Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Ja mam dość mocno zanizony wynik B12 i zastanawiam się czy nie iść na zastrzyki... Na razie biorę suplement diety... Marek w jakich dawkach bierzesz te B???

 

Gold-Vit B Forte Olimp. Biorę 1 tabletkę na dobę co odpowiada od 200% do 300 % referencyjnej wartości spożycia witaminy B complex/dobę.

 

Do tego Magnez - SLOW MAG ethifarm . Biorę 6 tabletek na dobę ( w sumie 384 mg jonów magnezu/dobę) co odpowiada o.k 100% referencyjnej wartości spożycia Magnezu/dobę.

 

-- 21 paź 2017, 00:03 --

 

Moja psychiatrzyca jest raczej otwarta na propozycje. O jaki lek najlepiej się spytać jako dodatek do paroksetyny? Leki, które mam w podpisie mnie nie zamulają. Zależy mi na silnym działaniu antydepresyjnym i przeciwlękowym.

 

1. Anafranil.

2. Doxepin.

3. Trittico.

4. Lerivon.

 

Sprawdzony i często stosowany mix : PAROKSETYNA i LERIVON.

Osobiście stosowałem. Pomogło. :)

 

-- 21 paź 2017, 00:11 --

 

Moja psychiatrzyca jest raczej otwarta na propozycje.

 

Podoba mi się określenie PSYCHIATRZYCA ...he...he.... bardzo gustowne :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po 2 tygodniach brania paro wyszedłem dzisiaj z domu pierwszy raz, godzinny spacer. Pojawiały się lęki i takie ogólne poczucie odrealnienia ale jakos nie było żadnego krytycznego momentu. Oby do przodu..

 

począteczek , powoli a do przodu , rozkręca się . ja tez dziś od dłuzszego czasu wyjdę w tłum ludzi .

 

ja w 2 tygodniu małem lęki od paro własnie , lękotworczo , bo mi się bardzo wolno rozkręca , ale u ciebie juz może coś zaskakiwać , u każdego inaczej sie rozkreca , dluzej,krocej

 

-- 21 paź 2017, 18:14 --

 

Pytanie: jak to jest z tym parogenem , jak jemy np dawkę 20mg i się załadowała w pełni i np: dorzucamy kolejne 10mg lub 20mg do naszej dawki , to efekt antydepresyjny,antylękowy po jakim czasie się pojawia?

 

jedni piszą że praktycznie odrazu 3-7 dni , drudzy że czekać normalnie czyli kilka tygodni . prosiłbym o opinie kilku osób najlepiej , albo jednej co się dobrze na tym zna .

 

-- 21 paź 2017, 18:15 --

 

Ja po 2 tygodniach brania paro wyszedłem dzisiaj z domu pierwszy raz, godzinny spacer. Pojawiały się lęki i takie ogólne poczucie odrealnienia ale jakos nie było żadnego krytycznego momentu. Oby do przodu..

 

począteczek , powoli a do przodu , rozkręca się . ja tez dziś od dłuzszego czasu wyjdę w tłum ludzi .

 

ja w 2 tygodniu małem lęki od paro własnie , lękotworczo , bo mi się bardzo wolno rozkręca , ale u ciebie juz może coś zaskakiwać , u każdego inaczej sie rozkreca , dluzej,krocej

 

-- 21 paź 2017, 18:14 --

 

Pytanie: jak to jest z tym parogenem , jak jemy np dawkę 20mg i się załadowała w pełni i np: dorzucamy kolejne 10mg lub 20mg do naszej dawki , to ile ładuję się dodatkowa dawka ?

 

jedni piszą że praktycznie odrazu 3-7 dni , drudzy że czekać normalnie czyli kilka tygodni tak jak przy zaczynaniu paro . prosiłbym o opinie kilku osób najlepiej , albo jednej co się dobrze na tym zna .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84 :)

 

U mnie gdy zwiększyłem dawkę paroksetyny na 40 mg to przez kilka dni byłem baaardzo senny. Tak chyba po tygodniu ta senność minęła. Wtedy poczułem się odrobinkę lepiej ale trudno jednoznacznie powiedzieć czy lepiej od zwiększenia dawki, czy lepiej bo po prostu lek już rozkręcił się na dobre ( mijał wtedy chyba miesiąc od rozpoczęcia podawania paro).

 

Mój lekarz twierdzi że paroksetyna potrzebuje trzy, cztery tygodnie a u innych jeszcze dłużej aby w pełni zaczęła działać. Natomiast jeśli po o.k. dwóch miesiącach nie widać pozytywnego efektu to lek należy odstawić i podać coś innego.

 

Myślę więc że aby odczuć pozytywny terapeutyczny efekt zwiększenia dawki paroksetyny to na moim przykładzie widać że ten okres powinien wynosić minimum tydzień.

Ale powtarzam, to jest bardzo trudne pytanie i subiektywne odczucia mogą nie pokrywać się ze stanem faktycznym

 

pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do paroksetynowiczów :)

Co myślicie o takiej teorii, , że z czasem organizm się przyzwyczaja i uodparnia na paroksetynę, więc dobrze zrobić np 3 miesiące przerwy i wówczas mózg się odzwyczai i przy ponownym braniu lek zacznie działać na nowo ze swoją siłą?

Mi lekarz mówił, że warto takie przerwy robić, jak się czuje, że działanie paro słabnie.. i faktycznie, jak wracałem po 3 miesiącach na 60mg to działało mocniej niż wcześniej.. Może coś w tym jest?

Tak jak z suplami zaleca się, zeby po 3 miesiącach robić miesiąc przerwy aby organizm się nie uodpornił

Co o tym myślicie?

Z drugiej strony czasami powroty do paroksetyny są bardzo ciężkie jeśli chodzi o uboki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do paroksetynowiczów :)

Co myślicie o takiej teorii, , że z czasem organizm się przyzwyczaja i uodparnia na paroksetynę, więc dobrze zrobić np 3 miesiące przerwy i wówczas mózg się odzwyczai i przy ponownym braniu lek zacznie działać na nowo ze swoją siłą?

Mi lekarz mówił, że warto takie przerwy robić, jak się czuje, że działanie paro słabnie.. i faktycznie, jak wracałem po 3 miesiącach na 60mg to działało mocniej niż wcześniej.. Może coś w tym jest?

Tak jak z suplami zaleca się, zeby po 3 miesiącach robić miesiąc przerwy aby organizm się nie uodpornił

Co o tym myślicie?

Z drugiej strony czasami powroty do paroksetyny są bardzo ciężkie jeśli chodzi o uboki

 

Co lekarz to inna historia:) Mój mi mówił że nie lubią lekarze jak schodzimy z leku bo następnym razem ciężko może być uzyskac taki sam stan poprawy przy podobnej dawce leku.

Cos w tym może i jest bo i ja zszedłem do 0 z seroxatu i po 5 miechach mnie złapał nawrót i kużwa od maja się męczę - obecnie jestem na 40 mg od tygodnia i wcale nie jest jakos tak jak kiedyś było przy 20 mg lub 30mg

 

\co do zwiększania dawki to mi lekarzmówił że jak bierzesz paro już jakiś czas np 2 miechy i zwiekszasz dawke np z 20mg do 30 mg to góra 2 tyg i powinno byc lepiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak 20 mg paro nic nie daje, to warto w 40 mg iść-może zadziałać ?

no ba

do 40 i siedziec na 40 gdzies 3-4 yug zeby sie unormowalo, a jeśli nie jest jeszcze 60 :great: i nie sugeruj sie tym, że uśpi to konia nawet, mnie taka dawka dopiero aktywizowała :pirate:

 

qbazag cierpliwie czekaj na tej 40stce, zawsze jest jeszcze 20mg zapasu :)

ale mi np lekarz kazał czekać na 150mg Anafranil miesiąc, dopiero wtedy werdykt czy podnosimy i o ile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do paroksetynowiczów :)

Co myślicie o takiej teorii, , że z czasem organizm się przyzwyczaja i uodparnia na paroksetynę, więc dobrze zrobić np 3 miesiące przerwy i wówczas mózg się odzwyczai i przy ponownym braniu lek zacznie działać na nowo ze swoją siłą?

Mi lekarz mówił, że warto takie przerwy robić, jak się czuje, że działanie paro słabnie.. i faktycznie, jak wracałem po 3 miesiącach na 60mg to działało mocniej niż wcześniej.. Może coś w tym jest?

Tak jak z suplami zaleca się, zeby po 3 miesiącach robić miesiąc przerwy aby organizm się nie uodpornił

Co o tym myślicie?

Z drugiej strony czasami powroty do paroksetyny są bardzo ciężkie jeśli chodzi o uboki

 

Co lekarz to inna historia:) Mój mi mówił że nie lubią lekarze jak schodzimy z leku bo następnym razem ciężko może być uzyskac taki sam stan poprawy przy podobnej dawce leku.

Cos w tym może i jest bo i ja zszedłem do 0 z seroxatu i po 5 miechach mnie złapał nawrót i kużwa od maja się męczę - obecnie jestem na 40 mg od tygodnia i wcale nie jest jakos tak jak kiedyś było przy 20 mg lub 30mg

 

\co do zwiększania dawki to mi lekarzmówił że jak bierzesz paro już jakiś czas np 2 miechy i zwiekszasz dawke np z 20mg do 30 mg to góra 2 tyg i powinno byc lepiej

 

dzieki za odpowiedz (pogrubione)

 

a co do 1 , no ja to samo mam , brałem za 1 razem paro 20mg i była mocna "bomba" że tak to nazwe , chodziłem i gadałem jak nakrecony,0 lęków,fobi , bardziej antyfobia , pro towarzyskosc , dusza towarzystwa , banan na ryju i co ciekawe speed , good mode :). dodam że brałem do tego tegretol w dawce 800mg doba, ale nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek , wątpie.

 

do paro powrociłem po 2 letniej przerwie , teraz siedze na 30mg , jest spoko w miare , na pewno jestem bardziej taki wyczilałtowany i mniej nerwowy , nie łapie dołów (co miałem bez leku) jest ok , ale to nie jest to co za 1 razem :)

 

 

ps : zarzuciłem sobie 15mg metylofenidatu , dobrze się komponuję z paro , ale to było moje ostatnie 1,5 tabletki i juz koniec , bo nie mam . teraz będę testował do paro modafinil na zwiększenie energi czy motywacji, stestować nie zaszkodzi. kiedyś samo paro dawało energie i nakręcenie , to było piekne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje ze paro zaczyna działać powoli, w domu czuje się mega stabilnie i nie mam lęków, niestety jak wychodzę z domu to wszystko wraca, czuje się na zewnatrz mega odrealniony. Czy lorafen mi pomoże wyjść z domu i funkcjonować normalnie? Bo boje się ze jak go wezmę to będę przymulony, a zależy mi na czymś co by zwalczyło lęk i dodało pewności siebie bez usypiania i uspokajania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Który stabilizator najlepiej pasuje do paroksetny? Moja psychiatrzyca polecała mi lamo, dupę w kinie i karbę. Wybraliśmy lamo, ale po tym miałem rozmazany obraz... i coś innego będę brać.

 

według mnie tegretol ,ale to z mojej autopsji za 1 razem brania paro , po prostu bralem, taki mix paro i tegretol i czulem sie zajebiscie , ale nei wiem czy tegretol mial tu znaczenie . a i innych stabilz nie brałem oprócz pregi (to chyba stabilizator też, choć bardziej gabapentyna )

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Schwartza-Barttera <-- gdyby nie to , a jest wymieniony tam tegretol że to powoduję , już dawno bym go brał . a i tak mam problem właśnie z hormonem antydiuretycznym od paro , mało wysikuje (ale już lepiej) i nie wiem czy nie mam hiponatermii , muszę sód se zbadać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a co do 1 , no ja to samo mam , brałem za 1 razem paro 20mg i była mocna "bomba" że tak to nazwe , chodziłem i gadałem jak nakrecony,0 lęków,fobi , bardziej antyfobia , pro towarzyskosc , dusza towarzystwa , banan na ryju i co ciekawe speed , good mode :). dodam że brałem do tego tegretol w dawce 800mg doba, ale nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek , wątpie.

 

do paro powrociłem po 2 letniej przerwie , teraz siedze na 30mg , jest spoko w miare , na pewno jestem bardziej taki wyczilałtowany i mniej nerwowy , nie łapie dołów (co miałem bez leku) jest ok , ale to nie jest to co za 1 razem :)

 

No właśnie, z tego wychodzi, że jakby lekarz nie kazał schodzić z dawki i przestać brac to może dalej bysmy byli na tej "speedowej bombie":)

 

Jakbym wiedział, ze jak zejde z leku wszystko wróci to bym w życiu nic nie zmieniał z tym lekiem i za taki stan jaki się czułem to mógłbym brac z radością do końca życia :)

 

Przeczytałem wszystkie wątki...i odnotowałem, ze praktycznie 90% osób miało problemy przy ponownym braniu leku po przerwie...

Jakby organizm był przygotowany i się bronił,..i 90% już nie czuła takiego działania leku jak za 1 razem.

 

Gdybym to czytał 15 lat temu... to bym nigdy nie schodził z dawek hehe :pirate:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego powtórzę jeszcze raz... z odstawianiem tych leków trzeba bardzooo ostrożnie i cierpliwie, bo to jak wyciągnięcie wacka w ostatniej chwili....ja jak już trafię na swój lek to chyba zostanę na minimalnej dawce już do końca życia...nie chce wracać przez głupotę do tego bagna...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuje ze paro zaczyna działać powoli, w domu czuje się mega stabilnie i nie mam lęków, niestety jak wychodzę z domu to wszystko wraca, czuje się na zewnatrz mega odrealniony. Czy lorafen mi pomoże wyjść z domu i funkcjonować normalnie? Bo boje się ze jak go wezmę to będę przymulony, a zależy mi na czymś co by zwalczyło lęk i dodało pewności siebie bez usypiania i uspokajania.

 

Ja na twoim miejscu nie brałabym żadnych dodatków do leku ;) skoro ustabilizowałeś się już "w domu", to tylko patrzeć jak ustabilizujesz się na zewnątrz. Musisz tylko codziennie wychodzić, nawet na chwilę. Paro to dobry lek jeśli chodzi o zwalczanie lęków i przywracanie chęci do działania. Uwierz w siebie i dasz radę :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego powtórzę jeszcze raz... z odstawianiem tych leków trzeba bardzooo ostrożnie i cierpliwie, bo to jak wyciągnięcie wacka w ostatniej chwili....ja jak już trafię na swój lek to chyba zostanę na minimalnej dawce już do końca życia...nie chce wracać przez głupotę do tego bagna...

ja to samo, jak lek mi zaskoczy to już nigdy nie będę kombinować z niczym innym , tylko se niepotrzebnie robimy potem burdel między synapsami :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

a co do 1 , no ja to samo mam , brałem za 1 razem paro 20mg i była mocna "bomba" że tak to nazwe , chodziłem i gadałem jak nakrecony,0 lęków,fobi , bardziej antyfobia , pro towarzyskosc , dusza towarzystwa , banan na ryju i co ciekawe speed , good mode :). dodam że brałem do tego tegretol w dawce 800mg doba, ale nie mam pojęcia czy to ma jakiś związek , wątpie.

 

do paro powrociłem po 2 letniej przerwie , teraz siedze na 30mg , jest spoko w miare , na pewno jestem bardziej taki wyczilałtowany i mniej nerwowy , nie łapie dołów (co miałem bez leku) jest ok , ale to nie jest to co za 1 razem :)

 

No właśnie, z tego wychodzi, że jakby lekarz nie kazał schodzić z dawki i przestać brac to może dalej bysmy byli na tej "speedowej bombie":)

 

Jakbym wiedział, ze jak zejde z leku wszystko wróci to bym w życiu nic nie zmieniał z tym lekiem i za taki stan jaki się czułem to mógłbym brac z radością do końca życia :)

 

Przeczytałem wszystkie wątki...i odnotowałem, ze praktycznie 90% osób miało problemy przy ponownym braniu leku po przerwie...

Jakby organizm był przygotowany i się bronił,..i 90% już nie czuła takiego działania leku jak za 1 razem.

 

Gdybym to czytał 15 lat temu... to bym nigdy nie schodził z dawek hehe :pirate:

 

 

Hehe nie do końca. Ja wszedłem na Paro 5 raz. 4 razy działała zawsze po ok 2-3 miesiącach w dawce 20 mg była zajebista poprawa. Owszem zdarzały się gorsze dni ale szybko mi nastrój wracal. Więc nie jest do końca tak, że lek nie zadziała za drugim czy trzecim razem - to bardzo indywidualne. Najlepiej jest za pierwszym razem, kiedy zaczynamy po raz pierwszy brać daną substancję i jest ona dziewicza dla organizmu. Ja za pierwszym razem na Paro - prawie zero skutków ubocznych i efekt po dwóch tygodniach znaczny - sam wyjechałem za granicę bez problemu. Za drugim i kolejnym razem już tak fajnie nie było. Masę skutków ubocznych i efekt po 2-3 miesiącach - ale nastrój wracał i było do tego stopnia stabilnie że nie myślałem o chorobie. Raz kiedyś na 20 mg miałem nawrót i pomogło wejście na 30 na jakis czas. Potem zszedłem do 20 i też było z rok gitara

Ale zachciało mi się odstawić do zera. Miałem zamiar być silny - wiecie- wziołem się za sport i zdrowy tryb życia ( schudłem nawet 25 kg) to miało być moje antidotum na chorobę. Ale łajza wygrała po pól roku - wsystko wróciło i znów Paro - ale tym razem 20 mg dała małą odpowiedź, 25mg też tylko na miesiąc lepiej 30 mg znów miesiąc lepiej 35 mg - senność anchedonia, brak leków ale i brak nastroju.

 

Teraz 40 mg od 1,5 tygodnia - od soboty jest lepiej - mniejsza senność, wróciły chęci do życia - może się załadowało i moze na tym pójdę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na tych większych dawkach troche trzeba dać czasu żeby lek się nam rozbujał. Tak czy owak za pierwszym razem działą najlepiej dany lek

 

a mieliście odczucie że lek zaczyna słabiej działać z czasem? nie mówię o odstawianiu tylko regularnym braniu np 40mg przez rok i po roku odczuwanie, że działa dużo słabiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poczytałem trochę o tych lekach i mianseryna i mirtazapina u mnie odpadają. Sporo ważę i nie chcę dodatkowych kilogramów. Odpada również trazodon z powodu priapizmu. Pod risperidonie miałem lekki priapizm - nic przyjemnego.

 

Pozostaje reboksetyna, agomelatyna, tianeptyna. Który lek będzie dobrze pasować do paroksetyny 40mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×