Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a ciśnienie


Gość Miau

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie wcale nie głupie... Ciśnienie mierzymy zawsze na tej ręce, którą NIE pracujemy. Czyli praworęczni mierzą na lewej a leworęczni na prawej. Nasza "główna ręka może być inaczej ukrwiona i bardziej umięśniona co może zafałszować wyniki.

 

A w ogóle to mój pierwszy post, więc witam wszystkich umęczonych nerwicą. Zarejestrowałem się tu po wczorajszych bojach z ciśnieniem nie wiadomo skąd. Normalnie mam około 130/80 ale czasami skacze mi do 200/110. I czasami takiemu skokowi towarzyszy napad panicznego lęku a czasami od strony psychiki nie czuję zupełnie nic. Mam 39 lat, jestem bardzo szczupły, w miarę wysportowany. Do wystąpienia pierwszych tego typu objawów pół roku temu w miarę regularnie biegałem po 6-10km a na rowerze bez problemu robiłem 150km dziennie. Do tego jestem całkowitym abstynentem od wszelakich używek i bardzo dbam o dietę. Niestety miałem ciężki rok w pracy, non stop zarwane nocki, dużo stresu. No i pół roku temu nagle łupnęło minie takie ciśnienie z napadem panicznego lęku. Zrobiłem wszystkie badania. Przy EKG wysiłkowym kardiolog mnie wyśmiał i uznał za histeryka i hipochondryka. Oczywiście wszystkie wyniki były bardzo dobre za wyjątkiem cholesterolu, który ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazał się mocno podwyższony (267 przy normie do 200). Kardiolog wykrył też minimalne wady zastawek mitralnej i aortalnej serca ale jak powiedział, są one bez jakiegokolwiek znaczenia klinicznego. Wylądowałem więc u psychiatry, biorę pramolan, doxepin na nerwicę i concor na uspokojenie serca i lekkie zbicie ciśnienia. Tylko efektów na razie brak...

Ale fajnie wiedzieć, że wiele innych osób boryka się z podobnym problemem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

To, że mam nerwice to wiem już od dawna jednak problemy z nadciśnieniem mam od roku kiedy

przez przypadek w trudnym momencie (dużo stresu i nerwów) zmierzyłem ciśnienie i okazało się że jest 170/100

a tetno 125. W czasie pomiaru tak się denerwowałem, że aż ciężko mi się oddychało. A więc szybko do lekarza i 160/100 no

i wtedy się zaczeło codziennie mierzenie po 20 razy i wyniki cały czas złe. Nawet próbowałem tabletki brać ale miałem jeszcze wyższe bo się denerwowałem jeszcze bardziej. W mojej pracy badania mam robione bardzo często i nigdy

nie miałem problemów z nadciśnieniem a teraz jak zakładam ciśnieniomierz to nogi mam jak z waty. A więc odstawiłem mierzenie na kilka miesięcy i się tym nie przejmowałem jednak jak musiałem iśc na okresowe badania to w nocy już spać nie mogłem. U lekarza

180/100 dlatego teraz boję się tych badań i tego, że kiedyś ich przez tą nerwice nie przejdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomiar ciśnienia brrrr na samą myśl dostaję gęsiej skórki :( Panicznie się tego boję .Nie wiem jak mam sobie wiarygodnie zmierzyć ciśnienie,skoro to dla mnie taki stres? Tętno też mnie prześladuje ,ciągle się łapię na tym,że trzymam palec na szyi i sprawdzam czy nie jest za wysokie:( Ktoś z Was tak ma ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowy i chciałbym podzielic sie moimi problemami i prosic o pomoc

na nerwice choruje juz ok 2 lata mam 19 lat i od miesiaca zauwayłem ze jak sie denerwuje robi mi sie słabo kiedy w tym stanie zmiezyłem cisnienie było ok 160/110 puls ok 100 jak jestem spokojny to cisnienie jest w normie moja pasja jest cwiczenie na siłowni lecz od miesiaca juz tam nie chodze bo sie boje przy byle jakim wysiłku co chwile sprawdzam puls i mieze cisnienie boje sie ze na siłowni dostane zawał robi mi sie słabo mam pytanko czy moze mi sie cos stac czy to tylko moja wyobraznia dodam ze jak uprawiam sport moj stan psychiczny jest lepszy bardzo prosze o odp

 

[Dodane po edycji:]

 

DirtyDiana z tym tetnem mam podobnie tez co chwile łapie sie za szyje i sprawdzam czy zyje ciagle to robie lecz wiem ze to bez sensowne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem w osrodku tam zawsze cisnienie mam wysokie juz z samych nerwów miałem robione badania krwi lecz wszystko jest ok pani doktor powiedziała mi ze mam przez ok 30 dni mierzyć cisnienie i przyjsc na wizyte wtedy poszedłem prywatnie do innego lekarza powiedział mi ze to spowodowane jest nadpobudliwością i przypisał mi cos na uspokojenie jak bym miał wysokie cisnienie w domu lecz zapomniałem mu sie spytac czy moge biegac cwiczyc itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomiar ciśnienia brrrr na samą myśl dostaję gęsiej skórki :( Panicznie się tego boję .Nie wiem jak mam sobie wiarygodnie zmierzyć ciśnienie,skoro to dla mnie taki stres? Tętno też mnie prześladuje ,ciągle się łapię na tym,że trzymam palec na szyi i sprawdzam czy nie jest za wysokie:( Ktoś z Was tak ma ?

Dokładnie mam tak samo , zastanawiam się jakie mam ciśnienie w rzeczywistosci bo nie jestem w stanie zmierzyć sobie bez emocji. Tętno mierzone na szyi bez ciśnieniomierza około 80 a wynik przy pomiarze tym wspaniałym urządzeniem nawet 145 uderzeń na minutę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja na wskutek ptsd miałam ciśnienie ciągle 140/120, nawet jak siedziałam.. normalnie mam 70/60

teraz mi się uregulowało.

wiadome, że puls idzie w górę przy nerwach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też się zgodze że puls przy nerwicy jest wyzszy ja wystarczy ze czasem o tym pomysle szczegolnie w nocy i juz mi skacze najwyzszy mialam 150 to bylo okropne bo myslalam ze zejde...a nigdy jakos przy wysilku nie mam z tym problemu tylko takie rzeczy sie dzieja wlasnie jak praktycznie nic nie robie tylko za duzo mysle ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chwilę po tym jak zachorowałem miałem manię mierzenia ciśnienia i pulsu. Podczas wizyty u kardiologa pani doktor powiedziała mi, żebym od czasu do czasu przyłożył palce do szyi i sprawdził puls. Oczywiście robiłem to ciągle. Czasami wydawało mi się, że ludzie uznają mnie za czubka skoro ciągle mierzę puls, więc udawałem np. że podtrzymuję głowę na ręce siedząc przy stole. W rzeczywistości mierzyłem puls. Najlepsze było gdy ktoś w takim momencie mówił mi coś wg. niego ważnego i oczekiwał mojej odpowiedzi, a ja nie słuchałem co mówi tylko liczyłem uderzenia serduszka :smile:

Ciśnienie mierzyłem też czasem po kilka razy dziennie. Zwykle miałem w normie: 120/80 lub podobne, a puls pomiędzy 55 a 90. Mam 26lat, więc to całkiem dobrze. Czasem ciśnienie wychodziło wyższe, wtedy wariowałem i mierzyłem w kółko. Czasami był wyższe, bo źle założyłem opaskę na rękę, czasem bo byłem poddenerwowany i zawsze kiedy miałem atak paniki. Zdarzały mi się też spadki ciśnienia. Bywało, że miałem 100/70, zazwyczaj wtedy puls miałem wyższy. Oczywiście filmowało mnie wszystko związane z ciśnieniem i pulsem. Udało mi się jednak w miarę nad tym zapanować i staram się nie robić pomiarów częściej niż raz na miesiąc.

pozdrawiam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy to mozliwe ze ja biorąc rexatin 9 dzień dostałam wysokiego ciśnienia 155/90

 

witaj w tym temacie moge Ci cos powiedziec...takie cisnienie wcale nie jest wysokie 130/70 to ksiazkowe ale twoje jest tez ok jesli bedzie 200/130 wtedy zacznij sie martwic... i moja dobra rada nie mierz cisnienia...ja sie potrafilem tak nakrecic ze mialem za kazdym pomiarem wieksze , a p.psych powiedziala ze skoki cisnienia szczegolnie podczas atakow to normalne.. jak na poczatku mialem atak pojechalem na pogotowie cisnienie mialem rzedu 210/145 i puls ok 200 nadal zyje:)wiec spokojnie:)zielona herbata dobra jest na cisnienie:) unikaj kawy i mocnego alkoholu a bedzie ok:)pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja mam jeszcze pytanko mianowicie w ośrodku mam cisnienie ok 150-160/100-110 a w domu 120-130/60-70 czy jest mozliwe to ze moj ciśnieniomierz żle pokazuje mam zwykły za ok 40 zł na nadgarstek i cały czas mnie jeszcze zastanawia czy cisnienie w osrodku mam wysze z powodu tego ze tam jestem itp czy jest to mozliwe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja mam jeszcze pytanko mianowicie w ośrodku mam cisnienie ok 150-160/100-110 a w domu 120-130/60-70 czy jest mozliwe to ze moj ciśnieniomierz żle pokazuje mam zwykły za ok 40 zł na nadgarstek i cały czas mnie jeszcze zastanawia czy cisnienie w osrodku mam wysze z powodu tego ze tam jestem itp czy jest to mozliwe

 

ja zazwyczaj mam nizsze w osrodku a w domu wyzsze, ale moze sie denerwujesz:)mysle ze cisnieniomierz jest ok:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nom dokłandi eu lekarza cisnienie w ogóle może być wyższe, ja też mam problem z ciśnieniem, zawsze wieczorami kiedy lęk mi się nasila mam tez skoki różne bywa, że 150-100 albo 170-100/110

Kiedy ten najgorszy okres lęku minie, albo atak ciśnienie wraca powoli do normy mam tak 140/80

Ciśnieniowiec, jak przeczytałem o tym mierzeniu pulsu ręką to się uśmiechnąłem bo robiłem identycznie, do tej pory mi takie odruchy zostały, teraz juz troszkę opanowałem swój strach przed tym ale kiedyś ciśnieniomierzem mierzyłem cały czas, oczywiście puls był zawsze doskonały 120, 130 :) tak jak i cisnienie co pomiar to wyższe. Teraz już się nie nakrecam ale potrafiłem mierzyć palcem jak nie miałem aparatu, nawet na ulicy, tez udawałem różne rzeczy :) że mnie coś swędzi i różne takie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe ja z tym pulsem swiruje ze mnie ząb boli polecam ten kamuflaz

Ogolnie teraz so wkrecam ze musze kupic nowy lepszy cisnieniomierz bo jak juz ten moj pokaze mi dobre cisnienie to wmawiam sobie ze tak nie jest ja juz nie czaje tej nerwicy z jednej strony mam swiadomośc ze ja mam i to wszystko przez nia a z drugiej ze cos mi jest mam serce pewnie chore długo nie pozyje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja myślałem, że tylko ja jestem taki wykręt :lol: poprawiliście mi humor. Mi też jeszcze czasami zdarza się mierzyć puls w taki sposób, ale robię to nieświadomie. Jeżeli podczas mierzenia pulsu ocknę się i zrozumiem co robię natychmiast przestaję. To już jest bardziej nawyk/natręctwo niż lęk przed zbyt wysokim pulsem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak czytam te wszystkie wpisy to tak jakby o mnie.Nawet porobiłam badania - holter cisnieniowy ,echo i poszłam do pani kardiolog bo tam trzeba było odebrac wyniki.Byłam zdenerwowana oczywiście i pani taka niezbyt miła no i cisnienie u niej 150/100 i dała mi tablety ze takiego nie moge mieć Wszystkie wyniki stwierdziła że są prawidłowe.Zapisała mi tertensif sr i beto 50 Zk rano a wieczrem amlopin 5 mg A ja boję sie tyle leków na obniżenie cisnienia zażywac bo boje się ze padne .

Napiszcie mi bardziej się znający czy to jest końska dawka czy łagodniejsza niż dla konia? tym bardziej że w domu przy pomiarach mam dobre cisnienie a wzrasta mi tak tylko jak sie denerwuję ale w domu jest i tak dużo niższe a ul ekarza aż takie.

No i co wy muslicie o tych lekach ? bo ja się ich troche boje? ale wysokiego cisnienia tez się boję bo mam juz 56 lat.

poradzcie coś mądrego proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Przez kilka lat walki z nerwica i biegania po różnych lekarzach nabrałam sie trochę leków. Mój najwiekszy problem w nerwicy to zawroty głowy i skoki cisnienia. Porobiłam oczywiscie wszystkie badania kardiologiczne ale nic one nie wykazały. Brałam też różne leki min tertensif, lozap i jakies jeszcze ale zaden z nich cisnienia mi nie obniżał, wiec sobie odpusciłam to trucie lekami i zdałam sie na leczenie psychiatryczne, Byłam tak nakrecona, ze też co chwile sprawdzałam sobie puls hehe jak był wysoki to nie miałam odwagi mierzyc sobie cisnienia. W koncu sobie odpusciłam chodziłam na psychoterapie, brałam w małych dawkach propranolol i doraznie Afobam. I faktycznie czułam sie ok, a że bardzo pragnełam urodzic dziecko, to mnie kazdy namawiał (włącznie z lekarzami) zebym sie nie martwiła nerwica tylko zaszła w ciązę.

Obecnie koncze 6 m-c ciązy, musiałam wrócić do leków bo od miesiąca mam taka jazdę, kołatania serca, puls po 120 , wysokie cisnienie i ogólnie cały czas czuje niepokój.Biorę Afobam, Dipegyt oraz Isoptin, porazka-lekarze załamuja ręcę, nagadali mi jakie to moze miec konsekwencje dla dziecka-jestem przez to kłebkiem nerwów....a przede mna jeszcze 3 m-ce.

pozdrowionka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja Ciebie rozumiem.Za to ja nie planuje dziecka i rowniez z tego powodu,ze mam nerwice i roznie moze byc.Jestes przykladem tego,ze nawet w ciazy moze nastpaic kryzys.Niestety nie da rady zawsze przetrwac bez lekow.Nic na to nie poradzisz musisz brac i myslec pozytywnie.

Ja oprocz nerwicy cierpie na bezsennosc takze na leku jestem od paru lat i nie wyobrazam sobie zebym go mogla na 9 mc odstawic.Niestety chcac zajsc w ciaze trzeba wszytsko poswiecic dla dziecka.I nie tylko objawy somatyczne,ale najgorsze to rozchwianie emocjonalne.Majac 28 lat,bedac swiadoma tego wiem,ze przez nerwice moglabym zniszczyc dziecku zycie;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj Isabello:)

Faktycznie jest bardzo ciężko z nerwica w ciązy ale niektóre kobiety przechodza ten stan całkiem normalnie, a niektóre biora leki przez cały czas trwania ciąży.

Nie powinnas zakładac,ze Ty tez bedziesz sie czuła okropnie, a gdyby nawet to psychiatra zawsze cos moze przepisac co mozna brac w ciązy.

Powiem Ci jeszcze, ze ja mam juz jedno dziecko( synka w wieku 8 lat)-jest swietny, rozsmiesz mnie, dla niego chce mi się zyc nawet jak czasem nie mam siły na nic. Wychowuje sie w normalnym domu, myslę, ze za bardzo nie odczuwa skutków mojej choroby.Ma duzo kolegów, teraz jedzie na zimowisko, w maju idzie do komunii, jezdzimy co roku na wakacje-jakoś dajemy sobie radę. A na nerwicę choruje bardzo długo (problemy z dziecinstwa- alkohol w rodzinie i takie tam) ale dopiero od kilku lat sie leczę. Bardzo pragnęłam miec jeszcze jedno dziecko i mam nadzeję, ze je donoszę.

Pomyśl o tym i nie zakładaj najgorszego, ze mogłabys zniszczyc dziecku zycie.

 

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×