Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Monika1974, nie, mam na myśli książkę "Opanować Lęk" Brownyn Fox.

agacisz, Powiedz swojemu terapeucie o tych objawach i nie ma się czego bać, też o swoich się bałem mówić :) Nie warto ukrywac niczego co się z nami dzieje w głowie, bo przecież zalezy nam na szczęśliwym życiu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hymm a ma ktos tak ze sie to nasila w samotnosci własnie?? a tam gdzie jest duzo ludzi i halasu to sie zapomina o tym, albo przynajmnije przestaje zwracac na to uwage?

Victorek: Poki co jem magnez i tran :smile: heh moze i cos tam daje no ale bez cudów. Pozatym w najblizszej przyszłosci 1 wizyta u psychiatry(ktorej nie moge sie doczekac. serio) i 3-cia u pani psycholog.czyli poczatki same, ale jakis czas ludzilam sie ze moze samo przejdzie tu ni hu hu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hymm a ma ktos tak ze sie to nasila w samotnosci własnie?? a tam gdzie jest duzo ludzi i halasu to sie zapomina o tym, albo przynajmnije przestaje zwracac na to uwage?

Victorek: Poki co jem magnez i tran :smile: heh moze i cos tam daje no ale bez cudów. Pozatym w najblizszej przyszłosci 1 wizyta u psychiatry(ktorej nie moge sie doczekac. serio) i 3-cia u pani psycholog.czyli poczatki same, ale jakis czas ludzilam sie ze moze samo przejdzie tu ni hu hu..

 

sam to katar mija :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hymm a ma ktos tak ze sie to nasila w samotnosci własnie?? a tam gdzie jest duzo ludzi i halasu to sie zapomina o tym, albo przynajmnije przestaje zwracac na to uwage?

Victorek: Poki co jem magnez i tran :smile: heh moze i cos tam daje no ale bez cudów. Pozatym w najblizszej przyszłosci 1 wizyta u psychiatry(ktorej nie moge sie doczekac. serio) i 3-cia u pani psycholog.czyli poczatki same, ale jakis czas ludzilam sie ze moze samo przejdzie tu ni hu hu..

 

sam to katar mija :)

 

 

Mi derealizacja sama przeszła !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

efka88, może i tak być, że coś zajmuje twoją uwagę i mija ten stan na jakis czas, to w sumie nic dziwnego, bo niestety to wszystko krąży w myślach i czesto kiedy naprawdę czyms się zajmiemy to potrafimy o tym zapomnieć.

Tez 1 wizyty się bałem ale zarazem nie mogłem się jej doczekać, tej diagnozy....:)

Ale tez nie u każdego tak to działa, mnie wczesniej jeszcze wiele rzeczy zajmowało, teraz już nie umiem jakby o tym zapomnieć, bo czuję jakby dd było cześcią już mnie, malo pamiętam z rzeczywistości :) ale to tylko iluzja, wiem o tym, bo sa czasem dni kiedy tego nie ma :)

magdalenabmw, a nie pisałas ty kiedyś że łykałaś asentre czy coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam! Czytałem na necie o derealizacji i depersonalizacji i doszedłem do wniosku że depersonalizacje mam ale nie jestem pewnien co do derealizacji mam wrazenie jakbym byl inny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vasques, opisz swoje objawy ogólnie, dd to ogólny syndrom, wyróżniło się po prostu dwa rodzaje chyba dla ułatwienia, deperso - ciało, tożsamość, derealka- świat zewnętrzny, ale czesto pojawia się u nas i to i to, to nic dziwnego, a te objawy i tak są cholernie czasem trudne w ogóle do opisania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku- tak, łykałam Asentrę - przez 4miesiące, Clona i Xanax. Ale na nich miałam derealizację. Rzuciłam leki i miałam derelkę jeszcze kilka miesięcy. Pewnego dnia samo przeszło - kilka miesięcy po odstawieniu leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi chodzić do toalety gdy ktos obcy jest w domu bo mam wrazenie jakbym robil cos dziwnego czasem jak patrze na sibie w lustrze to sie boje swojego spijrzenia i jakbym nie byl soba mam wrazenie ze jak wyzdrowieje to zatrace swoja osobowosc i bede swoim przeciwienstwem i przestane byc wrazliwy i opiekunczy zaczne innym dogryzac bede potworem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

vasques, nie raczej tak się nie stanie :) że zmieni się całkiem twoja osobowość czy zatraci i będziesz potworem, te zmiany w lustrze dziwne odczucia, jakbyś nie był sobą to dd.

Chociaż ja przez w ogóle lęki stalem się jakis taki bardziej olewający innych, coś mi ktos opowiada a ja mam gdzieś jego problemy ale możliwe że to dlatego, iż cały czas jestem pochłonięty sobą i objawami itp.

Co do toalety, to miewasz tez jakieś objawy typu że w tłumie się źle czujesz, albo przy innych obcych osobach, czujesz jakieś skrępowanie czy coś? może być coś na kształt fobii społecznej, która czasem lubi tez swoje objawy dorzucić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam wrazenie ze wszyscy slysza jak sie zalatwiam i wgjakbym cos nienormalnego robil jak ktos obcy jest w domu albo ktos kto mnie zna np w szkole czy w szpitalu bo w supermarkecie w obcym miescie juz nie...

 

[Dodane po edycji:]

 

A co do tego czy zatrace siebie to mam wrażenie że gdy tylko się lepiej czuje to jestem inny bardziej pwny siebie nie jestem taki wrazliwy i czuje ze jestem potworem wtedy choc moja dziewczyna mnie pokochala i mowi ze sie nie zmieniam to do do mnie nie dociera i caly czas mam to wrazenie ze jak wyzdrowieje to beede inny a co to jest dd??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Donkey ja nie mam kontroli nad sobą a teraz sie zastanawiam na powaznie czy nie zerwać z moją dziewczyna bo moja choroba ją męczy i nie wiem co bedzie lepszym rozwiazaniem bo wiadomo ze bede cierpial ale ona mnie znienawidzi i nie bedzie jej to bolalo przynajmniej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vasques, a byłeś z tym problemem u jakiegoś psychologa/psychoterapeuty/psychiatry? Bądź zawsze szczery ze swoją dziewczyną, a wszystko będzie dobrze, szczerość jest najważniejsza. Naprawdę radzę Ci wybrać się do psychologa i porozmawiać z nim o tym wszystkim, tam uzyskasz najlepszą pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w szpitalu 5 tygodni nawet z dziewczyną jestem szczery ale wstydze sie mowic o niektorych moich problemach choc ona wie ze wstydze sie przy niej isc do toalety...Dzis do mnie przyjezdza i juz nie moge sie doczekac a bedzie caly weekend

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1974 :)

 

Przeszłam psychpterapię indywidualną, trwała pół roku. Ciężko mi było, bo nie lubię opowiadać o swoich problemach, ale przełamałam się i teraz jest cudownie :) Idę przez życie z podniesioną głową, bo pokonałam nie tylko nerwicę, ale też sama siebie :) Miałam moment zwrotny, tzn. w trakcie terapii po którejś tam z kolei wizycie myślałam że to już koniec- tak fatalnie się czułam... Potem było coraz lepiej :)

 

Pisałam na tym forum posty o swoich objawach. Najbardziej ze wszystkiego dokuczały mi derealizacja i depersonalizacja. Myślałam chwilami że oszalałam, codziennie bałam się że trafię w kaftanie do szpitala psychiatrycznego! Ale nic takiego nie miało miejsca i dzisiaj śmieję się z tego i zastanawiam jak mi to mogło przyjść do głowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nutko KRK!

 

No to chylę czoła!

Jesteś jawnym przykładem zdrowienia. Dotarłaś do swojej podswiadomosci. Uswiadomiłaś sobie swoje lęki i przezwycieżyłaś je.

Chciałabym dojść do takiego momentu jak Ty!

 

A powiedz mi jeszcze proszę czy dalej się "psychoterapeutyzujesz"? Jakieś leki bierzesz? Acha.....ile razy w tygodniu chodziłaś na terapię? Będę wdzięczna za odpowiedź :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakończyłam psychoterapię, ale bez zastanowienia na nią wrócę jeżeli kiedykolwiek jeszcze poczuję się źle.

Lek biorę profilaktycznie, żeby utrwalić efekt, bo oprócz nerwicy miałam też depresję ( a to jest choroba organizmu nie tylko psychiki).

 

Na psychoterapię chodziłam raz w tygodniu, czasem- jak mi coś wypadło to raz na 2 tygodnie.

 

 

Aha po leku (effectin lub jego polskie zamienniki) nie utyłam, nie miałam myśli samobójczych, nie czułam się źle (było mi trochę niedobrze przez pierwszy tydzień brania leku i to wszystko), nie chodziłam ospała. Miałam szczęście, że lekarka trafiła w dziesiątkę :)

 

Wracajcie do zdrowia :)))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Ja mam dziś kompletny dołek. Moja sinusoida nastrojów osiągnęła dno. Po terapii (nieudanej ) effectinem nie mogę pracować, nie mogę się zebrać do życia... koszmar. Czuje się tak jakbym już nie istniała i zapomniała o mnie cały świat.

niestety nie wiem jak długo mój "mąż" to wytrzyma. Póki co jakoś wytrzymywał ale jest gorzej, a ja nie mogę zagwarantować, że jutro obudzę się w świetnym humorze...krótko mówiąc wegetuję i czuję, że powoli umieram. Obawiam się tez, że mój partner nie rozumie i nie ma co liczyć n a to, że kiedykolwiek zrozumie, że depresja jest chorobą. Raczej mam w domu jednego z tych co mówią to, co najbardziej lubimy " weź się w garść"...

 

NutkoKRK jak ja ci zazdroszczę ozdrowienia i odegnania derealizacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

masakra z ta d/d - nie daję już rady pwolutku. totalny odlot i pomieszanie - czasem coś do mnie dotrze i wtedy sama nie wiem co ze sobą począć - taki potworny smutek i pustka, panika i ta cholerna nieumiejętność nazwania po imieniu tego co się dzieje w środku - nie wytrzymuję już. Jestem na skraju wyczerpania - wpadam w stany psychotyczne, nienawidzę siebie tak mocno że trudno opisać. To tak strasznie boli... mi wszystko na zewnątrz pędzi jak szalone - ja nie nadążam blagam zwolnij świecie :!::!::!::!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×