Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

a ja wczoraj leżąc obok M. stwierdziłam, że on mnie nie chce... oczywiście nie powiedziałam tego od razu, poryczałam się, dodatkowo 1-minutowa rozmowa z ojcem mnie wkurwila i wczoraj w ogóle był taki spięty dzień, nie tylko dla mnie... znowu usłyszałam, żebym zajęła się w końcu sobą, a nie innymi.. ale ja nie potrafię, chociaż to mnie wykończy kiedys..

potem mam wyrzuty sumienia że narobiłam cyrku i przepraszam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vi., nie, kompletnie nie jesteś w temacie. Zrobiłam z siebie mamę, sprzątaczkę, gosposię i kucharkę jednocześnie pracując i studiując zaocznie.. Przez 1,5 roku. W tym czasie dla siebie NIC nie zrobiłam, nawet nie wychodziłam z koleżankami.

A dopiero niedawno do mnie dotarło, ze to NIE MOJA RODZINA (w domyśle - nie mój mąż i nie mój syn).

Teraz ja jestem u M. I nie mam najmniejszej ochoty wracać do domu. Jest mi tu bosko. W życiu się tyle nie śmiałam i czulam się potrzebna jak przez ostatnie 1,5 tygodnia.

 

nie chcę wracać. :cry::?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, no właśnie - o kim mówisz, o kogo chodzi?

Basiu, a nie mogłabyś się przeprowadzić do M. ...?

 

Helvetti, to dobry znak. Nawet nie wiesz jak ja bym chciała potrafić się rozpłakać na sesji... Ale w dalszym ciągu nie umiem. Przy nikim. Czasem mam tylko łzy w oczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wtedy nie patrzę jej w oczy, w ogóle na nią wtedy nie patrzę.

 

Ponoć dwie osoby narzekają na moją terapeutkę. Że jest nie taka jak by chcieli. Ale nie potrafią podać szczegółów. Dla mnie jest OK. Może dlatego że miałam w życiu do czynienia z wieloma psychologami etc. inaczej na to patrzę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja raczej z tym nowym terapeutą mam mniej wspólnego niż z moją poprzednią terapeutką.

Mówi, że jak brat mnie kiedyś bił, to powinienem mu oddać, albo że tak jest między braćmi że się szturchają, a tymczasem to mnie bardzo boli co przeżywałem.

O tym, że się ze mnie śmiali i nabijali to pyta czy byłem jedyny i mówi, że to raczej nikogo nie omija...

A jak mu kiedyś wspomniałem o A. na końcu sesji to powiedział, coś w stylu nie pierwsza nie ostatnia czy tyle jest dziewczyn na świecie...

Nie wiem dokładnie co powiedział, ale coś jak to ^^

 

Nie wiem co będzie dalej bo podobno to bardzo dobry terapeuta, więc może pomoże mi z problemem wyjścia do toalety przy nauczycielach, bo narazie mniej się boję, więc jest lepiej.

A co do reszty, to przecież ja nawet nie chcę iść do szkoły, po tym co przeszedłem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też bardzo dobrze trafiłam, choć często w przypływie złości wydaje mi się, że właśnie nie...

 

Tak czytam sobie strony o boreliozie, żeby uzyskać jakieś informacje o dobrym leczeniu i jak widzę już na którejś z kolei stronie, że konsekwencją neuroboreliozy są m. in. zaburzenia osobowości to się zaczynam zastanawiać, że może moją główną przyczyną stanu psychicznego jest jednak mimo wszystko ta cała borelia. :shock:

 

Jutro przyjeżdża P. ...

 

Olałam pracę mgr., nie uczę się na zaliczenia, nie poznaję samej siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu,, może zaczyna Ci zależeć :)

To bardzo dobrze, że jest szansa na miłość.

 

Powiedzcie mi czy mam dalej próbować z tym panem skoro jest dobry i bierze tylko 30 zł ?

Ja myślę, że warto jeszcze spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś mi mówi, że warto to jeszcze minimum miesiąc pociągnąć.

 

Ważne, żebym się czuł w miarę ok w domu a zegar tyka i tyka aż w końcu się okaże, że mogę się rozluźnić i zdrowieć dla siebie bo się szkoła skończy.

Chyba, że przeprowadzę się do innego miasta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, tzn. żebym nie bał się wyjść do toalety przy nauczycielach a szkoła to znaczy skończę Lo.

 

kasiątko, uwierz mi, w moim mieście jestem kompletnie spalony i mnie obrażają i nabijają się ze mnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×