Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

120 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Apek27 napisał(a):

Dziś mija 2 miesiące jak zażywam Asentre.Obecnie biore rano 25mg i w obiad 25mg. Jedne z lekarzy mowił że nie powinno sie dzielic, mój lekarz mówi ze nic w tym złego.Czy ktos z Was dzielił 50tke na pół?

Obecnie czuje się tka średnio.. ale mysle ze może miec na to wpływ wiele czynnikow, stresy, dodakowy lek ktory biore benzo ( clonazepanum 0,5mg )

asentre bierze się rano raczej. To nie jest lek usypiający, tylko raczej aktywizujący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Apek27 napisał(a):

Mma ją rozłożoną z uwagi na to iż byłem "skołowany " po wzięciu jednorazowo 50mg

Ja zaczynałam od dawki 25 mg rano, potem 50 a obecnie 100 i mój lekarz każe brać rano. Spodziewałam się że pierwsze kilka tyg będzie wyłączenie z życia mniejsze lub większe, ja miałam przede wszystkim mdłości, trochę derealizacji, osłabienie. Ale po miesiącu już nie ma skutków ubocznych, sporadyczne mdłości w niektóre dni, nie wiem z czego wynikają. Ale całą dawkę mam brać rano, sertralina jest lekiem długo działającym, półtrwanie wynosi chyba 26 godzin dlatego stosuje się dawkę raz dziennie i po ok tygodniu lub dwóch powiem powinien sie ustabilizować w organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy się rozbijanie dawki nie jest błędem. Z założenia bierze się ten lek rano bo to jest lek aktywizujący i branie go wieczorem mogłoby spowodować problemy ze snem. Jak u kogoś nie powoduje to może brać nawet wieczorem, tylko pytanie po co komu na noc działanie aktywizujące....

Ja obecnie jeszcze przez 3 dni  biorę 200mg rano, ale mnie przeskoki z dnia na dzień dawki o 100mg nie ruszają w ogóle.

 

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 tygodni na sertralinie. Miesiąc 50, ok 2 tygodnie 75, 100 mg ponad 3 tygodnie. Tylko kilka dni dobrych. Już chciałem dziś sugerować lekarzowi zmianę   ale on upiera się że skoro były przeblyski to 150 mg jeszcze miesiąc. Ma to sens według was? Na zagranicznych forach sertralinowcy z kolei piszą,  że dla tego leku każda zmiana dawki to liczenie od nowa,  a pełny efekt nowej dawki to 12 tygodni. Jestem załamany 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2024 o 12:55, minou napisał(a):

Ja zaczynałam od dawki 25 mg rano, potem 50 a obecnie 100 i mój lekarz każe brać rano. Spodziewałam się że pierwsze kilka tyg będzie wyłączenie z życia mniejsze lub większe, ja miałam przede wszystkim mdłości, trochę derealizacji, osłabienie. Ale po miesiącu już nie ma skutków ubocznych, sporadyczne mdłości w niektóre dni, nie wiem z czego wynikają. Ale całą dawkę mam brać rano, sertralina jest lekiem długo działającym, półtrwanie wynosi chyba 26 godzin dlatego stosuje się dawkę raz dziennie i po ok tygodniu lub dwóch powiem powinien sie ustabilizować w organizmie.

Mam pytanko czy tym mdłością towarzyszyło również odbijanie bardzo częste? Bardzo będę Wdzięczna za odpowiedź 

4 godziny temu, mio85 napisał(a):

10 tygodni na sertralinie. Miesiąc 50, ok 2 tygodnie 75, 100 mg ponad 3 tygodnie. Tylko kilka dni dobrych. Już chciałem dziś sugerować lekarzowi zmianę   ale on upiera się że skoro były przeblyski to 150 mg jeszcze miesiąc. Ma to sens według was? Na zagranicznych forach sertralinowcy z kolei piszą,  że dla tego leku każda zmiana dawki to liczenie od nowa,  a pełny efekt nowej dawki to 12 tygodni. Jestem załamany 

Zwiększasz dawkę dosyć intensywnie więc uważam, że może być nie stabilnie bo organizm musi się przystosować do nowej dawki i za chwilę znów zwiększasz, ja też tak miałam, biorę Zoloft od roku i teraz zwiększyłam o 25 mg i uboki mam dopiero po około 10 dniach, ale tak okropne mdłości i odbijanie, że już brak mi sił, apetyt też marnie, mam wizytę 3 października więc zapytam lekarza co dalej z tym zoloftem, ale i tak jest w kratkę u mnie, ja jak brałam ssri pierwszy raz to jak nowo narodzona byłam kiedy lek zatrybił teraz po 18 latach z przerwami to mogę od siebie powiedzieć, że te leki już tak nie działają jak kiedyś, ale i nawroty są cięższe niż poprzednie. Zawsze warto spróbować za nim się zmieni lek bo szansa jest, że zatrybi, a ja np mam problem powyżej 100 mg to mam jazdy z ubokami i też się zastanawiam czy to normalne 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mio85 napisał(a):

Na zagranicznych forach sertralinowcy z kolei piszą,  że dla tego leku każda zmiana dawki to liczenie od nowa

Nie zgodzę się i myślę, że wielu lekarzy też by się nie zgodziło. Przykład w sumie świeży z autopsji. Biorę sertralinę już X czasu (w latach można liczyć), w związku z tym, że pojawiło się u mnie nie tyle pogorszenie, co  no nietypowe jak na mnie samopoczucie 10.09. moja lekarka zdecydowała że zwiększamy dawkę ze 100mg do 200mg (od razu bez bawienia się w dziabanie tabletek i zwiększanie o 25-50mg) i sama powiedziała, że skoro organizm jest już wysycony to na reakcje nie trzeba będzie długo czekać, w związku z tym po +/- tygodniu mam się odezwać i dać jej znać.

Odezwałam się i napisałam jej jak jest /w jednej kwestii była jakaś poprawa, w innej pogorszenie/, ale że była akurat na konferencji to powiedziała, że mam się jej przypomnieć w tym tygodniu smsem, to coś pozmienia. Zmiana jest taka, że wracamy do 100mg sertraliny, ale dokładamy dodatkowy lek w niewielkiej dawce w celu potencjalizacji leczenia, który ma zadziałać jak booster. Oczywiście jak zadziała i się ustabilizuje to dodatkowy lek wyleci i zostanie sama sertralina. I ja po tak długim czasie na sertralinie potrafię zmieniać dawkowanie 2x w ciągu miesiąca. To nie pierwszy raz, że będę miała coś dokładane "na chwilę", żeby uzyskać poprawę, po czym dodatkowy lek jest odstawiany i dalej już sama sertralina mnie trzyma.

Jeśli widzisz, że lek działa, bo jakaś tam poprawa jest, ale nie taka jakiej byś oczekiwał, to nie zmieniałabym sertraliny, tylko porozmawiała z lekarzem o dołożeniu czegoś co może nawet i potencjalnie się "kłócić" z sertraliną, ale wzmocni jej działanie. Dodatek zależy od tego co chcesz osiągnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

 

Zwiększasz dawkę dosyć intensywnie więc uważam, że może być nie stabilnie bo organizm musi się przystosować do nowej dawki i za chwilę znów zwiększasz

 

Tak każe lekarz twierdzi, że 25 mg to nie jest duża zwyżka,  a poważne leczenie zaczyna się od 100 mg. Mialem wskoczyć od razu z 50 na 100 ale zrobiłem to łagodniej. Teraz mam wejść na 150 mg wejdę, zobaczę czy da się to znieść. Mówi, że 2 tygodnie może trwać przyzwyczajenie. Dla mnie i tak każdy dzień to cierpienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, mio85 napisał(a):

 

Tak każe lekarz twierdzi, że 25 mg to nie jest duża zwyżka,  a poważne leczenie zaczyna się od 100 mg. Mialem wskoczyć od razu z 50 na 100 ale zrobiłem to łagodniej. Teraz mam wejść na 150 mg wejdę, zobaczę czy da się to znieść. Mówi, że 2 tygodnie może trwać przyzwyczajenie. Dla mnie i tak każdy dzień to cierpienie.

No mi też właśnie lekarz każe zwiększać za nim zmieni lek, ja zwiększam o 25 mg bo nie dała bym rady z ubokami, no ja na razie czuję się tak sobie wczoraj miałam dobry dzień, ale u mnie przyzwyczajenie do nowej dawki trwa dłużej niż 2 tyg ja też mam docelowo wejść na 150, ale na razie będę na tej dawce z 2 miesiące bo może wystarczy tyle. Mój mąż też bierze ten lek co ja, on ma depresję nie nerwice lękową jak ja i on nie ma takich skutków ubocznych, jakieś tam ma ale mniejsze niż ja, a też zwiększał dawkę ostatnio że 150 na 200 ja to najbardziej mam mdłości i to takie konkretne i odbija mi się non stop jak chłop stary bekam i to mi dokucza bardzo mocno 😩

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z moim kolegą lekarzem rozmawiałem w piątek to mówi że mogę spokojnie zwiększyć dawkę do 75mg.Czuje się dziwnie GE rralnie najbardziej odczuwam zwiększona depersonalizacje i pustkę w głowie.Biore 8:00 clonazepam-0,25mg;  9:00 Asentra -25mg, 13:00 Asentra 25mg, 15:00-clonazepam 0,25mg.Zastanawiam się czy te dziwności w głowie to przez benzodiazepine w połączeniu z Asentra czy po prostu od tka zmiana pogody stresy itd...Lekar zmówił że mogę 25mg wziąć o 16 jeszcze spokojnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Apek27 napisał(a):

Ja z moim kolegą lekarzem rozmawiałem w piątek to mówi że mogę spokojnie zwiększyć dawkę do 75mg.Czuje się dziwnie GE rralnie najbardziej odczuwam zwiększona depersonalizacje i pustkę w głowie.Biore 8:00 clonazepam-0,25mg;  9:00 Asentra -25mg, 13:00 Asentra 25mg, 15:00-clonazepam 0,25mg.Zastanawiam się czy te dziwności w głowie to przez benzodiazepine w połączeniu z Asentra czy po prostu od tka zmiana pogody stresy itd...Lekar zmówił że mogę 25mg wziąć o 16 jeszcze spokojnie

Ja też tak biorę od początku i jest dobrze 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mio85 napisał(a):

A zapomniałem dodać,  że on też sugeruje brać w dwóch dawkach, ale nie sprecyzowal. Czy 75mg o 9:00 i 75 mg o 20:00 będzie działało terapeutycznie jak 150 mg naraz czy nie będzie to wskazana dawka dobowa?

Mi mówił, że to po to żeby utrzymać mniej więcej taki sam poziom serotoniny w organizmie przez cały dzień na dłuższą metę, ja biorę 75 rano i 50 około 14,15 nie powoduje bezsenności, ale na początku zwiększania dawki trochę miałam problem ze spaniem przez tydzień jakoś, ale minęło samo. Kiedyś brałam 2 tyg 150 mg to brałam rano 50 około 12 50 i około 17 50 tylko zeszłam z dawki bo uboki mi tak dokuczały mocno, że się poddałam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.09.2024 o 08:28, eleniq napisał(a):

Czy ktoś z Was miał tak, że po "przesiadce" z innego SSRI na sertralinę odczuł poprawę funkcji seksualnych? 

Ja nie. Tylko raz gdy zszedlem z Ssri i po kilku tygodniach wziąłem Wellbutrin. Poprawa była znacząca zaledwie po kilku tabletkach. Później jednak wróciłem do Ssri i odstawilem Wellbutrin i znów było słabo z erekcją. Jak teraz wyjdę na prostą na Ssri to dorzuce Wellbutrin 

A czy możliwe jest, że w przypadku problemów z regularnym wyproznianiem i skąpomoczem wzrasta stężenie Ssri w organizmie. Tzn. Załóżmy że biorę 100 mg sertraliny ale nie zalatwiam się od tygodnia i rzadko oddaję małą ilość moczu. Sertralina jest organizowane przez wątrobę i nerki. W związku z tym stężenie leku w organizmie może być większe i mimo że biorę 100 mg to się kumuluje i organizm dostaje za dużą dawkę? Lepiej się czułem gdy miałem codzienne regularne stolec. To samo na fluoksetynie bylo. Jak mam zatwardzenie to działanie leku jest jakby zablokowane. Ktoś ma wiedzę na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując okres brania nieco ponad  2 miesiące Asentry zastanawiam się czy dawka jest za mała czy to lek nie dla mnie czy ewentualnie kolizja ajakaś z benzodiazepina w postaci 0,5mg clonazepamu. Jka myslicie arto czekac?Poki co biore tak jak wyzej wspominalem biore 8:00 clonazepam-0,25mg;  9:00 Asentra -25mg, 13:00 Asentra 25mg, 15:00-clonazepam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.10.2024 o 14:02, Apek27 napisał(a):

Podsumowując okres brania nieco ponad  2 miesiące Asentry zastanawiam się czy dawka jest za mała czy to lek nie dla mnie czy ewentualnie kolizja ajakaś z benzodiazepina w postaci 0,5mg clonazepamu. Jka myslicie arto czekac?Poki co biore tak jak wyzej wspominalem biore 8:00 clonazepam-0,25mg;  9:00 Asentra -25mg, 13:00 Asentra 25mg, 15:00-clonazepam.

Ja na 50 mg czułam jakieśtam działanie ale nie było pełnego efektu. Byłam spokojniejsza, mniej zestresowana, ale nadal nie byłam sobą, chciało mi się płakać itd. Lekarz zdecydował o zwiększeniu do 100 mg i mówił że często jeśli komuś pomoże trochę, ale efekt jest niepełny, to jest to kwestia dawki. Mi te 100 mg pomogło bardziej niż 50 i ogólnie jestem zadowolona z leczenia. Ale musisz spytać swojego lekarza co myśli, opisać dokładnie jak się czujesz w porównaniu sprzed leczenia itd. Wtedy lekarz może zdecydować czy warto zwiększyć dawkę czy może lepiej coś zmienić w leczeniu 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was poczuł się lepiej po zmniejszeniu dawki? Ja po 5 dniach na 150 mg i strasznym pogorszeniu wróciłem na 100 mg. I o ile  na 100 wcześniej nie czułem się dobrze to teraz, ta dawka jest jakby inaczej odbierana przez organizm. Po tym jak poczuł 150 to 100 jest teraz lepiej tolerowane. Myślę,  że na 75 byłoby jeszcze lepiej. Czy czas potrzebny na pełne dzialanie danej dawki jest taki sam w przypadku zwiększenia i zmniejszenia dawki (8-12 tygodni) czy jeśli wraca się do niższej to efekt przychodzi szybciej? Zgodnie z tymi wyswiechtanymi teoriami powinno się zacząć liczyć czas na efekt od nowa przy każdej zmianie dawki. Ja jednak mam odczucie,  że przy zmnijszeniu efekt może przyjść szybciej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Nie jesteś w stanie ocenić działania i skuteczności dawki 150mg skoro brałeś ją 5 dni. 

Oczywiście skuteczności działania nie,  stwierdzam tylko,  że nie dam rady wytrzymać jeszcze bardziej nasilonych ubocznych, bo walczę z nimi już 11 tygodni. Lek działa właściwie po kilku tygodniach, ale uboki przychodzą natychmiast i to jest fakt. Jeszcze pół biedy jakby było tak jak każdy ględzi- 2 tygodnie. Nie u mnie jest to zawsze powyżej miesiąca, a teraz na Sertralinie ponad 2 miesiące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, mio85 napisał(a):

Oczywiście skuteczności działania nie,  stwierdzam tylko,  że nie dam rady wytrzymać jeszcze bardziej nasilonych ubocznych, bo walczę z nimi już 11 tygodni. Lek działa właściwie po kilku tygodniach, ale uboki przychodzą natychmiast i to jest fakt. Jeszcze pół biedy jakby było tak jak każdy ględzi- 2 tygodnie. Nie u mnie jest to zawsze powyżej miesiąca, a teraz na Sertralinie ponad 2 miesiące.

Może to nie uboki tylko Twoja nerwica? Te 2 tygodnie to myślę, można między bajki włożyć, ale jak przez 2 miesiące na danej dawce nie zauważasz poprawy to może to nie jest lek dla Ciebie? Na zolofcie byłem przez 6 miesięcy, doszedłem do 150 mg, na każdej dawce (poza 25 mg) byłem jakieś 2 miesiące. I przez cały ten czas czułem się tak samo źle, bez względu czy to było 50, 100 czy 150. Ale fakt faktem, nie dowiesz się czy 150 by Ci pomogło, jeśli zacząłeś zmniejszać dawkę po 5 dniach. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. 

Czy ktoś z Was na dawce 150mg Sertraliny, czuł się od rana do popołudnia bardzo senny? Czuję ogólną niemoc i brak sił. Wcześniej brałam 100mg, ale w pewnym momencie wróciły lęki i fobia społeczna i lekarz kazał zwiększyć dawkę na 150mg, do tego kazał brać Spamilan 3 razy dziennie po 10mg, ale nie biorę, bo wystraszyłam się po 1 tabletce swoich reakcji na lek. 

Czy możliwe jest to, że przy 150mg Setaloft, czuję taką niemoc i senność? Dawkę 150mg biorę od 3 tyg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Anna82 napisał(a):

Witajcie. 

Czy ktoś z Was na dawce 150mg Sertraliny, czuł się od rana do popołudnia bardzo senny? Czuję ogólną niemoc i brak sił. Wcześniej brałam 100mg, ale w pewnym momencie wróciły lęki i fobia społeczna i lekarz kazał zwiększyć dawkę na 150mg, do tego kazał brać Spamilan 3 razy dziennie po 10mg, ale nie biorę, bo wystraszyłam się po 1 tabletce swoich reakcji na lek. 

Czy możliwe jest to, że przy 150mg Setaloft, czuję taką niemoc i senność? Dawkę 150mg biorę od 3 tyg.

 

Wiekszosc ludzi zgłasza chyba odwrotne skutki, tj. problemy ze spaniem po sertralinie. Przy żadnej dawce, a brałam od 50 do 200mg, nie czułam senności  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. 

No właśnie szukam przyczyny, swojego stanu. Dostałam skierowanie na badania w kierunku tarczycy i insulinooporności. Poza tym nie zażywam żadnych suplementów, a apetytu nie mam przy setralinie, być może brak witamin lub minerałów? 

Ogólnie, to na 100mg czułam się dobrze, tyle że przy większym stresie wróciły lęki i fobia społeczna, przy tym brak sił i brak koncentracji. Lekarz kazał zwiększyć dawkę na 150mg. Lęki ustąpiły, ale nie mam sił na nic, każda wykonywana czynność, to jak wejście na Mont Everest, nawet kawa nie pomaga. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×