Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pragnienie normalnego życia.


Paweł23

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie,

 

Wcześniej przedstawiałem się w innym temacie,ale kto nie przeczytał to nie szkodzi,przedstawię się raz jeszcze.Mam na imię Paweł i mam 23 lata.Długo myślałem nad tym co tu napisać,czy w ogóle napisać.Ale jeśli nie napiszę to tak jakbym stał cały czas w miejscu i nie szedł na przód,ale się cofał.Prawdę mówiąc nie wiem co mi jest.Wiem,że czuję się źle i jest mi z tym jeszcze gorzej.Nie chce się tu użalać nad sobą,czy coś,ale chcę poznać opinię innych,bo na pewno ktoś ma podobny problem i podobnie jak ja chciałby żyć normalnie i być szczęśliwym.Pokrótce opiszę tu swoje życie i napiszę co czuję w środku.

 

Tak jak pisałem wcześniej nie wiem kiedy nerwica się u mnie zaczęła i czy w ogóle mam nerwicę.Po skończeniu gimnazjum poszedłem do technikum,a potem do liceum.Obie szkoły nie skończyłem,chociaż mogłem to zrobić bez mniejszego problemu,ale traktować szkołę normalnie,traktowałem ją jak męczarnie.Miałem w sobie blokadę,która nie dawała mi spokoju.Wcale nie koncentrowałem się na szkole.W taki oto sposób przerwałem naukę i postanowiłem pracować.Poznałem dziewczynę,miałem przyjaciół.Bardzo kochałem grać w piłkę nożną.To była i jest moja pasja.Niestety także ją przerwałem.Prawo jazdy niestety też przerwałem

i niestety nie mam.W wieku 19 lat wyjechałem za miłością.Chciałem spędzić z nią resztę życia...nie wyszło.Pracowałem 200 km.od domu.Byłem sam w mieszkaniu,bez jakichkolwiek kolegów,których miałem tylko i wyłącznie w pracy.Przetrzymałem tak cały rok w samotności.Postanowiłem wrócić do domu.Gdy wróciłem,poznałem kobietę,z którą jestem do dziś i jestem z nią szczęśliwy.Nie mieszkamy razem,lecz osobno.Jeszcze wszystko po prostu planujemy.Gdy nie widzimy się to siedzę tylko w domu.Przyjaciół już nie mam,kolegów zbytnio też nie.Są to koledzy tacy na ,,cześć,,.Więc nie mam z kim pogadać o swoich problemach.W domu jest sporo osób,ale prawdę z paroma z nich nawet za dużo nie rozmawiam,chociaż to rodzina.Strasznie mnie denerwują,ponieważ wszystko i wszystkich nie szanują.Dużo spraw wywołanych,tych złych w domu jest właśnie przez nich.Niby mają się wyprowadzić...Jedynie z rodzicami mogę porozmawiać tyle o ile,ale i tak nie są to rozmowy o jakiś moich problemach.Zazwyczaj każdy rozmawia o swoich zainteresowaniach i to ja muszę słuchać.Tak więc w domu jestem sam.Pracę znalazłem już 3 lata temu.Czy jestem z niej zadowolony?Raczej nie.Mógłbym zmienić pracę,ale rynek pracy w mojej miejscowości jest bardzo skromny i trzeba się trzymać tego co się ma,bo można nie mieć nic.W pracy jestem zazwyczaj sam,więc i tam nie mam z kim pogadać.Tak jak wspomniałem mam pasję,piłkę nożną.Kocham grać.Kiedyś grałem i szło mi bardzo dobrze.Mogłem grać w drużynie i iść dalej,zmarnowałem szansę.Teraz też trochę gram sam lub czasami,bardzo rzadko gram ze swoimi pseudo kolegami.Bardzo ubolewam nad tym,że mogłem robić to co kocham,ale to zepsułem.Jest mi wstyd,że nie mam prawa jazdy,chociaż chciałbym bardzo mieć,ale ta taka blokada.Niektórych rzeczy strasznie żałuję i wstydzę się zarazem.

 

W ciągu tego czasu,który opisałem u psychiatry byłem 2 razy.Za każdym razem dostawałem lek,który mi nie pomagał,lecz wręcz odbierał mi sens życia.Przestałem chodzić do psychiatry.Będąc u niego nie mogłem z nim normalnie porozmawiać,po prostu nie było normalnej spokojnej rozmowy,ale była to rozmowa na czas,bo ludzie czekają.Ostatnio byłem u lekarza rodzinnego.Powiedziałem,że chyba mam nerwice,podałem objawy.Lekarz stwierdził,że każdy ma nerwicę i że jestem za młody,aby iść do psychiatry i brać leki.Stwierdził też,że może to być wywołane przez sytuację w domu.Nie wiem sam co mam myśleć...Podam teraz objawy,co po prostu czuję:

- Wybuchy nerwowości (Czasami wystarczy mały impuls,żebym podnosił głos.)

- Krótka pamięć (Kiedyś miałem bardzo dobrą pamięć,teraz nie pamiętam o co miałem zapytać za kilka sekund.Nie jest tak cały czas,ale zdarza się dość często.)

-Natrętne myśli (Czasami pomyślę o jednej rzeczy,która nie daje mi spokoju.Potrafię sobie przetłumaczyć,że muszę przestać o tym myśleć i czasami pomaga.)

-Myślenie o śmierci swojej lub bliskich (Kiedyś miałem te myśli przed snem,teraz nachodzą mnie częściej.Nawet w środku dnia.)

-Żałowanie sobie pieniędzy (Często myślę,że nie starczy mi pieniędzy na cały miesiąc.)

-Lęk przed czymś (Np.gdy siedzę w pokoju,to myślę,że coś zaraz stanie się złego.jakiś wybuch czy coś.Tak samo na ulicy lub w pracy.)

-Częste budzenie się w nocy (Niekiedy budzę się w nocy i widzę,że coś chodzi na łóżku lub w pokoju.Jestem wyjęty jakby ze snu i nie wiem czy to sen czy realne życie.)

-Kołatanie serca,duszności,ból brzucha,potliwość,kręcenie się w głowie (Niekiedy obudzę się w nocy i strasznie bije mi serce.Wtedy myślę,że coś mi się dzieję i serce bije coraz mocniej.też kiedy siedzę zaczyna mi być słabo.)

-Perfekcjonizm (Dbam o porządek i staram się mieć poukładane i robić dokładnie niektóre rzeczy.Kiedyś tego nie miałem.)

-Myślenie o tym co było kiedyś,

-Zmiany nastroju (Jestem wesoły szczęśliwy,a za chwile przyjdzie myśl i jestem smutny i nie ma nic dla mnie sensu.)

-Ciągłe zmęczenie (Wstanę rano i jestem wypoczęty.Za parę godzin chce mi się spać i nie mam na nich ochoty.)

-Niska samoocena

-Często się denerwuję.

 

Na pewno jeszcze coś by się znalazło,ale tak jak pisałem...krótka pamięć.

 

Chciałem opisać Wam to w miarę dokładnie i wyraźnie.Raz napisałem,ale skasowałem i musiałem poprawić.Teraz myślę,że jest dobrze.

 

Chcę się zmienić,chcę zmieniać siebie,doskonalić wszystko co we mnie złego,ale przeszkadzają mi te rzeczy,które opisałem.Nie będę zmyślał,że mam już je do przesady,ale zdarza się,że często występują.Chciałbym się od Was dowiedzieć,czy tak macie,mieliście.Jak sobie poradziliście i jakie macie doświadczenia z nerwicą.Poradźcie mi co zrobić,bo razem zawsze jest lepiej i łatwiej.

 

Dziękuję za odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paweł23, skoro rozmowy Ci pomagaja to sie zapisz na terapie. Wygadasz sie do woli. Aby moc troche chociaz zmiejszyc objawy musisz z nerwica walczyc, chodzic na terapie, brac ewentualnie leki, stosowac rozne metody np. relaksacyjne, uprawiac sport. Nie zamykac sie w domu i na ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Pawle,

wszystko to ,co Pan opisuje i co Pan przeżywa jest jak najbardziej normalne. Rozumiem, ze ma Pan poczucie zmarnowanego życia, uciekającego czasu i wszechogarniającej samotności. Bardzo cięzkio żyć z takim brzemieniem, zwłaszcza, że jak wynika z pana postu obarcza się Pan winą za obecną sytuację. W ten sposób zapętla się Pan tylko w poczuciu winy, które stanowi pożywkę dla Pana objawów. Proszę nie być dla siebie takim surowym, pozwolić sobie na chwile słabości, przyjrzeć się swoim emocjom i odczuciom a następnie zastanowić się skąd one się biorą, jak sprawić by zamieniły się w pozytywy.

Bardzo dobrze, że szukał Pan pomocy i udał się do psychiatry lecz myślę, ze w Pana przypadku najlepszym wyjściem byłoby spotkanie z psychoterapeutą.. W trakcie psychoterapii człowiek jest w stanie dokonać wielu zmian w swoim życiu ale przede wszystkim terapia pomaga w pozbyciu się objawów. Poprzez rozwiązywanie problemów drzemiących w nas głeboko, odblokowujemy to co nieuświadomione i pozbywamy się objawów.

Zachęcam Pana do umówienia wizyty u psychoterapeuty w Pana okolicy, wieże głeboko iż przyniesie to ulgę i pozwoli odkryć piękno codziennego życia na nowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×