Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, medhen napisał(a):

Czy kogoś bolał tył głowy i szyja po Asentrze?Czuliscie zobojętnienie na wszystko?

Głowa to często boli przy tych lekach czy szyja nie wiem mnie nie bolała, ale jeśli chodzi o skutki uboczne to możliwe bo ja to mam wszystkie na raz i tez się dziwie bo niektórzy nie mają, a ja pechowo mam wszystko 😳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, Mufiśka napisał(a):

Głowa to często boli przy tych lekach czy szyja nie wiem mnie nie bolała, ale jeśli chodzi o skutki uboczne to możliwe bo ja to mam wszystkie na raz i tez się dziwie bo niektórzy nie mają, a ja pechowo mam wszystko 😳

 Mnie od zoloftu przez trzy tygodnie głowa nie bolała. 

Najlepiej nie czytać ulotek🥳, no ale ja czytam włos się jeży na głowie 😱

Nie naśmiewam się z Ciebie, współczuję, miewałem migreny po piciu, teraz od alko jestem czysty 11 miesięcy, ale głowa zaczyna boleć, myślę że od zmniejszania alpry. 

 Byłem dziś u dr swojego, on zaproponował na razie 25 mg zoloft, i i co tydzień po 1/4 dawki alproxu tniemy. Na razie substytucji relanium nie robimy, zobaczymy jak ta metoda zadziała. Nie chce mnie władować w drugie benzo, jako że i tak jestem alkoholikiem trzeźwym. Ale nie wykluczył tego. 

 Dodał jeszcze że możemy spróbować na zimnego indyka, ale u niego w szpitalu, pod nadzorem, bo wie z jakich ciągów alko schodziłem w kilka dni, fakt że z relanium w zastrzykach. Ale to jakby co. 

 Dał mi dziś convulex żeby padaki nie dostać, alpra krótko działa, i promazyne 25 mg na noc. 

Wziąłem dziś 25 zoloftu, rano, i jutro lecimy dalej. Mioklonia już mi się zaczyna, ( skurcze mięśni) to przed momentem  wziąłem 0,5 alproxu, i na tym koniec na dziś. Ale nie mam lęków, tylko uboki fizyczne. 

 W sumie to bardzo podobne do AZA. Myślę że będzie dobrze, ja chcę z benzo zejść jak najszybciej. Nawet jak wytelepie. Mam na razie wolny czas, może i położę się do niego. 

Nie takie męki po ciągach alko przeżyłem 👍🥳

Im szybciej tym lepiej. Poboli i przestanie. 

A teraz cierpliwie czekamy czas nieznany na pierwsze efekty sertraliny. 

Pozdrowionka Wszystkim, zdrowia i zero bólów głowy 😎 Mufiśka 🙂

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mozo napisał(a):

 

 Mnie od zoloftu przez trzy tygodnie głowa nie bolała. 

Najlepiej nie czytać ulotek🥳, no ale ja czytam włos się jeży na głowie 😱

Nie naśmiewam się z Ciebie, współczuję, miewałem migreny po piciu, teraz od alko jestem czysty 11 miesięcy, ale głowa zaczyna boleć, myślę że od zmniejszania alpry. 

 Byłem dziś u dr swojego, on zaproponował na razie 25 mg zoloft, i i co tydzień po 1/4 dawki alproxu tniemy. Na razie substytucji relanium nie robimy, zobaczymy jak ta metoda zadziała. Nie chce mnie władować w drugie benzo, jako że i tak jestem alkoholikiem trzeźwym. Ale nie wykluczył tego. 

 Dodał jeszcze że możemy spróbować na zimnego indyka, ale u niego w szpitalu, pod nadzorem, bo wie z jakich ciągów alko schodziłem w kilka dni, fakt że z relanium w zastrzykach. Ale to jakby co. 

 Dał mi dziś convulex żeby padaki nie dostać, alpra krótko działa, i promazyne 25 mg na noc. 

Wziąłem dziś 25 zoloftu, rano, i jutro lecimy dalej. Mioklonia już mi się zaczyna, ( skurcze mięśni) to przed momentem  wziąłem 0,5 alproxu, i na tym koniec na dziś. Ale nie mam lęków, tylko uboki fizyczne. 

 W sumie to bardzo podobne do AZA. Myślę że będzie dobrze, ja chcę z benzo zejść jak najszybciej. Nawet jak wytelepie. Mam na razie wolny czas, może i położę się do niego. 

Nie takie męki po ciągach alko przeżyłem 👍🥳

Im szybciej tym lepiej. Poboli i przestanie. 

A teraz cierpliwie czekamy czas nieznany na pierwsze efekty sertraliny. 

Pozdrowionka Wszystkim, zdrowia i zero bólów głowy 😎 Mufiśka 🙂

 

 

 

Wiem, ze się nie naśmiewała dlatego wstawiłam uśmiechniętą buźkę 😁Ja bym chyba położyła się do szpitala jak bym była na twoim miejscu tam się tobą zajmą lepiej niż jak w domu sam, gratuluje długo już się trzymasz💪 I szacunek za silną wolę, jeszcze zejdź z benzo i git. Ja dalej na zolofcie 125 mg, ale już nie wiem czy to uboki czy co,ale lęki zmniejszone o 80% więc chyba coś tam działa 😏 tylko jestem jakaś pobudzona dziwnie tak nogami ruszać muszę jak leżę 😳 nie wiem co to może być, głowa dziś nie bolała, oby zatrybiło 😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mufiśka napisał(a):

Wiem, ze się nie naśmiewała dlatego wstawiłam uśmiechniętą buźkę 😁Ja bym chyba położyła się do szpitala jak bym była na twoim miejscu tam się tobą zajmą lepiej niż jak w domu sam, gratuluje długo już się trzymasz💪 I szacunek za silną wolę, jeszcze zejdź z benzo i git. Ja dalej na zolofcie 125 mg, ale już nie wiem czy to uboki czy co,ale lęki zmniejszone o 80% więc chyba coś tam działa 😏 tylko jestem jakaś pobudzona dziwnie tak nogami ruszać muszę jak leżę 😳 nie wiem co to może być, głowa dziś nie bolała, oby zatrybiło 😞

  Też mam z tymi nogami to samo i mrowienie, wkurza to, ale to od benzo, poziom spada i takie objawy 😬.

 Miałem też tak kiedyś po mianserine. 

 Ja od października chodzę na terapię grupową, mam co dwa tygodnie swoją terapeutkę ( na NFZ, ale jest super kobieta ), chodzę na AA, to bardzo pomaga.

 Bez tego ani rusz, alko to narkotyk zbyt silny by samemu dać radę. Ale są i tacy oczywiście, co tak potrafią.

 Tak właśnie myślę o tym szpitalu, fajnie że wspomniałaś 🙂

 On mnie położy, jakby co, na detoks dla alkusów, ale to już tak jakby po starej znajomości. W papierach wie pan dr, co napisać 🥳

 Super że głowa Ciebie nie boli👍, i lęki ciut zeszły. Ja nie odczuwam żadnych, w ogóle tej dawki alproxu nie czuję, ale tak ma być. Chcę o nim zapomnieć. I odstawimy to, razem z dr. 

 Zresztą tak samo jest z alkoholem, też w uzależnieniu czynnym nie czujesz kilku piw, a rano już alkoholowy zespół abstynencyjny się zaczyna. Z benzo wg mnie jest identycznie, nie widzę dużej różnicy w objawach. 

Tylko żeby w zoloft tak samo się nie władować. 

Pozdrowionka 🥳🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mozo napisał(a):

  Też mam z tymi nogami to samo i mrowienie, wkurza to, ale to od benzo, poziom spada i takie objawy 😬.

 Miałem też tak kiedyś po mianserine. 

 Ja od października chodzę na terapię grupową, mam co dwa tygodnie swoją terapeutkę ( na NFZ, ale jest super kobieta ), chodzę na AA, to bardzo pomaga.

 Bez tego ani rusz, alko to narkotyk zbyt silny by samemu dać radę. Ale są i tacy oczywiście, co tak potrafią.

 Tak właśnie myślę o tym szpitalu, fajnie że wspomniałaś 🙂

 On mnie położy, jakby co, na detoks dla alkusów, ale to już tak jakby po starej znajomości. W papierach wie pan dr, co napisać 🥳

 Super że głowa Ciebie nie boli👍, i lęki ciut zeszły. Ja nie odczuwam żadnych, w ogóle tej dawki alproxu nie czuję, ale tak ma być. Chcę o nim zapomnieć. I odstawimy to, razem z dr. 

 Zresztą tak samo jest z alkoholem, też w uzależnieniu czynnym nie czujesz kilku piw, a rano już alkoholowy zespół abstynencyjny się zaczyna. Z benzo wg mnie jest identycznie, nie widzę dużej różnicy w objawach. 

Tylko żeby w zoloft tak samo się nie władować. 

Pozdrowionka 🥳🙂

Ale z tymi nogami to przejdzie? Jagód dziś tez wróciłam do pracy mam dosyc siedzenia w domu, ale bylo tak źle, ze musiałam, lekarz za pare dni także zapytam co i jak. Podobno jak się lek bierze 2,3 raz to dłużej trzeba czekać  dłużej aż się wkręci i właściwie u dwóch moich koleżanek tak było wiec mam nadzieje, ze u mnie tez tak będzie.To dawaj znaka co u Ciebie ja tu często zaglądam😁 napisz czy z tymi nogami ci przeszło 😓 a jak zesłaniem u Ciebie? U mnie raz śpię raz nie bardzo i te sny mam bardzo intensywne rzucam się i krzyczę 😳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Ale z tymi nogami to przejdzie? Jagód dziś tez wróciłam do pracy mam dosyc siedzenia w domu, ale bylo tak źle, ze musiałam, lekarz za pare dni także zapytam co i jak. Podobno jak się lek bierze 2,3 raz to dłużej trzeba czekać  dłużej aż się wkręci i właściwie u dwóch moich koleżanek tak było wiec mam nadzieje, ze u mnie tez tak będzie.To dawaj znaka co u Ciebie ja tu często zaglądam😁 napisz czy z tymi nogami ci przeszło 😓 a jak zesłaniem u Ciebie? U mnie raz śpię raz nie bardzo i te sny mam bardzo intensywne rzucam się i krzyczę 😳

 Zapytam swojego dr, zadzwonię w poniedziałek o te nogi. Napomknę, że koleżanka ma to samo. 

 A zadzwonię, bo chcę do szpitala do niego się położyć, bo na tym schodzeniu w domu to nie wyrobię. Do 17 czuję się dobrze, 6 rano 1 mg alproxu i 25 zoloftu, ale dziś o tej 17 głowa mnie z tyłu zaczęła okropnie boleć, i w ogóle się kręciło w niej, i gwizd w uszach się pojawił. 

 Wolę, żeby mnie wytelep

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mozo napisał(a):

 Zapytam swojego dr, zadzwonię w poniedziałek o te nogi. Napomknę, że koleżanka ma to samo. 

 A zadzwonię, bo chcę do szpitala do niego się położyć, bo na tym schodzeniu w domu to nie wyrobię. Do 17 czuję się dobrze, 6 rano 1 mg alproxu i 25 zoloftu, ale dziś o tej 17 głowa mnie z tyłu zaczęła okropnie boleć, i w ogóle się kręciło w niej, i gwizd w uszach się pojawił. 

 Wolę, żeby mnie wytelep

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc 

Od jakiegos czasu biore sertraline w dawce 150 mg. Przeszedlem juz przez dosyc wiele lekow(ssri,snri,ndri,atypowe,przeciwlekowe). Moim glownym problemem od zawsze byl zaawansowany lek uogolniony, fobia spoleczna i w troche mniejszym stopniu depresja. Faktu nie ulatwia to ze odkad pamietam jestem bardzo zahamowany emocjonalnie. (jeszcze przed jakimikolwiek lekami) Czuje ze tych emocji sie nagromadzila juz kupa a ja nawet jakbym chcial to nie moge plakac i nie moglem rowniez przed antydepresami.W zaden sposob nie moge tego odreagowac. Z posrod wszystkich lekow jakie bralem sertralina wypada najlepiej bo jako tako radzi sobie z lekiem. Odkad biore leki najgorsze samopoczucie atakuje mnie wieczorami. Wtedy czuj duzy smutek zal i tesknote (?). Bez lekow nie czulem juz nic poza lekiem i strachem. Czy ktos z was byl kiedys w takiej sytuacji ze leki ssri paradoksalnie uaktywnily emocje ale nie mozna ich odreagowac ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcelo1935 napisał(a):

Czesc 

Od jakiegos czasu biore sertraline w dawce 150 mg. Przeszedlem juz przez dosyc wiele lekow(ssri,snri,ndri,atypowe,przeciwlekowe). Moim glownym problemem od zawsze byl zaawansowany lek uogolniony, fobia spoleczna i w troche mniejszym stopniu depresja. Faktu nie ulatwia to ze odkad pamietam jestem bardzo zahamowany emocjonalnie. (jeszcze przed jakimikolwiek lekami) Czuje ze tych emocji sie nagromadzila juz kupa a ja nawet jakbym chcial to nie moge plakac i nie moglem rowniez przed antydepresami.W zaden sposob nie moge tego odreagowac. Z posrod wszystkich lekow jakie bralem sertralina wypada najlepiej bo jako tako radzi sobie z lekiem. Odkad biore leki najgorsze samopoczucie atakuje mnie wieczorami. Wtedy czuj duzy smutek zal i tesknote (?). Bez lekow nie czulem juz nic poza lekiem i strachem. Czy ktos z was byl kiedys w takiej sytuacji ze leki ssri paradoksalnie uaktywnily emocje ale nie mozna ich odreagowac ?

Hmmmm ja tak mam, ale myśle, ze właśnie dlatego poszłam na terapie żeby to zeszło ze mnie to chyba norma po ssri taka blokada trochę uczuć, ale tez zależy ile bierzesz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Mufiśka napisał(a):

Dziękuje bardzo będę wdzięczna 

Hej🥳

Nie ma za co. 

Dziś jest lepiej, ale wiadomo dlaczego. Przez dzień 2 mg alpry, ostatnia 0.25 o 19. To działa jak alko, tyle że nie wpływa na wygląd i nie czuć że piłeś. Zoloftu jeszcze nie czuję, to akurat normalne. 

Muszę jeszcze dr zapytać o pregę, dlatego że zacząłem się robić po niej czerwony, wczoraj, na twarzy. Dziś nie wziąłem, i to zniknęło. I głowa też nie boli. 

 Także, Mufiśka 🙂, zapytam o Twój problem, swój to wiadomo, chcę się położyć , zobaczymy jaki da termin, bo tam jest full zawsze 😱

 Tzn. na detoksie od alko. Ja tam 11 razy byłem, od 2005 roku, i dużo kolesi było na krzyżowym uzależnieniu, alko+benzo, i jakoś po tygodniu, max dwóch, wszyscy wracali do formy. Tak sobie przypomniałem. 

 Na razie lecę na 0.25 zoloftu, on w żaden sposób nie łagodzi odstawkę alprazolamu, więc tak do detoksu będę, niestety, brał alprox. 

 A nogi mi się uspokoiły. Może to od pregabaliny, ten lek różnie działa na ludzi. Jedni są zachwyceni, inni  zawiedzeni unikami. 

 Pozdrowionka 👍

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marcelo1935 napisał(a):

Czesc 

Od jakiegos czasu biore sertraline w dawce 150 mg. Przeszedlem juz przez dosyc wiele lekow(ssri,snri,ndri,atypowe,przeciwlekowe). Moim glownym problemem od zawsze byl zaawansowany lek uogolniony, fobia spoleczna i w troche mniejszym stopniu depresja. Faktu nie ulatwia to ze odkad pamietam jestem bardzo zahamowany emocjonalnie. (jeszcze przed jakimikolwiek lekami) Czuje ze tych emocji sie nagromadzila juz kupa a ja nawet jakbym chcial to nie moge plakac i nie moglem rowniez przed antydepresami.W zaden sposob nie moge tego odreagowac. Z posrod wszystkich lekow jakie bralem sertralina wypada najlepiej bo jako tako radzi sobie z lekiem. Odkad biore leki najgorsze samopoczucie atakuje mnie wieczorami. Wtedy czuj duzy smutek zal i tesknote (?). Bez lekow nie czulem juz nic poza lekiem i strachem. Czy ktos z was byl kiedys w takiej sytuacji ze leki ssri paradoksalnie uaktywnily emocje ale nie mozna ich odreagowac ?

 Cześć. Tu na forum jest opisanych mnóstwo reakcji na sertralinę, ja póki co Tobie w tym temacie nie pomogę ale głowa do góry 👍🥳

 Ja inny syf muszę wyrzucić ze swojej "apteczki", ale przyznać muszę że mam bardzo dobry nastrój obecnie, dzięki niemu. 

Ale chwilowe to jest. 

Na razie jestem kilka dni na zolofcie 0.25.

Pozdrawiam 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.08.2023 o 21:02, Mozo napisał(a):

Hej🥳

Nie ma za co. 

Dziś jest lepiej, ale wiadomo dlaczego. Przez dzień 2 mg alpry, ostatnia 0.25 o 19. To działa jak alko, tyle że nie wpływa na wygląd i nie czuć że piłeś. Zoloftu jeszcze nie czuję, to akurat normalne. 

Muszę jeszcze dr zapytać o pregę, dlatego że zacząłem się robić po niej czerwony, wczoraj, na twarzy. Dziś nie wziąłem, i to zniknęło. I głowa też nie boli. 

 Także, Mufiśka 🙂, zapytam o Twój problem, swój to wiadomo, chcę się położyć , zobaczymy jaki da termin, bo tam jest full zawsze 😱

 Tzn. na detoksie od alko. Ja tam 11 razy byłem, od 2005 roku, i dużo kolesi było na krzyżowym uzależnieniu, alko+benzo, i jakoś po tygodniu, max dwóch, wszyscy wracali do formy. Tak sobie przypomniałem. 

 Na razie lecę na 0.25 zoloftu, on w żaden sposób nie łagodzi odstawkę alprazolamu, więc tak do detoksu będę, niestety, brał alprox. 

 A nogi mi się uspokoiły. Może to od pregabaliny, ten lek różnie działa na ludzi. Jedni są zachwyceni, inni  zawiedzeni unikami. 

 Pozdrowionka 👍

 

 

Mezo załatwiaj to jak najszybciej nie ma co czekać, a nie możesz z tej alpry po malutku sobie schodzić ? Tak malutkimi kroczkami? Mi już te nogi się uspokoiły trochę pewnie to było spowodowane tym, ze zwiększyłam dawkę, a uboki u mnie widzę wychodzą po paru dniach dopiero nie od razu. Ale dziękuje bardzo za miłe chęci, nigdy nie byłam uzależniona od benzo więc nie wiem jak to jest, ale jak brałam przez miesiąc jakoś w maju cloranxen i to 0,5 dwa razy dziennie to ciężko było z tego zejść mi już po miesiącu także ja tego się boje, zresztą ja to zawsze na leki reaguje mocno, kurczę pregi nie brałam choć mi przepisał, ale powiedziałam sobie, ze się pomęczę z 1,5 miesiąca i wtedy wezmę jak nie będzie dobrze całkiem, a że jest lepiej nie ruszam na razie. Ja wróciłam do pracy i to mnie cieszy bo nie ma czasu myśleć, w przedszkolu z 4 latkami się dzieje 😂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Mufiśka napisał(a):

Mezo załatwiaj to jak najszybciej nie ma co czekać, a nie możesz z tej alpry po malutku sobie schodzić ? Tak malutkimi kroczkami? Mi już te nogi się uspokoiły trochę pewnie to było spowodowane tym, ze zwiększyłam dawkę, a uboki u mnie widzę wychodzą po paru dniach dopiero nie od razu. Ale dziękuje bardzo za miłe chęci, nigdy nie byłam uzależniona od benzo więc nie wiem jak to jest, ale jak brałam przez miesiąc jakoś w maju cloranxen i to 0,5 dwa razy dziennie to ciężko było z tego zejść mi już po miesiącu także ja tego się boje, zresztą ja to zawsze na leki reaguje mocno, kurczę pregi nie brałam choć mi przepisał, ale powiedziałam sobie, ze się pomęczę z 1,5 miesiąca i wtedy wezmę jak nie będzie dobrze całkiem, a że jest lepiej nie ruszam na razie. Ja wróciłam do pracy i to mnie cieszy bo nie ma czasu myśleć, w przedszkolu z 4 latkami się dzieje 😂 

Hej😁

Na pewno się dzieje z 4 łatkami 😱🤣

Z tym mrowieniem to mogą być różne przyczyny. Od neuropatii cukrzycowej, chorób kręgosłupa, na tle nerwowym itd. itp.😀 Fajnie że przeszło.

 Kazał mi pregabaline odstawić i nie wracać. I próbować schodzić pomału, bo aż takich strasznych uboków nie mam przecież. A to fatalne samopoczucie w sobotę wg dr to od pregi. Ja już dziś ok, dzień na 1,5 mg i tylko w uchu trochę piszczy. Na detoksie full pacjentów, delirki, zgony, alko sieje spustoszenie. Tylko tego nie widać. A zoloft, trudno powiedzieć po tak krótkim czasie, ale mam już lepszy nastrój. 

Co do alpry, to też mnie uspokoił, bo sumie ja nie brałem dawek kosmicznych, czyli rekreacyjnie, także bardziej panikuje niż naprawdę coś się ma zadziać. Mam convulex, padaki nie dostanę. 😁

Pozdrawiam serdecznie 🌞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Mozo napisał(a):

Hej😁

Na pewno się dzieje z 4 łatkami 😱🤣

Z tym mrowieniem to mogą być różne przyczyny. Od neuropatii cukrzycowej, chorób kręgosłupa, na tle nerwowym itd. itp.😀 Fajnie że przeszło.

 Kazał mi pregabaline odstawić i nie wracać. I próbować schodzić pomału, bo aż takich strasznych uboków nie mam przecież. A to fatalne samopoczucie w sobotę wg dr to od pregi. Ja już dziś ok, dzień na 1,5 mg i tylko w uchu trochę piszczy. Na detoksie full pacjentów, delirki, zgony, alko sieje spustoszenie. Tylko tego nie widać. A zoloft, trudno powiedzieć po tak krótkim czasie, ale mam już lepszy nastrój. 

Co do alpry, to też mnie uspokoił, bo sumie ja nie brałem dawek kosmicznych, czyli rekreacyjnie, także bardziej panikuje niż naprawdę coś się ma zadziać. Mam convulex, padaki nie dostanę. 😁

Pozdrawiam serdecznie 🌞

Co ty mówisz, aż tylu ludzi ma problem z alkoholem? Masakra ja miałam ojca alkoholika wiem co to jest, cała rodzina choruje, ja na szczęście nie pije okazjonalnie tylko i nie za bardzo lubię pić może mam to z obawy 😏jedyny mój maluj to papierosy i tez nie ma się czym chwalić, ale ja lubię palić. Pozdrowiłam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Mezo załatwiaj to jak najszybciej nie ma co czekać, a nie możesz z tej alpry po malutku sobie schodzić ? Tak malutkimi kroczkami? Mi już te nogi się uspokoiły trochę pewnie to było spowodowane tym, ze zwiększyłam dawkę, a uboki u mnie widzę wychodzą po paru dniach dopiero nie od razu. Ale dziękuje bardzo za miłe chęci, nigdy nie byłam uzależniona od benzo więc nie wiem jak to jest, ale jak brałam przez miesiąc jakoś w maju cloranxen i to 0,5 dwa razy dziennie to ciężko było z tego zejść mi już po miesiącu także ja tego się boje, zresztą ja to zawsze na leki reaguje mocno, kurczę pregi nie brałam choć mi przepisał, ale powiedziałam sobie, ze się pomęczę z 1,5 miesiąca i wtedy wezmę jak nie będzie dobrze całkiem, a że jest lepiej nie ruszam na razie. Ja wróciłam do pracy i to mnie cieszy bo nie ma czasu myśleć, w przedszkolu z 4 latkami się dzieje 😂 

 

2 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Co ty mówisz, aż tylu ludzi ma problem z alkoholem? Masakra ja miałam ojca alkoholika wiem co to jest, cała rodzina choruje, ja na szczęście nie pije okazjonalnie tylko i nie za bardzo lubię pić może mam to z obawy 😏jedyny mój maluj to papierosy i tez nie ma się czym chwalić, ale ja lubię palić. Pozdrowiłam 

 Tam na detoxie zawsze jest full, zimą trochę lżej. Lato, naród chla na potęgę. Mnóstwo ludzi nie wie nawet że jest uzależniona. Na urlopie popijają więcej, czas do domu wracać, więc odstawiają alko i niespodzianka 🤬

Dekoria się zaczyna, atak padaczki. Tam umierają nie tzw. menele, tylko zdrowe, normalnie funkcjonujące chłopy. Wiem, byłem, widziałem. Ja się kładłem właśnie dlatego, żeby nie przekroczyć tej linii, zza której już nie powrotu.

Schodzenie z alpry zaś jest owszem dokuczliwe, ale da się żyć. Nie wolno nagle odstawić. Ci, co umierają na detoxie alko, to właśnie w większości przypadków odstawiali nagle. Przy delirium serce nie wytrzymuje u otyłych, ujawniają się choroby współistniejące. Tacy jak ja, którzy popijali 2-4 drinki dziennie, to nawet niewielu się orientowało, że mam problem. A jako że jestem sam, w długie ciągi wpadałem właśnie w wakacje. Tylko że ja wiem jak działać i kiedy organizować ratunek. Zoloft wciąż 0,25. Alpra 1,5 do końca tygodnia. A Ty jak się czujesz? 😁🌞

Pozdrawiam serdecznie 😎

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mozo napisał(a):

 

 Tam na detoxie zawsze jest full, zimą trochę lżej. Lato, naród chla na potęgę. Mnóstwo ludzi nie wie nawet że jest uzależniona. Na urlopie popijają więcej, czas do domu wracać, więc odstawiają alko i niespodzianka 🤬

Dekoria się zaczyna, atak padaczki. Tam umierają nie tzw. menele, tylko zdrowe, normalnie funkcjonujące chłopy. Wiem, byłem, widziałem. Ja się kładłem właśnie dlatego, żeby nie przekroczyć tej linii, zza której już nie powrotu.

Schodzenie z alpry zaś jest owszem dokuczliwe, ale da się żyć. Nie wolno nagle odstawić. Ci, co umierają na detoxie alko, to właśnie w większości przypadków odstawiali nagle. Przy delirium serce nie wytrzymuje u otyłych, ujawniają się choroby współistniejące. Tacy jak ja, którzy popijali 2-4 drinki dziennie, to nawet niewielu się orientowało, że mam problem. A jako że jestem sam, w długie ciągi wpadałem właśnie w wakacje. Tylko że ja wiem jak działać i kiedy organizować ratunek. Zoloft wciąż 0,25. Alpra 1,5 do końca tygodnia. A Ty jak się czujesz? 😁🌞

Pozdrawiam serdecznie 😎

No tak wakacje sprzyjają popijaniu, widziałam swoje jak mój tata odstawiał delirka i miał nawet jakieś omamy przewidzenia jak by zwariował 😳 młoda bylam wtedy, ale zapamiętałam co odwalał wtedy, to była masakra, ale nikt go nie wziął na leczenie bo nie wyrażał zgody, a z nożami biegał po domu cioł tapczany i inne cuda. Ja 125 mg i jakoś po mału lepiej mi, moja nerwica to chyba właśnie alkoholizm tatusia i wynikające z tego przeżycia za dzieciaka. Dał mi ojciec popalić i mamie mojej, niestety nie dało mu się pomóc, pił do końca nawet jak był chory i umierający, ale tak jak mówisz pił tak 6 piwek dziennie może więcej później, ale nie chodził jakiś zataczający się. Dziś bylam na wizycie u psychiatry dalej mam brać jak biorę jak by coś było nie tak zwiększyć do 150 mg 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

No tak wakacje sprzyjają popijaniu, widziałam swoje jak mój tata odstawiał delirka i miał nawet jakieś omamy przewidzenia jak by zwariował 😳 młoda bylam wtedy, ale zapamiętałam co odwalał wtedy, to była masakra, ale nikt go nie wziął na leczenie bo nie wyrażał zgody, a z nożami biegał po domu cioł tapczany i inne cuda. Ja 125 mg i jakoś po mału lepiej mi, moja nerwica to chyba właśnie alkoholizm tatusia i wynikające z tego przeżycia za dzieciaka. Dał mi ojciec popalić i mamie mojej, niestety nie dało mu się pomóc, pił do końca nawet jak był chory i umierający, ale tak jak mówisz pił tak 6 piwek dziennie może więcej później, ale nie chodził jakiś zataczający się. Dziś bylam na wizycie u psychiatry dalej mam brać jak biorę jak by coś było nie tak zwiększyć do 150 mg 

 150? To dużo raczej... Ale jeśli pomaga, to ok. Mój ojciec pił ( adwokat ), ale nie był za fajny i poszedł do innej. Ja się go bałem, jak byłem mały. Potem spokój, ojczym zero alko, super gość. A ja zawsze miałem te lęki, nie to depresja, nie ...uj wie co. Odkryłem piwo 🍺 i lęki zniknęły. No ale podatność na uzależnienia okazała się w moim przypadku wysoka. 

 Dlatego, tak myślę, szybko,uzależniłem się od alprazolamu, chociaż to wyjątkowo wredne benzo. Uzależniłem się fizycznie, bo ja nie chcę tego brać, on mi już nic daje w tej dawce psychicznie, musiałbym wejść chyba na 4 mg dziennie. A potem już załatwiać na lewo, bo nawet moje doktory tyle mi nie wypiszą 🤪

 Jakoś zlazę z tego. 

Mam dziś skoki nastroju, ale to norma u mnie. Także Mufiśka 🙂, trzymamy się 👍🥳

Dobrej nocki 🌙🛌🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Mozo napisał(a):

 150? To dużo raczej... Ale jeśli pomaga, to ok. Mój ojciec pił ( adwokat ), ale nie był za fajny i poszedł do innej. Ja się go bałem, jak byłem mały. Potem spokój, ojczym zero alko, super gość. A ja zawsze miałem te lęki, nie to depresja, nie ...uj wie co. Odkryłem piwo 🍺 i lęki zniknęły. No ale podatność na uzależnienia okazała się w moim przypadku wysoka. 

 Dlatego, tak myślę, szybko,uzależniłem się od alprazolamu, chociaż to wyjątkowo wredne benzo. Uzależniłem się fizycznie, bo ja nie chcę tego brać, on mi już nic daje w tej dawce psychicznie, musiałbym wejść chyba na 4 mg dziennie. A potem już załatwiać na lewo, bo nawet moje doktory tyle mi nie wypiszą 🤪

 Jakoś zlazę z tego. 

Mam dziś skoki nastroju, ale to norma u mnie. Także Mufiśka 🙂, trzymamy się 👍🥳

Dobrej nocki 🌙🛌🙂

Pewnie, ze się trzymamy 💪 i nie damy się 😁Adwokat to wykształcony człowiek bardzo, tez się mojego bałam. Nie biorę 150 tylko 125 bo nawrotu dostałam na 50 mg 😞 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Pewnie, ze się trzymamy 💪 i nie damy się 😁Adwokat to wykształcony człowiek bardzo, tez się mojego bałam. Nie biorę 150 tylko 125 bo nawrotu dostałam na 50 mg 😞 

 Hejka 🙂

Dopasujesz dawkę, ale wiem, że ciężko trafić. Ja na razie do wtorku na 0,25 zoloftu, mam dobry humor, nie wiem czy on tego leku czy ogólnie.

Alpra dziś tylko 1, 25🥳

Lęków nie ma, tylko skurcze mięśni,, ale to pikuś. Oby tak dalej. Aż sam jestem zaskoczony, bo tyle się naczytałem o horrorze, jakim jest zejście z alproxu. 

 Duży komfort psychiczny daje to że mam w szafce obstawę lekową benzo, czyli nie ma stresu typu" oj, nie mam tabsa, będzie przerąbane". 

 Mam relanium, lexotan, clonazepam. Leżą sobie. I mam nadzieję że się przeterminują👍🥳

Pozdrowionka 👍, idę 🚬🤪

🥳

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka mam pytanie biorę ten mój zoloft od ponad miesiąca 20 września będzie dwa miesiące w dawce docelowej pewnie z 3 tygodnie, już było tak nawet fajnie i stabilnie i się trochę pogorszyło. Zastanawiam się czy lek nie działa tak jak powinien czy może terapia tak działa bo chodzę tez jakoś 2 miesiąc nie cały, miał ktoś podobne doświadczenia ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×