują

jasaw, na razie to ja raczej domowników poproszę, gratis wysmarują

omeeena, rozumiem, ale gdyby była jakaś pilna potrzeba...służę kontaktem

omeeena, rozumiem, ale gdyby była jakaś pilna potrzeba...służę kontaktem

jasaw, dzięki, dobrze wiedzieć

jasaw, dzięki, dobrze wiedzieć

Zostanę na starość sama jak palec

Zostanę na starość sama jak palec

Ja mam wrażenie że chyba zbyt przywykłem do samotności,nie tej że nie mam sie do kogo odezwać itp,bo zazwyczaj jest,ale ta "samotność wśród ludzi" mimo że to subiektywne poczucie raczej będzie dosyć długo i trzeba będzie przywyknąć..(nawet jeśli bym styl życia zmienił)

Wiem także że to niby mój wybór,ale takie odczucie nad którym nie do końca ma sie kontrole,nie zawsze da się stłamsić

Ja mam wrażenie że chyba zbyt przywykłem do samotności,nie tej że nie mam sie do kogo odezwać itp,bo zazwyczaj jest,ale ta "samotność wśród ludzi" mimo że to subiektywne poczucie raczej będzie dosyć długo i trzeba będzie przywyknąć..(nawet jeśli bym styl życia zmienił)

Wiem także że to niby mój wybór,ale takie odczucie nad którym nie do końca ma sie kontrole,nie zawsze da się stłamsić

carmen1988, nawet nie chcę myśleć o takiej wersji

carmen1988, nawet nie chcę myśleć o takiej wersji

Ja też nie wyobrażam sobie życia bez ludzi, bliskich mi osób.

Ja też nie wyobrażam sobie życia bez ludzi, bliskich mi osób.

Czy na starość będzie bardziej doskwierała niż teraz?

Czy na starość będzie bardziej doskwierała niż teraz?

vifi, Podobno tak,przy tym czasie bardziej doskwiera.

Ja tam się raczej nie przekonam,bo dożyć starości nie planuje, ale kto wie

vifi, Podobno tak,przy tym czasie bardziej doskwiera.

Ja tam się raczej nie przekonam,bo dożyć starości nie planuje, ale kto wie

Ja już teraz wiem dlaczego tyle starszych ludzi spędza tyle czasu przed oknem. Mam nadzieję że jeśli to będzie potrwało do starości to nauczę się jakoś żyć z tym. W końcu nigdy nie jesteśmy do końca sami, chociaż czasem bardzo samotni.

Co z tego że nie planujesz starości. Jeśli po drodze na coś nie umrzesz to jej dożyjesz czy chcesz czy nie. Jak zrobisz jakąś aluzję do przyspieszenia śmierci to dostaniesz kopa

Ja już teraz wiem dlaczego tyle starszych ludzi spędza tyle czasu przed oknem. Mam nadzieję że jeśli to będzie potrwało do starości to nauczę się jakoś żyć z tym. W końcu nigdy nie jesteśmy do końca sami, chociaż czasem bardzo samotni.

Co z tego że nie planujesz starości. Jeśli po drodze na coś nie umrzesz to jej dożyjesz czy chcesz czy nie. Jak zrobisz jakąś aluzję do przyspieszenia śmierci to dostaniesz kopa

Dopóki samotność jest z wyboru, to ją lubię. Dopóki są ludzie do których mogę się odezwać, pojechać, spotkać się. A jak nie mam innego wyboru jak samotność, to zaczynam ją nienawidzić.

Dopóki samotność jest z wyboru, to ją lubię. Dopóki są ludzie do których mogę się odezwać, pojechać, spotkać się. A jak nie mam innego wyboru jak samotność, to zaczynam ją nienawidzić.

black swan, znów nie muszę nic pisać, poza przyznaniem Ci racji

black swan, znów nie muszę nic pisać, poza przyznaniem Ci racji

Przykra monotonia. Co z tego, że miałbym siłę na zmiany, na poznanie tylu ciekawych miejsc, jak nawet zdobywając dobre kwalifikacje nie można sobie na to pozwolić. Z drugiej strony gdybym miał wybierać to zdecydowanie chiałbym być, niż mieć. Ale obecnie nie mam niczego i chciałbym chociaż coś mieć, oprócz samotności, która ima mnie się jak tylko może..