Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

Mireille, strasznie Ci współczuję... Matko, to jakiś koszmar co tam przeżyłaś. :shock: Ja nie mam pojęcia nie wiem jak bym zareagowała na Twoim miejscu ale sądzę, że gorzej od Ciebie. I tak byłaś dzielna... :(

 

Zabela, u mnie od środy bardzo źle... Biegunki, bóle żołądka, bezsilność... Od 2 dni biorę Prazol i chyba jest ciut lepiej. Ataków paniki aż takich strasznych nie mam ale obawiam się, że coś mam nie halo z żołądkiem. :cry: Wątpie, żeby bez gastroskopii sie obeszło, a na samo to słowo dostaję paniki... Składam kasę na tzw. bezstresową, czyli robioną cieńszą sondą i przez nos ale na ile to będzie "bezstresowe" przy mojej fobii, nie wiem. :?

Miała któraś z Was gastro? Jak to zniosłyście? Poradźcie coś, jak to znieść nie spieprzając z gabinetu, nie uderzając lekarza i nie wyrywając/niszcząc sprzętu wartego dobre tysiące? :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, koszmar :( Kiedy te 3 osoby wymiotowały, akurat wybuchła na oddziale epidemia silnego przeziębienia (?), prawie wszyscy pacjenci leżeli z gorączką (ominęło to może z 5 osób na 21, w tym na szczęście mnie) i pomyślałam, że może zwymiotowały je przez to. Nigdy nie byłam tak przerażona... Najpierw dręczyłam znajomego lekarza, który był tam na stażu. Później błagałam matkę żeby mnie wypisała. Kiedy się nie zgodziła, poszłam do lekarza prowadzącego i się poryczałam, mówiłam, że umrę jeśli się pożygam itp. Masakra. Uspokoiłam się trochę dopiero następnego dnia wieczorem kiedy pielęgniarka powiedziała, że jeśli nigdy nie zdarzyło mi się to przy przeziębieniu to mam się nie martwić :roll:

Zabawne było to, że miałam wtedy okazję porozmawiać o naszej fobii z bulimiczką :lol:

 

Nie wiem, ja chyba nie dałabym rady iść na gastroskopię... Pewnie nawet nie weszłąbym do gabinetu :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ci poradzić...

 

Była naprawdę bardzo zdziwiona :P "Przecież żyganie jest fajne!" :lol:

 

Przypomniałaś mi, że muszę coś zrobić z zębami... Niestety mdli mnie na samą myśl o wyciskach. W końcu wiele osób ma przy nich odruchy, niektórzy nawet wymiotują :? Strasznie się tego boję i od lat nie mogę się za to zabrać. Z drugiej strony często płaczę patrząc w lustro. To też sytuacja beznadziejna :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mireille, Bleh... nie jest fajne... :mhm:

 

Ja miałam tego typu wyciski, nie jest to super miłe ale odruchu nie miałam, kochana, jesteśmy MISTRZYNIAMI w powstrzymywaniu tego odruchu. Chcesz pewności? Przed wizytą u dentysty zapodaj aviomarin. ;)

Ja ostatnio byłam u dentystki i robiła mi punktowe zdjęcie rentgenowskie szóstki, też wsadziła mi głeboko jakieś twarde, paskudztwo, łzy mi poleciały ale odruchu wymiotnego NIE MIAŁAM!

 

Dasz radę. Ja to wiem... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie jest, ale nie przekonałam jej :lol:

Z wieloma osobami o tym rozmawiałam. Ta dziewczyna którą rysowałam, kiedy przestała wymiotować, poleciała za mną i przepraszała :P

 

Niestety ostatnio asystetka dentystki mnie "zachęciła"... Rozmawiałam z nimi o tym podczas przygotowywania znieczulenia. Ona zapominając na chwilę o mojej fobii wyskoczyła z tekstem:

- Syn mojej koleżanki też przy tym zwymiotował...

Fajną miała minę jak zorientowała się co zrobiła... : P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, moja konacha emetko Mireille, :pirate: :*

 

Powiem Ci tak, dziecieki w wieku szkolnym maja bardzo łatwy odruch wymiotny zazwyczaj i stąd takie historie. Ja też miałam takie odlewy rozbione i ani raz mnie nie "targnęło", tylko oddychać musiałam noskiem przez chwilę. Żadna tragedia. ;)

 

W ciągu ostatnich kilku miesięcy byłam u dentysty z 10 razy, najgorsze co mnie przeszlo, to piaskowanie,polerowanie i na koniec floryzacja zebow. Na leżąco jakimiś wodami z piaskiem pod cisnieniem smagali mi zeby od góry, od dołu. Brrr... I też zakładali taką formę z dzyndzlem na końcu jak do odlewu, z tą jedyną różnicą, że ona miała w środku piankę z fluorem.Też drażniło to gardło ale w porównaniu do wcześniejszych piaskowań i dławień tymi wszystkimi wodami,piaskami pod ciśnieniem, była to NAJPRZYJEMNIEJSZĄ częścią wizyty! Ale mimo tego, że sie wcześniej dławiłam odruchu wymiotnego NIE MIAŁAM, przy zakładaniu tej nakładki, tym bardziej NIE MIAŁAM! :mrgreen:

 

Głowka do góry Słoneczko, uwierz mi, też jestem mega panikara, a dałam radę. Przed wizytą środek uspokajający na serio dużo pomoże ale zapewniam Cię, że będzie on tylko po to zeby CIEBIE uspokoić, bo Ty i tak byś NIE zwymiotowała. :mrgreen:

 

PS Gdy miałam robione te formu też byłam dzieckiem z mocną emetofobią i dzięki zaleceniom lekarki oddychałam głęboko noskiem i wcale nie było mi wtedy niedobrze. Także walnij sobie coś znieczulającego,rozluźniającego i będzie dobrze! Ja jako dzieciak miałam to robione na żywca i ani odruchu, ani wymiotów nie doświadczyłam. Główka do góry!

 

PS2 Wszystkim emetofobiczkom na Święta życzę przede wszystkim dużo zdrówka i mało ataków,stresu,nerwów,dużo spokoju i uśmiechu na buziach.

Całuję Was gorąco.:*

Wasza Psychotropka :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka`89, Mireille, ta opowiesz jest dla was:

 

Nawet nie wiem jak sie nazywa...?

Śniłem o niej,

Nasze klasy miały wspolny w-f.

Och jak jak ona daje czadu

W tenisówkach i podkolanówkach.

Ale ona nie wie kim jestem,

I ma mnie w dupie!!

Bo jestem tylko zwykłym frajerem!!

Ależ bym chciał z nią pojsc na koncert.

 

Jej facet to kutas,

Panoszy sie strasznie w szkole.

Skopałby mi dupę gdyby wiedział prawdę.

Mieszka w moim bloku,

Jeździ Bmw.

I nie wie, kim jestem

I ma mnie w dupie!!

Czuję się jak pleśń

Są święta a ja jestem samotny sam i opuszczony.

 

Ona idzie w moją stronę, to nie może być prawda

Moje usta zaczęły drżeć, nogi sie ugieły...

 

Skąd ona wie kim jestem,

Czemu nie ma mnie w dupie????????

Mówi ,,Mam dwa bilety na koncert skarbie,

chodź ze mną w piątek, Zgódź się, tylko nie mów Może,,

Jestem tylko frajerką jak ty........:)

 

 

love forever

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim . Mam 16 lat juz nawet nie pamietam od kiedy mam ten lek , jest mi niedobrze glownie w szkole w czasie lekcji panicznie boje sie ze zaczne wymiotowac chociaz wiele razy zupelnie nic mi nie jest. Nie wiem od czego to sie wzielo . Jak bylam mala wymiotowalam i oczywiscie nie bylo to przyjemne ale nie balam sie tego . Od kilku lat ok.5 jest coraz gorzej z dnia na dzien boje sie coraz bardziej . A od kilku miesiecy jest wgl tragicznie opuszczam wiele lekcji bo boje sie wymiototwac . Jak robi mi sie niedobrze zaraz pisze do mojego chlopaka co mi jest itd. on juz ma tez tego dosyc a rozmowa z nim mi po prostu pomaga . Moi rodzice wiedza ze tak sie boje ale uwazaja ze sobie cos wymyslam przeciez wymiotowanie to nic strasznego , sa na mnie zli.. Dzis a wlasciwie od 3 dni mam jakiegos wirusa . Okropne.. Co prawda jak na razie nie wymiotowałam ale panicznie sie boje .. Mi robi sie slabo jest mi albo goraco albo bardzo zimno.. Trzesa mi sie nogi .Boje sie otworzyc nawet szeroko buzie zeby nie zwymiotowac , jak jest mi nieodbrze to juz nawet nie zwracam uwagi na to co dzieje sie obok . A jak jest juz tragicznie to wolam mame .. Czasami pomaga .. Pogada czy cos.. Ale najczesciej jest zla . Mi osobbiscie placz pomaga.. Jak chodze to czuje ze kreci mi sie w glowie , ledwo co ide. Pamietam , ze jak ostatni raz wymiotowalam ok. rok temu to prawie zemdalalm . Oczywiscie zaraz po zwymiotowaniu stwierdzilam ze to jednak nic takiego .. Ale po kilku tyg. lek powrocil . Ostatnio nie mam juz sily naprawde .. Moj chlopak ma mnie dosc (a nie wie co mi dokladnie jest) bo jest mi wstyd.. Mama i tata uwazaja ze sobie cos wmawiam i ich to smieszy .. To jest juz naprawde nie do wytrzymania .. Ja juz mialam nawet mysli samobojcze przez to . Jesli chodzi o lekarza .. Moglabym sie zdecydowac... Ale wstydze sie ze on nigdy nawet nie slyszal o takim leku i mnie wysmieje .. Pozdrawiam wszystkich .. I blagam powiedzcie jak przetrwac teraz te dni jak jest mi ciagle niedobrze..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychotropka,

3 gastroskopie za sobą. Jedna normalna, dwie w znieczuleniu ogólnym. Normalną da się przeżyć, choć nie bedę ukrywać, nie jest to coś o czym się marzy. Nie wiem, nie byłam nigdy na przeznosowej, ale jeżeli masz możliwość- zbieraj. Osobiście polecam w znieczuleniu, ja za swoją zapłaciłam 300 zł, wydaje mi się, że to najlepiej wydane pieniądze ever.

 

Mireille,

współczuję szpitala. Kiedyś przeszłam coś podobnego, więc wiem o czym mówisz. Myśl sobie, że jeżeli to przeżyłaś, to przeżyjesz wszystko. Przed dentystą też proponuje dla spokojności aviomarin i pusty żołądek :)

 

U mnie święta przeszły nawet w porządku, mam nadzieję, że i u Was dało się przeżyć to ciągłe jedzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Przegięłam dzień temu, nie wziąwszy pod uwagę choroby, i na "pasterce" integracyjnej zasiadłam z czystą pijąc ją jakby nigdy nic kubeczek za kubeczkiem. Niby dużo tego nie było, ale wzięło mnie okrutnie przy osłabionym organizmie i pomijając, że ledwo dotarłam do domu, jak już to zrobiłam, ledwo przytomna rzygałam chyba z pół godziny... kawą, śledziami, winem... Ohydne to było i tak nagłe, że wcale nie pocieszyło mnie w tej fobii w stylu "To uczucie jest inne", a tylko bardziej nastraszyło ;) Teraz gwałtowna przerwa od alkoholu, nawet fajkę z trudem zapalam bo nie mogę znieść niesmaku w ustach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim . Mam 16 lat juz nawet nie pamietam od kiedy mam ten lek , jest mi niedobrze glownie w szkole w czasie lekcji panicznie boje sie ze zaczne wymiotowac chociaz wiele razy zupelnie nic mi nie jest. Nie wiem od czego to sie wzielo . Jak bylam mala wymiotowalam i oczywiscie nie bylo to przyjemne ale nie balam sie tego . Od kilku lat ok.5 jest coraz gorzej z dnia na dzien boje sie coraz bardziej . A od kilku miesiecy jest wgl tragicznie opuszczam wiele lekcji bo boje sie wymiototwac . Jak robi mi sie niedobrze zaraz pisze do mojego chlopaka co mi jest itd. on juz ma tez tego dosyc a rozmowa z nim mi po prostu pomaga . Moi rodzice wiedza ze tak sie boje ale uwazaja ze sobie cos wymyslam przeciez wymiotowanie to nic strasznego , sa na mnie zli.. Dzis a wlasciwie od 3 dni mam jakiegos wirusa . Okropne.. Co prawda jak na razie nie wymiotowałam ale panicznie sie boje .. Mi robi sie slabo jest mi albo goraco albo bardzo zimno.. Trzesa mi sie nogi .Boje sie otworzyc nawet szeroko buzie zeby nie zwymiotowac , jak jest mi nieodbrze to juz nawet nie zwracam uwagi na to co dzieje sie obok . A jak jest juz tragicznie to wolam mame .. Czasami pomaga .. Pogada czy cos.. Ale najczesciej jest zla . Mi osobbiscie placz pomaga.. Jak chodze to czuje ze kreci mi sie w glowie , ledwo co ide. Pamietam , ze jak ostatni raz wymiotowalam ok. rok temu to prawie zemdalalm . Oczywiscie zaraz po zwymiotowaniu stwierdzilam ze to jednak nic takiego .. Ale po kilku tyg. lek powrocil . Ostatnio nie mam juz sily naprawde .. Moj chlopak ma mnie dosc (a nie wie co mi dokladnie jest) bo jest mi wstyd.. Mama i tata uwazaja ze sobie cos wmawiam i ich to smieszy .. To jest juz naprawde nie do wytrzymania .. Ja juz mialam nawet mysli samobojcze przez to . Jesli chodzi o lekarza .. Moglabym sie zdecydowac... Ale wstydze sie ze on nigdy nawet nie slyszal o takim leku i mnie wysmieje .. Pozdrawiam wszystkich ..

 

Idź do lekarza. Bardzo prawdopodobne, że nigdy o tej fobii nie słyszał i może nie potraktować sprawy poważnie, ale powinien przepisać ci coś na uspokojenie.

Szkoda, że rodzice mają takie podejście... Moi myśleli tak przez pierwsze kilka lat, ale już zmienili zdanie.

Wiesz co to za wirus?

I blagam powiedzcie jak przetrwac teraz te dni jak jest mi ciagle niedobrze..

Chodzi o panikę czy o tego wirusa?

 

Keji, współczuję... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kochani.

 

Od niedawna jestem pewna swojej fobii.. wcześniej myślałam ,że może mam wrzody, coś z jelitami, wątrobą.. sama nie wiem co myślałam. To wszystko nie miało sensu być chorobą, bo pojawiało się jedynie wtedy gdy sama sobie to wmawiałam.. co z resztą dalej natrętnie robię, póki o tym nie myślę to wszystko jest dobrze, ale jak zacznę się zamartwiać to koniec.. wydaje mi się ,że zatruję się nawet łykiem wody. Zaraz mam uczucie ,ze zwymiotuje mimo ,iż kompletnie nie mam powodów by tak myśleć, to napada mnie w sumie w każdym miejscu jeśli tylko zacznę to analizować. Są pewne sytuacje i rzeczy , których panicznie się boje , gdyż kojarzą mi się z wymiotami np. nigdy nie zjem rosołu ,bo w dzieciństwie się nim zatrułam , nie pojadę bez aviomarinu autobusem , autem mimo iż nie mam choroby lokomocyjnej i mogę tak wymieniac w nieskończoność.. nawet gdy nie mam podstaw do takiego myślenia, to to automatycznie się uruchamia . Byłam u psychiatry, lecz jakoś nie poczułam aby wizyta była pomocna.. przepisał mi leki, które mają tysiąc pięćset skutków ubocznych, więc od razu podziękowałam. Dodam ,iż jak narazie radzę sobie z tym stanowczo częściej niż kiedy nie mam siły już z tym walczyć. Jednak to i tak cholernie utrudnia funkcjonowanie.. jest okropne. Skąd ten lęk, czasami wydaje mi sie to idiotyczne ,ze się tego boję, ze będę wymiotować.. mimo iż nie wymiotowałam od 2 czy 3 klasy podstawówki , a teraz jestem w 2 liceum. To śmieszne, a zarazem paraliżujące.

 

liczę na Was, mam nadzieję ,ze chociaż tutaj znajdę zrozumienie. ;x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie najgorzej jest wieczorem i rano.

 

Ja w czasie ataku paniki zawsze najpierw robię sobie herbatę miętową albo imbirową (czasem jeszcze wodę z kilkoma kostkami lodu). Później próbuję jakoś odwrócić swoją uwagę od tego co dzieje się w żołądku. Mi pomaga w tym robienie kilku rzeczy naraz, albo zajęcie się czymś co wymaga precyzji. W końcu zapominam o mdłościach i się uspokajam.

Co do wirusa to nie wiem co ci poradzić. Zwłaszcza, że nie wiem co to jest.

 

liczę na Was, mam nadzieję ,ze chociaż tutaj znajdę zrozumienie. ;x

 

Dobrze trafiłaś :smile:

 

Są pewne sytuacje i rzeczy , których panicznie się boje , gdyż kojarzą mi się z wymiotami np. nigdy nie zjem rosołu ,bo w dzieciństwie się nim zatrułam , nie pojadę bez aviomarinu autobusem , autem mimo iż nie mam choroby lokomocyjnej i mogę tak wymieniac w nieskończoność.. nawet gdy nie mam podstaw do takiego myślenia, to to automatycznie się uruchamia .

Mam dokładnie to samo. Nie pójdę ro Rossmana, bo byłam tam kiedy miałam grypę żołądkową itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mireille , dziękuję Ci za tak szybką odpowiedź, zrobiło mi się lżej. :)

 

Dokładnie, unikam każdego miejsca gdzie tylko było mi niedobrze, albo ktoś wymiotował.. paskudne.

Wczoraj mama zatruła się, i oczywiście wymiotowała, dobrze wiem ,ze nie powinnam mieć pretensji, bo to nie z jej winy, ale pogorszyło to mój stan. Czuję się do teraz mało bezpiecznie, boję się ,że również się zatruję , ponieważ jadłyśmy to samo ,ale z drugiej strony wiem ,że tak nie będzie ,bo sama sobie to wymyśliłam.

 

od kiedy borykasz się z tym świństwem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Adriene, witaj w naszym "wesołym" gronie. :?

 

Ja wczoraj byłam u rodziny chłopaka, jego siostra miała katar, gardło ją bolało... Pod koniec spotkania, było jej bardzo niedobrze. Dziś pytam swojego W., co z nią i co? Wymiotowała 5 razy w nocy. :hide:

 

A teraz panika, oczytywanie o rota wirusach, po jakim czasie pierwsze objawy, że na pewno się zaraziłam... Nie sądzę żeby udało mi się dziś zasnąć, zwłaszcza, że od wczoraj swędzi mnie gardło i mam lekki katar. PARANOJA! Jedna myśl... czy mnie też to dopadnie? Czy to grypa żołądkowa? Czy będę wymiotować? Szlag jasny może człowieka trafić.... wraz z ludźmi muszących przebywać z takim histerykiem jak ja. :oops:

 

Nienawidzę tej fobii i tym samym siebie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam , witam Psychotropka`89 . :)

 

Kochana, mam teraz podobne uczucie.. boję się ,że się zatruję, już czuję ,że mi się odbija i głowa boli, najpewniej to sobie wmówiłam ,ale no co poradzisz. ;c niedługo się położę, po czym wstanę rano i jak zwykle zdam sobie sprawę ,że jestem idiotką ,że nachodziły mnie takie myśli, gdyż nic mi się nie dzieje..

 

też tego nienawidzę. oddałabym wiele ,żeby uwolnić swój umysł od tego uporczywego myślenia chociaż na jeden dzień. ehh.

 

-- 26 gru 2012, 23:56 --

 

Mireille u mnie zaczęło się od tego ,że wujek jeszcze jako młody gówniarz przyszedł pijany do domu, po czym chyba coś mu się pomyliło i wszedł do mojego pokoju, przy czym paskudnie wymiotował, wtedy przeraziło mnie to na tyle, że wyszłam spać na balkon, ponieważ był jedynym hmm "miejscem do ucieczki" ? :smile: masakra. także tez już dobrych pale lat sie to za mną ciągnie. zastanawiam sie czy do końca życia będę się z tym zmagać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mireille, Adriene, dziewczyny, powiedzcie mi że się tym świnstwem nie zaraziłam... :cry:

 

Szał mnie już ogarnia... Boję się iść spać, z drugiej strony myślę sobie, że jak nie pójdę, to osłabię organizm i wirusy jeszcze chętniej się zagnieżdżą. Ja jestem chora psychicznie... Chłopaka pytam jak debilka czy mi obiecuje, że nie będę rzygać, choć wiem, że to idiotyczne, bo skąd on ma takie rzeczy wiedzieć/przewidzieć.

 

Zaszkodzić nie ma mi co, bo bardzo mało jem i uważam na to co jem, nie piję alkoholu, nie palę papierosów, nie piję kawy, hesrbata ziołowa lub zielona... Popadłam w paranoję, bo teraz paniką stała się grypa żołądkowa. Bo tak na prawdę może dopaść zawsze i wszędzie. Masakra... :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×