Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

413 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      251
    • Nie
      122
    • Zaszkodził
      59


Rekomendowane odpowiedzi

gargul,

Wiesz, ten mój pracoholizm wynika z tego, że ja pracuję na swoje konto i na swoję premie, a nie na premie dla szefa 8)

Dlatego łatwiej mi się zmobilizować, bo jestem zapewne bardziej hojna w wypłacaniu sobie premii na konto niż Twój szef pracownikom 8)

Ale są też minusy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark !!!

 

Mam pytanko...w poscie z rankingiem lekow antydepresyjnych przoduje wenlafaksyna, we wrzesniu 2012 dzieki niej uzyskales pelny efekt antydepresyny-bynajmniej tak wtedy twierdziles, jaki to byl stan? czy wrociles do normalnosci?dostales energii?co sie zmienilo od tamtej pory?bylabym wdzieczna za odpowiedz :uklon:

 

To był stan, który się równie szybko skończył co zaczął. :P Obecnie od paru miesięcy jestem na moklobemidzie i bardzo sobie chwalę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehehe.... nie chwalmy dnia przed zachodem slonca ;)

pomimo posępnych humorow bywajå skowroncze uniesienia

 

Siemanko wszystkim :lol:

 

Gradrec - wlasnie, co z Twoim paro i tymi drugimi bialymi (?) tableteczkami ?

Zasmakowales jedzonka juz ? Dobre ???

 

Kasienka123 - ladne masz usteczka, takie teczowe....

Ciekawe jak zareaguje na nie Twoj lekarz jutro hihihih :mrgreen:

 

Dark - strone 364 odwiedzilam i przeczytalam na temat SSRI.

Wolalabym osobiscie zakonczyc na citalu i juz wiecej nie powracac a coz dopiero probowac tych wszystkich specjalow przez nastepne lata.

Az takiego apetytu to ja nie mam :D

 

Radol i Katarzynka40 - nasze prawdziwe ZUCHY !!!

Przeszliscie dzisiaj chrzest bojowy decydujåc sie na pojscie do pracy. BRAVO !!!

I jak ? Nie taki straszny diabel jak go malujå, prawda ?

 

Tojaaa - gdzie jest zawsze zimno ? Masz tak napisane pod swoim profilem.

Myslalam, ze to ja wiode prym wsrod forumowiczow jesli chodzi o najzimniejsze zamieszkanie na kuli ziemskiej :lol:

(poza oczywiscie Arktykå i Antarktydå )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013, mam na myśli polski biegun zimna i okolice :D zazdroszczę Ci optymizmu i reszcie lepsżego samopoczucia, bo ja od kiedy wcinac esci nie odczuwam poprawy. Na razie jestem na urlopie, co będzie jak wrócę do pracy?? Miałam stany takiego lęku, ze musiałam zwalniać sie, nie byłam w stanie myśleć logicznie, a to podstawa mojej pracy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nova_2013,

Ale Radol nie musi szeptem, ja cały czas przed kompkiem siedzę i pracuję w domu - pewnie gdzieś do drugiej w nocy, a jutro mam najgorszy dzień - w pracy będę od 9.00 do 24.00 :P:yeah: KOcham być aktywna, a nie wegetować jak przez ostatni miesiąc...

 

-- 07 sty 2014, 22:17 --

 

Radol,

jeżeli wieczory masz już takie rewelacyjne, to oznacza, że po pierwsze: esci działa, ale jeszcze niestabilnie - ale działa - a to ważna info, a po drugie - z pewnością niebawem zakres dobrego samopoczucia rozszerzy się na cały dzień, w tym i owe koszmarne dotąd poranki.

 

Wiesz Radolku, że u mnie było tak samo i przecież non stop złorzeczyłam/marudziłam/wkurzałam się na te ranki, bo myślałam, że w takim porannym amoku zostanę do końca życia. Poprawiło się: 8)

Poczekaj jeszcze troszkę i zapewne powtórzy się scenariusz jaki ja miałam, tym razem u Ciebie, tego Ci życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,

Oj, rozumiem Cię, bo ja myślałam, że nie będę ani jednego dnia zwolnienia brać, po czym esci tak mi dało popalić, że za wyjątkiem 3 dni nie byłam w pracy miesiąc:( (wliczając święta). Esci rozkreca się bardzo, bardzo powoli...

 

-- 07 sty 2014, 22:22 --

 

kasienka123,

Kasiu, nie narzekam od kilku dni na samopoczucie :lol:

A teraz mam tyle energii, że szok 8)

Oby rano taka energia się tez pojawiała...

A wcześniej byłam pewnie największą marudą w escilowym wątku... po prostu byłam już na krawędzi, wyczerpana i fizycznie i psychicznie brakiem poprawy...przeklinałam esci, chciałam je wyrzucić, zmienić lek, bo poprzednia wenla 5 lat temu zadziałała w 5 dni, więc myślałam jak głupia, że esci też tak samo zadziała...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa

 

rozumiem Twojå rozterke. Ja mam podobny problem. Dostalam zwolnienie do konca stycznia... i zastanawiam sie jak to bedzie po powrocie do pracy.

Najgorsze u mnie jest to, ze musze jezdzic do pracy a w samochodzie dopada mnie atak paniki. No ale mam nadzieje, ze terapia behawioralna pomoze mi pozbyc sie strachu przed atakami. Teraz w zasadzie to juz nie czuje tego strachu przed kolejnå panikå, siedze w domku juz 3 tygodnie i po tych tabletkach jakos moje mysli sie uspokoily, nastroj sie wyrownal i patrze w przyszlosc. Przestalam sie martwic czymkolwiek na zapas.

 

I teraz nie wiem co mi pomoglo najbardziej :

- rozmowy na forum

- czytanie ksiåzek wzmacniajåcych wiare w siebie

- glebsze poznanie lękow tzn. na czym one polegajå, czym så spowodowane i jak sobie pomoc

(chodzi mi o wiedze na temat choroby)

- wolne od pracy a wiec unikanie stresu i czas na gimnastyke

- czy tabletki

 

Ale martwi mnie jedno : pomimo dobrego ogolnego samopoczucia nie mam kompletnie motywacji do niczego :(

Musze sie sprezac i wysilac aby cokolwiek zrobic co zaplanowalam. Czuje jakis taki tumiwisizm, ze niczego nie musze.... , ze do niczego sie nie zmuszam... . Nic mi sie nie chce. Jeno humor mi dopisuje :lol: i nastroj w linii poziomej. Bo zanim zaczelam brac ssri to mialam ogromne hustawki i amplitude nastrojow. To zmienialo sie co godzine i wykanczalo mnie psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Katarzynka40, ja grudzień i poczatki z esci tez przesiedzialam prawie cały w domu, właściwie przelezalam przynajmniej pierwsze 2 tygodnie, a bardziej dosłownie przekiblowalam :D zero jedzenia, non stop sr...ka, walace serce, lęki okrutne, byłam w stanie tylko leżeć skulona. Tylko żegnac sie ze światem, koszmarny czas. Niech to esci nabiera rozpędu, bo mi życie ucieka.... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaaa wszystko sie ulozy, badzmy cierpliwe, obiecuje, ze wypytam doktorka o ten lek, choc wiadomo z dzialaniem jak to jest "na kazdego co innego", ja konsultuje sie z nim poprzez smsy, nakazuje mi pisac co 2 tyg. jak sie czuje, zakomunikowalam mu, ze poczatki byly fatalne, jakis matrix, stwierdzil, ze ten lek nie jest dla mnie no ale mam poczekac do miesiaca i wtedy zmieni leczenie....bedziemy w kontakcie!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tojaaa,

mój doktorek tez jest taki miły, że nawet w soboty i niedzielę i w razie potrzeby mogę do niego dzwonić, albo wysłać smska i on oddzwania, no ale za wizytę kasuje nieźle:(

 

-- 07 sty 2014, 22:55 --

 

Radol,

Ale mamy taką pracę - jak sami nie zarobimy to nikt za nas nie zarobi, a mamy motywację, bo sporo do nadgonienia przez to esci... przynajmniej ja mam tyły...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×