Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Coel napisał:

Jestem dziewczyną. Do jutra biorę 12,5 mg. Jutro 25 mg. Potem kontrola u psychiatry.

Sorki Coel ,wiem ze jestes dziewczyna ale przez przeoczenie ,sorki.No to jutro chyba obie podnesiemy dawki,na wyzszy Level trzeba sie wspiac.👍Napewno nie bedzie fajnie ale co zrobic.trzymajmy sie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, oko.grzegorz napisał:

Wlasnie ja sie zastanawiam nad rzuceniem tych wszystkich tabletek i sprobowaniu sportem te nierownowagi w mozgu zwalczyc. Ale nasze choroby sa na prawde okrutne. Jakby czlowiek reke zlamal to by sie zrosła i tyle a w mozgach nie tak prosto doprowadzic do ladu wszywtko ..

Dokladnie,maltretuje sie czlowiek tymi lekami zeby normalnie sie czuc,jak inni żyć,bez tych lekow ,depresji ,po prostu byc zdrowym czlowiekiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Lucy32 napisał:

Sorki Coel ,wiem ze jestes dziewczyna ale przez przeoczenie ,sorki.No to jutro chyba obie podnesiemy dawki,na wyzszy Level trzeba sie wspiac.👍Napewno nie bedzie fajnie ale co zrobic.trzymajmy sie

To było do Grzegorza ;) chyba zadzwonię wieczorem do psychiatry, że nie jestem w stanie wrócić do pracy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie ide dzis po ,zwolnienie,juz jestem dwa miesiace i Sie mecze,zmieniam leki,na kazdym cos ale teraz juz zmeczona jestem,zrozumialm ze na jakims musze wkoncu dalej isc,na poczatku nie wiedzialam ze te uboki trzeba przetrwac,szlam do doktorka z placzem a on zmienial lek widzac moja rozpacz.Byla Wenla ,Sertralina , Esci, Milnacipran,teraz trzecie podejście na Sertre ,nie wiem czemu sie na nia uparlam.I za kazdym razem inne wejscie na nia.Pierwszy raz bylo ok ale na 50tke weszlam i po jednym dniu zeszlam.Teraz znowu ciezej wchodzi od 25mg,wtedy nie bylo leku od tej dawki,zredukowany ,nie czulam mojego wolnoplynacego dlatego chyba chcialam wyprubowac raz jeszcze ale tym razem jest inaczej ,i lek czuje i poddenerwowanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Lucy32 napisał:

Ja wlasnie ide dzis po ,zwolnienie,juz jestem dwa miesiace i Sie mecze,zmieniam leki,na kazdym cos ale teraz juz zmeczona jestem,zrozumialm ze na jakims musze wkoncu dalej isc,na poczatku nie wiedzialam ze te uboki trzeba przetrwac,szlam do doktorka z placzem a on zmienial lek widzac moja rozpacz.Byla Wenla ,Sertralina , Esci, Milnacipran,teraz trzecie podejście na Sertre ,nie wiem czemu sie na nia uparlam.I za kazdym razem inne wejscie na nia.Pierwszy raz bylo ok ale na 50tke weszlam i po jednym dniu zeszlam.Teraz znowu ciezej wchodzi od 25mg,wtedy nie bylo leku od tej dawki,zredukowany ,nie czulam mojego wolnoplynacego dlatego chyba chcialam wyprubowac raz jeszcze ale tym razem jest inaczej ,i lek czuje i poddenerwowanie

Ja nie bralem jakos dlugo tych leków wiec ciezko mi doradzić. Ale chyba po prostu musisz przetrwać te skutki uboczne a pozniej bedzie lepiej... 

Sertralina dobry wybor. Jak bylem w szpitalu mi ją dawali i czulem dzialanie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam od lekarza i kazal brac jeszcze tydzien dawke 25mg,a ja tu juz sie szykowalam do podniesienia dawki.I teraz musze sie jeszcze przemeczyc.Wenlafaksyne bralam na poczatku  8dni ale czulam sie koszmarnie,jakbym byla chora i straszne zawroty glowy,depresja i wiele innych ,escitalopram tez nie lepszy i tez dwa tygodnie .U mnie skutki uboczne tych lekow sa zbyt duze albo ja zbyt wrazliwa.Zazdroszcze tym co łykają to i maja lekki bol glowy czy niestrawnosc i nic poza tym.A u mnie zaraz caly pakiet od najmniejszej dawki ze az zyc sie odechciewa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, oko.grzegorz napisał:

Ja nie bralem jakos dlugo tych leków wiec ciezko mi doradzić. Ale chyba po prostu musisz przetrwać te skutki uboczne a pozniej bedzie lepiej... 

Sertralina dobry wybor. Jak bylem w szpitalu mi ją dawali i czulem dzialanie

Ciesza mnie pozytywne wypowiedzi,dają troche nadziei mojej wymęczonej glowie.A co teraz bierzesz?tez Sertre?

Edytowane przez Lucy32

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, julusia napisał:

Są różne argumenty by iść do szpitala, jak i za tym by nie iść. 

A w domu to też zależy, czy masz spokój czy nie.

Jak w domu nie masz spokoju, w sensie masz porąbaną rodzinke to radze uciekac im wczezniej tym lepiej. Ja sam mam porabaną matke i zastanawiam sie czy nie wynająć czegoś. Ale narazie sie uspokoila to siedze z nimi( rodzicami)...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lucy32 napisał:

Taka prawda,ja nawet sie zglosilam na odzial dzienny ale tam wcale nie tak łatwo sie dostac,trzeba czekac.Z polecenia oczywiscie lekarza ktory ma mnie juz dosc i chyba sie modli wieczorami żeby mnie tam jak najpredzej przyjeli i zebym przestala go nachodzic 🤪🤪😆

Lekarze to straszni ludzie. Wpływają odpychająco na pacjentów. Własnie przez to swoje podejscie " idz juz panie bo mam pana dosyc".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chodzilam tylko po recepty na Mirte to byl mily,a jak Mirta przestala dzialac i wrocila nerwica+depresja rzekomo umiarkowana )  to sie zaczal denerwowac ze mu leczenie mnie nie wychodzi,bo nie wchodza inne leki bezproblemowo jak myslal.No ja przeciez tez myslalam ze pojdzie gladko.🙄

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, acherontia styx napisał:

Od rana zawsze jest najgorzej, lęki a co za tym idzie dolegliwości są nasilone bo ma to związek z wydzielaniem dobowym kortyzolu, którego poziom w godzinach porannych jest najwyższy i to nie znaczy, że lek nie działa/szkodzi, tylko no tak po prostu jest. Leki mogą to wyciszyć i stłumić, ale organizmu się nie oszuka.

 

U mnie najgorsze są myśli samobójcze z rana. Kiedyś były tak silne, że utrzymywały się do południa, do tego mega napięcie, wnerw niesamowity. Od kiedy biorę 400mg kwetiapiny na noc i melatoninę 1mg wyciszyło się znacznie, choć nie do końca, ale tym razem da się żyć, bo poprzednio to był po prostu dramat, żeby to znosić.

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lucy32 napisał:

Jak chodzilam tylko po recepty na Mirte to byl mily,a jak Mirta przestala dzialac i wrocila nerwica+depresja rzekomo umiarkowana )  to sie zaczal denerwowac ze mu leczenie mnie nie wychodzi,bo nie wchodza inne leki bezproblemowo jak myslal.No ja przeciez tez myslalam ze pojdzie gladko.🙄

Oj tobie chociaz pomoglo. Cos to i tak lekarz chociaz po czesci zadowolony. Ja chodzilem z 5 razy do jednego i mnie odesłał do innej pani psychiatry w przychodni, a ta druga totalnie niemiła. Chcieli mnie przegnać bo nie wiedzieli co mi jest. Ja wpierw swoją depresje przepiłem malymi dawkami alkoholu. Nie zaluje choc tachykardii dostalem. Zycie w depresji nie ma sensu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, oko.grzegorz napisał:

Oj tobie chociaz pomoglo. Cos to i tak lekarz chociaz po czesci zadowolony. Ja chodzilem z 5 razy do jednego i mnie odesłał do innej pani psychiatry w przychodni, a ta druga totalnie niemiła. Chcieli mnie przegnać bo nie wiedzieli co mi jest. Ja wpierw swoją depresje przepiłem malymi dawkami alkoholu. Nie zaluje choc tachykardii dostalem. Zycie w depresji nie ma sensu. 

Mi tez alkohol pomagal ,ale co z tego jak tylko doraznie.W sierpniu tego roku poczulam ze cos sie dzieje nie tak.Powrocilo jakies uczucie leku w stresujacej sytuacji ,pociag stal za dlugo na stacji z jakiegos powodu i poczulam ze zaraz dostane paniki,potem zaczelo sie to powtarzac,pogorszyla sie koncentracja,wrocil brak apetytu ,lek wolnoplynacyz dnia na dzien,czulam ze cos zlego sie dzieje,bylam smutna ,zamartwialam sie wszystkim.Poszlam do lekarza swego kazal podniesc Mirte ktora bralam juz od 5lat i sie spisywala super.3tyg na dawce45mg nic nie pomoglo.Doktorek stwierdzil e lek przestal dzialac ,i tym sposobem spadlam z deszczu pod rynne.Teraz nowe leki. Same uboki i koszmar .Masz racje depresja to straszn choroba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam ze dzis jest koszmar,czuje sie wylekniona caly dzien, jadlowstret totalny,w glowie jakies zacmienie i lek ze cos sie ze mna dzieje nie tak ,jakas chyba derealizacja.Wczoraj po poludniu byl troche normalniej.Dzis katastrofa.Czemu ta Sertra dziala tak w kratke?I ja mam tak wytrzymac jeszcze tydzien?Moze powinnam wejsc na te 50mg bo tak bedzie sie wachalo codziennie.Watpie zeby te samopoczucie przeszlo,bo to moze znak ze juz trzeba podniesc a lekarek kaze brac dalej 25.Tn lek naprawde w glowie miesza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Lucy32 napisał:

A jak sie czujesz?

Dziś u psychologa poryczałam się, że mam dość, jestem zmęczona. Do 16:00 mam humor "weźcie mnie do szpitala", a po 16:00 już jest całkiem w porządku. Nie mówię, że super, ale lepiej niz dotychczas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×