Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Tojaaa musisz się uzbroić w cierpliwość, nie ma po prostu innej rady. Paroksetyna to bardzo dobry lek przeciwlękowy, tylko trzeba trafić w odpowiednią dawkę, a czasem trzeba do niego jakiegoś dodatku.

Na lęki w teorii stosuje się 40 mg, więc masz jeszcze duży zapas.

Na mnie też 20 mg nie działało wcale, a brałem taką dawkę cały miesiąc i szedłem na wizytę zrezygnowany. Dobrze, że chociaż chlorprothixen wtedy dostałem, bo fajnie uspokaja i usypia i działa już od pierwszej tabletki.

Także głowa do góry, pierś do przodu, bo poprawa nadejdzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem pierwotnie przepisane paroksetynę ale bałem się uboków więc poprosiłem o coś innego. Dostałem escitalopram. I się tak zastanawiam czy to był dobry pomysł teraz :-) Rozumiem że trzeba brać lek minimum 3 miesiące aby stwierdzić czy działa czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wisnia80

Jak dla mnie zrobiłeś błąd, bo paro to pewniak i mistrz w swojej klasie.

Ale skoro uboki Cię przestraszyły, to najwidoczniej choroba nie zalazła Ci za bardzo za skórę, bo wtedy byś sam prosił o lek i łykał go z nadzieją.

Przede wszystkim musisz trafić z dawką esci, a wtedy poprawa powinna nadejść dość szybko (ok. 2 tygodnie), bo jak dawka będzie za mała to i 3 m-ce nic nie dadzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wisnia, ja brałam na początku 5 mg esci, potem 10, skończyłam na 15 , ale po 3 miesiącach brania nie czułam się dobrze, więc schodze z esci na rzecz paro. Teraz to czuje się gorzej niż wcześniej, ale tłumaczę sobie, ze paro się rozkręca. Jak myślisz Luki, dobrze to tłumaczę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Tojaaa, jak to u Ciebie dokładnie wygląda. Skutki uboczne paro były u mnie tak charakterystyczne, że wiedziałem że to od leku.

Nagłe spięcie mięśni, drżenia dłoni i szczęki, tępe lęki, trudne do odgonienia myślami i nasilenie natrętnych myśli, ale trwało to krótko, bo kilka dni. Jak to puściło to było tak, jak przed braniem leków, ale też bez poprawy.

U Ciebie może to być też skutek dodatkowych stresów, bo pisałaś że mama jest w szpitalu.

Jak były pewne problemy z ciążą mojej żony, to też nerwy zaczęły wychodzić mimo leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę 10mg 6 dzień ;-)

Luki_Nerwusik A na co bierzesz paro? Bo ja na FS mam brać.

 

Ba, czego to ja nie mam.

Nerwica lękowa z atakami paniki, natrętne myśli, agorafobia, bezsenność. Fobia społeczna też od małego, ale to dla mnie najmniejszy problem.

 

Na fobię społeczną dawka esci teoretycznie wynosi 10 mg, ale można ją zwiększyć do 20 mg, jeśli nie będzie poprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dziś spina. Tak jakbym miała coś ważnego do zrobienia i za mało czasu. Zresztą tak właśnie jest i będzie jeszcze do jutra, więc szanse na rozluźnienie raczej marne. Znaczy psychicznie nawet nieźle, ale fizycznie ciśnie w klacie dosyć mocno. Jak przed egzaminem: kurcze, jeszcze tego nie zrobiłam, tego nie przeczytałam, tego nie umiem... Takie ogólne "wszystko na raz". Ale tylko fizycznie. Dziwne, bo psychicznie dużo bardziej "wisi mi to" :D Dziwne rozdwojenie jakieś takie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aloha, a u mnie dziś tak trochę w kratkę. Były momenty złego samopoczucia, ale niezbyt nasilone. Były też momenty bdb samopoczucia, że bez problemu mogłam coś zjeść. Wzięłam dziś 10mg hydroksy, ale nie wiem czy to miało jakiś wpływ na mnie. Ogólnie dzień można zaliczyć do udanych. Lęków nie mam, jest raczej niepokój, że znów się będę trząść. Strasznie mi to przeszkadza i przez to się trochę nakręcam. Jak tylko dziś tak się działo to starałam sie coś robić. Porozmawiać z kimś, coś załatwić, więc progres jest. Najgorsze to spanie, że znów ta 4 rano dziś była no i to jedzenie poranne... Niech te dwie rzeczy minął i będzie git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nigdy nie potrafiłam i nadal nie potrafię rano nic przełknąć, Najwcześniej 9-10 a najchętniej tak co najmniej ze z 2 godziny po wstaniu z łóżka. Nigdy nie wiązałam tego z nerwicą.

W nocy budzę się regularnie (3 w nocy to już tradycja). Niestety psy mam tak niezsynchronizowane, że żądają wypuszczenia na toaletę każde o innej porze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wisnia80, z tym, że ja już nie mogę usnąć, a wstaje normalnie o 6.

Zazulka, no widzisz, a ja zawsze jadłam kanapkę zaraz po przyjsciu do pracy czyli ok 8, a teraz ledwo mi idzie albo nie idzie wcale. Potem jakoś jem, ale ciągle mam wrażenie, że jest nie tak i mam nową obsesję. Teraz chyba nawet zjadam więcej niż wcześniej, ale najgorsze jest rano...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem pierwotnie przepisane paroksetynę ale bałem się uboków więc poprosiłem o coś innego. Dostałem escitalopram. I się tak zastanawiam czy to był dobry pomysł teraz :-) Rozumiem że trzeba brać lek minimum 3 miesiące aby stwierdzić czy działa czy nie?

Akurat wszystkie SSRI mają podobne uboki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej:-) co u Was? U mnie ok z tym apeytem to....nie da sie nie zauwazyć zmian..i ja na początku ni moglam nic przełknac, a teraz..hmmpo dwióch miesiacach przytylam dwa kiogramy-z czego jestem zadowona:-) , dzisaj ddzien chcianek.Zadłam na obiad sosz miesa wieprz, zraz ponim kawał ciasta z masą, paczke lays'ów na deser bita smietane z gaaretka:-) tosie nazywa aetyt i coś jeszcze bym przekasiła...oj nie mysle juz ojedzeniu hehe

A tak z innej beczk wlasnizachwycam sie perwszymi grzmotami burzowymi w tym roku:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×