Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja z 20mg zjechałem na 5mg z powodu silnej akatyzji i jestem już tak czwarty dzień na 5mg i rzeczywiście wyspałem się nawet ostatnio + zeszło uczucie wyskoczenia z własnej skóry, ale zauważam nawrót natrętnych myśli lękowych i większy lęk przy przebudzeniu. Plusem 20mg było to, że jak przywaliłem z dwudziestki od razu to o dziwo już od pierwszych tabletek jakoś zablokowały się natrętne myśli i praktycznie przez pierwsze 10 dni brania całej tabletki 20mg jakoś funkcjonowałem prawie bez natręctw, to było aż piękne, że tak ładnie zaskoczyło w tej sferze (pomijając inne uboki). Po prostu jakby zakręcić jakiś kurek w głowie gdzie strumieniem lecą natręctwa lękowe... niestety powykręcało mnie ostatecznie : / Stopniowo będę starał się wbić na 10mg i mam nadzieję, że to wypośrodkuje efekt...

 

Pomogło Ci na nn i depresje? Chyba ze nie miales depresji....

 

 

Powiedzcie mi czy raczej doradzcie cos. Biore dalej paro 40mg, z mirtazapiny zrezygnowałam z racji na tycie, a w zamian zaczęłam brac sulpiryd.

Coprawda nn mam pod kontrolą depresja też odeszła, ale szkopuł w tym , że pozostał mi nastrój dystymiczny. Najgorzej mam rano po przebudzeniu się.

Nastrój płaski, brak motywacji do działania i takie zniechęcenie :?

Czy sulpiryd może ruszyć dystymie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sulpiryd jest zalecany przy dystymi,ale znając życie skoczy Ci prolaktyna do góry, dostaniesz mlekotoku i na tym się skończy.

 

To bym musiała brać duże dawki jak przy schizo pewnie.

 

Lordzie znawco co Ty o tym sądzisz? ;) pomoże na nastrój i zaaktywizuje mnie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sulpiryd jak sulpiryd, ale amisulpryd zadziałał u mnie wybitnie antydepresyjnie, aktywizująco, powera miałem przedniego. Niestety jego działanie stosunkowo szybko się wypala (upregulacja autoreceptorów D2), więc lepiej go brać cyklicznie, robić przerwy. Amisulpryd we Włoszech jest nawet zarejestrowany do leczenia dystymii (dawka 50mg). Paradoksalnie również bardzo pomógł mi na natrętne myśli mimo, że jednym z etiologicznych czynników OCD jest nadmiar dopaminy w PFC. Tu chyba bardziej znaczenie miała właśnie ta upregulacja autoreceptorów D2 niż doraźny "wyrzut" dopaminy.

 

Pytanie za 100 pkt- jakie będzie stężenie prolaktyny, gdy będziemy zażywać amisulpryd w dawce 25-100mg, gdy silnie blokuje presynaptyki, a słabo postsynaptyki, a jakie w dawce 1200mg (schizo), gdy b.silnie blokuje postsynaptyki. Pytanie jest retoryczne. W obu przypadkach prolaktyna wzrośnie, ale będą to diametralnie różne wartości. Liczy się magnituda efektu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100% też nie ma tragedii- 31.19zł za 30 tabletek x 100mg, a można brać np. 25-50mg, więc paczka wystarczy na 2-4 miesiące. No ale lepiej mieć znajomych którzy mają znajomych którzy mają znajomych, którzy często zmieniają leki na schiofrenię np. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość kobitek dostaje mlekotoku niezależnie czy to przy dawkach rzędu 50-200mg czy antypsychotycznych.

 

Sam brałem Sulpiryd i uważam, że to świetny lek. Wyciągnął mnie z niezłego gówna.

 

Z depresji ? Po jakim czasie zaczał działac i w jakiej dawce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japrdl...

 

Widzę, że będę musiał założyć temat o prolaktynie i stężeniach występujących przy stosowaniu konkretnych grup farmakologicznych, bo nie zdzierżę dłużej tej prolaktynowej zbiorowej histerii na forum.

Zazwyczaj mamy zbieżne zdanie na większość wątków, jednak w tej kwestii mam inne zdanie. Uważam, że biorąc neurolepy jest powód do obawy przez zwiększonym stężeniem prolaktyny, mimo iż mam świadomość skuteczności i użyteczności sulpirydu w dystymii.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11899856

It is noted that sulpiride clearly increases the evolution of prolactin in both sexes. It gives a chain of various consequences. They are, among others, impairment of gonad activity in both sexes which causes emmeniopathy and galactorrhea in women and impotence in men.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25554483

SUL treatment did not impair maternal care, but caused testicular damage in male offspring. At postnatal day 90, a reduction in testis weight, volume of seminiferous tubule and histopathological alterations such as an increased percentage of abnormal seminiferous tubules were observed. Data shows that maternal exposure to SUL during lactation may impact the reproductive development of male rats and the testes seem to be the main target organ at adulthood.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/4001434

It is concluded that sulpiride induced impotence is associated with hyperprolactinemia.

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/7165412

Hyperprolactinaemia produces a decrease of semen volume and seminal quality. In hyperprolactinaemia, normozoospermic patients had an increase of serum androstenedione. In both normo- and oligozoospermic groups, a decrease of serum testosterone was observed. Hyperprolactinaemia also causes an inhibition of the secretory activity of the accessory sexual glands of the reproductive tract, as well as either a decrease of 17-ketosteroid reductase or an increase of 17-alpha-hydroxysteroid dehydrogenase (enzymes that participate in the androstenedione-testosterone interconversions)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobitki to kobitki, u nich gospodarka hormonalna wygląda nieco inaczej. Nie chcę mi się szukać moich wyników prl z okresu gdy brałem amisulpryd (100mg/d), w każdym razie prolaktyna była powyżej górnej granicy normy, ale nie miałem żadnego mlekotoku, ginekomastii ani nie odbiło się to negatywnie na sferze seksualnej. Normy laboratoryjne nie zawsze mają przełożenie na stan kliniczny. Jeżeli norma cholesterolu wynosi <200 mg/dl, a my będziemy mieli powiedzmy 220 mg/dl nie oznacza to , że chybcikiem mamy lecieć do kardiologa po statyny bo nazajutrz wykorkujemy na powikłania miażdżycy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100% też nie ma tragedii- 31.19zł za 30 tabletek x 100mg, a można brać np. 25-50mg, więc paczka wystarczy na 2-4 miesiące. No ale lepiej mieć znajomych którzy mają znajomych którzy mają znajomych, którzy często zmieniają leki na schiofrenię np. :twisted:

 

25mg to nie za mała dawka? 50mg to chyba taka optymalna na dystymie c'nie? Biore drugi dzien dzisiaj i narazie to mam uczucie mega senności, ale faktycznie na OCD też u mnie fajnie działa.

 

-- 25 maja 2016, 14:48 --

 

Zawsze ten mlekotok musi u kobiet wystąpić? Nie straszcie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japrdl...

 

Widzę, że będę musiał założyć temat o prolaktynie i stężeniach występujących przy stosowaniu konkretnych grup farmakologicznych, bo nie zdzierżę dłużej tej prolaktynowej zbiorowej histerii na forum.

Zazwyczaj mamy zbieżne zdanie na większość wątków, jednak w tej kwestii mam inne zdanie. Uważam, że biorąc neurolepy jest powód do obawy przez zwiększonym stężeniem prolaktyny, mimo iż mam świadomość skuteczności i użyteczności sulpirydu w dystymii.

 

Nie do końca to miałem na myśli. Zadanie- dopasuj stężenia prolaktyny (A-F) do czynnika/stanu(1-6).

 

A. Prolaktyna 15 ng/ml

B. Prolaktyna 26 ng/ml

C. Prolaktyna 32 ng/ml

D. Prolaktyna 50 ng/ml

E. Prolaktyna 82 ng/ml

F. Prolaktyna 189 ng/ml

 

1. Zażywanie neuroleptyków(np. risperidon) w dawkach przeciwpsychotycznych

2. Guz przysadki mózgowej

3. Norma

4. Nałogowe marszczenie freda

5. Zażywanie SSRI w monoterapii

6. Zażywanie neuroleptyków aktywizujących w low-dose

 

Niedługo to prolaktyna mi zza sałaty w lodówce wyskoczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość kobitek dostaje mlekotoku niezależnie czy to przy dawkach rzędu 50-200mg czy antypsychotycznych.

 

Sam brałem Sulpiryd i uważam, że to świetny lek. Wyciągnął mnie z niezłego gówna.

 

Z depresji ? Po jakim czasie zaczał działac i w jakiej dawce?

 

Brałem 2x100mg, a później 2x50mg.

Faktem jest, że działa o wiele szybciej niż standardowe antydepresanty, oraz silniej niż one wpływa na motywację, oraz energię chorego. U mnie zaczął działać praktycznie od pierwszej tabletki. Pamiętam, że aż sam usmiechłem się do siebie. Zadziałał na dopaminę, jest dobrym stymulantem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Japrdl...

 

Widzę, że będę musiał założyć temat o prolaktynie i stężeniach występujących przy stosowaniu konkretnych grup farmakologicznych, bo nie zdzierżę dłużej tej prolaktynowej zbiorowej histerii na forum.

Zazwyczaj mamy zbieżne zdanie na większość wątków, jednak w tej kwestii mam inne zdanie. Uważam, że biorąc neurolepy jest powód do obawy przez zwiększonym stężeniem prolaktyny, mimo iż mam świadomość skuteczności i użyteczności sulpirydu w dystymii.

 

Nie do końca to miałem na myśli. Zadanie- dopasuj stężenia prolaktyny (A-F) do czynnika/stanu(1-6).

 

A. Prolaktyna 15 ng/ml

B. Prolaktyna 26 ng/ml

C. Prolaktyna 32 ng/ml

D. Prolaktyna 50 ng/ml

E. Prolaktyna 82 ng/ml

F. Prolaktyna 189 ng/ml

 

1. Zażywanie neuroleptyków(np. risperidon) w dawkach przeciwpsychotycznych

2. Guz przysadki mózgowej

3. Norma

4. Nałogowe marszczenie freda

5. Zażywanie SSRI w monoterapii

6. Zażywanie neuroleptyków aktywizujących w low-dose

 

Niedługo to prolaktyna mi zza sałaty w lodówce wyskoczy.

 

 

Hihihihih dobry jesteś :lol:

 

-- 25 maja 2016, 15:00 --

 

Ashton to nieźle. Tego mi właśnie brakuje, motywacji, aktywizacji i radości takiej wewnętrznej :105: Mam nadzieje, że i u mnie tak zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmierzam do tego i tylko do tego, aby zachować zdrowy rozsądek, a nie że ktoś bierze 5mg albo nawet 2,5 mg paroksetyny/dobę i ola boga ola boga, na pewno mi wywali prl poza galaktykę drogi mlecznej i nie będę mógł fapować do filmów Sashy Grey. A co mają powiedzieć ci, którzy biorą 60mg paroksetyny, risperidon, klozapinę i co tydzień chodzą na zastrzyki z haloperidolu? Ci to już powinni się utopić w mlecznych łzach, bo prl im wywali do równoległego wszechświata, a pociupciają sobie w najlepszym razie w przyszłym wcieleniu jeśli wierzą w reinkarnację, może w następnym życiu jak w tym tak dobrze się prowadzili będą prawnukiem H. Hefnera albo króliczym samcem-alfa.

 

-- 25 maja 2016, o 16:03 --

 

Faktem jest, że działa o wiele szybciej niż standardowe antydepresanty, oraz silniej niż one wpływa na motywację, oraz energię chorego. U mnie zaczął działać praktycznie od pierwszej tabletki. Pamiętam, że aż sam usmiechłem się do siebie. Zadziałał na dopaminę, jest dobrym stymulantem.

 

Potwierdzam, miałem podobne doświadczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do takiej hipochondrii to droga mi daleka na szczęscie. Patrzę realistycznie i biorę pod uwagę zyski i straty. Jakby miało pomóc to myśle , że warto spróbować, a jak pojawią sie uboki, to odstawie. A wizja lepszego samopoczucia kusi:)

 

Co do osób ze schizofrenią biorących takie duże dawki neurleptyków, pamiętam jak koleżanka mówiła o koleżanki chłopaku, który choruje na schizo i nie chce brac leków. Na co ja , że musi, a ona ale wiesz jak bedzie brał , to nie bedzie miał libido. Wkurzyłam się nie powiem, no bo ważniejsze by mógł sie bzykać i umietrać w swoich schizach czy brać leki i byc zdrowym?.... takie pie.przenie o szopenie osob, co nie doświadczyły choroby:/

 

-- 25 maja 2016, 15:17 --

 

Lord Kapucyn wspominales o tych przerwach. Co ile trzeba je robić, aby lek działał cały czas? No i skoro dobrze działał, to dlaczego już go nie bierzecie? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lord Kapucyn wspominales o tych przerwach. Co ile trzeba je robić, aby lek działał cały czas? No i skoro dobrze działał, to dlaczego już go nie bierzecie?

 

Myślę, że 3-4 tygodnie brać i tyle samo przerwy. A kto powiedział, że nie bierzemy? Jak mam okazję od znajomego gdzieś wyrwać blister Solianu to zawsze reflektuję. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo to zupełne inna liga , nie ma co porównywać neuroleptyków aktywizujących z MPH bo to nie ma sensu. Równie dobrze można porównać MPH z kokainą czy metamfetaminą i też będzie to zestawienie ligi podwórkowej z ekstraklasą pod względem kopa.

 

Też mógłbym porównać pewien dyso (ale nie jesteśmy na hyperrealu) z mph pod względem potencjału stymulującego i to diso by zjadło MPH/Adderall na śniadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba kazdy organizm jest inny, ja bralem Paroksetyne 40mg przez 3 miesiace, zdarzalo sie ze masturbowalem sie 2 razy dziennie, ale raz to przewaznie standard i nigdy nie miale PRL ponad norme. U mnie libido zawsze bylo wysokie,czy bralem leki czy ich nie bralem, nic to nie zmienialo. Dlatego czasami trudno mi uwierzyc w opowiesci wasze, ze po SSRI traci sie calkowicie ochote na seks. Mnie po Paro nawet libido wzroslo, nawet pisalem kiedys w tym temacie ze jak wychodzilem na miasto to widzialem tylko dupe i cycki i te spojzenia byly tak nachalne, ze niejedna babka byla zaklopotana :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo to prolaktyna mi zza sałaty w lodówce wyskoczy.

Każdy sam decyduje o swoim zdrowiu wybierając te, a nie inne leki. Również dla każdego skutki uboczne w postaci zaburzeń libido mają inny priorytet. Ja uważam, że jest wiele skuteczniejszych i bezpieczniejszych metod "zwiększania dopaminy" niż stosowanie neurolepów. Nie jest to z mojej strony nagonka na tą grupę leków, ale uważam, że osoby z nich korzystających powinny wiedzieć jakie to niesie za sobą konsekwencje (z resztą podobnie wypowiadam się o SSRI, które sam biorę, bo wymaga tego mój stan).

 

Ad vocem sulpirydu:

 

This study has demonstrated the remarkable retention of the prolactin releasing properties of sulpiride at doses as low as 1 mg, which induced a prolactin response of

approximately 50% of that achieved with 10 mg and 50 mg.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1387741/pdf/brjclinpharm00109-0014.pdf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×