Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Myślenie zero jedynkowe. Piszę o zewnętrznym umiejscowieniu kontroli to ty o wewnętrznym tak jakby nie było żadnych kontekstów.
Ale, jest kontekst , jest nim poczucie kontroli w zakresie podejmowanej aktywności życiowej czyli np. picia alkoholu. Kontekst jest więc zachowany.

 

W kontekście kontrolowania picia zewnętrzne poczucie kontroli jest zniewalające i daje usprawiedliwienie do picia.
Równie dobrze można powiedzieć, że poczucie wewnętrznej kontroli to robi-przecież jak człowiek postanowi, że więcej nie pije i się jednak napije, to dojdzie do wniosku że jest dupa, bo złamał postanowienie, a skoro jest dupa, to pije jak każda dupa..

 

Jednak wracając do mojego pytania, w jaki sposób z Twojej perspektywy, zewnętrzne poczucie kontroli w kontekście picia alkoholu, jest szkodliwe dla psychiki alkoholika?

 

No i jak to się ma do tego wątku? Kolejny raz piszesz nie na temat. To są srogie zaburzenia poznawcze ;)
Mój post był o osobie uzależnionej od alkoholu, więc jak najbardziej zgodnie z tematem wątku .

Natomiast o kolejną pseudodiagnozę mojej osoby nie prosiłam...ciekawe jak ona ma się ona do tematu wątku?

 

A co to za magiczna siłą wlewa im do mordy alkohol?
Uzależnienie.

 

Oni sami o tym decydują i mogą powiedzieć nie. Ale nie chcą...
Gdyby każdy człowiek, w każdej sytuacji mógł zawsze powiedzieć "nie", to problem uzależnień( nie tylko od alkoholu) by nie istniał. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kontrast, nie, mi chodzi o argumenty a nie o to co ktoś gdzieś napisał w jakiejś klasyfikacji a reszta w to wierzy bo tak jest napisane. Na tej zasadzie można wmówić ludziom dowolnie wszystko. Ja próbuję zmusić tutaj ludzi do wytężenia zwojów i przedstawienia racjonalnych argumentów a nie powtarzania za oficjalną wersją i na dodatek dyskryminowania mnie ze względu na to, że mam inne poglądy i przedstawiam na to argumenty nie do odrzucenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak wracając do mojego pytania, w jaki sposób z Twojej perspektywy, zewnętrzne poczucie kontroli w kontekście picia alkoholu, jest szkodliwe dla psychiki alkoholika?

 

W taki, że alkohol rządzi osobą uzależnioną a kiedy taka osoba wie, że ma kontrolę to ona rządzi alkoholem. To jest kluczowe przy wyleczeniu alkoholizmu.

 

Uzależnienie.

 

Gdzie ono jest? Czym ono jest? Czy uzależnienie powoduje, że alkoholik nie może podjąć decyzji żeby nie pić? Czy może on nie chce tego robić?

 

Gdyby każdy człowiek, w każdej sytuacji mógł zawsze powiedzieć "nie", to problem uzależnień( nie tylko od alkoholu) by nie istniał. :)

 

A co to za magiczna siła, która zabrania im powiedzieć "nie"? Dlaczego mówisz o każdej sytuacji robiąc z wypowiedzi absurd?

 

Wybacz, że pominąłem w twoich wypowiedziach nielogiczny bełkot. Nie da się z tobą rozmawiać bo piszesz zupełnie nie na temat.

 

-- 15 kwi 2015, 17:19 --

 

na_leśnik, to przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem (na poprzednich stronach).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można stworzyć dowolne pojęcie i wymyślić dowolne kryteria, które to oznaczają ale to jeszcze nie jest dowód, że coś takiego faktycznie istnieje. Czynnik fizyczny - ooo wreszcie pojawił się jakiś zalążek argumentu. Można powiedzieć o uzależnieniu fizycznym, które oznacza silne objawy abstynencyjne. Ale wg definicji alkoholizmu jest to dopiero ostatnia faza a więc nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że alkoholizm to choroba. Może być chorobą w określonych przypadkach kiedy występuje uzależnienie fizyczne, ale to już inne stwierdzenie niż teza ludzi dyskutujących w tym wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, no i jak w ten sposób interpretujesz wypowiedź wyciągając swoje wnioski z dupy to ja się nie dziwię, że nie da się z tobą dyskutować. To, że ktoś ma myślenie jak lemingi nie jest równoznaczne z tym, że jest debilem. Nie myślisz racjonalnie.

 

-- 15 kwi 2015, 17:24 --

 

na_leśnik, nie, jestem na to za głupi. To co tu piszę nie wynika z mądrości. To oczywiste dla każdego kto myśli racjonalnie i nie ulega stereotypom i nie szufladkuje.

 

-- 15 kwi 2015, 17:25 --

 

hobbyturysta, kilka osób z tego wątku to nie całe forum. Jest tu kilka mądrych osób. Np zima zgadzała się z tym co pisałem w tym wątku. Problem polega na tym, że więcej osób myśli stereotypowo, zero jedynkowo i szufladkuje a nieliczne jednostki potrafią wyjść ponad ten poziom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tak, że są pewne stałe kwalifikacje a już na pewno nie należy się opierać na czymś co jest bzdurą tylko dlatego, że tak robi większość. Te klasyfikacje nie wzięły się z powietrza - to tylko zaszufladkowanie pewnych realnych zachowań i mechanizmów. Nie wiem także co ma wspólnego uczestnictwo w społeczeństwie z wiarą w jakieś klasyfikacje DSM. Zaczynasz się plątać.

 

-- 15 kwi 2015, 17:29 --

 

Jako skrót myślowy można użyć słowa alkoholizm - łatwiej się nim posługiwać niż tłumaczyć wszystkie przyczyny i skutki po kolei. Ale w pracy nad uzależnieniem warto robić to drugie.

 

-- 15 kwi 2015, 17:31 --

 

Pojęcie alkoholizmu nie jest odzwierciedleniem realnego obiektu jakim jest alkoholizm - to tylko uproszczenie i przyjęcie tego jako fakt jest szufladkowaniem, upraszczaniem, powielaniem stereotypów. A błędne założenie na wstępie daje błędne wnioski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hobbyturysta, kilka osób z tego wątku to nie całe forum. Jest tu kilka mądrych osób. Np zima zgadzała się z tym co pisałem w tym wątku. Problem polega na tym, że więcej osób myśli stereotypowo, zero jedynkowo i szufladkuje a nieliczne jednostki potrafią wyjść ponad ten poziom.

 

Kuźwa tyle lat studiów, pół biblioteki przeczytane, noce nieprzespane, włosy powyrywane, ażeby znaleźć odpowiedź na odwieczne pytanie ludzkości: czym jest mądrość?

A wystarczyło zalogować się na nerwicę, odwiedzić ten wątek i cieszyć się odpowiedzią: mądrość to zgadzanie się z Hitmanem... :<img src=:'>

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W taki, że alkohol rządzi osobą uzależnioną a kiedy taka osoba wie, że ma kontrolę to ona rządzi alkoholem. To jest kluczowe przy wyleczeniu alkoholizmu.
A po co Ty chcesz leczyć z alkoholizmu, skoro alkoholizm wg Ciebie to nie choroba? leczy się z chorób, jak coś nie jest chorobą, to co Ty chcesz leczyć?

 

Gdzie ono jest? Czym ono jest?
http://sjp.pwn.pl/slowniki/uzale%C5%BCnienie.html

 

Czy uzależnienie powoduje, że alkoholik nie może podjąć decyzji żeby nie pić?
Może podjąć, ale nie umie jej sprostać...

 

Czy może on nie chce tego robić?
Bywa tak czasem, że również nie chce, bo nie widzi żadnego problemu.

 

A co to za magiczna siła, która zabrania im powiedzieć "nie"?
żadna nie zabrania ,skąd taki pomysł, że zabrania? jak pisałam wyżej, oni często mówią "nie", ale swojego postanowienia nie są w stanie dotrzymać..właśnie z powodu uzależnienia.

 

Dlaczego mówisz o każdej sytuacji robiąc z wypowiedzi absurd?
Co absurdalnego napisałam? Póki co, To Ty sam wyjechałeś z leczeniem "niechoroby"...

 

Wybacz, że pominąłem w twoich wypowiedziach nielogiczny bełkot. Nie da się z tobą rozmawiać bo piszesz zupełnie nie na temat.
Ja pierdu, znów, to Ty masz racje! a jak ktoś się nie zgadza, to dowód, że bełkocze. Kolejny hit tego wątku. :) Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×