Skocz do zawartości
Nerwica.com

Relacja z Bogiem - wg nauczania KrK


Rosa26

Rekomendowane odpowiedzi

mówisz? hmm

Nie mówię. Piszę :D

 

Ale w sumie ciekawa kwestia. Z drugiej strony to może być specyfika (błąd, który potem wszedł do powszechnego użycia?) polskiego tłumaczenia, bo np.

Mt 5, 48

w polskim przekładzie: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."

w angielskim przekładzie: "Be you therefore perfect, as also your heavenly Father is perfect."

 

Mt 6, 14

pol.: "Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski."

ang.: "For if you will forgive men their offences, your heavenly Father will forgive you also your offences."

 

Podobnie jak po angielsku jest i po hiszpańsku:

"Por lo tanto, sean perfectos como es perfecto el Padre que está en el cielo." (Mt 5, 48)

"Si perdonan sus faltas a los demás, el Padre que está en el cielo también los perdonará a ustedes. " (Mt 6, 14)

El Padre que está en el cielo - Ojciec, który jest w niebie

 

Więc chyba jednak fail polskich tłumaczy :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to to jest Biblia Tysiąclecia, która jest najbardziej popularna, a ma ponoć pełno błędów. Słyszałam, że najlepsza jest Biblia Poznańska pod tym względem. Tu jest trochę lepiej:

"Wy zatem bądźcie tak doskonali, jak doskonałym jest wasz Ojciec w niebie." (Mt 5, 48)

 

Ale nadal jest:

"Bo jeśli przebaczycie ludziom ich przewinienia, to i wam przebaczy wasz Ojciec niebieski." (Mt 6, 14)

 

Pytanie jakiego słowa tam użyto w grece i czy było ono wieloznaczne/trudne do oddania w innym języku. Ale nadal stawiam na fail naszych tłumaczy, bo greka to nie hebrajski, a nawet w hebrajskim pewnie nie byłoby to trudne :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorrki, że Wam trochę odbiegnę od tematu, ale trafiłam na fajny tekst dot. spowiadania się z przykazania szóstego wyjsćniający dlaczego ksiądz dopytuje i gdzie jest granica tego dopytywania a nawet kiedy można przerwać spowiedź http://www.fronda.pl/a/jak-spowiadac-sie-z-grzechow-seksualnych,55373.html

 

Trochę mi ulżyło jak go przeczytałam, bo jakoś mi się ukazała moja drobiazgowość ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w sumie ciekawa kwestia. Z drugiej strony to może być specyfika (błąd, który potem wszedł do powszechnego użycia?) polskiego tłumaczenia, bo np.

 

 

Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski."

 

W protestanckich Bibliach jest tak:

Brzeska

Bądźcie wy tedy doskonali, jako Ociec wasz, który jest w niebie doskonałym jest.

Gdańska

Bądźcież wy tedy doskonałymi, jako i Ojciec wasz, który jest w niebiesiech, doskonały jest.

Warszawska

Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest.

Nowa Gdańska

Zatem wy bądźcie doskonałymi, tak jak doskonały jest wasz Ojciec, który jest w niebiosach.

 

Biblia Swiadków Jehowy

Macie zatem być doskonali, tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały

 

 

"Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski."

 

Brzeska

Bo jesliże odpuścicie ludziam upadki ich, odpuści też wam Ociec wasz on niebieski.

Gdańska

Bo jeźli odpuścicie ludziom upadki ich, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski;

Warszawska

Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski.

Nowa Gdańska

Bo jeśli odpuścicie ludziom ich fałszywe kroki, i wasz niebiański Ojciec wam odpuści;

 

Biblia Świadków Jehowy

Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich wykroczenia, to wasz Ojciec niebiański i wam przebaczy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j

nie mam zbyt wielkich przemyslen :) lubie chodzic do koscioła w niedziele i swieta, spiewac na chwale Panu, sluchac jego Slowa i karmic sie jego Ciałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niebieski

1. «mający barwę pogodnego nieba»

2. «dotyczący nieba jako pozornego sklepienia Ziemi»

3. «dotyczący nieba jako wyobrażanego miejsca pobytu Boga, bogów, aniołów i świętych»

 

Ja tutaj błędu nie widzę, tylko archaiczne określenie niebiańskości.

btw. W języku serbskim/chorwackim niebieski jako kolor jest 'plava', a niebiański jako 'nebeski'.

 

Budite vi dakle savršeni, kao što je savršen Otac vaš nebeski.

Jer ako opraštate ljudima grehe njihove, oprostiće i vama Otac vaš nebeski.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak. Ale to wprowadza pewną konsternację, która i mnie się udzieliła. Nie lepiej by było"Ojciec, który jest w niebie"?

 

Nie wiem na ile silna jest korelacja między polskim a serbskim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet w Biblii Paulistów, która

Biblia Paulistów charakteryzuje się językiem współczesnym, dostosowanym do aparatu pojęciowego współczesnego czytelnika. Starano się ją uwolnić od form zawiłych i archaicznych, przy zachowaniu wierności wobec tekstu oryginalnego.
Jest słowo 'niebieski'. I po jakiego grzyba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nova Vulgata

Mt 5, 48

"Estote ergo vos perfecti, sicut Pater vester caelestis perfectus est."

 

Mt 6, 14

"Si enim dimiseritis hominibus peccata eorum, dimittet et vobis Pater vester caelestis"

 

Caelestis

(1.1) niebiański (należący do nieba, właściwy niebu)

(1.2) boski, wspaniały, doskonały

 

Natomiast niebieski to po łacinie caeruleus.

 

PS. Ja się nie czepiam, tylko mnie temat zainteresował ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuję nazwę "niedyskusyjne koło praktycznej tomistycznej scholastyki i ortodoksji stosowanej". Każdy, kto będzie chciał coś napisać w wątku, będzie musiał wstępnie potępić modernizm, okazać świadectwo z bierzmowania oraz zgodę lekarza psychiatry na udział w dyskusjach religijnych. Dla uproszczenia i wykluczenia troli możemy pisać po łacinie.

Trolololo

 

No masz... nie dogodzisz :roll:niewiem.gif

Przecież nie mam nic przeciw dyskusjom, sama napisałam, że nie ma problemu, ale chyba jest różnica między dyskusją konkretną, nawet jeżeli sceptyczną, ale z utrzymaniem jakiegoś sensownego rytmu a pisaniem, ze Biblia to zbór baśni... :bezradny: No jak w takim klimacie pogadać sensownie i spokojnie, kiedy ktoś wchodzi szydzi i plecie trzy po trzy. Aaaaa róbta co chceta deprim2.gif

 

Sorki za prześmiewki, przyznaję że spamowanie i obsesyjne ataki antyreligiantów są męczące i mogą rozwalić każdy wątek, choć trochę mnie raziło takie wyraźne domaganie się, że wszyscy mają pisać tylko "w duchu" i tytuł "zgodnie z nauczaniem" (niezbyt zręczny, ale jeśli działa, to ok.) Ale rozumiem, sama też założyłam jeden wątek i warczę, jak mi go ktoś spamuje. I cieszę się, że można tu w miarę swobodnie popisać, bo dyskusje, w których jedni są ciągle za, a inni przeciw, nie prowadzą do wymiany, tylko do okopania się na dwóch sztywnych pozycjach, a przecież wiara ma wiele odcieni, a my tu piszący mamy wiele trudności.

Tu stać się może coś dobrego.

 

Napisałam nie raz, ze nozna nie co odbiec od tematu, jesli nie zrobi sie tu przez to pole bitwy, ktore do niczego nie prowadzi a jedynie powtarza idiotyczna przepychanke. Wyszlo moze mocno ale wazne ze skutecznie. Jak widac na przykładzie Michelli i atic, da sie.

 

nie mam zbyt wielkich przemyslen :) lubie chodzic do koscioła w niedziele i swieta, spiewac na chwale Panu, sluchac jego Slowa i karmic sie jego Ciałem

 

Wystarxza Ci to? Tzn. Nie czujesz potrzeby byc blizej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość tosia_j

my najczesciej mamy po mszy, spiewy na uwielbienie, i czasem slowa poznania jesli ktos ma

na koncu jest modlitwa przed Najsw Sakr

poza tym uczestnicze w mszach ktore sprawuje przyjezdny zakonnik - egzorcysta z krakowa z modlitwą o uzdrowienie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem sceptyczna wobec ruchu charyzmatycznego ze względu na to, że mam wrażenie, że niektórzy tam przychodzą, bo fajnie pogadać w językach albo upaść na podłogę, a nie dla Boga. Nie mówię, że same takie wspólnoty są złe, ale trzeba uważać, żeby nie zapomnieć o tym, co najważniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja rozważam http://www.lednica2000.pl/ruch-lednicki/dolacz-do-ruchu-lednickiego/

 

Zastanawiam się tylko czy dałabym radę z moim problemem, jeśli chodzi o systematyczność, o nie nawalanie, o pojawianie się tam i ogólnie aktywność.

No i pytanie czy nie czułabym się wyobcowana jako ktoś, kto powrócił po latach... nie do końca wiem czy tam są też tacy ludzie, czy tylko tacy co wierzą od zawsze. No ale z drugiej strony brakuje mi "takich samych" w kwestii wiary. Bądź tu mądry człowieku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

jak ty utrzymujesz pragnienie relacji z Bogiem, który stworzył dla zwierząt takie warunki, które właściwie są jedną wielką areną walki i cierpienia, a przyjemności jedynie jako kompas przetrwania?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

jak ty utrzymujesz pragnienie relacji z Bogiem, który stworzył dla zwierząt takie warunki, które właściwie są jedną wielką areną walki i cierpienia, a przyjemności jedynie jako kompas przetrwania?

 

W jakim sensie areną walki i cierpienia?

Przecież to ludzie je kaleczą, znęcają się nad nimi. Czy masz na myśli te warunki poza ludzką ingerencją - prawa natury itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosa26,

 

jak ty utrzymujesz pragnienie relacji z Bogiem, który stworzył dla zwierząt takie warunki, które właściwie są jedną wielką areną walki i cierpienia, a przyjemności jedynie jako kompas przetrwania?

 

Tak ogólnie, to nie wiem czy wiesz, te przyjemności, które dla nas nimi są, dla zwierząt niekoniecznie. Jesli miałeś na myśli uciechę z kopulowania.

Np. w przypadku kotów a zwłaszcza kotek nie jest to przyjemne ani trochę, ponieważ kocur swój narząd ma wyposazony w jakby mikro haczyki, co powoduje, że całość dla kotek jest raczej bolesna.

Ciekawe... tak pomyślałam jak o tym wspomniałeś, że ludzkie postawy są właśnie takie powierzchowne względem wiary. Wydaje nam się, że przeciez coś musi być przyjemne a odmawianie sobie tego jest stratą w zyciu, chociaż jest wręcz odwrotnie.

Tak tutaj założenie było, że każdy akt to przyjemność a niekoniecznie właśnie. Tyle, że jedno jest prostsze do zrozumienia i nie wymaga naszych wyrzeczeń a drugie oznaczałoby dla nas wysiłek i wyrzeczenie się jakichś płytkich przyjemności, ale za to w zamian za o wiele większe doznania. Nieporównywalne.

 

Jeśli chodzi o Twoje pytanie - ufam Bogu. Wierzę, że to jak stworzył zwierzęta powoduje, że wystarcza im do znoszenia tego cierpienia. Tak jak nas ludzi. Też cierpimy. A zwierzęta nie cierpią przez Boga, tylko przez grzech człowieka. Przecież wszystko się po nim skomplikowało i takie są konsekwencje, nie tylko dla ludzi a dla całego Boskiego stworzenia.

Wierzę za to, że Bóg własnie z jakiegoś powodu tak pokierował wszytskim, aby każda z istot z tym cierpieniem sobie radziła, chociaż, jak wiadomo, nie żyjemy w raju. Jednak nie jest to przecież wymysł Boga a grzech.

Wszystko przed nim było idealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×