Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Teoretycznie jest najbardziej złożonym z SSRI - działa na wszystkie neuroprzekaźniki.

 

Tez o tym czytałam i taka niska selektywność wydawała mi się dobrym rozwiązaniem. Mam wrażenie, ze sama fluo lepiej by u mnie zaskoczyła, a połączenie z Zolafrenem, choć dobre, działało zbyt sedatywnie. W koncu Symbyax ma profil antymaniakalny, a w poradniku Stahla jest napisane, ze fluoksetyna wzmacnia działanie olanzapiny, a nie na odwrót. Stąd to nadmierne uspokojenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adamo,

 

Sa tez rozne podgrupy/grupy serotoninowe z tego co Marek mowil, wiec nigdy nie wiadomo co na kogo zadziala.

 

Fluo teoretycznie nie jest mocnym lekiem, ale nieraz dziala na wiele osob lepiej niz np Paro, wiec nie ma co sie sugerowac. Trza probowac.

 

Anna R.,

 

Przeszlas na Sertre ? Dlaczego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale biorę teraz 40 mg fluoksetyny i jej działanie serotoninowe nie ma nic wspólnego z siłą 10 mg paroksetyny, na której dostałem takich dreszczy i akatyzji, że na właśnej skórze odczułem "siłę" jej wychwytu. W moim przypadku obawiam się tylko, że siła a raczej słabość działania fluoksetyny na serotoninę może nie wystarczyć do zajścia dość szybkich zmian receptorowych. Potrzebuję poprawy w miarę szybko a wybrałem lek o najdłuższym okresie półtrwania, najdłużej rozkręcający się.

 

A moim zdaniem działanie SSRI w dużej mierze zależy od siły blokady wychwytu, dlatego leki trójpierścieniowe (poza klomipraminą) nie mają tak dobrego działania antydepresyjnego. Zauważ, że klomipramina ma siłę wychwytu porównywalną do niektórych silnych SSRI i jest nadal często stosowana. Nie można tak niestety powiedzieć o amitryptylinie czy doxepinie - schodzą na dalszy plan, nie tylko dlatego, że mają masę efektów ubocznych - także dlatego, że nie wykazują tak silnego działania antydepresyjnego jak obece SSRI. Wiem, że siła wychwytu to nie wszystko bo liczy się ich "czystość" i tak escitalopram ma dobrą siłę wychwytu (wg mnie idealną, nie za silną jak paroksetyna i nie za słabą jak fluoksetyna i fluwoksamina) i jest bardzo "czystym" SSRI - został jednym z najczęściej teraz przepisywanych SSRI. Ale co za tym idzie, jest bardzo skuteczny, co potwierdza mój lekarz z wieloletnim stażem. Uważam, że dla niektórych, dla tych z silną deprechą potrzeba czasami silnego wychwytu serotoniny, prawdziwego "przemeblowania" w mózgu.

 

Ja patrzę także na cenę, porównuję i za 60-80 mg fluoksetyny musiałbym zapłacić tyle co za 10 mg generyka escitalopramu, więc wybrałbym "czysty" SSRI w tej cenie. Jestem prawie 4 tygodnie na fluoksetynie i doczekam pewnie do tych 8 tygodni. Może zadziała, kto to wie.

 

Anno a nie wydaje Ci się w tym choćby troszku polityki firmy Eli Lilly? Która produkowała Prozac (teraz już nie ma wyłączności na fluoksetynę) i która produkuje Olanzapinę?

Fakt, patrząc farmakologicznie to i fluoksetyna ma antagonizm 5-ht2c i olanzapina ma ten antagonizm (dużo silniejszy), więc pewnie działają w jakimś połączeniu - ale wydaje mi się, że i Twoja sertralina będzie dobrze działać z olanzapiną.

BlackOrchidea a bierzesz pod uwagę, że pogorszenie Twojego stanu nastąpiło po odstawieniu mirtazapiny? Ten lek blokuje "złe" receptory, które przy początku stosowania SSRI dają te przykre efekty uboczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

 

Co , jak to nie maja ? PRzeciez TLPD to najskuteczniejsze leki antydepresyjne, w kazdych opracowaniach naukowych jest to potwierdzone, w kazdych ! Lekarze tez sa co do tego zgodni.

 

Przeciez jak SSRI nie dzialaja to TLPD bardzo czesto daja rade !

 

TLPD maja takze dzialanie nie do konca okreslone i niektorzy naukowcy tu upatruja ich skutecznosci.

 

Amitryptylina jest najsliniejszym antydepresantem obok Fenelzyny.

 

Przeciez na ciezkie depresje czesto w ogole nie stosuje sie SSRI tylko od razu TLPD.

 

TLPD to wciaz najskuteczniejsze leki antydepresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Przeszlas na Sertre ? Dlaczego ?

 

Zenonek nasilone myśli samobójcze na fluoksetynie. Nowy lekarz nie chciał mi przepisać Lexapro, bo stwierdził, ze jest za silny i może wywołać epizod maniakalny. Poczytałam trochę fora o CHAD i faktycznie dużo osób bierze same stabilizatory, a jeśli już jakiś anty to najczęściej Asentre.

 

Miko, nie chce zapeszać, ale moje kombo na razie działa dobrze. Jak myślisz dodać lamo, czy nie? Zauważyłam różnice pomiędzy Zolafrenem a Zyprexą . Oryginał bardziej muli i uspakaja, wiec teraz biorę na noc. Niby ta sama substancja, a jednak ciut inne działanie :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zenonek a w wielu przypadkach SSRI nie działają? Bo mają dość dużą skuteczność. Jak SSRI nie działa tzn, że sam wychwyt serotoniny nic nie da i do tego są dobre właśnie leki trójpierścieniowe. One nic takiego niezwykłego nie mają, blokada 5-ht2, słaby wychwyt serotoniny (poza klomipraminą), noradrenaliny, blokada H1, blokada alfa1, działanie antycholinergiczne. Są to, jak to nazywają lekarze "brudne" leki. Nie to co czyściutki escitalopram - czysta blokada wychwytu serotoniny i nic więcej - a działa u większości, czy coś więcej potrzeba? Byłem rok na doxepinie i uspokoiła mnie ale o wyjściu z depresji nie było mowy - zero poprawy nastroju. Na amitryptylinie też byłem i chociaż uważam, że jest to najlepszy lek z trójpierścieniowych to i tak jest "brudny" jak cholera. Wystarczy poczytać opinie ludzi, którzy brali np amitryptylinę, czy byli z niej zadowoleni.

 

W ciężkich przypadkach depresji rzeczywiście ryzykowne jest podać SSRI, bo one nasilają zły stan chorego. Jak lekarz ma jakiegoś potencjalnego samobójcę to ma dopiero problem - jak poda SSRI to może nasilić skłonności samobójcze. Jak poda trójpierścieniowy to da mu narzędzie zbrodni, ech, życie lekarzy psychiatrów nie jest lekkie.

 

Na razie nie dawaj, jak będziesz widziała jakieś spadki nastroju, duże różnice to możesz dodać. Lekarz Ci chyba powiedział, że trzeba go zaczynać od jak najmniejszych dawek i bardzo stopniowo podnosić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klomipramina bardzo szybko i skutecznie podnosi mi nastrój i napęd. Jak bym miała porównywać, to działanie jest podobne jak fluoksetyny. Sertralina dodaje energii, ale nasila lęki i przez to nastrój jest marny tak długo, dopóki nie nastąpi downregulacja. Zauważyłam, ze bardzo źle działa tu kofeina, przy Asentrze doradzałabym unikać kawy, coli, preparatów z żen-szeniem, guaraną i ginko.

 

 

Miko, tak, lekarz kazał zacząć od 25 mg przez dwa tygodnie. Ale jeśli się zdecyduje to będzie 12,5 mg przez tydzień, potem 25 mg dwa tygodnie, potem ewentualnie 50 mg. Trochę się boje złego wpływu lamo na serce i tych nieszczęsnych wysypek :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

 

Ja tam wierze w to co czytalem w akademickich podrecznikach i leksykonach lekarskich. Na necie mozna znalezc wiele bzdurnych i tendencyjnych opinii.

 

 

Wszedzie w naukowych zrodlach jest potwierdzone, ze TLPD sa najskuteczniejszymi lekami na ciezkie depresje oraz to, ze maja takze dzialanie nie do konca poznane.

 

Anafranil jest rzeczywiscie uznawany za najskuteczniejszy antydepresant, dziala takze na NN, ale Amitrpytlina, Imipramina, Noveril sa takze uznawane za znacznie skuteczniejsze od SSRI.

 

Nawet ostatnio rozmawialem na ten temat z 40 minut ze swoim lekarzem, jednym z najlepszych w malopolsce. Powiedzial, ze TLPD maja znacznie wyzsza skutecznosc od SSRI, nie chodzi tylko o sile wychwytu serotoniny, ale przeciez o stabilizacje jej poziomu.

 

SSRI sa dobre na nerwico-depresje, ale na prawdziwe , ciezkie depresje ciagle najlepszymi lekami sa TLPD, zwlaszcza wlasnie Imipramina i Amitryptylina. Nazwal tez wielkim skandalem wycofanie z Polski Imi, a net jest pelen zalow ludzi odnosnie wycofania tego leku, ktorych Imi wyciagnela z ciezkich depresji.

 

Moj lekarz okreslil SSRI jako dodatek do kuracji TLPD w prawdziwych depresjach.

 

W necie jest bardzo malo opinii o Ami, bo to nieczesto uzywany lek. PRzewaznie stosuje sie go w szpitalach na naprawde ciezkie depresje i w takich przypadkach wykazuje duza skutecznosc. Podobnie Imipramina.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ! Od wczoraj zmiana - Cymbalta 60 mg ( duloksetyna ) chyba jestem prekursorem w tym temacie a więc pierwsze spostrzeżenia , wczorajszy dzień - tragedia !!! Organizm zgłupiał , nie dostał fluoksetyny a duloksetyne - objaw po pracy przeleżałem cały dzień , zasnąłem płytkim snem a rano o dziwo w miarę normalnie , teraz jestem lekko zamroczony , nie ma lęków a napięcie wewnętrzne jest mniejsze , trochę skacze mi cisnienie , widac to na twarzy ( zaczerwienienie ) ale tak po za tym jest znośnie , jeżeli tak mają wyglądać pierwsze 2 tygodnie aklimatyzacji cymbalty w moim organizmie to dam radę ..... pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłbym sceptyczny w gloryfikowaniu TLPD, może po prostu szybciej działają, a te wyższe dawki może i są skuteczne, ale też bardzo szkodliwe i toksyczne. Badania pokazują skuteczność porównywalną z SSRI.

 

Escitalopram - szybko działa, mocno i selektywnie. Faktycznie, nigdy nie brałem, ale wydaje się warty wypróbowania ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie brałem. Brałem tylko jej "młodszą" i słabszą siostrę - gabapentynę. Lekkie zmniejszenie lęku ale nic pozatym. Pregabalina jest podobno dużo lepsza. Uważam je za trochę inne stabilizatory - tame działają na kanały sodowe/potasowe/wapniowe a te dwa działają głównie na gaba. Nie wiem, działanie leku Lyrica może być podobne do benzodiazepin z tym, że nie uzależniać aż tak - coś w tym stylu.

 

-- 22 lut 2011, 12:36 --

 

Nie wiem, nie brałem. Brałem tylko jej "młodszą" i słabszą siostrę - gabapentynę. Lekkie zmniejszenie lęku ale nic pozatym. Pregabalina jest podobno dużo lepsza. Uważam je za trochę inne stabilizatory - tamte działają na kanały sodowe/potasowe/wapniowe a te dwa działają głównie na gaba. Nie wiem, działanie leku Lyrica może być podobne do benzodiazepin z tym, że nie uzależniać aż tak - coś w tym stylu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BlackOrchidea a bierzesz pod uwagę, że pogorszenie Twojego stanu nastąpiło po odstawieniu mirtazapiny? Ten lek blokuje "złe" receptory, które przy początku stosowania SSRI dają te przykre efekty uboczne.

Mirzaten brałam tylko 2 dni, po pół tabletki. Poza tym mój stan pogorszył się znacznie wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa to porównaj na sobie siłę działania podstawowej dawki paroksetyny a escitalopramu. Selektywność jest ważna ale siła wychwytu też i w tym względzie paroksetyna nie ma sobie równych.

 

Klomipramina jest dobra bo ma silny wychwyt serotoniny, zdania nie zmienię ;) Siła wychwytu jest ważna, o jakiej stabilizacji piszesz? Czujesz jakieś działanie serotoninowe na amitryptylinie? Nie bo ma słaby blok wychwytu. Dlaczego klomipramina jest tak często używana, mimo, że ma podobne cechy do amitryptyliny? (amitryptylina jest nawet w tych cechach lepsza) Odpowiedź - bo ma silny blok wychwytu, porównywalny z SSRI. Porówałbym ten lek to amitryptyliny+SSRI - tylko tu zamiast dwóch leków mamy jeden - dlatego jest dobry.

 

Twój lekarz ma na pewno dużo doświadczenia i na pewno jest jednym z lepszych w małopolsce, zapytaj się go tylko ile procentowo przepisuje SSRI i leków serotoninowych a ile trójpierścieniowych. Założę się że będzie to 8:1 dla SSRI.

 

Adamo dokładnie, działają dużo szybciej, ale mają masę skutków ubocznych i dla ludzi starszych się wogóle nie nadają. SSRI mają ten minus, że wywołuję nieprzyjemne skutki uboczne na początku i na ich działanie trzeba trochę czekać - rzeczywiście u osób z ciężką depresją jest to trudne.

 

A escitalopram jest jak piszecie dość silnym i bardzo selektywnym lekiem z grupy SSRI - dlatego wzbudził tak duże zainteresowanie u lekarzy (pozatym to jak na razie najnowszy z SSRI) i jego stosowanie potwierdziło skuteczność. We wszystkich rankingach na necie jest na miejscu pierwszym.

 

Ps. Siła blokowania wychwytu - więcej serotoniny zostaje w szczelinie synaptycznej - mocniejsze jest przyłączanie się do receptorów serotoniny - szybciej następuje downregulacja tych receptorów i więcej (bo mamy więcej serotoniny) receptorów znika (ma się to i do receptorów 5-ht2a/c jak i do desensytyzacji autoreceptorów 5-ht1a) - szybciej i silniej osiągamy efekt terapeutyczny.

 

-- 22 lut 2011, 18:24 --

 

Żegnam się z fluoksetyną i przechodzę na escitalopram 10 mg (na początek) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miko, jestem ciekawa jak wygląda faza wprowadzania esci, skutki uboczne, akatyzacja itp. Donoś obszernie ;)

 

U mnie fluoksetyna tez niestety nie zaskoczyła, na pewno za krotko brałam. Byłam sceptycznie nastawiona do powrotu na sertraline, ale lekarz chyba wiedział lepiej, bo jest na razie bardzo dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adamo nie uważam tak. Pewne zmiany receptorowe pod wpływem większej ilości serotoniny na pewno zaszły. Efekt jest za słaby (czuję to, bo nie mam tych efektów ubocznych jak przy innych eseserajach). Teraz na pewno wdrożenie escitalopramu nie będzie tak trudne jakby było gdybym nie brał żadnego SSRI wcześniej.

 

Będę informował na bierząco :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jest fatalnie , przeraża mnie wszystko i wszyscy , nie dam rady dziś w pracy , zrobie najwazniejsze rzeczy i pojade do domu , oczywiście z poczuciem winy , że znowu nawaliłem , wiem ,że 3 dzień to właściwie zero działania leku , pogorszenie stanu i wyłącznie efekty uboczne ale jak to wytrzymać jak w głowie czarno i pusto .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie tak samo miałam na Efectinie, a to tez SNRI. Wytrzymałam tydzień i dłużej nie dałam rady, a szkoda, bo dobrze poprawiał napęd i motywacje. Dave, masz jakieś benzo lub chociaż hydroksyzynę? Ja bym bez dobrego leku przeciwlękowego nie zaczynała Cymbalty. Bierzesz nadal Zalaste?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykończyły mnie efekty uboczne: tachykardia, nadciśnienie, leki, natręctwa, nasilone myśli samobójcze, a przede wszystkim bezsenność. Nie spalam ani minuty, mimo leków nasennych.

Kiedy zapragnęłam zasnąć na zawsze i siedziałam z paczką Anafranilu w ręce, zrozumiałam, ze dłużej nie dam rady i wywaliłam wenlafaksyne do kosza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×