Skocz do zawartości
Nerwica.com

Coel

Użytkownik
  • Postów

    168
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Coel

  1. Cześć! Też mam 30 lat. Od lipca pracuję w nowej firmie i też miałam nie raz obawy, kiedy zaczynałam. Musisz przyjąć do wiadomości, że przeszłość to przeszłość. Nic w niej nie zmienisz. W nowej pracy zaczynasz z czystą kartą. I rozumiem, że przeraża Cię możliwość ponownego rozczarowania pracą, albo powtórzenia się historii. Pamiętaj, że musisz nabyć wiedzę i to też zależy od osoby uczącej Cię, jak Ci ją przekaże. Na pewno nie rzucą Cię na głęboką wodę. 2500 zł na rękę to fajna płaca. Ja nawet tyle nie mam. Sama też nie wiem, jaka byłaby moja pracą marzeń. I wielu ludzi tego nie wie. Pozdrawiam
  2. Jeszcze raz - sertralina to nie jest mój pierwszy lek. Wcześniej m.in. miałam esci i tianeptynę. Zaburzenia mam od 8 lat. Znam te grupy, inne fora itp. Wkładam też dużo pracy własnej. Obecnie już prawie trzeci rok czekam na terapię, ale jedyne na ten moment, co mogą mi zaproponować, to konsultacje psychologiczne. A niestety, za najniższą krajową nie mogę sobie pozwolić na prywatną. I wiem, że leki nie rozwiązują sprawy, ale wiem, jak działają na mnie (poza tym połączeniem z metamizolem). Natomiast pomagają mi, żebym w ogóle mogła pracować. Czy można więcej coś zrobić w mojej kwestii? Nie sądzę. Jednak dziękuję za cierpliwe wytłumaczenie podrzuconych przeze mnie badań.
  3. *dwie tabletki. Jak wspominałam - dopiero od miesiąca biorę zoloft, a dawkę 50 mg od 1 grudnia. Prawdopodobnie przy kolejnej wizycie w styczniu lekarz podniesie dawkę. Interesuje mnie jednak, kiedy znowu po tym zniwelowaniu przez metamizol sertraliny poczuję się lepiej.
  4. Ja dopiero biorę zoloft nieco ponad miesiąc i to w dawce 50 mg (z różnymi przebojami), więc może dlatego.
  5. Kilkanaście lat brania Ibupromu co miesiąc na bóle miesiączkowe sprawiło, że już nie działa i musiałam się przerzucić na pyralginę. Btw, znalazłam takie badania: " Metamizol był związany z 67% niższą medianą stężenia sertraliny w osoczu w porównaniu z grupą kontrolną (14 vs 42 ng/ml, p < 0,001). W przeciwieństwie do tego różnice między grupą ibuprofenu a grupą kontrolną nie osiągnęły istotności statystycznej (31 vs 42 ng/ml, p = 0,128). Ponadto w grupie metamizolu wykazano niższe stężenia dostosowane do dawki leku niż w grupie ibuprofenu (0,10 vs 0,26 (ng/ml)/(mg/dzień), p = 0,008). Wreszcie w grupie metamizolu wyższy odsetek pacjentów, u których stężenia sertraliny były poniżej terapeutycznego zakresu referencyjnego (40% w grupie metamizolu, 5% w grupie ibuprofenu, 0% w grupie kontrolnej, P = 0,005) wskazując na terapeutycznie niewystarczające stężenia leku. Wniosek Nasze odkrycia potwierdzają wstępne dowody, że metamizol działa jako silny induktor izoenzymów cytochromu P450 CYP2B6 i CYP3A4. Zaobserwowaliśmy klinicznie istotną interakcję farmakokinetyczną między metamizolem a sertraliną, prowadzącą do niewystarczająco niskich stężeń sertraliny." Ktoś przełoży na prostszy język?
  6. Czy to możliwe, że pyralgina znosi działanie Zoloftu? Wczoraj wzięłam 2x500 mg z powodu bólu brzucha i popołudniu miałam atak paniki. Czuję się jakbym nie wzięła Zoloftu. A jeśli tak, to kiedy poziom leku znów wróci do normy?
  7. Miesiąc na zolofcie. Co mogę powiedzieć? Życie jest znośniejsze. Uboki w sumie dawno minęły, odruchy wymiotne chyba też poszły papa. Jestem spokojniejsza, mniej rzeczy mnie wyprowadza z równowagi. W pracy robię wiele rzeczy szybciej, az szef wczoraj mnie pochwalił. Kilka razy budzę się w nocy. Ale to chyba chodzi o to, bym nie zaspała do pracy.
  8. Jest uspokojenie. Nie miałam teraz problemów z depresją, więc nie odpowiem. Ale praca mi się znowu zaczyna podobać.
  9. Od czterech dni jestem na 50 mg. Nie przyniosło mi to żadnych skutków ubocznych. Dopisuję drugi dzień, w którym nie miałam porannych odruchów wymiotnych przed pracą.
  10. Nie jesteśmy lekarzami, a nikt nie chce nikomu zaszkodzić. Najlepiej zapytać samego lekarza o tą kwestię.
  11. Mini update: dziś (po 22 dawce) po raz pierwszy wstałam bez odruchów wymiotnych. Doktor zlecił mi od jutra 2x25 mg. Połówka rano i połówka wieczorem. Mam nadzieję, że mnie to nie rozjedzie, do dziś brałam 25 mg
  12. Przeszły mi biegunki, apetyt mi wrócił, może nawet jest lepszy niż normalnie. Mniej się stresuję pewnymi rzeczami, ale wczoraj miałam dwa mini ataki lęku. Natrętne myśli są. Spanie jest średnie. Budzę się w nocy o 4.00
  13. Nie, nie oczekuje. Wiem, jak działają leki. Brałam już m.in. tianeptynę, escitalopram. Na tym etapie esci już spokojnie działało. A jeśli chodzi o dodatkowe działanie, to czekam już ponad dwa lata na terapię. Psychologa mam z doskoku, bo tylko to mogą mi zaproponować. Sama też próbuję się "naprawić". Ja nie chcę skakać z radości, chcę tylko, żeby efekty "specjalne" minęły. Mam już dosyć karuzeli myśli.
×