Skocz do zawartości
Nerwica.com

Podatki.


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Na co powinny być przeznaczane nasze podatki?

Czy zawsze środki z podatków idą na dobre cele? Czy w niektórych sytuacjach nie są one marnowane?

Czy w Polsce jest dobry system podatkowy?

 

Chyba każdy, kto pracuje, albo prawie każdy chciałby, żeby jego podatki nie były marnowane, ale przeznaczane na właściwe cele?

Ja np. nie mogę zgodzić się, że z podatków finansuje się patologię, alkoholików, którzy te pieniądze przeznaczają na alkohol.

To jest w ogóle karygodne, żeby finansować alkoholików z państwowych środków, a oni nic nie robią, żeby od siebie się postarać o normalne życie.

Jeżeli oni chcą pić alkohol, żyć jak dziady, niech sami sobie kombinują środki na swoje picie, ale nie z podatków.

Pomoc Socjalna nie powinna żadnemu alkoholikowi przyznawać jakichkolwiek pieniędzy, bo takim ludziom się nie należy.

Owszem, tacy ludzie też na coś chorują, mają jakieś kalectwa, ale do picia alkoholi są zdrowi.

I to, że są alkoholikami, już powinno ich wykluczać z takiej "pomocy" i powinni oni zgłaszać się na TERAPIĘ UZALEŻNIEŃ, aby tam uzyskać pomoc.

Tylko wielu z nich nie chce sobie pomóc, bo tak jest im dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasz system podatkowy od dawna pozostawia wiele do życzenia. W 2009 roku samo Ministerstwo Finansów wskazało na szereg problemów w obecnym systemie podatkowym, np. niską ściągalność podatków, niską wykrywalność oszustw podatkowych, zbyt wysokie koszty pobierania podatków i duże obciążenia po stronie podatników związane z rozliczaniem należności. Wcześniejszy minister zwracał np. uwagę na fakt, iż osoby mało zarabiające są relatywnie bardzo obciążone podatkami, a osoby dużo zarabiające są stosunkowo nisko opodatkowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I zgadzam się z tym.

Tak jak przedstawia to Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości ( gość, którego lubię, ponieważ broni ludzi biednych i poszkodowanych ), że w Polsce, ludzi biednych się okrada z ostatniej złotówki, bo zabiera im się sporo podatku, a oni z takich pensji nie mogą wyżyć.

Natomiast, oszuści, krętacze podatkowi, unikają płacenia podatków, a zarabiają sporo i w ten sposób krzywdzą biednych.

Zgadzam się, że w Polsce jest słaba ściągalność podatków, bo gdyby była dobra i skuteczna, to w budżecie byłaby wielokrotność środków i starczyłoby nie tylko na program 500 +.

A ten "program" jest bardzo drogi i kosztuje miliardy złotych, więc rząd teraz mu się głowić skąd wziąć na kolejne lata następne miliardy, żeby wspierać dzieci i rodziny.

Tylko jak ma to zrobić, skoro nie ma skuteczności w ściąganiu podatków, z wielu przedsiębiorstw?

 

Najlepszy przykład, to "szara strefa", w której firmy nie płacą za pracowników podatków, ponieważ nie zatrudniają ich na umowy.

Gdyby w tym kraju wszystko funkcjonowało prawidłowo, to prawie ze wszystkich firm i przedsiębiorstw, byłyby ściągane należne podatki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej denerwuje że moje podatki idą na wcześniejsze emerytury dla mundurowych a zwłaszcza wojskowych i tacy ludzie w moim wieku mają je często wyższe niż ja pracując od świtu do nocy. Oczywiście idą też na jakieś rady nadzorcze państwowych spółek , pociotków i znajomych królika polityka nieważne jakiej opcji

 

Najlepszy przykład, to "szara strefa", w której firmy nie płacą za pracowników podatków, ponieważ nie zatrudniają ich na umowy.

Gdyby w tym kraju wszystko funkcjonowało prawidłowo, to prawie ze wszystkich firm i przedsiębiorstw, byłyby ściągane należne podatki.

Tylko jest pytanie czy te firmy by przez to nie padły bądź nie doprowadziłoby to do wzrostu cen wielu produktów, usług. Jestem ciekawy czy firma która zatrudniała by tylko na umowę o pracę, płaciła za nadgodziny zgodnie z kodeksem pracy by mogła egzystować na rynku gdzie większość to omija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież i tak nadal będzie się rodziła "szara strefa", gdzie pracodawcy będą zatrudniali bez umów, ponieważ nie będzie się im opłacało zatrudniać ludzi na jakieś umowy, bo mieliby z tego marne zyski.

Teraz wprowadzono stawkę godzinową nawet do 13 zł. na godzinę, ale co z tego? Jeżeli pracodawcy będą zatrudniali na umowy, a zyski z takich firm nie będą duże, bo bywa różnie na rynku, to z czego ci pracodawcy opłacą pracowników z 13 złotowej stawki?

 

To oni sami nie mieliby z tego dobrych zysków.

Dlatego, prawdopodobnie i tak, w wielu firmach będą zatrudniali bez umów, żeby na tym lepiej wyjść.

Nie da się zlikwidować całkiem "szarej strefy", a ona najbardziej dotyczy tych działalności, które nie osiągają dobrych zysków, bo np. jest duża konkurencja.

Nigdy do końca nie ściągną podatków z niektórych działalności, nie tylko dlatego, że są kombinatorzy i unikają podatków, ale są firmy, które są zamykane, bo maja długi i coraz mniejsze dochody, gdzie nie ma już z czego płacić ludziom za pracę, a wiadomo, że nikt za darmo nie będzie pracował.

Nawet jeżeli komornicy chcą ściągnąć z takich ludzi należne podatki, bo też zalegali z podatkami, gdyż nie mieli z czego płacić, bo były małe dochody, to czasem nie ma z czego ściągnąć.

Nie maja oni nic wartościowego do zajęcia przez komorników, a jeżeli nawet, to mogą to być małe wartości, nie pokrywające ich całego długu.

Komornicy muszą mieć co zajmować, i żeby to miało dużą wartość ze sprzedaży tego.

 

A poza tym z podatków trzeba też utrzymać niektóre zawody, jak np. POLICJA, PAŃSTWOWA STRAŻ POŻARNA i kilka innych zawodów.

Nie mówiąc już o pomaganiu wielu, niepełnosprawnym ludziom, którym państwo pomaga też z podatków, a na to idzie setki miliardów złotych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No akurat, jeżeli ktoś nie płacił należnych podatków, obojętnie od czego, to jest wszystko do czasu.

Nawet za 10 lat, ale Urząd Skarbowy to sprawdzi, zrobi dochodzenie i wszystko ściągnie, co do złotówki, przez komorników.

Przykład mojego ojca, który kiedyś narobił długów, bo nie płacił za mieszkania, miał też inne długi i też myślał sobie, że jemu to podarują, że może oni zapomnieli...

Ale niestety, całkiem niedawno odwiedził go komornik ( a on już mieszka w innej miejscowości ) i wyliczył mu wszystkie długi, ile jest winny.

Akurat osiągnął wiek emerytalny, dostał marną emeryturę, a komornik to sprawdził i teraz jemu potrąca prawie połowę emerytury, żeby odebrać mu to, co jest winny.

 

Także, o należnych długach nikt nie zapomni, a szczególnie Urzędy Skarbowe, bo oni są od tego, żeby to wszystko wyliczać, podliczać i odzyskać.

I mają rację. A ojciec sam był sobie winien, bo zamiast normalnie za coś płacić, to wolał przepijać kasę i nie płacić za to, z czego korzystał.

To teraz ma za to nauczkę i prawidłowo. Nie on jeden musi oddać to, co jest komuś winien.

 

On nie posiada żadnych majątków, nie ma nic wartościowego, więc nic nie mógł mu zająć komornik, oprócz połowy emerytury.

Jeszcze jak nie miał emerytury, to nic nie mogli mu zająć, bo nie miał normalnej pracy.

A teraz to będą mu zabierali przez wiele, ładnych lat, aż spłaci wszystko, co do ostatniej złotówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×