Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wątek dla kobiet w ciąży lub dla planujących ciążę


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym ci proponowala Waleria nie chodzic, teraz w ciazy na terapie i przezywac to wszystko kazdy z nas po terapi, wie jak sie czlowiek czuje i Roccula niewiem czy to taki dobry pomysl,przeciez w ciazy niewolno sie denerwowac.Najlepiej pojdz do lekarza i sie sama zapyttaj.A jesli serduszko mam ci doradzic, to pojdz do sklepu zielarskiegp powiedz ze chorujesz na nerwice lekowa i jestes w ciazy popros o ziola.Powinno byc ok 7 torebek nieprzeraz sie ze bedzie ich duzo zmieszaj je wszystkie ze soba w jakims worku i wsyp do ppppppppppuszki pij nawet 3 razy dziennie po szklance.Wiem tez ze dziurawiec jest dobry ,ale pomaga dopiero po 3 tygodniach picia, ale niewiem jak jest w ciazy,Zycze ci duzo cierpliwosci i sily bys urodzila zdrowego dzidziusia i miala szybki porod!trzymam kciuki! ;):lol::lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Waleria ja jestem w ciąży w 3 miesiącu i biorę lek nadal"seroxat" czuję sie też parszywie ponieważ w organiźmie się wszystko zmienia a ja bralam w pierwszym miesiacu ciazy dosc duzo dawke i nie wiedzialam wtedy z jestem w ciazy jeszcze wiec jeśli miało coś się stać to już się stało. Taka jest nawet opinia mojego doktora pozatym on przeprowadził na tym leku bardzo dużo kobiet i wszystko było dobrze oczywiście żaden lekarz z czystymsumieniem nie powie prosze brac leki bo to jest dobre!Jeśli chcesz pogadac o tym to zapraszam na priv lub gg 7060451

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich cierpie na nerwice lekowa i zaszłam w ciaze odłozyłam leki brałam zomiren a teraz czuje sie bardzo nerwowa czym mozna sie jeszcze leczyc w czasie ciazy.Jestem zpanikowana jak sobie poradze z tym wszystkim jestem przerazona 4 lata temu jak byłam w ciazy to czułam sie okropnie teraz boje sie ze znowu ten koszmar wroci.Mam nadzieje ze pomozecie mi pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dawno mnie tu nie było i widzę, że mój wątek odżył:)

Dziękuję wam za rady. Jakoś sobie radzę bez tabletek, czasami są dni kiedy czuję się gorzej, ale znalazłam w sobie siłę:) Jestem już w trzecim trymestrze, a więc prawie na finiszu.

Jeśli któraś z was chce pogadać to mogę przesłać nr gg.

Pa, Waleria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na nerwicę choruję od 14 lat.Przyjmowałam pramolan i wszystko wyglądało dobrze(mówię tu o takim stanie gdy leki przyjmowałam sporadycznie,mogłam normalnie funkcjonować),aż do momentu gdy 3 miesiące temu urodziłam dziecko.Znowu poczułam się gorzej,trafiłam do pani doktor,która zmieniła mi lek na asentrę.Nigdy nie czułam się tak źle.Nie wiem czy to efekt uboczny przyjmowania asentry,czy zaostrzenie choroby.Teraz boję się wszystkiego,swoich słów,myśli,które sama słyszę.Wszystko wydaje mi się jakieś dziwne.Na niczym nie potrafię się skupić.Napisanie kilku słów na komputerze możliwe jest dopiero wieczorem(wówczas się trochę wyciszam).Chce mi się krzyczeć,uciec od tego wszystkiego,powoli tracę chęć do życia,a chciałabym mieć siły aby wychowywać czwórkę moich cudownych dzieci.

Boję się,że jutro będzie tak samo jak wczoraj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć Joanka, ja mam3 dzieci i muszę się przyznać,że choć kocham moją karolcię (najmłodszą) nad życie to jak zobaczyłam pozytywny test ciążowy to ze zdrowej już prawie kobiety zamieniłam się w galaretę ze strachu!

Może przytłacza Ciebie cała odpowiedzialność z swoje dzieciaczki, przecież z kazdym dzieckiem jest trudniej (finansowo, mniej czasu, więcej obowiążków), nie wiem jak z Twoim partnerem się układa , u mnie jest paskudnie (nawet ta ciąża to jakiś dziwny zbieg okoliczności bo prawie ze sobą nie sypiamy),może jesteś niewyspana , przemęczona, hormony też szaleją w organiźmie

Po porodzie czułam się paskudnie, nie mogłam podnieść się z łóżka ( nie chodzi tu ocierpienie fizyczne) rodziłam 15 minut ledwo zdążyłam do szpitala:)

Daj sobie troszkę czasu na okrzepnięcie, poczuj się mamą tego maluszka ale nie rób nic na siłę jak będzie ładna pogoda to wyjdź na balkon albo do ogrodu jak masz.

Może jest ktoś , kto może troszkę pomóc, może babcia weźmie starszaki na spacer?

A jak nie ma nikogo takiego to po prostu poczekaj cierpliwie, lecz się.

Tak myślę przynajmniej u mnie tak było chciałam błyskawicznie dobrze się poczuć, byłam niecierpliwa, ta choroba niestety wymaga dużo cierpliwości od swojego żywiciela:). próbuj pogodzić się z tym ,że tak jest i nie szalej, jestem pewna,że się uda, no i postaraj się troszkę pospać jak się uda.

życzę Wam wszystkim wszystkiego najlepszego, wiem jak to jest, chyba....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Chciałabym sie dowiedzieć, czy nerwica lękowa jest wskazaniem do cesarskiego cięcia? Jestem w siódmym miesiącu ciąży, która przebiega raczej bezproblemowo. Dużo sama nad soba pracuje i udało mi się trochę opanować tę chorobę... na tyle, że nie biorę żadnych leków prócz ziół.

Jednak im bliżej porodu tym bardziej stresuje się. Wracają dawne lęki: czy moje serce wytrzyma? (dawniej dokuczały mi częstoskurcze i kołatania) a sytuacjach stresowych serduch bije jak oszalały. Dopadaja mnie też lęki o dziecko, czy nie będzie problemów przy porodzie, czy dziecko nie będzie niedotlenione, depresji poporodowej ... etc.

Chciałabym sie poddać cesarce, aby nie stresować siebie, dziecka, najbliższych .. ale nie wiem czy

ginekolog nie popuka mnie w czoło i powie że jestem niepoważna :?

Czy ktos z was wie cos na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze nie wiem dlaczego nerwica miałaby być przeciwskazaniem w cesarce, ja mimo iz juz prawie jestem zdrowa to też tylko i wyłącznie w przyszłości dopuszczam taka możliwość urodzenia dziecka( jeśli wogóle sie zdecyduję).Uważam że jest to napewno mniejszy stres,nie rozumiem czym sie przejmujesz przecież nerwica to nie żadna straszna choroba, a ty fizycznie jak mniemam jesteś zdrowa.Nie zamartwiaj sie na zapas wszystko bedzie dobrze! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, ale dlaczego Wy tak bardzo chcecie cesarkę :shock:

Przecież to jest, jak by nie było operacja, a każda kobieta jest stworzona tak, żeby rodzić dzieci naturalnie. Przecież to jest najnormalniejsze w świecie. Po co niepotrzebnie narażać organizm na operacje. Po cesarce dużo dłużej dochodzi się do siebie, a poród naturalny to normalna sprawa.

Moim zdaniem macie bardzo dziwne podejście. Ja rodziłam naturalnie i nigdy nie chciałabym mieć niepotrzebnej cesarki. Co innego jak są ku temu jakieś konkretne wskazania medyczne, ale na własne życzenie :shock: PO CO ?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie cesarki zgadzam się z moimi przedmówczyniami. Nie ma takiej opcji, że coś może nie wyjść, a lipiec i sierpień wcale podobno nie mają byc upalne. Kiedyś kobiety rodziły i zaraz szły w pole, a słyszałam też, że jakieś plemie gdzieś w świecie wierzy, że gdy dziecko przyjdzie na świat, złe duchy mogą zaatakować. Więć ojciec kładzie się obok niego, aby przyjąć na siebie ewentualny atak, a matka idzie w pole właśnie (hi, hi...).

Jesteś silniejsza niż myślisz, wierz w to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny ja urodziłam mając nerwicę silną 3 dzieci i żadna cesarka nie była potrzebna- myślę ,że w takiej sytuacji ie będzie żadnego kołatania itp. Za bardzo będziesz sie przejmować porodem by mieć objawy nerwicy.

Uwierz.

Nie rozumiem kto chciałby cesarkę przecież to operacja , po porodzie wsztajesz i chodzisz idziesz sie wykąpać , siusiu itp.

po cesarce długo ćzłowiek źle się czuję przecież to operacja to ja już wolę rozić .

No i jeszcze przy kłopotach z kołataniem serca sprawa znieczulenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza rzecz to taka ze musialabys słono zapłacic za cesarke . Bo jesli nie ma u Ciebie rzadnych przeciwskazan do naturalnego porodu to żaden lekarz nie zrobi Ci na życzenie cesarki.I bardzo dobrze bo naturalny poród jest piękny :) choć bolesny. Psychoterapia przed porodem to świetny pomysł . Odpowiednio sie do niego przygotujesz, będziesz bardziej swiadoma swego macierzyństwa. ;):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze przy kłopotach z kołataniem serca sprawa znieczulenia...

 

eh, teraz dają podpajęczynkówkowe .. od pasa w dół, poza tym serce mam zdrowe, tylko wiadomo - emocje :)

Co do płatnosci, rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że zaburzenia psychiczne często są wskazaniem do cięcia i po odpowedniej rozmowie najpierw z psychoterapeuta, a potem z ginekologiem, prawdopodobnie udałoby się załatwić skierowanie na cięcie.

 

Ale w sumie to chyba zaczynacie mnie przekonywać. Moja mama też rodziła i tez przeszła nerwicę. Powiedziała że nie mam się czego bać, bo jeszcze nie wiem co to jest.

Myślę sobie, że po psychoterapii odzyskam inne nastawienie (juz zaczynam odzyskiwać) i przy odpowiednim znieczuleniu do porodu naturalnego oraz czyms na uspokojenie - dałabym radę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×