Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

ja na "tego jedynego" czekałam pół roku, w międzyczasie byłam domem tymczasowym, aż pojawił się psiak, który został u mnie na stałe. no i pomogłam kilku szczeniakom znaleźć dom, co daje satysfakcję, naprawdę! może tez spróbuj być przez chwilę DT, to bardzo pomaga fundacjom, które nie mają gdzie umieszczać kolejnych znalezionych psów, tutaj jest akurat pilnie potrzebny DT, 3 szczeniaki koczowały przez 2 tygodnie przy zmarłej matce, 2 z nich mają już dt a dla trzeciego nie ma miejsca i jak się nie znajdzie to będą go trzymać w klatce https://www.facebook.com/media/set/?set=a.554761684584780.1073741896.293225950738356&type=1

takim psiakom potrzeba czasem schronienia dosłownie na tydzień, na 2, u mnie szczeniaki były max miesiąc i w tym czasie fundacja znajdowała im domy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia, ja bardzo długo oglądałam psiaki na stronie schroniska i mnóstwo mi się podobało. Jak się już prawie zdecydowałam, to akurat ktoś "mojego" psiaka wziął do domu ;)

Ostatecznie stwierdziłam, że trzeba wybrać jakieś kryteria, żeby pies do nas pasował, czyli, żeby był młody, energiczny i nie za duży, jak na mieszkanie w bloku. Napisałam o tym jednej z wolontariuszek i ona przygotowała mi listę psiaków, które by do nas pasowały. Jechaliśmy je oglądać już wstępnie mając na oku naszą Nexunię. A ona nas rozkochała w sobie od pierwszego wejrzenia. Wszystkie psy szczekały i skakały, a ona po prostu patrzyła na nas (co dziwne, bo ma straszne ADHD). Jeszcze przed zabraniem do domu mieliśmy możliwość przejść się z nią na spacer i zobaczyć, jak się zachowuje. Tydzień później wzięliśmy ją do siebie. Po drodze jeszcze mieliśmy wizytę przedadopcyjną dwóch wolontariuszek, które sprawdzały czy mamy warunki dla psa. Dodatkowo też dziewczyny były tak kochane, że sprawdziły dla nas jeszcze reakcję Nexy na koty (to było ważne, bo u moich rodziców jest kot).

Jeszcze mi tak przyszło do głowy - jak będziesz szła oglądać psiaki to weź ze sobą smycz, bo przynajmniej u nas w schronisku był ich deficyt i musieliśmy kombinować, żeby się z Nexą przejść. Kolejna sprawa - dowiedz się, czy psiak na pewno jest odrobaczony. My mieliśmy z tym trochę problemów, bo powiedzieli nam, że tak, a okazało się, że nie była no i niestety wewnętrznego pasażera na gapę do domu przyniosła...

To takie moje spostrzeżenia z własnego doświadczenia, ale to, co proponuje veganka też jest świetnym pomysłem.

Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anna.anakaia, veganka ma rację. Spróbuj stworzyć dt a może w między czasie znajdzie się psiak który będziesz czuła że musi być Twój.

Ja mam psiaki przygarnięte po tym jak błąkały się po okolicy w tym jedna była szczenna i z stąd te pociechy widniejące na zdjęciu.

 

Psiaki po kąpałam. Dwa i jeszcze dwa mi zostały. Kupiłam dziś szampon z lanoliną i mają cudne mięciuchne futerko. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja pysia już po operacji, jak weszłam do gabinetu i leżała na stole już w ubranku pooperacyjnym to powiedziałam jej imię i zamachała ogonkiem :) a była taka ledwo przytomna, teraz już jesteśmy w domu, słania się, nogi jej się rozjeżdżają, ale weszła do swojej klatki i leży.

od wczoraj po ścianach chodziłam ze stresu :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veganka, super, że już po. Moja Pętenia też od razu machała ogonkiem, nawet do pana doktora. Brat ją niestety odbierał bo ja byłam w pracy :( Rozumiem ten stres. Też tak miałam.

 

-- 09 sie 2013, 13:35 --

 

Moja nie dostała takiego ślicznego ubranka :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Veganka, ubranko dla psicy piękne :) u nas mają tylko takie smutne, ciemnoniebieskie. Co do sterylki to nie miej do siebie żalu - przecież to dla dobra zwierzaka. Jako wieloletni hodowca (głównie kotów, ale mam też psy) powiem Ci jaka u nas (w mojej hodowli, w hodowlach zaprzyjaźnionych) zawsze panuje zasada: albo ciąża, albo blokada hormonalna, albo sterylka. Nie ma innej opcji, a w przypadku zwierząt niehodowlanych opcja nr 3 jest najlepsza i to im wcześniej tym lepiej (aczkolwiek bez przesady z tym wcześniej) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lola jest po 1 cieczce i ma prawie 11 miesięcy, to chyba ani za wcześnie ani za późno. Patrzę na nią i nie wiem jak jej pomóc :( chodzi z miejsca na miejsce, chyba ją boli :( jutro idziemy na zastrzyk przeciwbólowy, niby coś tam dostała ale wiadomo że jak narkoza schodzi to zawsze coś tam boli :( ale już tak bardziej przytomnie patrzy i nie ma tak masakrycznie przekrwionych oczu. jak ją odbierałam to była zimna jak nie powiem co :( ale teraz już jest normalnie ciepła. nie mogę się doczekać jak za 10 dni jej zdejmą szwy i będzie po wszystkim. człowiek się jednak przywiązuje :roll:

wiecie coś o alergii pokarmowej? wet mi powiedział, że ma alergię bo się ciągle drapie i sierść w złym stanie, powiedział żeby spróbować karmy hipoalergicznej czy się poprawi. czy to można jakoś u psa sprawdzić na co jest uczulona? z pewnością nie będę jej gotować różnych rodzajów mięs, więc w grę wchodzi tylko sucha karma. z domowych daję jej ryż z warzywami i wet powiedział, żeby tego też nie dawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Veganka, a nie możesz zadzwonić do weta? Nie powinno jej boleć (pewnie dostała zastrzyk na 48 lub 72 godziny), u mnie kociaki przy sterylizacji dostają jeden i potem już nic nie potrzeba. Ale chodzić z miejsca na miejsce może też nie tyle z bólu co z oszołomienia po narkozie, bo to ogólnie dobry stuff jest;) Myślę, że wiek na sterylizację jak najbardziej odpowiedni, ja co prawda sterylizuję trochę młodsze kocięta ale to dlatego, ze 4-5 miesięczna kotka może mieć już rujkę, a nawet zajść w ciążę. Generalnie są dwie teorie wśród wetów: 1) po pierwszej rujce/cieczce; 2) przed. Ta druga ma ten plus, że praktycznie w całości eliminuje ryzyko raka gruczołu mlecznego, w przypadku pierwszej zaś plusem jest pełny rozwój hormonalny. Tyle, że u kotów wiek 6 miesięcy to wzrost prawie dorosłego osobnika, a u psów jest różnie. Generalnie im większy pies, tym lepsza późniejsza sterylizacja, po zakończonym rozwoju kośćca.

 

-- 09 sie 2013, 15:49 --

 

a, co do alergii, najlepiej postawić na karmę jednoskładnikową, a kiedy się poprawi dopiero dodawać kolejne produkty. Byle tylko pierwszym składnikiem nie był ryż, bo pies ciągle będzie głodny chodził...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj mi Nexa z Borą zapewniły noc pełną rozrywek...

Tak jak w ciągu dnia się prawie nie bawią, tak w nocy nagle im się zachciało rozrywek zaraz koło mojego łóżka.

Do tego Bora sapała jak miech kowalski. I tak do 2.30, a potem powtórka o 6.00.

Podziwiam ludzi, którzy na stałe mają dwa psy :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×