Skocz do zawartości
Nerwica.com

w czym pomoże psycholog?


afryka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jestem tu nowa i z góry przepraszam jeśli ten temat był już poruszany ale ja go nie znalazłam..

Otóż od kilku lat mam depresje i zaburzenia osobowości. Leki jednak mi nie pomagają i nie wierzę w ich moc. Bo jak niby mają mnie one uszczęśliwić, sprawić że zacznę w siebie wierzyć, odnaleźć sens w życiu itp. Postanowiłam więc udać sie do psychologa. Na pierwszej wizycie pani psycholog spytała sie mnie jakie są moje dokładne cele psychoterapii, nad czym chciałabym z nią popracować i do czego jest mi to potrzebne. To chyba logiczne, że osoby z depresją chcą być szczęśliwe i normalnie funkcjonować...tylko po co jest to wszystko potrzebne? Pojęcia nie mam..Takie pytanie jest dla mnie irracjonalne. Nie potrafię na nie odpowiedzieć, a tego wymaga ode mnie psycholog. Nie wiem czy to przez moją chorobę.. Po co być szczęśliwym jak i tak umrzemy..Ponad to pani zadawała mi mnóstwo pytań na które nie potrafię odpowiedzieć:(

Jestem bardzo zagubiona i w ogóle nie wiem czego chce w życiu..najchętniej chciałbym z niego zniknąć. Nie wiem nad czym chciałabym pracować z psychologiem tym bardziej, że nie mam pojęcia w czym dokładnie jest w stanie mi pomóc. To chyba niemożliwe że mnie uszczęśliwi? Czy ktoś może mi powiedzieć w czym konkretnie psycholog Wam pomógł, nad czym można z nim pracować? Jak wygląda psychoterapia przy depresji? Bo zaczynam wątpić w słuszność i cel mojej wizyty..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zacznijmy od tego, czy to był psycholog, czy psychoterapeuta? To bardzo ważne rozróżnienie. Psycholog nie leczy i nie ma uprawnień do prowadzenia psychoterapii, natomiast psychoterapeuta ma. Dowiedz się więc najpierw o kompetencje psychologa;zapytaj go wprost: czy i gdzie skończył szkolenia psychoterapeutyczne, wg jakiego podejścia pracuje, czy przeszedł własną terapię szkoleniową, czy posiada certyfikat psychoterapeuty. Jeśli nie posiada go, a także nie jest obecnie w żadnym szkoleniu, tylko wyłącznie posiada dyplom mgr, radzę Ci zrezygnuj i poszukaj z prawdziwego zdarzenia specjalistę. Szkoda czasu i pieniędzy.

 

Muszę przyznać, że jak na 1-ej wizycie, to byłaś rzeczywiście bombardowana serią trudnych pytań. Mnie jest znane inne podejście: psychodynamiczne/psychoanalityczne i konsultacja tak nie wygląda (nie polega na "przesłuchiwaniu i od razu żądaniu konkretnego celu); konsultacja ma charakter dialogu, w której daje się przestrzeń do swobodnych wypowiedzi klientowi; w rezultacie spotkanie ma charakter b-j empatyczny (nie sprawia wrażenie przesłuchiwania).Dopiero po 3,4 spotkaniach, terapeuta decyduje, czy oferowana przez niego terapia będzie wobec niego dobra, czy może inna forma pomocy.

 

Wszystko również zależy, jakiej formy psychoterapii oczekujesz: krótkoterminowej, czy długoterminowej. Krótkoterminowa zalecana jest głównie wobec tych, którzy mają jakiś chwilowy kryzys i bieżąca sytuacja wymaga jak najszybszego rozwiązania. W Twoim przypadku zalecana jest jednak terapia długoterminowa (do kilku lat), bo tylko w ten sposób można przepracować dogłębnie (całościową) problematykę klienta, która doprowadziła do choroby. Wówczas cel nie jest tak konkretnie precyzowany; nierzadko dopiero w trakcie terapii CEL jest formułowany przez klienta; zaczyna się klarować, to czego rzeczywiście chce w życiu i na terapii. Teraz Twoim nadrzędnym celem (jak sama podałaś) jest wyleczenie.

 

Jednak od razu chcę Cię tu w czymś uświadomić. Nie znam dokładnie Twojego rozpoznania, ale wspominasz, że masz zaburzenie osobowości.Co prawda nie wiem, jakiego rodzaju, ale ważne jest mieć na uwadze, że możesz przechodzić w relacji z terapeutą b. różne i sprzeczne uczucia (począwszy od b. pozytywnych, po zupełnie przeciwne - możesz postrzegać go/ją b. krytycznie). Jeśli będziesz przeżywać uczucia negatywne, to zanim przyjdzie Ci chęć przerwania terapii, zadaj sobie pytanie: czy i na ile to co czujesz jest powtórzeniem uczuć, żywionych do osób najbliższych,np. rodziców? NIe przerywaj terapii za każdym razem, jak tylko ogarnie Cię fala złości i nieufności. Rzadko tu jest winien terapeuta, to częsta właściwość osób z zaburzeniami osobowości. Dlatego, w takich sytuacjach, wbrew temu co się będzie z tobą działo, zostań w leczeniu. Jeśli wytrwasz do końca, wówczas masz szansę na ogromną poprawę. Najważniejsze, żebyś dobrze czuła się w relacji z ludźmi; tego możesz nauczyć się w trakcie terapii, będąc do końca leczenia w relacji z terapeutą.

 

Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje bardzo za odpowiedź.

Szczerze to nie mam pojęcia czy jest to psycholog czy psychoterapeuta. Wydawało mi się że to jedno i to samo.

Leczę się u psychiatry w Przychodni Zdrowia Psychicznego NFZ i od niego dostałam skierowanie do poradni psychologicznej w tejże samej przychodni.Leczenie jest zatem bezpłatne i nie wiem czy mogę tak wybrzydzac i zmieniac psychologa :( Dodam że na leczenie prywatne mnie nie stac. Jednak ta pani "psycholog" mówiła wyraźnie o psychoterapii.

Dokładnie, na tej wizycie czułam się jak na przesłuchaniu. Pani próbowała za wszelką cenę wymusic na mnie te cholerne konkretne cele:/ A ja przyszłam do niej żeby się wyleczyc i na prawdę nie potrafię powiedziec nic więcej. Mówiłam jej to ale ona:" proszę się zastanowic" i tak tak siedziałam w milczeniu chyba przez kilka minut a ona się na mnie gapiła. To było dopiero okropne i dołujące. Nie chce już wspominac co się działo w mojej głowie:( Mówiła mi, że to ja sama muszę wiedziec że ona mnie bez tego nie wyleczy..A ja po prostu nie wiem :( W poniedziałek mam kolejną wizytę na której mam jej wszystko podac...a ja nadal nie wiem nad czym mogę z nią pracowac. Czy tak wygląda psychoterapia? Dodam, że w ogóle nie znam się na jej terminologiach i rodzajach.

Sama nie wiem nawet jakiego rodzaju mam te zaburzenia osobowości. Psychiatra na początku stwierdził u mnie depresję, jednak później wypisał mi w zaświadczeniu dodatkowo zaburzenia osobowości. Byłam wówczas w ciężkim stanie i nawet się nad tym nie zastanawiałam i nie pytałam o nic, a on sam mi nic nie mówił. Teraz na tym skierowaniu do psychologa bodajże wpisał mi tylko wahania nastrojów:/ Z czym się nie zgadzam bo mój nastrój jest jeden i tan sam...ciągle do d...a ja głupia nie zwróciłam mu uwagi. Chociaż pani psycholog to chyba już wszystko powiedziałam.

Prawdę mówiąc to moja druga stycznośc z psychologiem. Pierwszy raz spotkałam się z innym (w tej samej przychodni) 2 lata temu. Byłam tylko na jednej wizycie, która wyglądała podobnie. Z tym że był to mniej nachalny pan. Ponad to był on chyba zaledwie kilka lat starszy ode mnie a jego pytania i sloganowe odpowiedzi wywołały we mnie właśnie taką falę złości i nieufnośc ,że więcej tam nie poszłam. Eh chyba wszyscy do których trafiam mnie zlewają albo jak najszybciej chcą mnie się pozbyc..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj ponownie! Problem jest w tym, że każdy może nazywać to co robi psychoterapią (nawet psycholog), ale czyni to bezprawnie. Psychoterapię może prowadzić wyłącznie psycholog, czy pedagog, który ukończył dodatkowe szkolenia z psychoterapii. Dlatego radzę Ci już na samym początku spotkania z tą panią (zanim będziesz mówić o celach) zadać jej pytanie: gdzie i jakie skończyła szkolenia z psychoterapii. Jeśli jest terapeutką, nie zdziwią jej te pytania i nie obrazi/nie zezłości się na Ciebie, rzeczowo odpowie na Twoje pytania. Jesli jest to tylko psycholog, to może czuć się urażona,zniecierpliwiona, niespokojna, zmieszana (reakcja narcystyczna). Na tym polega m.in. różnica między psychoterapeutą i psychologiem. Psychoterapeuta odpowie na wszystkie Twoje pytania odnośnie Twoich wątpliwości terapii, psycholog - może zareagować czymś w rodzaju zranienia (narcystycznego) i będzie się plątać w udzielaniu odpowiedzi, bądź w ogóle odmówi ich.

 

Już na samym początku będziesz wiedziała, czy warto korzystać z usług tej pani. Jeśli nie skończyła szkoleń, nie warto do niej chodzi; strata czasu; na dodatek może ta pani wytworzyć w Tobie MYLNE (!) wyobrażenie nt. psychoterapii i w końcu zniechęcić Cię do tego rodzaju leczenia.

 

Lepiej więc na samym wejściu zadać jej takie pytania, a dopiero później podjąć decyzję na TAK lub NIE, chodzić do tej Pani, czy nie chodzić. Dobrze byłoby, gdybyś nauczyła się mówić wprost czego chcesz i co Ci nie odpowiada, bądź co budzi Twoje obawy.

 

Z tego co mówisz (wymaganie od Ciebie natychmiastowego stawiania od Ciebie celów), to proponowana jest terapia krótkoterminowa (tylko czy z prawdziwego zdarzenia?), ale przy zaburzeniach osobowości zalecana jest terapia długoterminowa, a cele pacjent właściwie klaryfikuje nieco później, albo je modyfikuje.Dla osoby z Twoim schorzeniem może to być na początku trudne, a pytania o cele, odbierane jako coś w rodzaju nacisku, przymusu, czy w Twoim odczuciu, jako coś w rodzaju przemocy (jeśli miałaś na przykład karzących i dominujących rodziców). Ponieważ jest to instytucja, która ma podpisaną umowę z NFZ, prawdopodobnie proponowana jest terapia krótkoterminowa, stąd ten pośpiech w zadawaniu pytań o cele.Żeby nie marnować czasu na wywiad i jak najszybciej przystąpić do terapii.Ale cały czas pozostaje zasadnicze pytanie: czy ta pani psycholog w swoim kształceniu poprzestała tylko na studiach mgr, czy także ukończyła szkolenia z psychoterapii!

 

Moje pytanie: czy Ty jesteś z Warszawy? Jeśli tak, to mogę Ci podrzucić adres do ośrodka w Warszawie, gdzie przyjmują zarówno psychiatrzy i wyszkoleni psychoterapeuci; to jest znany z długą tradycją w leczeniu ośrodek, który przez pewien czas działał wyłącznie jako prywatny; niedawno znów podpisali umowę z NFZ i oferują darmową psychoterapię i to naprawdę na wysokim poziomie;potrzebne jest tylko skierowanie od psychiatry.

 

Proponuję Ci następujące rozwiązanie:

 

-zrób wywiad z psycholożką, co do jej kwalifikacji oraz rodzaju metody, jaką stosuje w pracy z pacjentami,

-jeśli okaże się, że nie ma ukończonych szkoleń z psychoterapii (albo nie jest obecnie w szkoleniu i nie pracuje pod niczyją SUPERWIZJĄ - kontrolą innego profesjonalisty), podziękuj jej za współpracę i poinformuj, że wybierasz inną formę pomocy - pomocy psychoterapeutycznej,

- idź jeszcze raz do tego samego psychiatry i poproś jeszcze raz o skierowanie na psychoterapię; jednocześnie wytłumacz, z jakiego powodu nie odpowiada Ci zaproponowana przez niego forma pomocy psychologicznej (np. pani psycholog nie jest psychoterapeutą, a Ty oczekujesz profesjonalnej pomocy psychoterapeutycznej); nie bój się, bądź asertywna i nie myśl o lekarzy/psychologu jako karzącym rodzicu; masz prawo mówić o swoich potrzebach, oczekiwaniach, a przede wszystkim domagać się własnych praw/przywilejów.Profesjonalny lekarz, czy psycholog nie może Ciebie karać, czy złościć się na Ciebie za to, że masz odrębne zdanie; masz także prawo domagać się jak najlepszych usług; przecież chodzi tu o Twoje zdrowie!

 

Jeśli jednak okaże się, że psycholog jest psychoterapeutą, spróbuj z niej korzystać, a jeśli będzie Ci coś nie odpowiadać, to mów o tym WPROST terapeutce, to pozwoli skorygować ew. pomyłki, niedopowiedzenia,i kontynuować leczenie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×