Podpatrywanie innych

Witam,

Nie wiem czy wszyscy którzy piszą na tym forum wiedzą o powszechnym szpiegowaniu przez internet. Niektórzy ludzie mają jakiś specjalny program do szpiegowania przez internet - ponoć sam dostawca neta im to udostępnia.

Mogą więc widzieć co robicie w internecie...Czy nie przeszkadza wam pisanie na tym forum tylu rzeczy o sobie w sytuacji gdy najbliższa osoba - sąsiad, znajomy może to wszystko widzieć?

mają swoje problemy na głowie, sądzę, że by im było zwyczajnie szkoda czasu na śledzenie, czy ja teraz wchodzę na to forum, a potem oglądam coś na jutubie, a potem kupuję na allegro.

Dostatecznie dużo czasu tobie schodzi na zajmowanie się sobą - interesowałoby ciebie, co robi Zenon W. spod siódemki, czy innen?

Zenon W. spod siódemki raczej nie ale najbliższy sąsiad, znajomy....ludzi interesuję takie coś. Zwłaszcza jak ktoś piszę o sobie na forach typu nerwica.com

chyba przesadne są te obawy...czego albo kogo się konkretnie boisz?

Znam chyba lepsze rozrywki niż podpatrywanie sąsiadów, no chyba, żeby ta cycata z naprzeciwka gołą dupę do okna wystawiła, to może bym popaczał.

Generalnie jest to możliwe, ale że operator sieci daje takie narzędzia zwykłym klientom, nieee, bo po co? Żeby sobie zaszkodzić?

Co innego jeśli jakiś haker zainstaluje ci wirusa. Do inwigilacji należy się przyzwyczaić, założyć, że nawet jeśli występuje to co z tego, takie czasy i ewentualnie pisać tylko co może zostać napisane.

Jak masz konto na Facebooku to i tak wiedzą o tobie wszystko ;p

Właśnie, wystrzegaj się facebooka.

Znam chyba lepsze rozrywki niż podpatrywanie sąsiadów, no chyba, żeby ta cycata z naprzeciwka gołą dupę do okna wystawiła, to może bym popaczał.

Już biegnę do okna.

Zenon W. spod siódemki raczej nie ale najbliższy sąsiad, znajomy....ludzi interesuję takie coś. Zwłaszcza jak ktoś piszę o sobie na forach typu nerwica.com

 

Nie pisze nic czego nie powiedzialabym w realu gdyby Zenon sie zapytal..wiec czego sie bac?

Jeśli moi sąsiedzi czy ktokolwiek inny nie ma swojego życia i musi szpiegować moje to niech mu idzie na zdrowie

Ja też jestem w pełni świadoma i odpowiedzialna za słowa i myśli, które mówię i o których piszę...

Znam chyba lepsze rozrywki niż podpatrywanie sąsiadów, no chyba, żeby ta cycata z naprzeciwka gołą dupę do okna wystawiła, to może bym popaczał.

Już biegnę do okna.