Filmy i seriale

[Pieprz]

Pieprz, te z 80tych są najbardziej tandetne, niech Bóg uchowa chociaż nie, '70...

Ja zaryzykuję stwierdzenie że w każdej dekadzie są i filmy bardzo dobre i bardzo kiepskie.

[Gość]

tak samo, zwykle nie sięgam po filmy sprzed '90 (lol), bo mam takie dziwne natręctwo, że nie i nie, a to jeden z moich ulubionych. te całkiem już stare mnie zwykle rażą teatralnym aktorstwem, tutaj super pozytywne zaskoczenie. taka formuła zresztą przegadania filmu się często sprawdza, np. rzeź była wporzo

 

Ech jola, i jak ja mam ci rekomendować filmy?!

Mój ostatni hit: Alice in the cities, do tego muzyka Can!

[Pieprz]

Dziecko Rosmery tandetne taa

"Czas apokalipsy" powstał w latach 70

...gwiezdne wojny

[Gość]

jestę ignorantę lubię multiplexy i superanckie produkcje i płytkość wszechrzeczy

[Gość]

jesteś płytka na pół małego palca hi hi

 

kurde nie zdążyłem tego Elizjum zobaczyć z łysym z Ziemi a już niedługo nowy film od Blomkampa- Chappie, je suis Chappie?

[Hans]

lojantka, dla mnie taką granicą jest rok 1969, wtedy powstał "Easy Rider",czasem coś starszego obejrzę, ale głównie jakieś klasyki. Za to bardzo lubię filmy z lat 80. zwłaszcza skierowane do młodzieży (jak choćby "The Breakfast Club"). Lata 80. mają swój klimat, który mi bardzo odpowiada.

 

Śmiercionauta, "Czas Apokalipsy" jest na pierwszym miejscu w moim prywatnym rankingu. Parafrazując słowa kapitana Willarda - poziom zajebistości w tym filmie jest taki, że trzeba by mieć naprawdę mocne skrzydła, żeby się w nim nie utopić. :)

 

-- 31 Jan 2015, 14:41 --

 

Z "przegadanych" filmów to jeszcze "Noc na Ziemi" bardzo lubię.

[wredny]

Pieprz, te z 80tych są najbardziej tandetne, niech Bóg uchowa chociaż nie, '70...

Ty niedobra. Dochodziłem, oglądając The Phantom Carriage, Gold Rush czy Das Cabinet des Dr. Caligari, a po obejrzeniu Vivre Sa Vie wygrałem w życie.

[Śmiercionauta]

Hans, w moim rankingu "Czas Apokalipsy" także zajmuje pierwsze miejsce.

W latach 70 powstało mnóstwo świetnych filmów.

[Gość]

dokładnie, np. Alien

[Śmiercionauta]

Alien jest swietny.

 

http://film.org.pl/a/ranking/najlepsze-filmy-lat-70-wielki-ranking-kmf-35197/ - ciekawy ranking 100 filmów lat 70

[Gość]

niestety większości nie widziałem, nawet Ojca Chrzestnego tj. wiele mam na dysku do wiecznego nieobejrzenia zapewne,

obecnie taka pierwsza trójka to dla mnie byłyby Alien, Lot nad kukułczym gniazdem i Czas Apokalipsy...Rocky na 12 to dla mnie żart, zwłaszcza, że przed Egzorcystą i Brudnym Harrym a tuż za Szczękami

[Kontrast]

To są bardzo dobre filmy z 60tych i jest ich pewnie masa, jak w każdej dekadzie tylko trzeba szukać. Lata 70ąte to już w ogóle hard core, jest tego masa.

http://www.filmweb.pl/2001.Odyseja.Kosmiczna

http://www.filmweb.pl/Psychoza

http://www.filmweb.pl/Noz.W.Wodzie

http://www.filmweb.pl/Persona

http://www.filmweb.pl/film/Prze%C5%BCyli%C5%9Bmy+wojn%C4%99-1962-35158

[Gość]

Nóż w wodzie? Wypas.

W takim razie spodoba Ci sie również

http://www.filmweb.pl/film/Pociąg-1959-8718

również z zajebistym Niemczykiem w roli głównej.

[Śmiercionauta]

INTEL 1, Pociąg to jeden z moich ulubionych filmów.

[Kontrast]

INTEL 1, Widziałem rzecz jasna:) Dawno temu, wypada odświeżyć. Mam ogólnie problemy z oglądaniem filmów (koncentracja)

[Hans]

Alien jest swietny.

 

http://film.org.pl/a/ranking/najlepsze-filmy-lat-70-wielki-ranking-kmf-35197/ - ciekawy ranking 100 filmów lat 70

 

Ten ranking zawiera wiele bardzo dobrych filmów, które kiedyś widziałem, a wymagałby odświeżenia.

[buka]

atam takie filmy co każdy zna,albo chcoiaż kojarzy.ktoś poleci jakiś underground typu islandzkie kino moralnego niepokoju?

[katia010]

z bardziej undergroundowych polecam: Sztuka znikania B. Konopki, Królik po Berlińsku tegoż samego Konopki, a w innym zupełnie klimacie- Złodzieje rowerów - mój ulubiony

[Gość]

INTEL 1, Widziałem rzecz jasna:) Dawno temu, wypada odświeżyć. Mam ogólnie problemy z oglądaniem filmów (koncentracja)

Hahahahaha - skąd ja to znam? Dlatego oglądam stale filmy, ktore po raz pierwszy oglądałem zanim oszalałem ( 8 lat temu).

Dzięki temu, znając fabułę i wszelakie zawiłości mogę skupić się tylko i wyłącznie na klimacie, dialogach oraz grze aktorskiej.

I odkrywam niesamowite subtelności i meandry, ktore zostały umieszczone w filmach przez kinematografowych geniuszy...

 

Czasami tylko przez obłęd potrafi sie przebić jakaś wybitna pozycja z teraźniejszości .

 

-- 31 sty 2015, 22:43 --

 

Kontrast i Śmiercionauta

Jestem przekonany, że zmiażdży Was wobec tego Los Człowieka

( nie wiem czemu nie wkleja się prawidłowo link z filmweb )

Los Człowieka ( Sudba Cheloveka) z 1959 roku

 

Każdy, kto ma podobny gust do mojego, a komu ów film poleciłem był zachwycony.

Gdyby nie był nakręcony za maksymalnie szczelną naówczas "żelazną kurtyna" to zostałby zasypany wszelakiej maści nagrodami.

Powiem tyle, że oglądając go po raz pierwszy od lat poczułem emocje....

[Gość]

moje ulubione (kolejność przypadkowa) jak dotąd, bo mnóstwo czeka na obejrzenie: Karmel, Wino truskawkowe, Cesarzowa, Królestwo niebieskie, The Whistleblower (Niewygodna prawda), Rozstanie, Porządna kobieta, Towelhead (Nic świętego), Czarny kot biały kot, Rdza i kość, Pachnidło, Amistad, Róża, Dokąd teraz, Chłopiec z latawcem, Lolita, Pianistka, Czasy i wichry, Annie Hall, W ciemności, Żyła była sobie baba.

[elo]

ofak to slabo ze mna tylko koty (swietne swoja droga) widzialam z calej listy

 

sie mi ostatnio zapragnelo czegos z dogmy 95 ale szukam po omacku! korine i von trier odpadaja w przedbiegach bo juz niemal wszystko widzialam a od czasow ,,idiotow'' boje sie ze nie trafie juz nigdy na nic bardziej przenikajacego :---'(

[katia010]

a oglądał ktoś z was Idę?

[Gość]

katia010, oglądałam, ale nie wiem nad czym taki podziw. Uważam, że w podobnej tematyce jest o wiele lepszy "W ciemności" A. Holland

[katia010]

nie oglądałam akurat " W ciemności". Mi akurat podobała się Ida - obraz totalnej pustki i wyjałowienia

[Gość]

Obejrzałam Idę ze względu na Kuleszę, którą bardzo lubię i uważam, że gdyby nie jej rola w tym filmie to byłby nie do zniesienia nudny i bezbarwny. Zresztą z udziałem Kuleszy obejrzałabym nawet argentyńską telenowelę