Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica lękowa-kancerofobia


Agusko41

Rekomendowane odpowiedzi

Tuka.- a może ja mam pomysł, co Cię oderwie od nieustannego zastanawiania się nad swoim zdrowiem...

Może, jeśli robisz badania i wizyty lekarskie także płatnie, sprawdź swoje konto w banku :-)

Nic tak nie uleczy, jak świadomość wydanych środków :-)

 

Wiem, wiem- nie działa... Ja paląc dwie paczki papierosów dziennie, tylko kiwam głową nad wydatkami i argumentami "Majątek z dymem puszczasz..."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mezus - wszystkie badania mam darmowe, oprócz oczywiście tego na boleriozę. Moja mama ma w swojej firmie bardzo dobre ubezpieczenie lekarskie z LuxMedem. Mogła włączyć w nie całą swoją najbliższą rodzinę, więc ja tylko wchodzę w mój profil na portalu pacjenta i się zapisuję :P. Mam szeroki wachlarz lekarzy do wyboru :D większość bez skierowania. Jedynie do proktologa potrzebowałem takowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, mi też zaczęło się od serca od bólu urojonego, robiłem ekg, echo serca , holtera, cholesterol i inne badanie, w końcu dostałem nerwicy natręctw związaymi z ostrymi narzędziami (bałem się ich) póżniej nie mogłem wstać z łóżka , cały czas uciekałem w sen, teraz znowu mam problemy z adaptacja w pracy (cały czas poszukuję pracy) choć pracuje, cały czas chcę zmienić pracę jak mam jakiś problem, w pracy wydaję mi się ,że jestem najlepszy bardzo angażuję a później w domu jestem nie do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agu.- palenie to syf straszny...

Mój kardiolog op...cy mnie za palenie, sam przyznał że patrząc jak długo palę i ile palę, mój organizm zapewne by ześwirował, gdybym przestał, zwłaszcza raptownie.

Dwa- jednocześnie syf z papierosów, sam "rytuał" palenia, czy choćby wyjście na ogród, żeby zapalić, działają mocno uspokajająco. Zdarza mi się, że przy ataku nerwicy czy nawet raptownym skoku ciśnienia, idę zapalić i udaję, że po dymku lepiej się czuję.

 

Ale fakt- fajnie by było z wielu wielu powodów rzucić, czy choćby mocno ograniczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agusko41, tak mam już wyniki. Jestem zaskoczony, bo istnieje prawdopodobieństwo, że mam boleriozę. Będę musiał za dwa tygodnie powtórzyć badanie.

Wyniki:

IGM 4,5 - wynik negatywny poniżej 18, zatem mamy klarowność, że świeżej boleriozy w sobie nie mam

IGG 13,4 - wyniki negatywny poniżej 10, wynik wątpliwy 10 - 15, wynik dodatni powyżej 15, zatem istnieje pewna opcja, że ten syf już ongiś przebyłem i dalej tkwi w mojej krwi, ewentualnie jest rozwinięty :D

 

Poniżej wyników jest zalecenie, abym za 2-3 tygodnie powtórzył badanie i tak też zrobię. Potem wizyta u neurologa, jeśli nic się nie poprawi. Chucz wie, może całe lata leczyłem nerwicę, a ja mam boleriozę :P

Kleszcz nigdy mnie nie ugryzł, ale bolerkę mogą również meszki i czasem komary przenosić, wiele osób o tym nie wie nawet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IGG 13,4 - wyniki negatywny poniżej 10, wynik wątpliwy 10 - 15, wynik dodatni powyżej 15, zatem istnieje pewna opcja, że ten syf już ongiś przebyłem i dalej tkwi w mojej krwi, ewentualnie jest rozwinięty :D

Wątpię. Podobno taki wynik może utrzymywać się latami i świadczy o udanej reakcji immunologicznej (immunoglobuliny są przygotowane na następny atak). Tak przynajmniej powiedziała lekarka, która zobaczyła moje wyniki (IgG 17,2). Okazało się, że miała rację, bo reszta późniejszych badań nie wykazała boreliozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili, świnia jestem, ale pomyślałam sobie że wolałabym mieć tą boreliozę niż ciągle szukać sobie innych chorób. A to trzustka, a to płuca, a to skóra. Teraz siedzę przed kompem , skóra na twarzy ścierpnięta, ból rąk, ciężkie nogi, to zakłuje w klatce, to zaboli obojczyk i zastanawiam się co mi jest a głowa podpowiada coraz to gorsze scenariusze.

No nic, to teraz czekamy te kilka tygodni i zobaczymy co Ci wyjdzie po ponownym zrobieniu badań :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, do Ciebie :smile: Ale ważne są też przeciwciała anty-TG i anty-TPO. Piszę o tym, bo to dość powszechny problem i objawy.

To może brak witamin i minerałów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój układ immunologiczny i pokarmowy są w normie, morfologię mam bardzo dobrą, kolonoskopia nie wykazała żadnych pataologii, od jej czasu robię jeden zdrowy stolec dziennie :D

Byłem dziś u ortopedy, powiedziałem babce, że boję się raka kości, spojrzała na mnie rozbawiona i powiedziała, że rak kości dotyczy niestety głównie dzieci i ma zupełnie inne objawy :D nawet mi lepiej teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tuka.- pamiętaj, że:

 

- laboratorium mogło pomylić wyniki

- laboratorium mogło zanieczyścić pobrany materiał

- laboratorium mogło źle skalibrować maszyny

- lekarka mogła mieć gorszy dzień

- lekarka mogła źle przeczytać wyniki

- lekarka nie chciała Cię martwić

- laboratorium i lekarka mogli wspólnie i w porozumieniu pominąć ważne elementy testów i badań

- pracownicy laboratorium i lekarka mogą być kosmitami przysłanymi w celu eksterminacji rodzaju ludzkiego

-

- nie chce mi się więcej kombinować :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co tam u Was moi drodzy? Ja mam się nieciekawie (psychicznie i fizycznie). W głowie ciągle tli się niepokój, tym bardziej, że objawy somatyczne tez nie ustępują. Bóle ramion, rąk, ciężkość nóg. Cały czas czuję jakieś kłucia w plecach, brzuchu...przechodzi na chwilę i zaraz wraca. W sobotę i niedzielę pobudka bladym świtem z nerwami napiętymi do granic możliwości i szybkim biciem serca. Sama się zdziwiłam bo spać poszłam spokojna, więc skąd te nerwy po przebudzeniu? W czwartek mam rezonans jamy brzusznej, niby po tomografie jestem już spokojna bo wszystko było ok, ale jednak w środku niepokój- czy wszystko się potwierdzi, czy jednak coś znajdą.. Masakra jakaś z tą psychą :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejne badania? :D Agusko, Tobie już niedługo nie będzie co badać :P. Nie dziwi mnie nerwowy poranek, pobudki zawsze są najgorsze. Przynajmniej u mnie, kiedy mam napady lęku i wpadam w spiralę hipochondrii. Też dziś o 4:30 się przebudziłem z dziwnym uczuciem w klatce, serce jakby szybciej biło, choć wciąż poniżej 80 uderzeń na minutę. Ostatnio przestałem chodzić spać głodny, więc muszę ponownie zacząć, wtedy lepiej sypiałem. Dostrzegam, że nerwica koniecznie chce mi przyjebać, ale się nie dam. Szuka słabych punktów, najpierw jelito, potem kości, następnie ucho, z którym też się uspokoiłem, więc pora na serce. Już kawę z lekkim strachem piłem, bo przecież podnosi ciśnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tukaszwili, to nie koniec. W czwartek tez dermatolog, który ma zobaczyć moje znamiona i dziwactwa na ciele, czy nie czai się tak jeszcze jakiś następny podstawnokomórkowy. Na głowie mam znamię, które kiedyś sobie rozdrapałam..no i zaczynam myśleć czy to nie czerniak aby. Powiem Ci mój drogi, że chyba osiągam apogeum lęków. Mam wrażenie że moja dwumiesięczna psychoterapia nie uspokoiła mnie ani na jotę. Jest tak jak było. 100 zł tygodniowo wyrzucone w błoto. Mam wrażenie że wpadam z jednego gówna w drugie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Tuka :D , co u Ciebie? Dalej walczysz dzielnie z tą suką? Pisałeś że znów próbuje Cię wziąć w swoje macki. Mam nadzieję że Ci się uda i przegonisz małpę hen daleko :D . Ja rozmyślam..rozmyślam..rozmyślam..i wiesz co do mnie najbardziej przemawia? To , że i tak nie mam żadnego wpływu na to co się stanie z moim zdrowiem. W sensie, że jak mam raka to mam. Nie wyciągnę go z siebie. Jutro rezonans. Trzymaj kciuki proszę. A Tobie życzę siły i waleczności :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno na rezonansie wyjdzie, że jesteś zdrowa :). U mnie od dwóch dni całkiem nieźle, wczoraj przebiegłem 6 km, forma jest :D. Troszkę po głowie znów zaczęło mi jelito chodzić, bo wczoraj nażarłem się truskawek i dziś wydawało mi się, że widzę coś czerwonego na stolcu, zatem już myśl: "o ho! doświadczony gastroenterolog, który codziennie robi setki kolonoskopii nie zauważył raka"! Bo przecież mam wielkiego guza, którego nie widać badaniu :D. Ale w panikę nie wpadłem, postanowiłem dziś nie jeść nic czerwonego. Poza tym jak byłem na kontroli z wynikami u gastrologa innego, to mi wytłumaczył, że mogę mieć co jakiś czas krawiewienia i w sumie tak do końca żywota mego, bowiem taka jest natura mojej dupy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×