1000 powodów żeby się napić

Chciałbym przedstawić pewną grę podpatrzoną z innego forum. Wypiszmy 1000 powodów, aby się napić. Z pozytywnego czy negatywnego powodu.

1. Za przyszłość tego forum, aby rosło w siłę, a ludzie żyli dostatniej

dla upartego karzdy powód jest dobry

człowiek to nie wielbłąd pić musi

abstynentka

kasiątko,

ja nie abstynent ,ale wiem ze jeżeli człowiek szuka powodu do napicia się to jest równoznaczne z chorobą alkoholową.

Najbardziej podobają mi się powody : bo jest dzień parzysty ,bo jest dzień nieparzysty . & ; bo jest ładna pogoda ,bo jest brzydka pogoda .

A kultowy jest ,zarabiam to pije ...pije za swoje odpierdol się

ja tam zawsze piję za kosmonautów, bo oni nie mogą!

łudzę się też czasem, że piwo jest dobre na zakwasy,

piję czasem, żeby móc tańczyć do białego rana,

i mogłabym dużo nawymyślać.

SamiraQ, chmiel w piwie działa rozluźniająco na mięśnie ,właśnie dlatego tak je lubimy jak jesteśmy zmęczeni

ale czy to rzeczywiście redukuje powstawanie zakwasów po nadmiernym wysiłku?

Hmmm...Az 1000? Bedzie chyba ciezko z kreatywnoscia

Ja pije tylko dla dobrego nastroju na imprezach. Z tego wzgledu nie pijam nigdy piwa - nie dziala na mnie zupelnie i oprocz pelnego pecherza, nie przynosi zadnych zauwazalnych zmian...

SamiraQ, Tego nie wiem ,wiem tylko ze rozluźnia mięśnie ..czyli taka namiastka masażu ,czy gorącej kąpieli .

no do masażu tego nie porównujmy... rozmarzyłam się...

SamiraQ, My tu o piciu a Ty już o męskich rękach na sobie

no kiedy ja się nie mogę powstrzymać... na prawde się bardzo rozmarzyłam!

SamiraQ, idź pod prysznic ...zimny prysznic bo diametralnie zmienisz sens tematu

nie mam odwagi założyć swojego w którym wzdychałabym do męskich dłoni xD

Ale żeby było w temacie:

można pić, z rozpaczy, że nie ma przy Tobie mężczyzny który by Cię namiętnie masował

ale czy to rzeczywiście redukuje powstawanie zakwasów po nadmiernym wysiłku?

to najprawdziwsza prawda! mnie kiedyś, dla śmiechu, instruktor fitnessu to zasugerował, więc pierwsze co po wyczerpujących ćwiczeniach zrobiłam, to galopem do monopola ..

a żeby było na temat... to piję za to, że antydepresanty jednak działają .. mimo przekraczania dozwolonej dawki alkoholu..

Doskonały powód do napicia się to :

Znajomy używający argumentacji -" co ze mną się nie napijesz ?...Gardzisz?"

Jak sie w takim wypadku dam namówić ,to nie pije z powodu " nie gardzenia" tylko z rozpaczy ze znam takiego debila .

powodem do napicia się może być to, że nie ma powodu by się napić

niepotrzebne 50 zł w kieszeni to doskonały powód

chce to pije i juz po co mi powód

Po pracy będę opijać ostatnią dziś sobotę.

Picie to jest zycie

Kto pije i pali ten nie ma robali

Żyjem więc pijem

Nie odkładaj do jutra tego, co możesz wypić dziś.

Nie pij gdy prowadzisz, bo się za dużo rozlewa.

Człowiek nie kaktus,wypić musi

Pije bo lubię

Bo na drugą nóżkę też trzeba

Ja nie piję, ale niech inni wypiją za:

-aby katolicy nie urządzali krucjat -nawracanie ateuszy.

-aby nikt nie odszedł z forum

-by nie było hejtu

-by paru zrozumiało,że nie przekonają mnie to swych poglądów

-i za mnie.