co na uspokojenie, żeby nie powodowało senności?

Błagam... potrzebuje czegoś na uspokojenie, żeby się nie stresować, ale czegoś co nie zamuli i na czym da się żyć, pracować jak człowiek... może być na recepte. Błagam

chyba każdy lek, który uspokaja mniej lub bardziej powoduje senność... ale może się myle

coccinella, niestety uspokojenie idzie dość mocno w parze z sennością. Próbowałaś Hydroksyzyny? Mnie np. nie usypia w ogóle, ale wiem, że innych wręcz przeciwnie.

Dziekuje, nie próbowałam.

coccinella,

na "uspokojenie"? , ale konkretnie antylękowe , czy jak ?

Bez zamuły , to tylko Afobazol , baclofen .

Ew. jakaś lekka benzodiazepina w odpowiednio niskiej dawce ( np . signopam , lorafen ) .

Hydroxyzynę bym sobie odpuścił , szajs .

Benzo jakieś lekkie np. klorazepan/tranxene. Hydro, to moim zdaniem jest bardziej usypiające od benzo.

bralam Lorafen doraźnie i mega usypiał. Uspokojenia na nim nie czulam.

Dostalam dzis tą hydroksyzyne, zobaczymy...

Przepraszam za odgerzebywanie starego tematu lecz watek wydaje sie byc dostosowany do mojego pytania. Od kilkunastu lat zmagam sie nerwica/depresja. Nie jestem fanem lekow lecz jakis czas temu lekarz rodzinny przepisal mi Trittico CR w dawce 150mg i po 4-5 tygodniach lek faktycznie zadzialal - znacznie sie uspokoilem, lepiej spalem jednym slowem zylem jak czlowiek. Niestety trittico powodowalo u mnie niesamowita sennosc dlatego zmienilem lek na Escitolpram Activis 10mg ktory nie dziala wcale (po 10 tygodniach stosowania) oprocz tego, ze sennosc znikla bez sladu. Problem w tym, ze jestem teraz w Anglii i w Polsce bede dopiero na swieta. Moze ktos z was poradzi mi w jaki sposob moglbym pozyskac jakas konkretna porade/recepte? Moze konsultacje online? Dziekuje za wszelka pomoc.

na uspokojenie, bez efektu senności polecam l-teaninę. Szału nie ma, ale nie usypia.

Dziekuje za odpowiedz. Teanina wydaje sie byc rozsadnym rozwiazaniem, do tego witaminy, duzo ruchu i owocow i moze wyjde na swoje :) Jeszcze raz dzieki za pomoc.

Hydro dziala usypiajaco bardzo, przynajmniej na mnie

ja teraz stosuję amisulpryd w dawce do 100mg i w tej dawce działa to antydepresyjnie, uspokaja, ale także lekko stymulująco, pomaga na pamięć i koncentrację - nie zamula. Powyżej dawki 100mg już zanika stymulacja, a przeważają efekty antydepresyjne i sedacyjne.

Taaak, zgadzam się, 100mg amisulprydu to bardzo fajna sprawa.

amisulprydu

ale rozumiem, że nie jest to lek do stosowania doraźnego, tylko takiego na stałe.

Będę teraz brać Moklobemid.

Właśnie w tym rzecz, że działa też doraźnie. Polecam spróbować.

Właśnie w tym rzecz, że działa też doraźnie. Polecam spróbować.

dziękuję :)

tylko tak sobie teraz myślę jaki jest sens brania czegoś na pobudzenie (Moklobemid) i na uspokojenie jednocześnie. Sama już nie wiem czego mi potrzeba

Proszę :) Oczywiście, że jest sens. Ja jestem np. taki, że mam problemy z aktywizacją, pamięcią i koncentracją, ale w tym też mam jakąś tam nerwicę, i jestem nerwowy trochę. Także sam zamierzam do tego amisulprydu dorzucić aktywizujący antydepresant - wellbutrin.

dzięki, przy następnej wizycie na pewno wspomne psychiatrze o tym leku, bo hydroksyzyna działa fajnie, ale strasznie zamulająco