Skocz do zawartości
Nerwica.com

Azja (kultura/języki/anime/manga/muzyka)


miniSD

Rekomendowane odpowiedzi

No to jestem !

Kurde ale mam towarzyszów rozmowy !!

 

 

No to polecę po całości, mogę ?

 

Zaczęło się od pełnometrażówek:

-Księżniczka Mononoke

- W krainie Bogów

- Chodzący Zamek Hauru

 

( za błędy wybaczcie, mam sklerozę )

 

Później wkręciłam się w Naruto , które brałam za bajki podobne do tych które rodzice wypożyczyli mi ( jeszcze na kasecie ) z wypożyczalni.

następnie dowiedziałam się że to japońskie produkcje, że to nazywa się anime, zazwyczaj następuje po komiksie zwanym " mangą "....

Tak po brzegach , nie zagłębiałam się w to.

 

 

Co lubię w animkach ?

Portrety psychologiczne !

Barwnych bohaterów... te wszystkie emocje !

Soundtracki.....

 

Naruto i Parasyte są tego najlepszym przykładem .

 

Po Shippudenie , zabrałam się za Bleacha, Death note - klasyki , jednym słowem.

Nie potrafiłam patrzeć na One piece, bo kreska mi się nie podoba .

Moje ulubione rodzaje kresek to ( słowa opisujące będą bardzo laikowe, bo nie jestem wielkim znawcą ) "stara " taka jaka jest w Naruto , wydaje się że większość jest narysowana tak bajkowo , ale szczegóły oraz ogólny wygląd dają całkiem przeciwne wrażenie-ciężko mi to opisać .

One piece dla porównania ma kreskę - w moim odczuciu - za bardzo "bajkową " - te patrzały , takie nierzeczywiste, uśmiechy....i fabuła mnie nie kręci.

Drugi rodzaj kreski , to " wyraziście nowoczesna" czyli te z najnowszych anime "shingeki n. k ." "t.ghoul " i jeszcze ao no exorcist .

Jest po prostu taka .... dokładna, precyzyjna, porywa - zasysa w głąb akcji.

Diabolicznie dobre wrażenie na mnie robi.

 

 

Oglądałam też Berserka, Van Helsing , Claymore ... Początki Ergo Proxy ( tam jest dopiero piękny oppening ! ) ...

 

To tak na szybciora :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, manga,100x lepsza,animu zrejpowało mange,połowe wątków i całą resztę (fabułe,klimat,wiele wątków) najlepiej od samego początku.

Censor formars - poszukaj sobie wersji nieocenzurowanej w sieci (o ile gdzieś jest),albo mange...

Bo jest podobnie jak z TG

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się standardowo, od Polonii1

Później chciałam wrócić wspomnieniami do okresu dzieciństwa i zaczęłam odświeżać sobie tamte produkcje, natrafiłam też na wiele innych serii

Początkowo byłam zachwyconą fanką jednak z czasem chyba anime podoba mi się coraz mniej

NIe wiem czy jest to wina samego anime czy też może tego, że ostatnio wszystko przestaje mi się podobać.

Początkowo lubiłam tę dramatyczność, teraz uważam trochę to za przesadę

Właściwie to anime chyba we wszystkim jest przesadzone i na tym właśnie polega...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z tym że anime polega na przesadzaniu .

Zależy które . Po prostu z biegiem lat - czasu , z postępem i modą chyba troszke też , anime robi się pod publikę .

Stare czy dobre anime nie jest wcale przesadzone, czasem idzie się wręcz utożsamiać z bohaterami.

Po obejrzeniu Parasyte , byłam tak pozytywnie zaskoczona, samym niedosytem jaki mi pozostał, jak i myślą że " tez chciałabym takiego Migiego " .

W anime - które ja oglądałam - nic nie jest proste ( jak w życiu ) , a postacie mimo nadprzyrodzonych mocy ( których czasem człowiek tak zazdrości ) też mają swoje kręte kamienne drogi :)

 

Wiadomo że im dłużej się coś ciągnie tym jest przesadzone... weźmy pierwsze z brzegu Naruto, początek jest po prostu nie do przebicia, później wciąga i zachwyca....ale ostatnie odcinki z klimatycznego anime o Ninja zamieniło się w walkę błyskawic i rasenganów.

Można to przyrównać do chociażby kultowego Władcy Pierścieni i przesadzonego Hobbita.

Także wydaje mi się że ta przesada którą wyczuwasz, owszem czasem się pojawia, ale nie na tym polega.

Trzeba wiedzieć kiedy skończyć .... i to nie tyczy się tylko twórców :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W anime - które ja oglądałam - nic nie jest proste ( jak w życiu ) , a postacie mimo nadprzyrodzonych mocy ( których czasem człowiek tak zazdrości ) też mają swoje kręte kamienne drogi :)

 

 

Oglądałam anime wymienione przez Ciebie, więc nie piszę o czymś skrajnie innym.

Tasiemców też staram się nie oglądać. Z bardzo długich serii oglądałam jedynie Naruto, którego już nie kontynuuję, bo ta seria niestety sięgnęła dna.

Tak jak piszesz, wiedziałam kiedy to skończyć

 

 

Ostatnio oglądałam Rainbow, anime wielce zachwalane. Spodziewałam się mistrzostwa lecz niestety się zawiodłam. Właśnie po tym doszłam do wniosku, że anime charakteryzuje się przesadą. W przypadku tej serii, przesadą była nadmierna egzaltacja przyjaźni i czczenie z niewiadomych powodów jednego z głównych bohaterów bohaterów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie zaczęło się standardowo, od Polonii1

Później chciałam wrócić wspomnieniami do okresu dzieciństwa i zaczęłam odświeżać sobie tamte produkcje, natrafiłam też na wiele innych serii

Początkowo byłam zachwyconą fanką jednak z czasem chyba anime podoba mi się coraz mniej

NIe wiem czy jest to wina samego anime czy też może tego, że ostatnio wszystko przestaje mi się podobać.

Początkowo lubiłam tę dramatyczność, teraz uważam trochę to za przesadę

Właściwie to anime chyba we wszystkim jest przesadzone i na tym właśnie polega...

Imho wszystko czasem jest przesadzone i przepełnione patosem,zależnie od tworu,tyczy się to zarówno książek,anime jak i filmów czy ogólnie świata przedstawionego.

Zależnie od serii...co do nieszczęsnego naruto - autor się wypalił z czasem..sorry 20 lat : D

I fakt,z czasem tytuł stracił... (Zwłaszcza na ostatnim arcu)

Co do rainbow - też mi się nie podobało,przesrane patosem do granic możliwości..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi się zdawało, że lubię wszechobecny patos w filmie czy literaturze, jednak wychodzi na to, że wszystko ma swoje granice

 

Co do rainbow, patos jak patos. Mi się w tej serii nie podobało znacznie więcej.

Jak już pisałam to głównym minusem była przesadzona przyjaźń, oczywiście jest to wartość bardzo szlachetna i pożądana, jednak w tym anime nie było mowy praktycznie o niczym innym.

 

Przytoczyłam również czczenie pewnego bohatera jakim był Anchan. Nie mogłam zgłębić jego fenomenu. Najpierw ich wszystkich sprał po czym sam dostał cięgi od strażnika, dzięki czemu stał się ich guru i najważniejszym z braci. Prawie każda sytuacja/zdanie miała z nim powiązanie. Anchan to Anchan tamto.

Spoiler

Po jego śmierci myślałam, że w końcu będzie spokój... Ale nie... Wtedy się zaczęło... Co by Anchan zrobił jakby żył, mam nadzieję, że Anchan byłby ze mnie dumny, Czy Anchan ogląda mnie z góry? :roll:

koniec spoilera

 

Myślałam, że fabuła się trochę rozwinie i dowiemy się więcej o okolicznościach skazania wszystkich bohaterów, jednak było zgoła inaczej. Zamiast tego twórcy zaserwowali nam po jednej historyjce o każdym z nich, która się kończyła wybawieniem z opałów przez przyjaciół, którzy zrobili to pewnie tylko dzięki czuwaniu nad nimi Anchana :roll:

 

-- 07 kwi 2015, 18:55 --

 

Zapomniałam jeszcze dodać o moralizatorskim narratorze a raczej narratorce. Początkowo mnie to nie raziło, ponieważ myślałam, że opowiada o tym ta pielęgniarka, jednak kiedy się okazało, że to nie ona, to zaczęło mi to przeszkadzać

No i najważniejsze. Ilość łez wylana przez chłopaków mogłaby zalać niejedną pustynię

 

-- 07 kwi 2015, 18:56 --

 

Na szczęście opening mi się podobał :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może macie coś do polecenia? Od razu zaznacza, że nie lubię jak w anime jest za dużo jaskrawych kolorów. Wolę przygaszone tony jak w Death Note czy choćby nawet w tym nieszczęsnym Rainbow.

Ewentualnie może być taka kontrastowa groteska jak w Hellsingu

I żeby ludzie też wyglądali w miarę po ludzku, a nie jakieś totalne patyczaki jak to często bywa. Ktoś mi kiedyś polecał Code Gess, jednak włąśnie ta patyczkowatość i kolory mnie odrzucają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarność i mhrok ? http://myanimelist.net/anime/26/Texhnolyze

casshern sins też nie jest "super" jasrkawe

Shinsekai yori

psycho pass może? (choć tu może być ciut "jaskrawo")

ewentualnie polecam z całego serca mardock scramble,aczkolwiek tu jest zdecydowanie bardziej kolorowo,dla mnie krecha jest funtastyczna,ale zależy co kto lubi...

Ergo proxy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam to chyba za mocne słowo....zaczęłam Gintame kilka lat temu.... juz nic w sumie z tego nie pamiętam.

Może jakoś mi się uda wrócić.

 

( One piece za namową mojego faceta oglądamy - to jedno z jego ulubionych anime.. - szczerze? Mnie pierwsze odcinki bardzo odrzucają ... lubię poważne postacie , silne i trochę mroczne..... a tu póki co takiej nie ma.... choć to dopiero 4 odcinki...

Ale ogólnie kojarzy mi się to z taką bajeczką.... jak Dragon Ball Z , ta kreska mnie przeraża ! A ta baba pirat... z maczugą ? Jezu. )

 

A widziałeś Piwniczny pełnometrażówkę " Dzieci które zgubiły ostatni śpiew " ? ( może pomyliłam tytuł )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

SrebrnaSowa, Hmm,mordy rysowane przez Ode mogą być często dziwne,przyznaje : D.

Op jest bekowe i jest tasiemcem

 

Pamiętaj też że OP wychodzi od 1997 roku,kreska się zmienia .

Co do kinówki...nie wiem,podaj linka jak możesz to zweryfikuje D:

z OP jest tak,że albo się lubi,albo nienawidzi,nie ma nic pomiędzy :mrgreen:

Gintama to komedia,głównie...a szkoda,jako shonen ma 100x większy potencjał D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie to oglądałam, bo nie umiem znaleźć dobrej stronki z anime albo pełnometrażówkami, gdzies gdzie nie trzeba się logować i płacić . Ciągle przeskakuję ....

Ale to chyba oglądałam na zalukaj albo na Cda.

 

 

Wiesz...Ja lubię bardzo fantastykę czy SCI FI ( to też po tacie ) i dlatego do mnie ten filmik bardzo dobrze trafił.

Dodatkowo jest naszpikowany takimi krajobrazami ..... eeeeeehhhh !!!

No mnie się podobało .

Pewnie nie raz , nie dwa to jeszcze obejrzę :))

 

-- 12 kwi 2015, 11:28 --

 

a to jest oryginał -Hoshi wo Ou Kodomo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ghost in the shell polecam też,mardock scramble wcześniej wspomniany też powinien ci w gusta trafić .

owego filmu nie oglądałem

co do stron

http://www.wbijam.pl/

http://www.animezone.pl/

http://shinden.pl/

online

do download

http://horriblesubs.info/

http://www.nyaa.se/ (torrenty nie takie straszne)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GITSH mi się nie podobał a zaczęłam ;)) Tak samo jak psycho pass i jeszcze coś nie pamiętam tytułu... taki wysoki koleś z białymi włosami , miał tam znajomych w świecie w którym ludzie żyli razem z kosmitami, i jedna koleżanka z jego zgrai jest właśnie kosmitką i wszędzie zabiera ze sobą takiego wielkiego białego " psa? " i on wszystkich gryzie po głowie.... a żeby zarobić na wynajem pokoju to biorą róźne zlecenia.... nie pamiętam tytułu.... to chyba z 11 odcinków obejrzałam..

Dzięki za stronki :))))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×