Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kozak w necie..


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

Ja myślę, że sporo. Ciągle się słyszy o trollach, hejterach. Kiedyś był jeszcze termin, który dość lubiłem: dzieci Neostrady. :-)

Ma to też plusy, ludzie net traktują mniej poważnie niż świat rzeczywisty, miejsce na odstresowanie.

 

Ja bym podkreślił sprawę niemylenia rzeczywistości z fikcją. Mówi się, że dzieci nie odróżniają tak bardzo wizualnych wydarzeń na ekranie od faktycznych. Z drugiej strony Internet już nie jest taką fikcją jak gra czy film, bo można skrzywdzić drugą osobę w realny sposób. Najgorszym możliwym scenariuszem jest chyba stanie się internetowym memem z negatywnym wydźwiękiem, albo opublikowanie naszych erotycznych nagrań/zdjęć przez kogoś komu niepotrzebnie zaufaliśmy. Ewentualnie można stać się ofiarą hakerów. Była kiedyś afera z wyciekiem nagich zdjęć celebrytów z chmury Apple.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 grupy kozaków i frajerów na upartego można rozróżnić, w nawiasach przykłady

 

kozak w necie frajer w świecie (nie przychodzi mi nic do głowy :pirate::pirate: )

kozak w necie kozak w świecie (Stonoga Zbigniew)

frajer w necie frajer w świecie (komentatorzy z pudelka)

frajer w necie kozak w świecie (dyrektor Rybnickiego szpitala psychiatrycznego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej maja osoby które niepodejmujący rękawic i nierozsiewający kozackiego farmazony. Kozak farmazon istnieje potem jako ktoś kto chociaż chciałby, łapiąc na iluzje chcieć a być co nie bystrzejszych. Brak reakcji to brak szans, zalążka na jakakolwiek walkę. Ze strony jednostki to zdrowy realizm lub całkowity lęk ale ogół interpretuje to tak i nawet samice bardziej biją na symulantów, nawet gdy to zostało zweryfikowane i o tym wiedzą.

Wiec kozaki-cipaki choć chyba tego nieświadomi mają trochę lepiej. Gorzej jak to wewnętrznie runie i dochodzi do konfrontacji ale to daleka droga, jak rozwój empatii w sprawcach przemocy. Dużo barier.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Np. mnie internet daje poczucie fizycznego bezpieczeństwa, nikt mnie nie uderzy/nie pobije; w realu nie czuję się fizycznie bezpiecznie. Druga sprawa to mimika twarzy, jak ktoś mi coś powie w trakcie rozmowy, co sprawi mi np. przykrość, to w realu bardzo łatwo odczytać to z mimiki mojej twarzy; a w internecie mogę spokojnie zdecydować, czy ujawnię, że zostałem urażony, czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy kozak w necie ? Staram się nikogo nie obrażać, nawet wroga śmiertelnego :twisted: ale wychodzi inaczej czasami haha. Tzn: z drugiej strony, jak może być ktoś wrogiem śmiertelnym, skoro się go raczej nie zna ? :mrgreen: Może, poprzez całkiem odmienne poglądy :P Sam sobie odpowiedziałem haha. Czy frajer w świecie ? Nie zawsze haha. Miałem bardzo podobne, niemal wręcz bliźniacze akcje w których całkiem inaczej się zachowałem. Raz ruszyłem niczym Konan Barbarzyńca a innym razem uciekłem jak Mysz pod miotłę :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...frajer w świecie.Jak myślicie,ilu ludzi można tak nazwać.Ale proszę,bez podawania nicków :mrgreen:

 

Oj dużo, od baby, która się mści na mnie miesiącami, przez administratorkę jednego z for, która podrobiła mój post, kończąc na byłym przyjacielu, który mnie zawiódł, poniża mnie i kpi ze mnie. A już w szczególności młota, który nazwał mnie rurą i drugiego dekla, którego wpisy podchodzą pod nękanie psychiczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalety internetu: istnieje na niby.

Wady internetu: istnieje na niby.

 

Istnieje teoria, że świat składa się z informacji.

Jeśli tak, to internet to jego świątynia. :D

 

Mniej bajtów zajmuje zapisanie znaku nieskończoności, niż np. imienia Zenek.

Czyli jak czegoś jest nieskończenie to jakby nie było wcale.

 

A wracając do tematu:

Może niepotrzebnie niektórzy próbują z internetu zrobić kościół. Np. ja. :-)

Może tak ma być, że procentowo najwięcej transferu zużywa gry we "wsadzanie i wyjmowania". Koty, spiracone gierki oraz memy.

 

W kategorię marnego contentu wpisują się wszelcy trolle, hejetrzy, pseud-hakerzy, Janusze biznesu, sprzedający darmowe gierki na Allegro.

 

Poczujmy się jak kowboje, czy łowcy zombie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to zawsze używałem określenia mniej cenzuralnego: "Kozak w necie, p***a w świecie", dlatego tychże kalkulowałbym w okolicach 623,185131 (i ciągle rośnie!) milionów. O frajerach się nie wypowiadam, bo jeszcze strzelę gafę w rachunkach i się będziecie śmiali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×