Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

120 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      19


Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, zew napisał(a):

Jeszcze nie, najpierw schodzę z zoloftu. Czy się da pracować? Pewnie się da, ale to kwestia indywidualna. Ja byłem na zwolnieniu lekarskim jak zaczynałem brać paro i jak zaczynałem przygodę z zoloftem. Zoloft mam wrażenie mnie bardziej przeczołgał. Ale jak pierwszy raz brałem sertralinę, potem esci, duloksetynę to skutki uboczne nie były aż tak bardzo dotkliwe i pracowałem normalnie wchodząc na leki.

Mój lekarz raczej jest zwolennikiem zwiększania i zmniejszania dawki o 50 mg, a nie mniejszych. Ze mną spróbował ze 125mg, ale na tej dawce czułem się tak samo jakbym brał 150mg. Ale jak wielokrotnie tu czytamy - co organizm to pewnie inna reakcja. 

 

Super, że znalazłaś tego jedynego 😆 

Czekam na wizytę denerwuję się, dziś też niby jakiegoś wielkiego leku nie było, ale ciągle czuję takie jakieś w środku poddenerwowanie nogi i palce u nic muszę ciągle ruszać i tak jak taki jakoś jak bym zbierznosci nie mogła ustawić, ciekawa jestem co zaradzi, oddech mi taki pełny ciężko złapać też ostatnio, Boże ile to jeszcze potrwa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciał mi zmienić leku czyli zoloftu, kazał zmniejszyć dawkę do 100 mg dodał lerivon na noc i tak mam być przez miesiąc na tym, a paroksetyna nie chciał mi dać bo powiedział, że zna mnie już kupę lat i obawia się, że bardzo ciężko by było mi wejść na ten lek, ale zobaczymy ten miesiąc jak będzie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, zew napisał(a):

Jeszcze nie, najpierw schodzę z zoloftu. Czy się da pracować? Pewnie się da, ale to kwestia indywidualna. Ja byłem na zwolnieniu lekarskim jak zaczynałem brać paro i jak zaczynałem przygodę z zoloftem. Zoloft mam wrażenie mnie bardziej przeczołgał. Ale jak pierwszy raz brałem sertralinę, potem esci, duloksetynę to skutki uboczne nie były aż tak bardzo dotkliwe i pracowałem normalnie wchodząc na leki.

Mój lekarz raczej jest zwolennikiem zwiększania i zmniejszania dawki o 50 mg, a nie mniejszych. Ze mną spróbował ze 125mg, ale na tej dawce czułem się tak samo jakbym brał 150mg. Ale jak wielokrotnie tu czytamy - co organizm to pewnie inna reakcja. 

 

Super, że znalazłaś tego jedynego 😆 

 Na dobre i złe 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mufiśka napisał(a):

Nie chciał mi zmienić leku czyli zoloftu, kazał zmniejszyć dawkę do 100 mg dodał lerivon na noc i tak mam być przez miesiąc na tym, a paroksetyna nie chciał mi dać bo powiedział, że zna mnie już kupę lat i obawia się, że bardzo ciężko by było mi wejść na ten lek, ale zobaczymy ten miesiąc jak będzie 

No ja Cię nie znam i mam podobne zdanie. Nie dałabyś rady przejśc początków na paroksetynie. Jak nie dałaś rady na fluoksetynie, która jest "łagodniejszą wersją" to o paroksetynie nawet nie ma co myśleć moim zdaniem.

Dopóki nie nabierzesz dystansu i nie zaczniesz trochę inaczej podchodzić do swoich stanów to nie ma szans.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, acherontia styx napisał(a):

No ja Cię nie znam i mam podobne zdanie. Nie dałabyś rady przejśc początków na paroksetynie. Jak nie dałaś rady na fluoksetynie, która jest "łagodniejszą wersją" to o paroksetynie nawet nie ma co myśleć moim zdaniem.

Dopóki nie nabierzesz dystansu i nie zaczniesz trochę inaczej podchodzić do swoich stanów to nie ma szans.

No tak już mam i to nie moja wybujalosc tylko organizm tak reaguje, ale nic spróbuję tego i zobaczymy, jestem dobrej myśli, jestem już nie cierpliwa bo dłuży się to strasznie, już mi się nawet nie chce czytać o tym nowym leku bo znów się naczytam i bez sensu, z jednej strony się cieszę, że zostawił mi Zoloft, a tego drugiego nie znam, a jak nie zadziała to zmienimy na coś innego, myślałam, że Zoloft jest mocniejszy niż Seronil ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.11.2023 o 12:45, zew napisał(a):

Słuchajcie, jestem od 2 tygodni na 100 mg i o ile przez pierwsze 10 dni było ok, o tyle ostatnio jestem całymi dniami senny. Zasnąłbym niemal na stojąco. Zaliczyć to na poczet skutków ubocznych, które powinny minąć? Niestety, po kilku dniach względnego spokoju powróciły też lęki. Zakładam jednak, że dawka ta potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby się wczytać. Chciałbym pociągnąć na niej do końca miesiąca, wtedy będę już 2 miesiące na sertralinie. Lekarz powiedział, że jak 100 mg na lęki będzie za mało, to wejdziemy za chwilę na 150 mg, ale też nie chcę się spieszyć, bo to chyba zły pomysł, skoro na mniejszej dawce przysypiam w ciągu dnia. Czytałem na forum, że niektórzy dostali zalecenia, żeby brać zoloft na noc, ale mój kazał brać rano, to biorę rano.

Heja jak tam sytuacja u ciebie? Ja od 3 dni na 100 mg ze 125 tak lekarz kazał dostałam ten lerivon na noc małą dawkę do zoloftu nie kazał zmieniać leku i lęków na razie nie mam, ale to 3 dni dopiero, i ten drugi mam dopiero za tydzień wziąć zobaczyć jak na tych 100 będzie poczekać trochę modlę się żeby okazało się, że te lęki były po tych 125 mg, zmieni mi lek jak za półtorej miesiąca nie będzie nic lepiej  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Diagnoza - depresja + lęk uogolniony, lęk społeczny. Biorę sertralinę 50mg od miesiąca. Pomogło na depresję, ale w pierwszych 3 tygodniach miałam zwiększone stany lękowe, takie uczucie ciągłego wewnętrznego niepokoju, od jakiegoś tygodnia jest już lepiej. Lepiej, tzn. lęki wróciły do poziomu sprzed rozpoczęcia leczenia. Skutkiem ubocznym jest chyba brak motywacji do czegokolwiek. Tzn przed sertraliną byłam na tyle zestresowana, że robiłam wszystko, żeby tylko ktoś nie pomyślał, że coś jest ze mną nie tak. Mam wrażenie, że wytłumiła mi większość tych uczuć i mówiąc krótko olewam. Nie odpisuje znajomym, nie wychodzę z domu, nie robię nic konstruktywnego, wiekszosc dnia spędzam w łóżku. Plus jest taki, że czuję się z tym dobrze, ale wiem, że na dłuższą metę to nie jest dobre rozwiązanie.

W przyszłym tygodniu mam wizytę kontrolną u lekarza. Czy na lęki może pomóc zwiększenie dawki sertraliny czy raczej nie bardzo? Bo czytałam gdzieś, że na lęki raczej 50mg, a wyższe dawki na depresję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod koniec 2023 r. nagle musiałem odstawić sertralinę (po braniu przez wielu miesięcy 200 mg na dobę z dnia na dzień dnia 29.12.2023 wziąłem dokładne 0 g, choć wcześniejszego dnia wziąłem 200 mg), ponieważ nie udało mi się zdobyć e-recepty na nowe dawki sertraliny z powodu braku psychiatrów w przychodni czy zbytniego zajęcia psychiatry, który akurat był (miał tak wielu pacjentów, że nie udało mu się nawet wypisać mi e-recepty). Niemal w tym samym czasie, co sertralina, skończyła mi się kwetiapina XR, której brałem 100 mg na dobę. Z normalnie maksymalnej dawki zszedłem "natychmiastowo" na zero i zdaje się, że miało to więcej pozytywnego niż negatywnego wpływu na mnie: na dużych dawkach sertaliny byłem wyraźnie "rozleniwiony", miałem bardzo opóźnione godziny snu i trudno mi się wstawało, chyba też trudniej było mi tracić nadmierne kilkogramy (około 10 lat temu ważyłem około 70 kg i miałem wagę w normie, kilka miesięcy temu mogłem ważyć ze 100 kg i mieć otyłość). Niestety, czasem dokuczały mi bóle głowy, zawroty głowy czy nudności (w tym ""bekanie"" jakby z chęci wymiotowania). Te nieprzyjemne objawy miewałem nawet dzisiaj, ponad sześć tygodni po zaprzestaniu brania dużej dawki sertraliny. Dawniej potrafiło być to jeszcze dokuczliwsze (np. 04.01.2024 (kiedy miałem dość wyraźne bóle głowy i zawroty głowy, nudności oraz jakby biegunkę - objawy te miewałem nawet podczas podróży, co było tym bardziej nieprzyjemne) czy 12.01.2024 (kiedy to zjadłem obfity obiad i miałem bóle i zawroty głowy, nudności, które sprawiły, że trochę zwymiotowałem, może była też biegunka lub coś w jej rodzaju, ale tego dokładnie nie pamiętam). Nie wiem, czy powrócić do małych dawek sertraliny, żeby pozbyć się tych wyraźnie nieprzyjemnych objawów (ale nie chciałbym znowu "zwarzywieć" aktywnościowo, być w "apatii"). Natręctwa i lęki w ogóle nie wzrosły po zaprzestaniu brania sertraliny, chociaż czasem miewam "gonitwę myśli" i ogólnie wciąż trudno mi się skoncentrować (chociaż pisanie postów w Internecie może wychodzi mi lepiej niż podczas "rozleniwienia" przy przyjmowaniu sporej liczby leków, przede wszystkim dużej dawki sertraliny). Od około dwóch tygodni przez wyraźną większość dni wychodziłem z domu (na spacery czy podróże do miasta powiatowego lub wojewódzkiego). Początkowo miałem mieć wizytę u psychiatry 21.12.2023 (umówioną 27.10.2023), ale psychiatra wcześniej wzięła urlop i nie mogła się odbyć rozmowa z nią zaplanowana na 21.12.2023, udało mi się porozmawiać z psychiatrą dopiero w pierwszym tygodniu lutego, a na wizytę musiałem czekać przez około pięć godzin od przyjścia do przychodni, gdzie odbywa się wizyty ambulatoryjne z psychiatrą. Myślę, że ta sytuacja z brakiem e-recepty była jakimś dopustem czy zrządzeniem Opatrzności... Wiem, jak to jest w ogóle nie brać SSRI po braniu dużej ich dawki przez długi czas. Odstawienie było całkowicie nagłe nie z własnej woli, tylko z powodu problemów z nabyciem leku związanych z deficytem psychiatrów w przychodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim jestem od 20 dni na dawce 100 mg zoloftu, a biorę go od lipca jakoś początek sierpnia, dawki w tym czasie były zmieniane przez lekarza bo byłam bardzo pobudzona na wysokich dawkach i nie mijało to, pomijając już uciążliwe skutki uboczne, ostatecznie lekarz kazał pozostać na 100 i zobaczyć jak będzie przez miesiąc, tamten poprzedni tydzień to była bajka normalność i spokój, a od dwuch dni okropne lęki i problemy żołądkowe bardzo duże biegunka i mdłości, brak apetytu, chciałam was zapytać czy wy mieliście może opóźnione skutki uboczne? Czy to możliwe? Ostatnio chorowałam też bo taką mam pracę i łapię wirusy często, ale moje pytanie jest takie czy ktoś z was doświadczał takiego działania leku? Na wyższych dawkach źle bo pobudzenie i brak snu, a na tej teraz dopiero by się pojawiły te uboki? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Mufiśka napisał(a):

Czy ktoś z was miał uboki po czasie w sensie nie od razu tylko po 20 dniach lub dłużej ? Przy zmniejszaniu lub zwiększaniu dawki 

Ja tak miałam na sertralinie. Zwiekszalam dawkę z 25 na 50 mg. 16 dnia zaczęły się dopiero uboki. Ale takie, że nie mogłam kontynuować tego leku. Trzy miesiące brania zoloftu i było coraz gorzej 🤷‍♀️ no i działał na mnie strasznie pobudzająco. Zamiast mnie uspokajać i wyciszać. Więc lekarz od razu powiedzial, że wracamy do paroksetyny. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Raissa667 napisał(a):

Ja tak miałam na sertralinie. Zwiekszalam dawkę z 25 na 50 mg. 16 dnia zaczęły się dopiero uboki. Ale takie, że nie mogłam kontynuować tego leku. Trzy miesiące brania zoloftu i było coraz gorzej 🤷‍♀️ no i działał na mnie strasznie pobudzająco. Zamiast mnie uspokajać i wyciszać. Więc lekarz od razu powiedzial, że wracamy do paroksetyny. 

A jak ci się wchodziło na paro? 

Nosz kur… 175 za dużo, 150 za dużo, 125 za dużo, to chyba 100 za mało, no przecież robię to co lekarz każe nic sama nie zmieniam o co chodzi tamten tydzień cały jak nowo narodzona, a od niedzieli koszmar do teraz, o co chodzi pytałam go kilka razy może już nie działa ten setaloft, on mówi działa działa, a ja od pół roku chodzę jak zombie 

1 godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Moim zdaniem to nie są uboki tylko Twoja nerwica. 

Ty masz moja droga doświadczenie, co ja mam robić, przecież są inne leki, tyle co ja wytrzymuje uboków i lęków, o co chodzi każde zwiększenie lub zmniejszenie dawki to początek czyli około 2 tyg jest w miarę i po tym czasie znowu jazdy, może są inne leki jakie mogę zasugerować lekarzowi tylko nie jakoś mocno pobudzające bo to działa na mnie lękowo, pomóż chociaż co mogła bym zasugerować 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mufiśka napisał(a):

Ty masz moja droga doświadczenie, co ja mam robić, przecież są inne leki, tyle co ja wytrzymuje uboków i lęków, o co chodzi każde zwiększenie lub zmniejszenie dawki to początek czyli około 2 tyg jest w miarę i po tym czasie znowu jazdy, może są inne leki jakie mogę zasugerować lekarzowi tylko nie jakoś mocno pobudzające bo to działa na mnie lękowo, pomóż chociaż co mogła bym zasugerować 

Dla mnie to skakanie co chwilę z dawki na dawkę już w ogóle wyklucza ocenę działania leku, bo dla mnie kilkukrotne zmiany dawek w przeciągu pół roku to jest jakieś nieporozumienie. Nie ważne w jakim stanie byłam musiałam na nowym leku jakiś czas pobyć na jednej dawce i dopiero po ok. 2-3 miesiącach jeśli nadal było coś nie tak to zmiana. Jak biorę sertralinę obecnie już 2,5 roku, tak po 2 latach od włączenia dopiero była zmiana dawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał(a):

Dla mnie to skakanie co chwilę z dawki na dawkę już w ogóle wyklucza ocenę działania leku, bo dla mnie kilkukrotne zmiany dawek w przeciągu pół roku to jest jakieś nieporozumienie. Nie ważne w jakim stanie byłam musiałam na nowym leku jakiś czas pobyć na jednej dawce i dopiero po ok. 2-3 miesiącach jeśli nadal było coś nie tak to zmiana. Jak biorę sertralinę obecnie już 2,5 roku, tak po 2 latach od włączenia dopiero była zmiana dawki.

No widzisz, czyli co trzymać się tej dawki czy zasugerować nowy lek? Chodzi mi o to, że masz wiedzę i możesz pomóc, o leczeniu zadecyduje wiadomo lekarz. A powiedz mi czy na wyższych dawkach ssri lęki się lepiej niweluje ? Jak to jest możliwe tydzień jak z bajki i tu taki zjazd, nie wiem czy to była jelitówką czy nerwica, ale od 3 dni jadę na xanax bo takie lęki miałam, prosiłam na poprzedniej wizycie o zmianę leku nie chciał kazał zejść do 100, ja tylko robię co on każe, na 150 mg byłam mega pobudzona i krwawienia były z dróg rodnych, a na 125 była sinusoida i kazał tak zejść do 100, nie wiem dziwi mnie to bo ja nigdy tak nie miałam albo lek działał na mnie albo nie, ale mam nawrót po wielu latach więc już zapomniałam jak to jest, staram się znosić wszystko bo przecież lekarz wie lepiej, ale już mi ciężko bardzo, co jest ok to za jakiś czas złe i szukam pomocy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×