Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie chciałbym przeprosić, gdyż będzie to post w stylu: Łojezu ale wchodzi mi Asertin! Rozumiem, jeśli kogoś wkurza hipochondryczna panika bliźnich na forum. :mrgreen:

 

Ale myślę, że mam jednak powody do obaw. Przeglądałem trochę temat i ludzie narzekają na lęki i różne inne, a ja chciałem zapytać czy ktoś miał jak ja i czy są powody do niepokoju.

 

Od razu piszę - nie żadne lęki, ani doły, ani haluny...

 

Kilka dni temu zszedłem z citalu 40 mg, bo się chyba w moim przypadku wypstrykał. I dostałem Asertin 50, a później 100. (Może jeszcze dodam, że oprócz tego biorę cały czas Ketrel 200 mg, bo jestem podobno, jak ustalili, borderem-psychotykiem, chociaż to nieprawdą jest ;) ).

 

Na moje obawy związane z wdrażaniem nowego leku (po citalu, a był to mój pierwszy lek p.dep męczyłem się strasznie i miałem od groma lęków i innych gówien, a sam lek zadziałał po jakichś 3 miesiącach dopiero, w dawce 40) psychiatra odpowiedział, że teraz może być trochę inaczej, bo jestem/byłem już zserotoninowany trochę tym citalem i asertin może zaskoczyć szybciej.

No i ten Asertin tak:

 

Ze cztery dni na 50 i nic (no może oprócz wybuchu agresji, którego przyczyn nie jestem w stanie do końca określić, ani stwierdzić czy były wewnętrzne czy zewnętrzne - bo się nałożyły, chyba), później - WIELKIE ZDZIWIENIE - bo lek jakby zaczął już działać (albo autosugestia). Już na tym etapie odczuwalnie zwiększona potliwość.

Po tygodniu wg zaleceń przejście na 100.

 

Teraz 3 dzień na 100 mg i tak

Wczoraj dobry humor/pobudzony/trochę nerwowy/depra poszła się dosłownie j....ć, hm. Dziś rano miałem lęki, wziąłem zapisane 100, zrobiło się tak bardzo przyjemnie ciepło i te lęki to "ciepło" usunęło (wiem jak to brzmi, ale tak właśnie jakby było).

- Pobudzenie/świetny nastrój

- Zwiększona potliwość (takie ciepło, zwłaszcza krótko po zażyciu leku)

- Podwyższona gorączka - 37,4 stopni C

- Splątanie (być może - co to kurna jest splątanie?)

^

I te są określone na ulotce jako objawy możliwego zesp. serotoninowego

- Niepokój psychoruchowy (a jednocześnie uczucie spokoju/dobry humor)

^

Też na ulotce.

I że o wszystkim zawiadomić lekarza

 

I teraz. Raz, że aby go zawiadomić muszę czekać co najmniej do poniedziałku, a dwa - że mi się w ogóle nie chce iść, bo sertra jest zajebista, a on mi ją zabierze (tak, po citalu, jak mi w końcu wskoczył też miałem tydzień coś w stylu hipomanii). Ale jednak - już nawet pomijając takie subiektywne wskaźniki, jak pobudzenie, które mogę mylić po prostu z wysokim nastrojem - występują u mnie dwa ze wspomnianych w głupiej ulotce obiektywnie mierzalne objawy, o których wedle tejże należy zawiadomić lekarza: potliwość i gorączka 37,4 stopni C.

 

Doradźcie mi. Może nie ma się nawet o co martwić. Może miał tak ktoś z Was i się unormowało?

Subiektywnie: czuję się ok, nawet bardzo ok czemu sam się dziwię.

 

Takie efekty można uzyskać po kilku dniach ciągu amfetaminowego.

 

Oł rilli??

Mojemu kumplowi wydawało się, że jest Antychrystem. ;) I jakoś na wyjałowionego emocjonalnie nie wyglądał. Wręcz przeciwnie - ciskał laserami z oczu. :lol:

;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zenio, ja przy problemach ze snem jak wchodziłam na większą dawkę setaloftu, dostałam dodatkowo coś na sen (dodatkowo do trittico), po czasie to minęło... choć nadal muszę sobie czasem dorzucić hydroxyzynę przy większych lękach...

 

miś wesołek, tak to wygląda na zespół serotoninowy i dobrze byłoby zawiadomić o tym lekarza i ustalić co robić dalej

 

co do samej sertraliny... kilka miesięcy trzymała mnie w jako takim stanie... potem jakby przestała działać... a mimo to odstawienie tego to była/ jest jakaś gehenn. Brałam 200 mg, i w ciągu tygodnia zeszłam do 50 (wczoraj), nie byłam w stanie wyjść z łóżka na dłużej niż 10 minut...

mam nadzieję że po odstawieniu nowego leku, nie będę już go musiała znowu zmieniać i przechodzić przez odstawianie więcej niż 2 razy... :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miś wesołek, tak to wygląda na zespół serotoninowy i dobrze byłoby zawiadomić o tym lekarza i ustalić co robić dalej

 

Tego właśnie nie chciałem usłyszeć. ;)

Bo mi sertra lepiej działa i z tego, co przeczuwam (bo już robi) zrobi to, z czym głupi cital sobie nie radził, czyli nie zlikwidował lęku napadowego/przedpanicznego że tak powiem, bo paniki takiej naprawdę paniki to już dawno nie miałem (a z tych lęków mniejszych i większych musiałem się ostatnio aż doraźnie ładować Xanaxem :/ ).

W sumie, może trochę wyolbrzymiłem - na ulotce jest napisane: bardzo wysoka temperatura, a u mnie było w porywach 37,4 (teraz jest 36,9), jakoś się nie pocę teraz szczególnie (wcześniej może było przez to, że miałem dużo spraw do załatwienia, naprawdę dużo biegania), a pobudzenie (z ulotki) - kwestia względna; potrafię różne nastroje w sobie generować nawet całkiem bez powodu.

 

A (hipo)maninię już raz zaliczałem, jak mi cital w końcu wskoczył. I przeszedł stan niestety. ;)

 

Poczekam do poniedziałku - może się unormuje. Jeśli nie umrę, to przeżyję. ;)

Jutro sobie będę mierzył temperaturę na bieżąco.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spooky, kurna... ja aktualnie przeżywam skutki odstawienia więc chyba mam prawo już cykać na przyszłość :P

 

miś wesołek, przecież to nie znaczy że od razu będziesz musiał odstawić lek... może wystarczy zmniejszyć dawkę na jakiś czas... sam napisałeś że :

psychiatra odpowiedział, że teraz może być trochę inaczej, bo jestem/byłem już zserotoninowany trochę tym citalem i asertin może zaskoczyć szybciej.
może zwyczajnie działanie obu leków nałożyło się na siebie i stąd taki efekt :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

psychiatra odpowiedział, że teraz może być trochę inaczej, bo jestem/byłem już zserotoninowany trochę tym citalem i asertin może zaskoczyć szybciej.
może zwyczajnie działanie obu leków nałożyło się na siebie i stąd taki efekt :bezradny:

 

Niewykluczone. Sam byłem zdziwiony, że lekarka każe mi tak nagle przeskoczyć z jednego na drugi.

Tylko, że Cital się już jakoś wypstrykał. Ostatnio nie mogłem się zwlec z łóżka i temu doszło do zamiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cital akurat chyba nie miał żadnych efektów ubocznych, o czym też nie wspomina ulotka (a ulotka asertinu wspomina, że są). Przejście nastąpiło gładko, rzekłbym nawet, zbyt gładko. Temu też 37 i wielka panika, ale w hipo się chyba nie ma lęków i paniki nie? Idę zaraz napić się wódki z tego wszystkiego. :D;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie duzo ludzi pisze ze jak zwiekszy dawke powyzej 50mg to jest pogorszenie leki itp depresji , a do 50mg tego nie mieli, a jest to wywolane pogorszenie podczas zwiekszania, iz cos sie dzieje - ze lek działa nasyca sie , działa mocniej wychwytuje pobudza neurony ,podnosi serotonine i ogolnie to oznacza na plus trzeba to przetrwac az sie unormuje lek jest to po ok 14 dniach. Lek jest juz w stanie stacjonarnym i dziala wychwytuje pobudza podnosi serotonine max tą dawką nastepuje wtedy rozkręcanie czyli działanie tej dawki podnosi serotonine wtedy tez sa skutki uboczne jak pogorszenie itp ale miejsze niz do 2 tyg jak sie lek nasycał trzeba to poprostu przetrwac i tak po 4 tyg czyli miesiącu w 5-6 tyg rozkreca sie serta, serotonina jest podniesiona do max stanu od danej dawki. Stabilizuje sie jej stan czyli przez jakis czas musi byc na rownym stanie, organizm sie przyzwyczaja mijaja te wszystkie uboczne skutki jak pogorszenie nastroju i zatrybia czyli dawka lek zaczyna dzialac czuje sie od tej serotoniny ok i teraz tak, jak podniusł tyle co brakowało jest stan ustabilizowany i brak objawow depresyjnych jak jeszcze jest to zbyt mało leku. Ogulnie dawka terapeutyczna jest od 50mg do 200mg czyli im wiecej tym wiecej serotoniny podnosi kazdy ma inne niedobory oraz reakcje na lek wiec dla kazdego inna dawka ale zapewno przy duzej depresji czyli dużym niedoborze serotoniny nie mozna mowic o dawce terapeutycznej min czyli 50mg ten lek mogą brać dzieci i dla nich oraz osob z małym niedoborem z depresja mała ta dawka moze byc skuteczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tą wódką taki żarcik.

 

Chodzi mi głównie o to czy komuś podniosła się temperatura podczas "wchodzenia" na sertrę. Bo się trochę tego właśnie najbardziej wystraszyłem. Teraz mam w normie 36,6, dokładnie.

 

@KrasnalSRRI

 

Wiem dobrze jak to działa i o co chodzi. Jestem jednak zdziwiony dwiema rzeczami, a właściwie jedną zdziwiony, a drugiej się wystraszyłem - że sertra zadziałała u mnie natychmiastowo (wiem, że tak nie powinno być, bo i jak, ale z drugiej strony - czy aż tak bym sobie wmówił placebo? nie sądzę) i że przy tym nienormalnie świetnym samopoczuciu (podkreślam, bo piszesz o zwiększonych lękach, a ja czegoś takiego nie zauważyłem, a wręcz przeciwnie) skoczyła mi temperatura. Chyba, że to jakieś znowu ogłupienie i lękowa pułapka zw. z wchodzeniem na sertrę, że ja się tego zespołu serotoninowego bać zacząłem. Tak czy inaczej - po dzisiejszym dniu czuję się wy.jebany jak koń po westernie i idę spać. Dobranoc.

 

P.S. Przy moich objawach psychotycznych i ketrelu nie mogę brać więcej niż 120 mg max, bo od 150 mg zaczyna się wyłapywanie dopaminy, a ketrel ją zatrzymuje i leki podobno wchodzą w konflikt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie to przy dawce 50mg czuje się nieźle, pod warunkiem że się wyśpie, a z tym bywa różnie. Często budze się przed 4.00 po około 4-5 godź i właściwie się zastanawiam czy warto zwiększać jeszcze dawke, czy wydłuży mi to w końcu sen. Gdyby nie te skutki uboczne przy zwiększaniu dawki i odstawianiu to nie byłoby problemu spróbowałbym zwiekszyć i tyle, a przy tych problemach nie jestem pewny czy warto.

Próbowałem już raz zwiekszyć do 75mg ale cholernie mnie głowa bolała i miałem lekki świerzb na rękach także po trzech dniach wróciłem na 50mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ok w sumie. Tylko temperatura trochę podwyższona w okolicach 37 st. Wypoczywam, kurde, naprawdę wypoczywam! :shock: Wczoraj to przez to, że miałem jakiś popieprzony dzień i się zmęczyłem ilością różnych sytuacji.

Kontaktowość wzrosła o jakieś 150 procent, żegnajcie lęki przedpaniczne, chyba idę do jakiejś knajpy, bo chcem kobiet :mrgreen: , w tym stanie pepsi wystarczy.

 

Co wkurza - rzadki objaw niepożądany: zapalenie spojówek, nie mocne, ale jest. Wrrrr..... Że też trafiło na mnie. Mam nadzieję, że przejdzie.

 

No i lekki szok - że praktycznie od razu zadziałała. Nie sądziłem, że to możliwe. Z pierwszym lekiem, citalem męczyłem się 3 miechy zanim zaskoczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zenio przy zwiekszaniu dawki sa uboczne skutki pogorszenie bo to objaw ze lek mocniej dziala wychwytuje serotonine pobudza neurony i podnosi serotoninke warto przetrwac te skutki beda one tak do 2 tyg potem coraz lepiej i jak sie rozkreci wieksza dawka bedziesz o wiele lepiej sie czul niz na 50 na 50 mg to sie czlowiek zle czuje od depresji a nie od leku bo on slabo dziala na 50mg to dawka dla dzieci albo osob z malymi zab depresyjnymi ktore trwaja od krotkiego czasu jak nie mozesz wytrzymac na 25mg zwiekszeniu to sproboj na cwiatrece pojechac 2 tyg i potem na 25 wskoczyc to zniweluje uboczne umnie duze uboczne sa przy zwiekszaniu powyzej 100mg bo wtedy sertra pozadnie zaczyna działac wiec warto ja zwiekszac przemeczyc sie bo jak sie ustabilizuje dana dawka to bedzie bardzo dobrze :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dotarło do mnie, że biorę już sertrę rok i 2 miesiące :shock:

zażywam dziennie 200mg i od jakiegoś czasu deprecha mi wraca.

myślę, by brać 300mg, ale boję się bez konsultacji z lekarzem...

 

a jeśli znowu muszę zmienić antydepresant, to się zabiję. 15 lat tych świństw chyba wystarczy :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok,dzieki za odpowiedź. Spróbuję podnieść dawke na razie do 75mg (mam nadzieje że to przetrwam) i zobacze czy będzie jakaś poprawa. Jeśli można wiedzieć, to po stosowaniu jakiej dawki mogłeś stwierdzić że jest dobrze i jaką dawke bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 100mg jest ok ale docelowa przy ktorej zaniknie depresja objawy depresyjne to umnie 150mg:-) przetrwaj skutki uboczne trzeba sie jeszcze troszke pomeczyc aby sie czuc potem lepiej po 2 tyg mina te najgorsze objawy pogorszenie nastroju itp bo lek sie nasyci bedzie stałe stezenie bedzie dzialac wychwytywac pobudzac i podnosic serotonine z dnia na dzien bedzie sie rozkrecac bedzie rosła serotoninka i tak po 4 tyg w 5-6 tyg rozkreci sie czyli od zwiekszonej dawki działania serotonina bedzie na stałym poziomie i poczujesz w pelni dana dawke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

POMOCY! brałam Asentrę 50mg przez ponad miesiąc i nic mi nie pomogła a nawet było gorzej. najgorsze jest to że od kilku dni moje lęki stały się tak realne i okropne że z desperacji znowu poszłam do lekarza. Ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu przepisał mi to samo tylko w większej dawce ;( BŁAGAM ! POMOCY! czy znacie jakis zamiennik asentry? brałam tez afobam ale tez nie pomoglo! mam depresję i lęki. codziennie marzę o śmierci ;( ;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

dostałem dzisiaj od lekarza sertraline (odstawił mi moklobemid ponieważ był mało skuteczny) - mam fobię społeczną, zaburzenia lękowe, natręctwa myślowe i stany depresyjne. Dawniej przyjmowałem paroksetyne i było super - poza zaniżonym libido i sennością - reszta jak ręką odjął.

 

Od roku mam zaburzenia erekcji i libido wywołane najprawdopodobniej natrętnymi myślami które towarzyszą mi cały czas - pojawiły się w momencie pierwszego razu z obecną dziewczyną i nie chcą puścić - dawniej nie miałem z tym żadnego problemu a wręcz byłem rozhamowany seksualnie.

 

I tutaj pojawia się moje pytanie - jak sertralina działa na libido sama w sobie i jak np w porównaniu z paroksetyną a także co z natrętnymi myslami w jej przypadku no i najważniejsze - czy mojej sytuacji bardziej może pomóc czy zaszkodzić (ma zaczać o 25 mg i skończyć na razie na 50 mg) Moklobemid nie zaburza funkcji seksualnych ale też słabo działa i natręctwa męczą a penis nie staje ....

 

bardzo proszę o pomoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

 

A jak wygląda sytuacja z fizycznymi skutkami ubocznymi po nagłym odstawieniu tego leku?

 

Pytam, ponieważ przestałem go brać po kilku miesiącach i mnie więcej w tym okresie zacząłem mieć kłopoty z jelitami. Standardowo gastrolodzy spychają wszystko na IBS.... No ale chyba nie może (nie powinno?) być powiązania pomiędzy odstawieniem Asentre a bólami brzucha i kłopatami z wypróżnieniem się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

 

A jak wygląda sytuacja z fizycznymi skutkami ubocznymi po nagłym odstawieniu tego leku?

 

Pytam, ponieważ przestałem go brać po kilku miesiącach i mnie więcej w tym okresie zacząłem mieć kłopoty z jelitami. Standardowo gastrolodzy spychają wszystko na IBS.... No ale chyba nie może (nie powinno?) być powiązania pomiędzy odstawieniem Asentre a bólami brzucha i kłopatami z wypróżnieniem się?

Uważam ,że Twoje problemy są JAK NAJBARDZIEJ TAK z powodowane odstawieniem sertlraliny. Z nią tak częto właśnie tak bywa ,ale po 3 tygodniach przejdzie raczej na pewno. A pomogła i jak bardzo ta @ASERTIN> ?na Twoje problemy psychiczne i niemoce w tej materii.\?,mojej ciekawości Twojego przypadku. Pozdrawiam,życząc SIŁ i wytrwałości>.PAWEŁ3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po nagłym odstawieniu sertaliny miałam gigantyczne zawroty głowy (2dni)

wrócilam do odstawiania stopniowego i było ok

 

Sertagen brałam prawie 4 mies i nie pomogł

z tym libido to przesada, same początki

przeszłąm na paroksetyne

teraz na wenlafaksyne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×