Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

ja dość często przeżywałem to odrealnienie. Na początku NL to po przebudzeniu, jak wyciągałem ręce przed siebie to czułem jakbym był uwięziony w jakimś ciele. Gdy rodzicielka sprawdzała o 12-13 czy jeszcze żyję, czy też kopnąłem przez noc kalendarz, to jak wchodziła do pokoju wydawała mi się obcą osobą, wszyscy dla mnie w domu byli obcy. Później na szczęście to minęło.

 

Później, zupełnie przypadkowo odlatywałem gdzieś w trakcie dnia i nie wiedziałem gdzie jestem. Na studiach, siedząc ze znajomymi coś im opowiadam, nagle *** przerwa *** i *** powrót **** - takie uczucie, co ja tutaj robię :lol: Masakra. :?

 

No, ale z czasem rozkminiłem, że to skutki m.in zbyt doraźnego zarzucania afobamu :lol: lekarz i psychiatra mówią: bierz doraźnie, a ja co miesiąc mam 5 opakowań po 30 pigułek :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niewiem co się ze mną dzieje

 

Witam.Mam niespełna 14 lat.Od pół roku dzieje sie ze mną cos dziwnego i niewiem co to jest.Zacznę od początku .Gdy juz połozyłem sie do łózka i juz prawie spałem uszłyszałem głos mojego kolegi (juz jakby w snie ) zerwałem sie i mocno sie przestraszyłem cały sie trzesłem i miałem biegunke.Od tego mometu wszystko sie zaczęło rano jak sie obudziłem wszystko było takie dziwne nierealne jak w snie,pojawiły sie natrętne mysli,problemy z koncentracja trwa do tej pory.Le to nie wszystkie objawy sa jeeszcze takie ktore doszły :

-nie czuje sie soba,moje ciało jest takie dla mnie jakby obce.

-Czasami odczówam lek,niepokój zmniejszyło sie to po tym jak brałem hydroksyzyne.

-czasami mam cos takiego ze i czuje sie tak jakbym sie dopiero obudził i w myslach tylko mam gdzie ja jestem z kad sie tu wziołem (kiedys miałem natretna mysl o tresci spokojnie to tylko stan psychotyczny...)nie czuje przy tym ciała jest mi zimno.

-K

to chyba tyle .Czas na moje pytanie co to jest ? czy to jest jakas psychoza ?prosze o odpowiedzNajbardziej mnie meczy to ze wszystko jest takie inne ,jakies dzwine nie takie jak kiedys.:( a i dodam jeszcze ze w wakacje miałem kłucia w klatce piersiowej (jezel;i ma to jakiekolwiek znaczenie i bałem sie zawału.)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rambo98:

Pare pytań na poczatek:

1. Jakie miałeś dzieciństwo, (rodzina cała? Przeżycia traumatyczne?)

2. Masz stany lękowe? (boisz się cały czas że umrzesz? lub że zwariujesz itp?)

 

Przedstawione przez Ciebie objawy wskazują na nerwicę i natretne mysli. Sam miałem natrętne myśli i wiem ze nie jest to nic przyjemnego, jednak da sie wygrać. Żeby szybciej Ci to minęło należy znaleźć odpowiednią kontrę ("kontratak") na dana myśl. Włączyć krytyczne myślenie. Twój opis natrętnych mysli nie jest zbyt dokładny, nie wiem tez przy jakich czynnościach nachodzi Cie stan paniczny i czego się wtedy boisz. Czekam na odpowiedź :)

 

-- 08 kwi 2012, 00:56 --

 

Arla - możesz opisać co się dzieje i ile "żyłaś" bez nerwicy? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co zobaczymy słońce na pochmurnym niebie? , natrętne myśli , wyłączenia mam od zawsze do tego powiedzmy sie przyzwyczaiłam . Teraz mam ataki paniki , w nerwowych sytuacjach ''widzę wszystko z boku '' jakby mówili do mnie ale ja nie wiem czy ja to ja... itd albo gapie się na kogoś a we łbie odbija mi się '' kim on ku.. jest ? mówi do mnie? czego chce? '' . A na ile miesięcy miałam spokój dokładnie nie wiem nie spisuje swojego życia w pamiętniczku ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie spisuje swojego życia w pamiętniczku ale wiem kiedy miałem ostatni atak panikii i wiem od kiedy przestałem do tego dopuszczac :P Proponuje brać magnez, poza tym przestań się martwić o objawy zacznij się zajmować przyczyną i ją leczyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rindpvp:

1.Poł roku temu umarł mi dziadek, w 3 klasie podstawowki rozwiedli sie rodzice mieszkam z mama i ojczymem.no niewiem przezucia traumatyczne...we wrzesniu 2011 zapaliłem marihuany doznałem ataku paniki niewiedziałem co sie dzieje gdzie jestem totalne odrealnienie cały czas panikowałem chyba wtedy sie to uaktywniło ,przeszło i powróciło po 1 miesiacu.Byłem z tym u psychiatry powiedział ze to sa stany lękowe ,wybieram sie jeszcze raz.

2.Stany lękowe sa corza rzadzse na poczatku to az miałem biegunke ze strachu przed choroba psychiczna,zwariowaniem .Teraz jakby minęło.

 

Co do tych natrętow to poprostu mam takie rozne dziwne bezsensowne mysl typu kim ja jestem,co ja tu robie ,gdzie jestem (cały czas powtarzam sobie w myslach swoj adres i wgl.) Stgan paniczny przychodzi zazwyczaj gdy derealizacja sie nasila. A i jeszcze mam pytanie czemu na poczatku miałem tak ze panikowałem przed schiza ,psychoza a teraz jej sie juz nie boje ? moze juz ja mam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedna sprawa.

Na pewno zauważyliście że my wszyscy mówimy i piszemy w większości:

- Ja mam problem

- Ja cierpię

- Ja mam źle itd.

Może to jest nasz problem i szukamy w tej zakichanej nerwicy sposobu aby ktoś sie nami zainteresował.

Nikogo nie potepiam ponieważ sam mam uczucie jak bym był pepkiem świata, i nikt z otoczenia nie podchodzi poważnie do mojego problemu.

 

Ale co tam, dziś poszedłem do kościoła specjalnie usiadłem w pierwszych ławkach, i czekałem na atak paniki. I był, nogi się trzęsły ale przetrzymałem. pomyślałem sobie - w domu ćwiczę intensywnie fizycznie 60 minut ( skakanka, przysiady brzuszki itd. ) a nie potrafie ustać 15 minut. Ale i tak czekałem kiedy będę musiał wyjść z kościoła. Nie wyszedłem, ponieważ pomyślałem sobie, że jeżeli to zrobie dziś następny raz będzie taki sam, albo gorszy!

Pomyślcie sobie ile chwil straciliśmy w życiu na taką analize i czekanie na coś co sami u siebie wywołujwmy.

Co do natręctw - nie zmuszajmy się do nie myślenia:

- jak ktoś wam powie nie myślcie o słoniu - o czym myślicie ? -

Wesołych świąt !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dbd odpisze Ci na początku :)

 

Jeżeli twoja "dusza" (psychika, podświadomość) chciałaby by ktoś chciał się tobą zająć to wpadłbyś w stany depresyjne, bo to one są takim krzykiem ZAJMIJCIE SIĘ MNĄ! Nerwica natomiast chce nam pokazać że w naszym życiu cos robilismy źle, lub zdarzyło się coś takiego strasznego co nas przeraża ale zostało ukryte w podświadomości :) Tylko takie rozróżnienie. Piszemy w większości o problemach myślach itp. bo te natrętne myśli mają nas naprowadzić na przyczynę, nasz główny problem nerwicy i podświadomości. Czytam właśnie że poszedłeś do kościoła i przetrzymałeś atak paniki, brawo! O to chodzi. Sam mam zamiar iść na rower w nocy i pojechać na jakieś wypizdowo i tam się bać i to wytrzymać :) (1 atak paniki dostalem w nocy w lesie na rowerze :D)

 

Rambo98

 

Nie wydaje mi się by rozwód i śmierć dziadka było czymś traumatycznym (chyba ze umarl przy tobie), zapytam jeszcze czy lubisz się z tym ojczymem czy go nienawidzisz? Marihuana potęguje lęk i mogłeś sobie wkręcić, to wystarczy by zaburzenia lękowe rozwinęły się dalej. Cóż, polecam psychoterapeute :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brawo!!!

Takie odpowiedzi tylko moga nam wszystkim pomagać w kolejnych atakach.

Byłem u rodziny z żoną i dziećmi i jak zwykle - na początku walka w duszy co to będzie, a potem nie chce się wracać do domu samochodem.

Ale co "człowieka nie wykończy - to go wzmocni".

Rindpvp -

"Nerwica natomiast chce nam pokazać że w naszym życiu cos robilismy źle, lub zdarzyło się coś takiego strasznego co nas przeraża ale zostało ukryte w podświadomości" ALE JAK TO ROZWIĄZAĆ !!!

Czy Wy już wiecie i znaleźliście to coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem, mój ojciec miał na mnie ogromny wpływ bo mieszkałem z nim przez 7 lat jak matka piła, 4 lata temu spotkałem sie z nim i powiedział mi ze mogą być zamachy terrorystyczne w metrze bo sie będą mścić (ofc gówno prawda) i mi sie to tak wbiło do głowy ze w metrze dostawałem ataków leku ze zaraz wybuchnie ale byłem nieswiadomy w co sie pakuje, ciagle lęki przy nerwicy i wmawianie sobie ze sie zaraz umrze doprowadza do regularnych stanów lękowych. Jak walcze? Jeżdze specjalnie metrem w srodkowym wagonie (wiecie,jakby miało jebnącc to zawsze w srodku :D:D) Dbd, najważniejsze to pokonać lęk, ta walka w duszy WYGRANA daje Ci kopa w dupe że dajesz rade, brawo tylko tak dalej, powstrzymuj to swoją siłą!

 

-- 10 kwi 2012, 00:06 --

 

Arla, nie można też sobie wmówić że coś Ci siada na banie i coś cie blokuje, nic Cie nie blokuje, jesteś wolna, musisz tylko przełamać łancuchy które Cie łapia :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×