Skocz do zawartości
Nerwica.com

AGOMELATYNA (Agolek, Agomelatine Adamed/ G.L.Pharma/+pharma, Agomelatyna Egis, Lamegom, Sedival, Symago)


lucjan01

Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

51 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy agomelatyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      20
    • Nie
      24
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Agomelatyne zacząłem brać gdzieś tak na początku grudnia. Jej działanie nasenne poczułem od razu, ale poza tym nic innego. Na początku lutego zdecydowaliśmy się z lekarzem żeby podnieść do 50mg.

 

Oto co zauważyłem po dwóch tygodniach stosowania nowej dawki:

- Mój sen się pogorszył w porównaniu do 25mg, zacząłem się przebudzać nad ranem, zazwyczaj nie w pełni, ale sen mam zdecydowanie płytszy,

- Zacząłem mieć więcej motywacji w pracy. Zaczęło mi mocniej zależeć. Nie podchodzę już z rezygnacją do zadań, które wymagają jakiegoś wysiłku intelektualnego, łatwiej mi się za nie zabrać pomimo przeszkód. Motywacyjnie na plus, ale nie powiedziałbym, że odczuwam jakoś więcej przyjemności z wykonanych zadań.

- Więcej mówię, jestem mniej zmęczony prowadzeniem konwersacji.

- Ogólnie mniej przejmuje się rzeczami. Gdy jestem z jakiegoś powodu smutny, to tkwię w tym stanie zdecydowanie krócej.

- Mniej boję się przyszłości, nie rozkminiam.

- Moje problemy z przypominaniem i z pamięcią bez zmian.

- Brak poprawy jeśli chodzi o fobie społeczną.

 

Na pozytywne efekty może mieć jakiś wpływ to, że suplementuje omega-3 w dawkach 1500mg EPA i 750mg DHA oraz kreatyne. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Weedkacy napisał(a):

Agomelatyne zacząłem brać gdzieś tak na początku grudnia. Jej działanie nasenne poczułem od razu, ale poza tym nic innego. Na początku lutego zdecydowaliśmy się z lekarzem żeby podnieść do 50mg.

 

Oto co zauważyłem po dwóch tygodniach stosowania nowej dawki:

- Mój sen się pogorszył w porównaniu do 25mg, zacząłem się przebudzać nad ranem, zazwyczaj nie w pełni, ale sen mam zdecydowanie płytszy,

- Zacząłem mieć więcej motywacji w pracy. Zaczęło mi mocniej zależeć. Nie podchodzę już z rezygnacją do zadań, które wymagają jakiegoś wysiłku intelektualnego, łatwiej mi się za nie zabrać pomimo przeszkód. Motywacyjnie na plus, ale nie powiedziałbym, że odczuwam jakoś więcej przyjemności z wykonanych zadań.

- Więcej mówię, jestem mniej zmęczony prowadzeniem konwersacji.

- Ogólnie mniej przejmuje się rzeczami. Gdy jestem z jakiegoś powodu smutny, to tkwię w tym stanie zdecydowanie krócej.

- Mniej boję się przyszłości, nie rozkminiam.

- Moje problemy z przypominaniem i z pamięcią bez zmian.

- Brak poprawy jeśli chodzi o fobie społeczną.

 

Na pozytywne efekty może mieć jakiś wpływ to, że suplementuje omega-3 w dawkach 1500mg EPA i 750mg DHA oraz kreatyne. 

 

Lepsze niż moklobemid? Masz ciężką depresję? Ja mam taką,  że nie mogę pracować,  Ty jakoś funkcjonujesz w pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, mio85 napisał(a):

Lepsze niż moklobemid? Masz ciężką depresję? Ja mam taką,  że nie mogę pracować,  Ty jakoś funkcjonujesz w pracy.

Nie mam ciężkiem depresji. W moim przypadku lepsze niż moklobemid, nie dawał mi takiej motywacji. Teraz mocniej to czuję. 

Ale ogólnie myślę, że ciężko porównać, bo byłem na trochę innym etapie. Z takich rzeczy, które od razu mi przychodzą na myśl:

Jak brałem jakikolwiek lek, który oddziaływał na serotonine, w tym moklo, to nie potrafiłem się na nic zdenerwować. Trochę mi tego brakowało. Ktoś potraktował mnie nie w porządku, logicznie to rozumiałem, natomiast potrzebowałem się trochę odpalić żeby zareagować, ale nie czułem tej emocji. Momentami te wkurzenie jest motywujące. Teraz tych emocji jest więcej i podoba mi się to.

Ale każdy przypadek jest inny, komu innemu moklo może się spodobać. 
Myślę też, że na moje samopoczucie duży wpływ może mieć dieta i inne czynniki. Od paru miesięcy lepiej jem, trzymam też w ryzach insulinooporność (biorę metforminę), zrzuciłem parę kilo i dosuplementowałem wszystkie witaminy typu B9 czy D3, których miałem niedobory. Dlatego ciężko to wszystko tak porównać.

 

A jeśli chodzi o efekty uboczne agomelatyny:

  • To na początku grudnia zauważyłem, że bardzo przesusza mi się skóra dłoni, nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu. Zaczęły się pojawiać takie suche zaczerwienione obszary wokół kostek oraz parę innych rozmieszczonych na dłoni. Wyglądało to mniej więcej tak: https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-b9Dw-aUy2-yrPM_egzema-1920x1080-nocrop.jpg Początkowo nie łączyłem tego z agomelatyną, dopiero później przeczytałem w efektach ubocznych: egzema. 
    Miał ktoś z was tak?
  • Druga sprawa mniej więcej od podobnego czasu zacząłem mieć bóle na środku klatki piersiowej za mostkiem. Pierwszy raz pojawił się na 2-3 minuty gdy siedziałem przed kompem, drugi raz wybudził mnie w święta, trzeci raz jakieś dwa tygodnie temu, a dziś znowu na parę minut. Najpewniej coś z kręgosłupem, bo ból jest zmienny w zależności od pozycji ciała.
    Tego nie łączyłbym raczej z agomelatyną, ale kto wie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w teroii pisało,że lek jest też na sen.. i owszem pierwsze dwie noce fajnie spało się całą noc.. a od trzeciej nocy wybudzanie+ rusznie nogami.. po 5dniach ostawiłem bo nie dało się spać a i tak do tego brałem 25mg ketipinoru..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 4 tygodni biorę Agomelatynę. Głównie mam problemy ze snem + zdarzają mi się stany depresyjne. Wcześniej brałem tritico i mianserynę ale odstawiłem je po dość uciążliwych efektach ubocznych ( zwłaszcza po mianserynie ).

 

Aglomelatyna to w porównaniu dość łagodny lek efekty uboczne są delikatne ale też efekt jakoś nie zachwyca.

Co do snu to robię się po nim senny ale mam ciężko z zapadnięciem w głęboki sen co najwyżej wpadnę w taki ala płytki półsen. Aby normalnie zasnąć musze wesprzeć się pół tabletki nasen, wtedy śpię te 7-8 godzin i jestem wyspany, choć zdarzały się noce że wybudzałem się po 4-5 godzinach.

 

Co do samopoczucia w trakcie dnia to parę pierwszych dni nie czułem zbytniego efektu, potem pojawiło się na parę dni dość wyraźne pobudzenie, nawet przyjemne i pozytywne. Po niecałych dwóch tygodniach na 2 dni odstawiłem bo wybierałem się na wesele a nie chciałem mieszać leku z alkoholem. Po powrocie nastrój taki umiarkowaniu. Ostatnie dwa tygodnie z jednej strony jestem trochę bardziej spontaniczny mam nieco lepszy nastrój ale z drugiej trochę taki rozkojarzony w sensie coś robię działam a po chwili nie jestem pewien czy to zrobiłem czasem nie skupiam się nad tym co robię dni też tak mijają jakby szybciej, nie mam problemu z zapamiętywaniem istotnych rzeczy ale jak bym był mniej skupiony na całej reszcie. 

Poza tym jedyny efekt uboczny to pojawiają się bóle głowy raczej delikatne ale przy zmianę pogody mocniejsze.

Aha co do spania to nie mam, nie pamiętam snów, przeciwieństwo do mianseryny po której miałem kolorolwe sny 🙂 ale też ostatnie poranki tuż po przebudzeniem czuje jak by serce nieco mocniej mi biło.. 

 

A i pytanko czy mieliście po Agomelatynie problemy z zaparciami ? Gdy brałem mianserynę to miałem po niej dość uporczywe zapracia, jeden z głownych powodów dlaczego z niej zrezygnowałem. Po Ago parę pierwszych dni miałem dość intensywne gazy i same jelita jakby lepiej pracowały ale po pewnym czasie efekt ten ustał i znów nie jakoś masakrycznie ale zaparcia znów są. W pierwszej chwili myślałem że to efekt bo od pewnego czasu ograniczałem a ostatnie tygodnie rzuciłem palenie i że to brak nikotyny ale też w ulotce przeczytałem że Ago może powodować zaparcia.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2025 o 12:43, Luk877 napisał(a):

Od 4 tygodni biorę Agomelatynę. Głównie mam problemy ze snem + zdarzają mi się stany depresyjne. Wcześniej brałem tritico i mianserynę ale odstawiłem je po dość uciążliwych efektach ubocznych ( zwłaszcza po mianserynie ).

 

Aglomelatyna to w porównaniu dość łagodny lek efekty uboczne są delikatne ale też efekt jakoś nie zachwyca.

Co do snu to robię się po nim senny ale mam ciężko z zapadnięciem w głęboki sen co najwyżej wpadnę w taki ala płytki półsen. Aby normalnie zasnąć musze wesprzeć się pół tabletki nasen, wtedy śpię te 7-8 godzin i jestem wyspany, choć zdarzały się noce że wybudzałem się po 4-5 godzinach.

 

Co do samopoczucia w trakcie dnia to parę pierwszych dni nie czułem zbytniego efektu, potem pojawiło się na parę dni dość wyraźne pobudzenie, nawet przyjemne i pozytywne. Po niecałych dwóch tygodniach na 2 dni odstawiłem bo wybierałem się na wesele a nie chciałem mieszać leku z alkoholem. Po powrocie nastrój taki umiarkowaniu. Ostatnie dwa tygodnie z jednej strony jestem trochę bardziej spontaniczny mam nieco lepszy nastrój ale z drugiej trochę taki rozkojarzony w sensie coś robię działam a po chwili nie jestem pewien czy to zrobiłem czasem nie skupiam się nad tym co robię dni też tak mijają jakby szybciej, nie mam problemu z zapamiętywaniem istotnych rzeczy ale jak bym był mniej skupiony na całej reszcie. 

Poza tym jedyny efekt uboczny to pojawiają się bóle głowy raczej delikatne ale przy zmianę pogody mocniejsze.

Aha co do spania to nie mam, nie pamiętam snów, przeciwieństwo do mianseryny po której miałem kolorolwe sny 🙂 ale też ostatnie poranki tuż po przebudzeniem czuje jak by serce nieco mocniej mi biło.. 

 

A i pytanko czy mieliście po Agomelatynie problemy z zaparciami ? Gdy brałem mianserynę to miałem po niej dość uporczywe zapracia, jeden z głownych powodów dlaczego z niej zrezygnowałem. Po Ago parę pierwszych dni miałem dość intensywne gazy i same jelita jakby lepiej pracowały ale po pewnym czasie efekt ten ustał i znów nie jakoś masakrycznie ale zaparcia znów są. W pierwszej chwili myślałem że to efekt bo od pewnego czasu ograniczałem a ostatnie tygodnie rzuciłem palenie i że to brak nikotyny ale też w ulotce przeczytałem że Ago może powodować zaparcia.

 

 

 

Ja tak samo miałem zaparcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2025 o 12:43, Luk877 napisał(a):

Od 4 tygodni biorę Agomelatynę. Głównie mam problemy ze snem + zdarzają mi się stany depresyjne. Wcześniej brałem tritico i mianserynę ale odstawiłem je po dość uciążliwych efektach ubocznych ( zwłaszcza po mianserynie ).

 

Aglomelatyna to w porównaniu dość łagodny lek efekty uboczne są delikatne ale też efekt jakoś nie zachwyca.

Co do snu to robię się po nim senny ale mam ciężko z zapadnięciem w głęboki sen co najwyżej wpadnę w taki ala płytki półsen. Aby normalnie zasnąć musze wesprzeć się pół tabletki nasen, wtedy śpię te 7-8 godzin i jestem wyspany, choć zdarzały się noce że wybudzałem się po 4-5 godzinach.

 

Co do samopoczucia w trakcie dnia to parę pierwszych dni nie czułem zbytniego efektu, potem pojawiło się na parę dni dość wyraźne pobudzenie, nawet przyjemne i pozytywne. Po niecałych dwóch tygodniach na 2 dni odstawiłem bo wybierałem się na wesele a nie chciałem mieszać leku z alkoholem. Po powrocie nastrój taki umiarkowaniu. Ostatnie dwa tygodnie z jednej strony jestem trochę bardziej spontaniczny mam nieco lepszy nastrój ale z drugiej trochę taki rozkojarzony w sensie coś robię działam a po chwili nie jestem pewien czy to zrobiłem czasem nie skupiam się nad tym co robię dni też tak mijają jakby szybciej, nie mam problemu z zapamiętywaniem istotnych rzeczy ale jak bym był mniej skupiony na całej reszcie. 

Poza tym jedyny efekt uboczny to pojawiają się bóle głowy raczej delikatne ale przy zmianę pogody mocniejsze.

Aha co do spania to nie mam, nie pamiętam snów, przeciwieństwo do mianseryny po której miałem kolorolwe sny 🙂 ale też ostatnie poranki tuż po przebudzeniem czuje jak by serce nieco mocniej mi biło.. 

 

A i pytanko czy mieliście po Agomelatynie problemy z zaparciami ? Gdy brałem mianserynę to miałem po niej dość uporczywe zapracia, jeden z głownych powodów dlaczego z niej zrezygnowałem. Po Ago parę pierwszych dni miałem dość intensywne gazy i same jelita jakby lepiej pracowały ale po pewnym czasie efekt ten ustał i znów nie jakoś masakrycznie ale zaparcia znów są. W pierwszej chwili myślałem że to efekt bo od pewnego czasu ograniczałem a ostatnie tygodnie rzuciłem palenie i że to brak nikotyny ale też w ulotce przeczytałem że Ago może powodować zaparcia.

 

 

jak teraz działa na nastrój, motywacje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, AnnoDomino34 napisał(a):

jak teraz działa na nastrój, motywacje?

 

Odstawiłem Aglo 2 tygodnie temu. Co do motywacja, nastrój było ok ale bez rewelacji.

w 2 tygodniu zażywania była taki fajny pozytywny "flow" ale potem to zanikło a szkoda. 

W późniejszym okresie miałem cały czas takie poczucia jak to określiłem wcześniej "rozkojarzenia" ale chyba bardziej trafne by było powiedzieć że nie czułem się "tu i teraz"... takie dziwne specyficzne uczucie, na dłuższą metę nie podobało mi się. Dodatkowo zacząłem być bardziej nerwowy - normalnie jestem osobą dość spokojną i cierpliwą a po pewnym czasie zażywania aglo ludzie zaczęli mnie łatwo denerwować/irytować tak że czasem wybuchałem spontanicznym gniewem. 

Na różnych ludzi różnie to działa można spróbować... u mnie przez pewien krótki czas efekt był całkiem spoko ale potem to znikło i były tylko negatywy. 

Aha jako taki +/- można zaliczyć że u mnie zwiększył libido ( częsty problem z innymi antydepresantami to spadek libido) niby spoko ale takie chodzenie napalonym każdego dnia też ma swoje minusy ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2025 o 22:50, Luk877 napisał(a):

 

Odstawiłem Aglo 2 tygodnie temu. Co do motywacja, nastrój było ok ale bez rewelacji.

w 2 tygodniu zażywania była taki fajny pozytywny "flow" ale potem to zanikło a szkoda. 

W późniejszym okresie miałem cały czas takie poczucia jak to określiłem wcześniej "rozkojarzenia" ale chyba bardziej trafne by było powiedzieć że nie czułem się "tu i teraz"... takie dziwne specyficzne uczucie, na dłuższą metę nie podobało mi się. Dodatkowo zacząłem być bardziej nerwowy - normalnie jestem osobą dość spokojną i cierpliwą a po pewnym czasie zażywania aglo ludzie zaczęli mnie łatwo denerwować/irytować tak że czasem wybuchałem spontanicznym gniewem. 

Na różnych ludzi różnie to działa można spróbować... u mnie przez pewien krótki czas efekt był całkiem spoko ale potem to znikło i były tylko negatywy. 

Aha jako taki +/- można zaliczyć że u mnie zwiększył libido ( częsty problem z innymi antydepresantami to spadek libido) niby spoko ale takie chodzenie napalonym każdego dnia też ma swoje minusy ;) 

dzięki za info a łącznie jak długo brałeś? to co opisujesz podobno moja po 6 tygodniu brania, to efekt noradrenaliny, która agomelatyna zwieksza pośrednio w korze przedczołowej.

A to flow to dopamina, która tez większa, szkoda, że znikła.

Ja biorę 20 dni i w sumie ciezko mi powiedziec czy cokolwiek czuję na plus , nie ma uboków na tym leku nawet, troche jakbym tic tac jadł, ale podobno efekty są w 4-6 tygodniu?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem jakieś półtora miesiąca, z 7 tyg tak +/-. Tak jak pisałem na początku po paru dniach pojawił się taki nawet fajny stan ( choć dokuczały mi migreny) ale po niecałych dwóch tygodniach uleciał. Potem praktycznie nie czułem pozytywnych efektów ( jedynie lekko mnie uspokajał na noc ) a tak były tylko same uboki, nie jakieś makasryczne ale uciążliwe tak więc jak po kolejnym tygodniu nie widziałem poprawy tylko czułem negatywne efekty to dałem sobie spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekarz dorzucił mi to do mianseryny 30mg na anhedonię, tak że leży już w szufladzie i czeka. Ale zastanawia mnie, może ktoś jest/był na takim połączeniu, zastanawiam się czy by najpierw nie spróbować podnieść samej mianseryny do 40-60mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.01.2025 o 14:51, innaniżinne napisał(a):

No właśnie u mnie to działanie promujące sen było do miesiąca. Teraz już nic.

Za to na depresję działa. Szkoda że ten efekt promujący sen się wypalił... Bo właśnie zasypiałam jak dziecko na początku. 

Jakie leki brałaś wcześniej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2024 o 11:17, kosecky22 napisał(a):

Ten antagonizm jest na pewno silniejszy

niż w przypadku fluoksetyny czy trazodonu które też działają w podobny sposób. 

Ostatnio czytam wiele o Ago i wymęczyłem chat gpt o to wcale tak dobrze to nie wygląda. Poprosiłem o podanie źródeł więc jest to bardzo wiarygodna analiz. Im niższe Ki tym silniejsze działanie:

 

Lek Dawka Ki dla 5‑HT₂C Szacowane stężenie (nM) Szacowana blokada (%)
Fluoksetyna 10 mg 55,4 nM ~388 nM ~87,5%
Agomelatyna 25 mg 631 nM ~270–400 nM (szczytowe) ~30–40%

 

 

Źródła:

  • Fluoksetyna Ki z: PMID: 8876023

  • Agomelatyna Ki z: Wikipedia i EMA / oraz potwierdzenie w Spadone et al., 2004

 

 

Mam jeszcze dokładniejsze tabele uwzględniające trazodon, mirtę oraz inne wskaźniki niż tylko Ki. Najsilniejsze są na 5HT2C mianseryna i mirtazapina.

 

 

Edytowane przez mio85

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktokolwiek źle zareagował na ten lek już po pierwszej nocy? Spałem w miarę dobrze, ale zaraz po przebudzeniu lęki większe niż zwykle i cały dzień fatalne samopoczucie,  leżałem i płakałem. Nie wiem, czy bez serotoniny ten lek cokolwiek ruszy.

@Hooded Spirit jak na Ciebie działał ten lęk? Pogłębiał depresję i stany lękowe?

@Tentyplebs zacząłeś brać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, biorę, dawka 25mg. Generalnie powiedziałbym, że poprawił faktycznie stany anhedoniczne. Ale jeśli chodzi o sen, w przedziwny sposób po może 3-4 tygodniach, się pogorszyło. Widziałem na reddicie, że to się zdarza. Więc zwiększyłem jakiś czas temu mianserynę do 40mg i jest nieźle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Tentyplebs napisał(a):

Tak, biorę, dawka 25mg. Generalnie powiedziałbym, że poprawił faktycznie stany anhedoniczne. Ale jeśli chodzi o sen, w przedziwny sposób po może 3-4 tygodniach, się pogorszyło. Widziałem na reddicie, że to się zdarza. Więc zwiększyłem jakiś czas temu mianserynę do 40mg i jest nieźle.

Ale Agomelatynę zostawiłeś? Jak było w pierwszych dniach? Czuleś jakiekolwiek dzialanie na plus bądź minus?

36 minut temu, Tentyplebs napisał(a):

Tak, biorę, dawka 25mg. Generalnie powiedziałbym, że poprawił faktycznie stany anhedoniczne. Ale jeśli chodzi o sen, w przedziwny sposób po może 3-4 tygodniach, się pogorszyło. Widziałem na reddicie, że to się zdarza. Więc zwiększyłem jakiś czas temu mianserynę do 40mg i jest nieźle.

Ale Agomelatynę zostawiłeś? Jak było w pierwszych dniach? Czuleś jakiekolwiek dzialanie na plus bądź minus?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×