Skocz do zawartości
Nerwica.com

po 15 latach szukam pomocy:)


misti84

Rekomendowane odpowiedzi

Ile można żyć z lękiem?? lękiem przed wszystkim...często myślałam o tym czy jest ktoś na świecie kto czuje sie tak jak ja...podziwiałam znajomych którzy wchodzą do marketów, sklepów bez żadnych oporów...którzy prowadzą samochód bez strachu...itp. Mam już 22 lata i wiem, że życie wymaga ode mnie samodzielności, zdecydowania a niekiedy "walki o swoje":). Niestety...życie mnie przeraża, codzienne sprawy. Najgorszy jest lęk przed lękiem...->"boję się, że będę się bać".

Nie wiem jak to się wszystko potoczy, ale już żyje w świecie takich ograniczeń, że niedługo może zamkne sie w domu:((. Z czasem przyzwyczajałam się do życia z "przeszkodami" ale już nie jestem w stanie normalnie życ!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej! nie jesteś sam chociaż zapewne czujesz się tak czy starałeś się przełamywać krok po kroku swoje lęki one są irracjonalne!!!!!!!1 nie jest to łatwe ale każdy najmniejszy krok to twój sukces jak boisz się wyjść z domu to to zrób nie zastanawiaj się że się boisz tylko wqyjdź dasz rady spróbój iść do najbliższego sklepu za którymś razem przełamiesz się będzie cię to trochę kosztowało ale dasz radę zobaczysz uda się pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja 18 lat walcze z nerwicą, od 6 miesięcy zażywam leki które miały mnie z niej wyciągmąć i kicha!! Codziennie czuje się źle, jak nie żołądek mnie boli to serce wali, jak serce ok to zawroty głoty i trzęsawka; noi ten lęk!!!!. A poza tym boję się szpitala,ciężko chorych, umarłych,karetka jak przejedzie to nogi mam z waty, o pójściu na pogrzeb nie ma nawet mowy a nawet nie jestem w stanie słychać opowieści o umieraniu,nowotworach itd. Mówią,że należy walczyć z lękiem,że należy go oswoić, ale mnie nie udało się to oswajanie,żeje z nerwicą tyle lat, urodziłam dwoje dzieci,pracuje,prowadze dom,żyje.Więc byłam w różnych sytuacjach gdzie musiałam przejść przez coś,co mnie przerażało,ale niestety mordowałam się, słaniałam na nogach,wytrzymywałam a nerwicy nie pokonałam. Straciłam wszelką nadzieję na to,że wyjdę z tego,żyć mi się nie chce,nienawidzę tej choroby!!!!!! To chyba jakaś kara Boska!!! Ja mam 39 lat,więc już najważniejsze rzeczy w życiu mam za sobą, mam już w zasadzie z górki ale współczuje młodym ludziom,przed którymi całe życie i masa problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tunia :) bo jak zaraz kopnę Cię w kostkę za takie gadanie :) ja mam 42 lata i od 20 walcze z nerwica ,nigdy nie straciłam zupełnie nadzieji . Mogę tylko jej podziękować że przez nią musiałam zmienić swoje życie. Nie jestem ozdrowieńcem ,ale jak jeszcze pokonam panikę która mi utrudnia czasami pobyt na dworzu ,to będę pełnią szczęścia . Nie trać nigdy nadzieji bo sama nie wiesz kiedy obudzisz się i zapomnisz że miałaś nerwicę. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewo,nie wiem jaka masz tą nerwice, ale jeśli chcesz dziękować za nią to widocznie słabiutką. Wiem że nerwca może nas sprowadzić z drogi złej na dobrą ,powstrzymać od robienia rzeczy złych i rzeczywiście może być błogosławieństwem. Ja żyłam normalnie,od dziecka byłam wrażliwa, przejmowałam się wszystkim i takie mam całe zasrane życie. Często w tym właśnie kontekście rozważam dlaczego mój mąż alkoholik, imprezowicz i lekkoduch nie został nią obdarowany.Miałby wtedy duże szanse na zmiane swojego życia,a mnie po co ona? Wszystko jest na mojej głowie, praca,dom,szkoła,dzieci i jeszcze ona- która utrudnia mi dźwiganie tego ciężaru.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tuniu widzę że nie czytałaś tego co pisałam :) wychowywałam się w rodzinie gdzie ojciec był alkoholikiem ,a matka ze mnie zrobiła sobie obronę przed pijanym mężem. Musiałam opiekować się młodszym bratem ,zajmować się domem robić wszystko za matkę i jeszcze słuchać jaki to ze mnie nieudacznik .Rosłam w takiej rodzinie gdzie nie było miłosci tylko awantury ,wyzwiska,rękoczyny. Wstydziłam się zawsze po takiej awanturze przed sąsiadami ,bo rodzice chyba wstydu nie znali.Nie mogłam znieść ciągłych pretensji matki ,kilka razy będąc dzieckiem chciałam ze sobą skończyć, spotkało mnie coś co przerwało moje dzieciństwo, o czym teraz wie tylko mąż ,bo komu miałam o tym powiedzieć? w wieku 18 lat wyszłam z domu bez niczego ,poznałam człowieka który okazał mi serce .Jest moim mężem od 24 lat i najwiekrzym przyjacielem .To on uczył mnie jak się normalnie żyje owszem miałam to szczęście że na niego trwafiłam ,ale coś za coś . Nerwicę mam od prawie 20 lat ,przez wiele lat zamknęła mnie ona w domu gdzie ,co chwilę umierałam ze strachu ,lub byłam otumaniona lekami. Bałam się wszystkiego przez 7 lat mieszkałam w mieszkaniu gdzie zmarła na podłodze moja babcia. Gdy wieczorem zostawałam sama to wyobrażnia zaczynała pracować. W dzień lęk o męża i syna ,a w nocy lęk przed zmarłą .Jednego roku straciłam czterech członków mojej rodziny,syn był wtedy w wojsku . Miałam operację która uratowała mi życie Musiałam sobie z tym wszystkim radzic sama bo mąż ma taką prace że często po kilka miesięcy nie ma go w domu. Nie mogłam liczyć na żadną pomoc .Więc jak widzisz wiem co to jest nerwica znam jej najcięzszą postać . Ale w koncu wygrałam ja ... nie ona bo od 5 lat nie biorę zadnych leków ,zmieniłam się może dopiero dojrzałam :) Już się nie boję nerwicy. Tak masz rację moja nerwica już jest bardzo słabiutka bo zrozumiałam że jaka ona będzie to tylko zależy odemnie. Nie pozwole juz jej mną rzadzic bo szkoda mi czasu .Teraz żyję i cieszę się kazdym dniem ,chociaż mam jeszcze problemy ale sobie z tym też poradzę. Pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×