Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a ciśnienie


Gość Miau

Rekomendowane odpowiedzi

kawy nie pijam, i wolę nie zaczynać, jeśli chodzi o ruch, to staram sie chodzić na treningi sztuk walki, ale po ok 15 minutach jestem kompletnie bez sił, nie moge nawet podnieśc nogi jestem tak wyczerpana :( teraz mam zamiar brać jakieś antydepresanty bo to co sie dzieje to jakaś masakra, ale mam ndzieje że jeszcze mi sie ciśnienie nie zmnijeszy bo chyba już całkiem spanikuje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie , mysle ze dobry lekarz przepisze odpowiednie leki z uwzglądnieniem Twojego niskiego ciśnienia.

Zawsze myslalem ze niskie cisnienie to coś wspaniałego ale po poczytaniu tej strony widze ze nie tylko nadcisnieniowcy cierpią.

Ja jeszcze kilka tygodni temu ćwiczyłem w domu, śmigałem na rowerku, basenik i siata byla grana 2 razy w tygodniu a w tej chwili....mam problem żeby z psem wyjść wokoło bloku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są leki do podnoszenia ciśnienia. Też takie zamiast kawy.

 

Wróbelek i Eradek - jak byście się połączyli, wymieszali i podzielili na pół to by było akurat! :) No może troszkę niestabilne - ale w granicach normy.

 

Eradek - tak się domyślałem, że stale mierzysz - bo mało kto ma ciśnieniomierz w samochodzie. Napisz czy jakieś leki bierzesz na nadciśnienie? Jakieś prile? Może czas zwiększyć dawkę?

 

Wróbelek a co lekarz na ciśnienie mówi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nistety cisnieniomierz i telefon i prochy,to jest to bez czego z domu nie wychodze .

Biore już dłuzszy czas z rańca amlopin5,vivace 10 ,diuresin i na krew acard. Podczas ataku pramolan łykam i wierze ze mnie uratuje....do tego persen tez połkne a w rezerwie (raz wziołem)xanax.

Z przyjemnośią oddam komuś dużą część mojego ciśnienia , dużą część........

 

PS. co to są prile??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie jak rozmawiałam z lekarzem to nie rozmawiałam o lekach, ale chyba będę musiała więc wtedy powiem co i jak z ciśnieniem...

eradek, szkoda ze się nie możemy troche wymienić ;) ja też pamiętam takie czasy jak biegałam, wszędzie łąziłam, mogłam tak calutki dzień, a teraz... dwie godziny łażenia po sklepach a ja jetem wyczerapana :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wróbelek Elemelek, nawet nie masz pojęcia jak zazdroszcze Tobie że dochodzisz do tego sklepu.

Prawde powiedziawszy to jak było u mnie wszystko ok to nie pamietam zebym w jakimś sklepie spędził więcej niz godzine :D

Jeszcze poszalejesz po sklepach , zobaczysz.

I tego Ci życze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróbelek - no wasze dziecko powinno mieć idealne ciśnienie :)

 

A na poważnie (choć w sumie dziecko to jeszcze poważniejsza sprawa) to możesz też spróbować mocnej herbaty zamiast kawy. A najlepiej powiedz doktorowi, że masz niskie i niech coś wymyśli. Jest kilka murowanych sposobów na podwyższenie ciśnienia - ale to lepiej najpierw pogadaj z doktorem.

 

Eradek - tak szczerze to ostatnio też chodzę z xanaxem przy duszy oraz czymś na uczulenie. :) Prile to jedna z najpopularniejszych grup leków na nadciśnienie. Ale widzę, że bierzesz jakąś mieszankę skojarzonych ze sobą leków. Jakie masz ciśnienie średnio? Nie tak maks - ale średnio? Może powinieneś większe dawki brać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciśnienie to widełki 120/135 na 65/80 oczywiście bezstresowy dzionek. U doktorka zawsze mam wyższe,ale on wie ze histeryk jestem. puls 60 . 6 listopada ide do kardiologa , zobaczymy co powie. Byłem u psychiatry,kurde wysłal mnie przed terapia abym mu przyniósł zaswiadczenie ze nie jestem alkoholikiem, to jest standardowa procedura czy jednak cos u mnie w wywiadzie podejżane mu wyszło? Mieliście cos takiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy o czymś takim nie słyszałam!!! Chodziłam do dwóch psychów, państwowo i prywatnie i nie spotkałam się z tym. Moze jakies wewnetrzne procedury przychodni?

Co do cisnienia to na co dzien mam niskie ale w chwilach wiadomo jakich skacze mi nawet do 200/100. A kiedys u lekarza to w ogole:) jedna internistka po badaniu od razu dała mi coś na zbicie, a jak wyszłam i stres opadł to az sie zataczałam, haha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oto chodzi ze pijałem , mi sie wydaje ze w normie,od czasu do czasu, raz więcej raz mniej,jak każdy. A zaświadczenie kazła mi przynieść z jakiejs poradni alkoholowej , mają oni sprawdzić czy nie jestem uzależniony, bo wtedy jego terapia jest bezsensowna. Załamka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jeśli mogę Was pocieszyć to napisze o mojej chorobie, na nerwice leczę się już od roku biore duzo roznych lekow. Ostatnio jak byłam u lekarza tak sie nakręciłam ze miałam 200/120.

Mam 28 lat nie pale papierosow, nie pije alkoholu, nigdy nie probowałam zadnych narkotykow, jestem szczupła, wyniki wszystkie ok. i co ja mam robić już nie mam pomysły. Czy jestem skazana na zawał w tak młodym wieku? wszyscy mowia ze to nerwica, niestety tak mi daje popalic ze czasami mam szczerze dośc.

Chodze do pracy, zajmuje sie dzieckiem, marze o drugim ale nigdy się chyba nie odwaze przy tej nerwicy....probuje jakos funkcjonować

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przede wszystkim skarb80 bez względu czy to przez nerwicę czy przez co innego to z tym dużym ciśnieniem trzeba walczyć gdyż jest niekorzystne i to nie tylko dla serca. Idź do lekarza pierwszego kontaktu a najlepiej do kardiologa aby przypisał leki na nadciśnienie. Powiedz też o wszystkich lekach jakie przyjmujesz - bo mogą być interakcje. No i zajmij się koniecznie nerwicą. Jeżeli marzysz o drugim dziecku to warto spełnić te marzenia. Lecz najpierw się ustabilizuj.

 

A więc do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do kardiologa i jakieś leki na ten czas oraz do poradni zdrowia psychicznego. Tam nie musisz mieć skierowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Melduje się jako następny niskociśnieniowiec... wiek... po "30", ciśnienie od czasw licealne straszliwe niskie... 80 na 60 zazwyczaj, za to puls był zawsze wysoki i znacznie podwyższony... Lekarz kiwali głowami, że trudny przypadek, bo jak dadzą mi tabletke typu Propranolol na zbicie pulsu, to on momentalnie obnizy mi też cisnienie... i tak było w kółko...

teraz zapobiegawczo łykam sobie w sumie niemal jako placebo, bo zdaniem dr po takiej dawce puls specjalnie się nie powinien obnizyć - ćwiartke tabletki Metocard 50 mg i czuje się w jakis sposób zabezpieczona na cały dzień, pod względem szybkiego pulsu...

A moje ataki, ktore kiedys miewałam były związane glownie z sercem... trochę mi zaczynało szybko bić - koło 90-100 więc ja już w stres i sama się nakręcałam i wpadałam w panike co mi jest, ze puls się podwyższe i tym sposobem sama powodowalam, ze po chwili puls mialam 150 i więcej... więc wówczas musiałam brać większa dawkę tabletki...pół godziny i było ok, ale gdy serce szalało, miałam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, ze stanie, że nie wytrzyma tego tempa i zaraz będę miała zawał i będzie po mnie.... no i do tego wszytskie objawy paniki - pocenie, olbrzymi lek, uczucia omdlewania, uczucie zagrożenia zycia itd...

A moje niskie ciśnienie jest moja wielką zmora... kawa troszkę stawia mnie na nogi, ale przy nerwicy to niewskazane... nie pije alkoholu, nie palę papierochów, jestem cherlakiem i mam fatalna kondycję fizyczna...

Co prawda dr twierdza, że z takim ciśnieniem to pozyję hohoho wiele lat, ale co to za zycie... czasami wegetacja, ciągle ospala, ciągle ziewająca, slabowita, rano gehenna ze wstawaniem... kladąc się spać czuje się zdecydowanie lepiej, niz rano po 9 godzinach snu i odpoczynku... dziwne prawda...

Cos chyba musi być- tzn. jakiś związek miedzy niskim ciśnieniem a nerwica....

pozdrawiam Was kochani, trzymajmy się!

Paaaaaaaaa

PS. Też macie zawsze zimne stópki, ręce i czubek nosa???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Melduje się jako następny niskociśnieniowiec... wiek... po "30", ciśnienie od czasw licealne straszliwe niskie... 80 na 60 zazwyczaj, za to puls był zawsze wysoki i znacznie podwyższony... Lekarz kiwali głowami, że trudny przypadek, bo jak dadzą mi tabletke typu Propranolol na zbicie pulsu, to on momentalnie obnizy mi też cisnienie... i tak było w kółko...

teraz zapobiegawczo łykam sobie w sumie niemal jako placebo, bo zdaniem dr po takiej dawce puls specjalnie się nie powinien obnizyć - ćwiartke tabletki Metocard 50 mg i czuje się w jakis sposób zabezpieczona na cały dzień, pod względem szybkiego pulsu...

A moje ataki, ktore kiedys miewałam były związane glownie z sercem... trochę mi zaczynało szybko bić - koło 90-100 więc ja już w stres i sama się nakręcałam i wpadałam w panike co mi jest, ze puls się podwyższe i tym sposobem sama powodowalam, ze po chwili puls mialam 150 i więcej... więc wówczas musiałam brać większa dawkę tabletki...pół godziny i było ok, ale gdy serce szalało, miałam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, ze stanie, że nie wytrzyma tego tempa i zaraz będę miała zawał i będzie po mnie.... no i do tego wszytskie objawy paniki - pocenie, olbrzymi lek, uczucia omdlewania, uczucie zagrożenia zycia itd...

A moje niskie ciśnienie jest moja wielką zmora... kawa troszkę stawia mnie na nogi, ale przy nerwicy to niewskazane... nie pije alkoholu, nie palę papierochów, jestem cherlakiem i mam fatalna kondycję fizyczna...

Co prawda dr twierdza, że z takim ciśnieniem to pozyję hohoho wiele lat, ale co to za zycie... czasami wegetacja, ciągle ospala, ciągle ziewająca, slabowita, rano gehenna ze wstawaniem... kladąc się spać czuje się zdecydowanie lepiej, niz rano po 9 godzinach snu i odpoczynku... dziwne prawda...

Cos chyba musi być- tzn. jakiś związek miedzy niskim ciśnieniem a nerwica....

pozdrawiam Was kochani, trzymajmy się!

Paaaaaaaaa

PS. Też macie zawsze zimne stópki, ręce i czubek nosa???

 

---- EDIT ----

 

Witajcie!

Melduje się jako następny niskociśnieniowiec... wiek... po "30", ciśnienie od czasw licealne straszliwe niskie... 80 na 60 zazwyczaj, za to puls był zawsze wysoki i znacznie podwyższony... Lekarz kiwali głowami, że trudny przypadek, bo jak dadzą mi tabletke typu Propranolol na zbicie pulsu, to on momentalnie obnizy mi też cisnienie... i tak było w kółko...

teraz zapobiegawczo łykam sobie w sumie niemal jako placebo, bo zdaniem dr po takiej dawce puls specjalnie się nie powinien obnizyć - ćwiartke tabletki Metocard 50 mg i czuje się w jakis sposób zabezpieczona na cały dzień, pod względem szybkiego pulsu...

A moje ataki, ktore kiedys miewałam były związane glownie z sercem... trochę mi zaczynało szybko bić - koło 90-100 więc ja już w stres i sama się nakręcałam i wpadałam w panike co mi jest, ze puls się podwyższe i tym sposobem sama powodowalam, ze po chwili puls mialam 150 i więcej... więc wówczas musiałam brać większa dawkę tabletki...pół godziny i było ok, ale gdy serce szalało, miałam ważenie, że zaraz mi wyskoczy, ze stanie, że nie wytrzyma tego tempa i zaraz będę miała zawał i będzie po mnie.... no i do tego wszytskie objawy paniki - pocenie, olbrzymi lek, uczucia omdlewania, uczucie zagrożenia zycia itd...

A moje niskie ciśnienie jest moja wielką zmora... kawa troszkę stawia mnie na nogi, ale przy nerwicy to niewskazane... nie pije alkoholu, nie palę papierochów, jestem cherlakiem i mam fatalna kondycję fizyczna...

Co prawda dr twierdza, że z takim ciśnieniem to pozyję hohoho wiele lat, ale co to za zycie... czasami wegetacja, ciągle ospala, ciągle ziewająca, slabowita, rano gehenna ze wstawaniem... kladąc się spać czuje się zdecydowanie lepiej, niz rano po 9 godzinach snu i odpoczynku... dziwne prawda...

Cos chyba musi być- tzn. jakiś związek miedzy niskim ciśnieniem a nerwica....

pozdrawiam Was kochani, trzymajmy się!

Paaaaaaaaa

PS. Też macie zawsze zimne stópki, ręce i czubek nosa???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest tak samo jak chodze do lekarza i widze cisnieniomierz..gdy bylam pierwszy raz u niego powiedziec o problemach z hiperwentylacja odrazu zmierzyl mi cisnienie.bylo 150/95 wiec nie tak zle. tez zawsze sie nakrecalam,ze az serce skcze mi do gardla.podczas ciazy w ostatnim miesiacu,jak lezalam w szpitalu to tak sie wkrecilam,ze cisnienie osiagnelo 200/130 w wieku 22 lat.po wyjsciu ze szpitala zeszlo do normy 120/85.poniewaz mierzylam sama i to 2 razy dziennie.ale gdy tylko ide do lekarza odrazu sie podnosi.przypadek nerwicy mozna poznac zazwyczaj po gornym cisnieniu.jak te dolne przekracza 110 to jest nie dobrze,wtedy lekarz powinien przepisac tabletki na zbicie cisnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej witam ponownie

Miło mi że wątek tak się rozkręcił, fajnie ze ktoś czyta te posty i czasami nawet cos mądrego napisze.

Zapomniałam dodać, że miałam robione badania neurologiczne, tomografię głowy-ale nic nie wykazała.Teraz leczę sie u kardiologa, robie rozne badania:holtera i probe wysiłkową mam za sobą, wyniki ok, teraz czekam na echo serca, po tym badaniu jak nic nie wykarze lekarz powiedział, że sie pożegnamy. (co ciekawe jak wzielam przed wizytą tabl. Afobamu to cisnienie miałam niższe 140/95 pomimo tego ze czułam zdenerwowanie).

leki jakie teraz przyjmuję To: Cital, Xanax SR, Propranolol, doraznie Afobam i od niedawna Axtil (na cisnienie)i Ignatia Amara homeopat.

Cisnienia narazie nie mierze bo mam doła a jak zobacze ze jest wysokie to juz w ogole depresja murowana.

Skoki cisnienia zdarzały mi się wczesniej jak lezałam w szpitalu w ciązy to tez tak sie nakreciłam ze cisnienie miałam 180/120 pamietam to dobrzo chociaz to było 8 lat temu, bo lekarze biegali wokol mnie i nie wiedzieli co robic (chyba od tamtej pory zaczelam tak się nakrecac) skonczyło sie tak ze wyszłam ze szpitala na własne żadanie i w domu sie wyciszyłam. na szczescie urodziłam zdrowego synka.

A teraz wszystko zaczyna się od nowa.

Chciałbym cos z tym zrobic ale nie bardzo wiem co...

 

pozdrawiam wszystkich i dziękuję za zainteresowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×