Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      60
    • Nie
      27
    • Zaszkodziła
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Hej! Od początku czerwca biorę 50mg Sertagenu rano,na spanie biorę Apo zolphin,ale aktualnie psychiatra zmniejszyła mi dawkę (brałam jedną tabletkę,teraz biorę połówkę)plus do tego zapisała mi 1/3 Trittico. Czy ktoś z Was po Trittico miał dziwne sny i jak długo to trwało? Czy kiedyś mijają? Ja odkąd zaczęłam to brać,to zaczęłam też mieć bardzo realistyczne sny,które przedstawiaja mi przyczynę mojej depresji i rano budzę się poddenerwowana ;/ nie wiem,czy dalej brać,czy sobie odpuścić,a kolejna wizytę mam dopiero 17 sierpnia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie kolejny dzien (trzydziestyktóryś) na 50 mg. Cóż mogę powiedzieć... Niby lepiej, ale drżenie, napięcie i podwyższone tętno cały czas w zasadzie (tętno może nie cały czas). Czasami mam większy, czasami mniejszy niepokój. We wtorek mam wizytę u lekarza, zobaczymy co dalej. We wtorek wracam też do pracy. Mam dość L4 i siedzenia w domu, a nie umiem zorganizować sobie sama czasu (cóż, mam problem z tzw. czynnościami przyjemnymi, które powinnam robić), bo wielu rzeczy nadal się obawiam.

 

Ktoś pytał o trittico. Ja biorę 75mg na sen i nie mam żadnych snów dziwnych. Sen jest różny, raz krótszy, raz dłuższy, ale nie budzę się o 4 rano, co jest plusem. Może się unormuje jak unormuje się mój tryb życia (czyli wrócę do pracy) i faktycznie czymś będę zmęczona.

 

-- Cz lip 06, 2017 10:26 pm --

 

Co do benzo, ja brałam tylko ze 3 razy (0,25 mg afobamu) uspokaja, ale i tak nie to. Bardziej pomagał mi propranolol, ale może dlatego, że u mnie problem z walącym sercem był. Teraz nie biorę nic, czasem wezmę hydroksyzyne, ale raczej sobie wmawiam, że pomaga. Ogólnie staram się jakoś sama zapanować nad tym napięciem i poddenerwowanie.

Wracając do benzo - przy wchodzeniu na inny lek brałam Afobam przez chyba 2-3 tygodnie i nie było problemu z odstawianiem, więc nie demonizujmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tamika, a czemu bierzesz Apo zolphin, nie możesz spać ?. To silny lek , w dodatku uzależniający. Przecież masz trittico na sen. No ale chyba lekarz wie co robi.

 

Od ponad roku mam problemy ze spaniem,na początku brałam połówkę Apo zolpinu,później przestała mnie usypiać i zaczęłam brać cała tabletkę...ostatnio mój psychiatra stwierdził,że będę powoli odstawiać Apo zolpin i dlatego teraz znowu wróciłam do połówki,a za to wspomagająco dostałam Trittico...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka.

 

Ja powrocilam. 2 miesiacw walczylam bez tabletek. I bylo nawet ok, ale zaczelam sie czuc znowu gorzej i zdecydowalam sie sprobowac.

Wczoraj zaczelam od 25 mg. Poza podkrecona nerwowoscia bylo nawet ok. Ale juz dzis obudzilam sie o 4 i nie moglam spac. I mam odruch wymiotny, mimo ze drugiej tabletki nie wzielam jeszcze... nie moge patrzec na jedzenie

 

Jak sie tak czuje po jednej 25 mg to ja juz nie wiem jak bedzie dalej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej powinno być tylko lepiej ;) W sensie musisz przeboleć początki i nie dawać za wygraną. Brak apetytu i poranne mdłości to norma, przynajmniej u mnie. Jak mnie łapią, piję wodę z cytryną i zaraz przechodzą.

 

A jak sie czujesz emocjonalnie? Bo ja mam wrazenie, ze jestem bardzo wrazliwa na ten lek. I mi sie disz zalaczylo czucie jak zombie. Nic nie czuje. Ok moze nie czuje tak mocno smutku i traumy, ale nie moge sie usmiechnac nawet. A w depresji moglam. Na sekunde ale moglam. Przezywalam rozne emocje. Teraz nie czuje nic. Poza rozdygotaniem. To ja juz chyba wole stan sprzed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heather - Mam pytanie:

Czy na 125 -tce miałaś tego typu uboki jak ból głowy, niepokój, zalęknienie, dziwna duszność, drażliwość, jakieś spięcia mięśni , zwiastujące atak paniki, który jednak nie nadchodzi. Ja się zdecydowałam na tą nieszczęsną 125-tkę, bo jednak chcę wrócić do normy jak najszybciej . Dzisiaj jest 7 dzień brania 125. Musze przyznać ,że troche mnie zmotywowałaś , postanowiłam się nie poddać, ale na razie jest tylko pogorszenie samopoczucia i myśl ,że lepsze samopoczucie nie nadejdzie. Biorę hydroxyzyne, od czasu do czasu tranxene , bo nie wyrabiam. Muszę przyznać ,że brany wieczorem lerivon ( mianseryna) jest jak benzo, niweluje złe samopoczucie na najmniejszej dawce 10-tce, ale to wieczorne branie bo jednak działa nasennie. Pisałaś coś o tygodniowych ubokach na 125-tce, od którego dnia odczułaś wyraźną poprawę. Mam nadzieje ,że po 2 tygodniach te uboki przejdą, bo mam niełatwą sprawę do załatwienia, która potrwa ok. tygodnia. Dobrze ,że nie musze teraz pracować, bo chyba nie dałabym rady.

 

-- 07 lip 2017, 15:57 --

 

O nogach jak z waty i lekkim odrealnieniu też wspomnę. Pozdrawiam

 

-- 07 lip 2017, 16:46 --

 

Heather - Jeszcze mi się przypomniało, że mam duże pobudzenie i takie fale gorąca po klatce piersiowej, plecach, drżenia gdzieś po ok. 7 godzinach od wzięcia 1 dawki, bo biorę dawkę podzieloną , tj. rano 100 i w południe 25; jak brałam całą to była masakra, wszystkie objawy ujawniały się z większą mocą. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci, że mianseryna to znacznie silniejszy lek niż zopidem. Wywołujący szerszą game skutków ubocznych. Nasennie na pewno lepiej brać zolpidem niż trazodon. Przy mianserynie efekt nasenny z czasem podobno też przemija. Te leki to w szczególności przeciwdepresyjnie dopiero później nasennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie.

Powiem Wam że jestem przerażona tym jakie macie te skutki uboczne i że ten lek jest taki złożony w tych dawkach. Aż tak źle się nie czuje żeby sobie pozwolić na takie pogorszenie samopoczucia.

Miewam owszem w ciągu dnia jakieś spadki nastroju gdy jakiś objaw mnie dopadnie ale staram się to pokonać i coś robić. Nie mam paniki czasem całą gorąca mnie zalewa taka dziwna.

Poprzednia nerwica związana była z ciągłym atakami i strasznymi lękami teraz inne objawy nie tak oczywiste.

Mieliście doświadczenia z innymi antydepresantami oprócz sertraliny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mieliście doświadczenia z innymi antydepresantami oprócz sertraliny?

Tak, ja miałam do czynienia z escitalopramem i wenlafaksyną. Każdy z tych leków powodował podobne skutki uboczne, a w końcu potem normalność. Oczywiście one nie u każdego występują, a najlepiej nie czytać ulotek i czasem tego forum, bo nerwicowiec w kiepskim stanie wszystkim się sugeruje, a u każdego może być inaczej.

 

Decyzja co do brania leków jest kwestią osobniczą. Ja nie byłam w stanie normalnie funkcjonować, więc innej opcji nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka79

Powiem Wam że jestem przerażona tym jakie macie te skutki uboczne i że ten lek jest taki złożony w tych dawkach. Aż tak źle się nie czuje żeby sobie pozwolić na takie pogorszenie samopoczucia.

 

To już zależy, rzeczywiście od tylko Ciebie. Nikt , oprócz Ciebie nie wie jak się naprawdę czujesz. Te leki przeważnie maja uboki, ale nie u wszystkich one występują, a u jednych z mniejsza mocą , u innych z większą mocą. Z reguły, po ciężkich początkach przynoszą ulgę, przywracają człowieka do normalnego życia, żeby po dłuższym okresie stosowania móc je skutecznie odstawić. Trzeba się zastanowić, czy odpowiada nam takie życie na półgwizdka, czy lepiej się pomęczyć miesiąc, dwa miesiące ( u innych od razu jest lepiej) i żyć jak dawniej, "czasami móc tupnąć nogą". Trzeba też pamiętać że nie leczone zaburzenia potrafią w najmniej odpowiednim momencie w życiu uderzyć z dużą siłą. Ale to jest indywidualny wybór każdego człowieka, czy brać leki, w porozumieniu oczywiście z lekarzem. Nie żałuje że zdecydowałam się na leki, naprawdę , w krótkim czasie poczułam się dobrze. Wydawało się na początku, że dawka 100 mg to jest jakaś abstrakcja, a weszła niespodziewanie dobrze, choć jestem wrażliwa na leki ssri . Teraz chce troche podwyższyć dawkę ( o 25 mg), żeby , po mocnych przeżyciach, które nadszarpnęły mój stan, dojść jak najszybciej do siebie i doleczyć się do końca. Jedno jest pewne, że gdybym nie przeszła wcześniej terapii, to trudno byłoby mi przejść przez ten ciężki okres, wielomiesięczny stres, stałe .napięcie. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety. Sertralina nie dla mnie. Efekty uboczne nie do opanowania. Zero snu. Nie jadlam nic dwa dni. Palpitacje serca. Skurcze miesni. Zacisnieta szczeka. Koszmarne leki. Musialam przestac. Ten lek mi tulko zaszkodzil i poglebil depresje plus dolozyl lęki. Koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Talam

Sertralina nie dla mnie. Efekty uboczne nie do opanowania. Zero snu. Nie jadlam nic dwa dni. Palpitacje serca. Skurcze miesni. Zacisnieta szczeka. Koszmarne leki. Musialam przestac. Ten lek mi tulko zaszkodzil i poglebil depresje plus dolozyl lęki. Koszmar

 

 

 

A nie brałaś żadnych uspokajaczy; miałam podobnie, brałam hydroxyzynę, czasami benzo, na początku tak jest, potem jest coraz lepiej. Taki stan nie trwa wiecznie, trzeba wyrobić sobie jakąś filozofię, która pomoże w trudnych początkach. No i wspomagacze. No ale każdy reaguje inaczej.

 

-- 10 lip 2017, 15:48 --

 

inez3

Biorę Asentre już miesiąc i nadal rano mnie mdli, jakieś 2-3h po wzięciu dawki. Też tak macie? Czy to w końcu przechodzi?

 

 

Mdłości miałam , ale wydaje mi się że od samego zaburzenia, kiedy organizm nie nasycił się jeszcze lekiem jak trzeba. Z czasem minęło. A masz jeszcze nogi jak z waty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mdłości miałam , ale wydaje mi się że od samego zaburzenia, kiedy organizm nie nasycił się jeszcze lekiem jak trzeba. Z czasem minęło. A masz jeszcze nogi jak z waty?

Nie, nóg kak z waty nie mam. Zostały tylko te mdłości (chociaż nie codziennie).

 

Jutro wracam do pracy i zaczęłam się stresować właśnie. Jak ja tam wysiedzę 8h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczysz praca dobrze Ci zrobi, wyjście do ludzi, mobilizacja, powrót do życia.

Tylko, że właśnie praca była powodem tego nawrotu mojego.

 

Fakt, dłuższe siedzenie w domu doprowadziłoby mnie do szału, ale z drugiej strony się zastanawiam czy ja tam wysiedze te 8h czy będę taka zdenerwowana, czy będzie mnie mdlilo, czy będę mogła jeść itd. Czyli takie nerwicowe myślenie.

 

Jutro przed pracą mam wizytę u swojego lekarza. Zobaczymy czy trzeba będzie zwiększać dawkę czy co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też przez prace dostałam depresji, praca koncepcyjna, zgodna z moim wykształceniem, zaś szefowa niekompetentna i złośliwa żeby się dowartościować- już tam nie pracuję, a depresja - kurczę jak choroba popromienna , ale mam nadzieję się wykaraskać z tego stanu. Porozmawiaj z lekarzem o swoim stanie , trzeba się jakoś zahartować, nie ma rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też przez prace dostałam depresji, praca koncepcyjna, zgodna z moim wykształceniem, zaś szefowa niekompetentna i złośliwa żeby się dowartościować- już tam nie pracuję, a depresja - kurczę jak choroba popromienna , ale mam nadzieję się wykaraskać z tego stanu. Porozmawiaj z lekarzem o swoim stanie , trzeba się jakoś zahartować, nie ma rady.

Ja wiem, że mi w końcu przejdzie, jak zawsze, ale to uczucie zdenerwowania jest okropne. Jutro zapewne będę się denerwować, ale jak w końcu dotrę do pracy to zapewne stwierdzę, że wcale nie jest tak strasznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3

Ja wiem, że mi w końcu przejdzie, jak zawsze, ale to uczucie zdenerwowania jest okropne. Jutro zapewne będę się denerwować, ale jak w końcu dotrę do pracy to zapewne stwierdzę, że wcale nie jest tak strasznie.[/quot

 

 

Pomyśl sobie ,że Ci wszyscy ludzie co tam pracują , na czele z szefem, to zwykli ludzie, w niczym nie lepsi od Ciebie. Nie ma ideałów i wszystkowiedzących, każdy ma swoje wady i zalety, ludzie potrafią się tylko maskować. Powodzenia !!!! Głowa do góry!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój lekarz się nie patyczkuje (swoją drogą), od razu dziś już 100mg. Jestem trochę nieprzytomna i lekko zalękniona, ale to może być też wynik całego dzisiejszego dnia, który mocno przeżyłam (+ pobudka o 3 rano). Udało mi się nawet przespać ze 2h. Może jakoś to będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

inez3

Mój lekarz się nie patyczkuje (swoją drogą), od razu dziś już 100mg.

 

 

 

Ja jestem 10-ty dzień na dawce 125 mg, nie powiem pobudza, ciągną mnie mięsnie, nogi z waty, i takie tam inne, a rano jestem taka nieprzytomna Samopoczucie po 100-tce jest na pewno inne niż przy dawkach do 100-tki - to wg, mnie. Ale mam nadzieje, że te najgorsze objawy mina po 2 tygodniach; biorę wspomagacze - tranxene 1 tabletkę ( biorę chyba z 6 dni, wcześniej doraźnie wzięłam z 9 tabletek) , hydroxyzynę, leviron (na noc). Bez wspomagaczy na razie nie ma mowy ( tranxene wezmę może jeszcze ze dwa razy, mam nadzieje że nie będzie mnie już tak pobudzało, potem tylko hydroxyzyna, leviron) . Dawkę dzielę 100 rano, 25 mg o ok. 13-14, jedna dawka za bardzo mnie pobudzała. Mam nadzieję , że wkrótce będzie znośnie, bez wspomagaczy, a potem tylko lepiej.

 

Gdzie się podziała Heather, przydałoby się jej wsparcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×