Nie wiem dlaczego ale mam na wszystko w*jebane,nie czuję pozytywnych(np.radość) ani negatywnych(strach, wstyd). Nie mam potrzeb na nic przyjemnego np.jedzenie,film. Libido to prawię wogule nie mam.Wstaje idę do roboty,pracuje tak aby dniówka minęła. Wracam do domu to nie mam ochoty robić nic, śpię albo przeglądam bezinteresownie neta aby mi dzień minął.Apatia i anhedonia totalna.Od tygodnia jestem na tej setralinie 200mg zmienionej z duloksetyny 120mg.Nie wiem czy to wina setraliny czy depresji.Czy dopiero po miesiącu stosowania się coś zmieni czy muszę zmniejszyć dawkę?