Skocz do zawartości
Nerwica.com

Oddział VII KOCBOROWO


Paulina_26_07

Rekomendowane odpowiedzi

Ale mi najbardziej chodzi o ten oddział VII.. Tam przebywa moja Mama z chorobą CHAD.. Trafiła tam w strasznym stanie psychicznym. Zawsze trafia tam co roku na jesień/ zima z obiawami nadpobudliwość, wymyśla wszystko na przód, chciała zakładać firmy, nawet chciała sprzedać jakieś prezenty z ślubu w lombardzie aby mieć na jedzenie i papierosy a lodówka pełna aż nie ma gdzie wkładać.. Będąc tam przez tydzień wgl nie ma z nią kontaktu bo dają jej jakieś zastrzyki po których ona wygląda jak jakiś ćpun, zero kontaktu ze światem, cały czas śpi. i też była sytuacja, że była zapięta w pasy ale nie wiem dlaczego bo nie chcieli mi powiedzieć.. Podobno cały czas tam jej kradną rzeczy typu majtki, portfel, jakieś bluzki, słodycze, ogólnie jedzenie. Personel ma na to wszystko wylane. Moja mama skarżyła się na ból gardła i na duszności i ból w klatce.. A oni nic z tym nie robią. OGÓLNIE ONI TAM TYLKO SIEDZĄ I PIJĄ KAWĘ DOPIERO JAK COŚ SIĘ STANIE (jak jakaś pacjetka zacznie szaleć ) TO ZACZYNAJĄ DZIAŁAĆ.. A z roku na rok tam jest coraz gorzej moim zdanie kobiety które tam się dostały w takim stanie jak z urojoną ciążą i pociętą tawarzą i całym ciałem tam nie powinny przebywać tylko na innym oddziale.. Mojej mamie to leczenie tam pomaga może na miesiąc/ dwa jest może taka wyciszona i ogarnięta, ale na wiosne jest to samo wiem że to jest takie stadium choroby i że juz niby się nie da z niej wyleczyć ale można jakoś ją zmiejszyć aby te stany psychiczne były mniejsze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulina_26_07 sama akurat w Kocborowie nie byłam, ale miałam na oddziale dziewczynę, która siedziała tam jako nastolatka (to było dość dawno). Opowieści jak z horroru - a to było jeszcze przed tą cała aferą z ordynator. Ale o samej siódemce niewiele wiem (tyle co z opinii znalezionych w necie).

 

Kradzieże to chyba wszędzie są obecne (mnie świsnęli rzeczy nawet z depozytu ;)).

"Mieszanie" pacjentów też w innych miejscach się zdarza np. ja z chad w ciężkiej manii (takiej gdzie mogłam zrobić sobie lub komuś krzywdę), byłam kiedyś w sali z nerwicowcami. A kiedyś trafiłam na remont to w ogóle byli wszyscy na kupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paulina_26_07, na tym forum jest tez watek o CHAD to o czym piszesz pasuje do objawów tej choroby, własnie taka cyklicznosc. Na oddziałach psychiatrycznych najpierw daja mega uspokajacze po ktorych sie spi głownie, natomiast co do służby zdrowia to wiadomo jaka jest niska empatia. Ogólnie w słuzbie zdrowia czy szpital czy przychodnia mało kto na NFZ sie przykłada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×