Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2


LDR

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi i rady.

 

Kilka dni temu jak pisałem ten temat miałem te dziwne duszności cały dzień i ogólnie czułem się rozbity.

 

Wczoraj kiedy miałem co robić, połaziłem z kolegami, cały dzień miałem jakieś zajęcie to wszystkie te objawy ustąpiły. Duszności, złe samopoczucie i to rozbicie. Nic. Było normalnie.

 

Teraz jak tu zajrzałem to sobie to przypomniałem i znów jest tak samo :/ Znów to dziwne uczucie jakby coś mi leżało na klatce piersiowej. To chyba znak, że jest to właśnie na tle nerwowym.

 

Ogólnie wszystko mi się pojawia kiedy nie mam co robić, z kolegami skłócony + jakieś byle problemy i pierdoły.

 

Zdaję sobie sprawę z tego, że świruje i przesadzam, ale najgorsze jest to, że nie potrafię nad tym zapanować. Do psychologa też nie bardzo chce mi się iść, bo jakoś nie wyobrażam sobie jak mi on pomoże w takiej sytuacji. Nie sprawi, że znajdę jakieś zajęcie co pozwoli mi o tym zapomnieć wszystkim, nie znajdzie mi nowych lepszych kumpli. Do tego jeszcze muszę siedzieć na krześle, patrzeć się w oczy obcej mi osoby i opowiadać o tym wszystkim jakby nigdy nic...

 

Mam takie dziwne huśtawki. Jednego dnia jest super, jestem szczęśliwy, happy i ogólnie jest ok, a drugiego dnia całkowicie mogę rozbity siedzieć na chacie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

coś ty nie przejmuje się.. macie racje! niestety jestem świadoma swoich ułomności

 

ten czas tak szybko leci że masakra.. jeszcze niedawno był 1 września wydaje się że kilka dni temu a już 16 października co ja robiłam przez ten czas? bo nie wiem hehe jutro okaże się że mam już 70 lat!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. powiedzmy, ze sie przeziebilem. wystepuja przy tym biegunki, ktore mysle, ze wystepowaly juz przed tym przeziebieniem. mam goraczke w granicach 37-38 stopni, kaszel, katar, jestem oslabiony, mam trudnosci z oddychaniem, a przy tym mam podwyzszony puls, w granicach 100. jutro wyjezdzam do warszawy, a boje sie, ze zaatakowala mnie sepsa :( przeziebiony jestem juz od paru dni, jednak wciaz boje sie, ze to sepsa, ze cos mi sie wydarzy. powiedzcie mi, czy moje obawy sa uzasadnione? bylem ostatnio na badaniu krwi w zwiazku z biegunkami. wyszlo mi lekko podwyzszone TSH, co moze oznaczac niedoczynnosc tarczycy, jednak nie wiem na ile to moze miec zwiazek. co myslicie?

 

moje obawy przed sepsa sa tak ostre poniewaz ostatnio strasznie czesto choruje. mam schorowane zatoki glownie, mysle ze mogloby to miec zwiazek z tymi meningokokami, czy tam innymi bakteriami, ktore rzekomo odpowiadaja za zakazenie sepsa.

 

prosze o pomoc, to dla mnie koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej :o poprostu ,masz obsesje na tym pukcie!!! a tak naprawde jestes osłabiony i dlatego wszystko łapiesz !!! powinienes zazywac jakies uotparniajace witaminy ....zadna sepsa ci nie grozi spoko,,,,a winiki mozna powtorzyc bo nieraz sa podwyzszone własnie przy przeziebieniu .....ale moge ci powiedziec jedno zadna sepsa ci nie grozi ale to juz poczatek nerwicy !!!!!!!! u mnie tez sie tak zaczynało wmawiłam sobie rozne choroby ,umierałam tyle razy ze szok.....i sepse tez ,miłam hehhe.....ale zobaczysz wszystko bedzie dobrze !!!!!!!!dobierz sobie witaminy i magnez b.6....powodzenia.... :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś wybroczyny, plamy na skórze? Jeżeli nie to możesz raczej spać spokojnie - to nie sepsa. Trochę wiem o tej chorobie bo miałem obsesję na jej punkcie ostatnio (hipochondria). Jak na mój gust to po prostu złapała Cię jakaś infekcja i tyle. Ostatnio często chorujesz bo taka jest pogoda. Mnie np. przeziębienie trzyma już tydzień..

Głowa do góry ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm mam 19 lat ale czy to ma jakieś znaczenie? przełamałam się żeby pójść do psychologa po ,którym załamałam się kompletnie i tydzień nie wychodziłam z łóżka . dowiedziałam się z tego wszystkiego ,że w pewnym momencie mojego życia zabrakło mi rodziców i brakuje do teraz, ale czy z tego powodu mogą brać się te wszystkie objawy somatyczne ,lęki itd? i co moge z tym zrobić? dzieje się tak już od czterech lat i dopiero teraz przyznaje się przed sobą ,że sobie czasem z tym nie radze ,że to utrudnia mi zwyczajne życie.Życie bez myśli o tym co może mi będzie dzisiejszego dnia.. co o tym sądzicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiesz jak małe drobiazgi mogą wpływać na rozwój nerwicy/depresji. Brak rodziców jest dosyć mocnym przeżyciem. Podświadomie kreuje w tobie smutek z powodu tego, że ich w głębi serca Ci brakuje.Nawet błache nerwy typu gniew, zazdrość , niska samoocena itp mają duży wpływ. Takie emocje ładują się w głowie i wybuchają z czasem, czy to w postaci depresji, czy to w postaci nerwicy.. Co do tego zniechęcenia to ja też tak mam, wszystkie moje pasje, zainteresowania opuściły mnie w oka mgnieniu. Straciłem pociąg do tych rzeczy, a kiedy jej już robiłem nie przynosiły mi satysfakcji. Objawy depresyjne ale cóż, żyje się dalej. Nic dziwnego , że ciągnie się to tyle czasu bo nie zawsze takie coś samo przechodzi..Chodzi mi tu o twój przypadek. Czasem potrzeba pomocy specjalisty. Nie wstydź się wizyty u psychiatry ani tego , że przepisze Ci lekarstwa bo to nic złego ! Pamiętaj te leki mają Ci pomóc zwalczyć i wyciszyć objawy. Nad resztą możesz pracować sama lub z pomocą dobrego psychologa /psychoterapeuty.

 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia oraz mocnego zawzięcia do walki z tym co Cie trapi. Wygrasz :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja podobnie mialam z róznymi rzeczami jak bylam o wiele młodsza , to w czym sie źle czulam przestalam ubierac , i tak bywalo ze czesto chodzilam w tych samych ubraniach bo je lubilam :smile:i ciągle musiałam miec wszystko zakryte tzn. koszulka wpuszczona w spodnie ,żadnego pokazywania sie w sukienkach żeby nikt nie mógł zobaczyc nie daj boze cycków , rajstopy podciagniete , normalnie masakra byla ze mną , ale to byla szkola podstawowa..myslałam, ze mi nie przejdzie ale przeszło :D:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×