Skocz do zawartości
Nerwica.com

Waleria

Użytkownik
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Waleria

  1. Witam Dawno mnie tu nie było i widzę, że mój wątek odżył:) Dziękuję wam za rady. Jakoś sobie radzę bez tabletek, czasami są dni kiedy czuję się gorzej, ale znalazłam w sobie siłę:) Jestem już w trzecim trymestrze, a więc prawie na finiszu. Jeśli któraś z was chce pogadać to mogę przesłać nr gg. Pa, Waleria
  2. Waleria

    Nawroty nerwicy

    Cześć Od kilku dni znowu czuję się gorzej, zwlaszcza dziś, z malymi przerwami caly dzień czuję znajomy ucisk w glowie. Wiem, że tabletka by mi pomogla, ale jestem w ciąży i nie chcę nic brać. Jestem w tak zwanej sytuacji patowej, bo stoję pomiędzy wyborem: czy wziąść coś na uspokojenie i poczuć się lepiej, ale mieć wyrzuty sumienia, czy nie brać i się męczyć. A swoją drogą to jak to jest, że pomimo, iż przerabialam ten ucisk w glowie już chyba dziesiątki razy, to i tak się boje, że coś mi się stanie. Czy ktoś może mnie podnieść na duchu?
  3. tak reirei - afobam to polski odpowiednik xanaxu, jedno i drugie to alprazolamum
  4. Ja już (przynajmniej mam nadzieję) piszę z perspektywy osoby której nerwica minęła. Pamiętam jednak że zazwyczaj lepiej się czułam w wakacje, zawsze pomagało mi słońce - to jedno z najlepszych lekarstw dla mnie:) A tak na codzień to pomagała obecność drugiej osoby, takiej której można się wyżalić, że się człowiek źle czuje. W ostateczności pomagała mi ciepła kąpiel. Pozdrawiam
  5. Kiedyś brałam xanax (to to samo co afobam) i ten lek czy to brałam go początkowo regularnie, czy też później tylko w czasie napadu lęku pomagał zawsze. Pomagał mi zawsze dlatego wytworzyło się u mnie zaufanie do niego. Teraz, kiedy już od dawna nie biorę xanaxu, zawsze mam go w szufladzie - na wszelki wypadek, nawet jak gdzieś wychodzę na dłużej to mam tabletkę w torebce. I samo to że go mam sprawia że czuję się bezpiecznie.
  6. Waleria

    Nawroty nerwicy

    Nie martw się i nie obwiniaj, to nie twoja wina, że nerwica wróciła, to tak, jak gdybyś obwiniała kogoś, że choruje na serce, czy inną chorobę. Ja też niedawno przechodziłam nawrót nerwicy, ale pokonałam go bardzo szybko, miałam już wprawę To NIE jest tak, że na nerwicę chorują tylko ludzie, którym "coś się nie układa", też mam kochającego męża, wspaniałe dziecko, a nerwica wróciła na jakiś czas. Poprostu niektórzy mają już takie predyspozycje. Podsumowująć: uwierz mi, nerwica Ci przejdzie, może nawet szybciej niż myślisz. Ja jeszcze dwa miesiące temu czułam się źle (u mnie były to objawy somatyczne, np. ucisk w głowie), a teraz powróciłam do zdrowia. Najważniejsze to nerwicę "oswoić" i przestać się jej bać. Pozdrawiam
  7. Uważam że nie można generalizować: "xanax otumania" itp. Jak czytam wypowiedzi osób krytykujących ten lek to zauważam, że w większości przypadków brały one zbyt duże dawki na raz. Bardzo dziwne jest dla mnie, że ktoś rozpoczyna leczenie od dawki 1 mg i to jeszcze sr. Oczywiście nie jestem lekarzem, więc to tylko moje osobiste przemyślenia. Ja kiedy miałam naprawdę dużą nerwicę miałam przepisane przez lekarza dawki najmniejsze: 0,25 mg. I to już pomagalo. 0,5 brałam tylko w razie naprawdę dużego ataku lęku, w wyjątkowych okolicznościach. Może właśnie dlatego xanax był dla mnie (był, bo już nie muszę go brać:)) rewelacyjnym lekiem, po którym czułam się świetnie. Innych leków na nerwicę nigdy nie brałam, bo ten pasował mi idealnie. Pamiętajcie, że co źle dziala na jednego, wcale nie musi działać źle na innych. Pozdrawiam
  8. Ja jestem w ciąży. Najlepiej leki odstawić jak najwcześniej, bo przecież nie da się przerwać leczenia z dnia na dzień, tylko trzeba leki odstawiać stopniowo (nie wiem jakie leki bierzesz, ale informacje na ten temat są napewno na ulotce leku). Ja nie biorę teraz oczywiście żadnych leków, ale czuję się bardzo dobrze. Jak najszybciej zrób test ciążowy i myśl pozytywnie. Jak byś miała jakieś pytania to pisz. Pozdrawiam
  9. Oczywiście! Choćby ja :) . Czuję się już dużo, dużo lepiej i jestem w 100% przekonana że wkrótce będzie zupełnie dobrze:D . Trzeba tylko być cierpliwym i chcieć znaleźć pomoc, czy to w postaci psychoterapii, czy leków, czy też poprostu w postaci przyjaznej duszy, osoby która cię wysłucha i zrozumie. Uszy do góry, będzie dobrze :)
  10. Też mi ostatnio dokucza serce, tzn.czasami bije bardzo mocno i szybko, albo też mam takie jakby dodatkowe skurcze. To z pewnością nerwica, ale na wszelki wypadek zrobię sobie holtera i jestem pewna, że jak wyjdzie poprawnie to te dolegliwości mi miną Pozdrawiam
  11. Przy nerwicy naprawdę wszystko jest możliwe :) , a zwłaszcza różnego rodzaju nerwobóle. Twój problem z sercem jak najbardziej może mieć podłoże nerwowe, ale dla pewności powinnaś skonsultować się z kardiologiem. Pozdrawiam
  12. Jak sam stwierdziłeś: na każdego działa coś innego. Jeśli Ciebie czytanie takich postów przygnębia, to masz rację, nie czytaj ich. Pamiętaj jednak, że wiele osób tu piszących czeka na jakiś odzew, choćby w stylu "nie jesteś sam, ja też to czuję, też tak miałam, itd.". Tak czy inaczej życzę powodzenia w walce z nerwicą.
  13. A mnie pomaga przeczytanie, że ktoś czuje podobnie jak ja, że pewne lęki, czy objawy nie dotyczą tylko mnie. Wydaje mi się, że to forum jest właśnie po to, żeby móc się podzielić z innymi tym co czujemy. Wyobraż sobie, że ktoś dostaje ataku paniki po raz pierwszy, nie wie co się z nim dzieje, wydaje mu się, że jest poważnie chory, a tymczasem to "tylko" nerwica. I o tym, że to "tylko" nerwica być może dowie się tutaj, zanim jeszcze trafi do lekarza. Możliwość tzw. "wygadania się" również pełni rolę terapeutyczną. Nerwica to niestety nie grypa, bo jeszcze nie słyszałam o takiej, która by trwała tylko kilka dni. Ale oczywiście wyleczyć się z niej można, czego ja jestem żywym przykładem :) . Pozdrawiam
  14. Waleria

    Marzenia a nerwica

    Cześć Rozumiem co czujesz. Ja też jestem teraz przez nerwicę bardzo ograniczona, ale stosuję metodę "małych kroczków" i jestem z siebie dumna jeśli udaje mi się przełamać w jakiejś, nawet małej kwestii. Mam nadzieję, że to szybko minie. W każdym razie nie mam zamiaru się poddawać.
  15. Z wielkim zainteresowaniem przeczytałam pierwszą cześć Twojej opowieści. Jesteś bardzo dzielny, że zdecydowałeś się na pobyt w ośrodku, mam nadzieję, że to Ci pomogło. Z niecierpliwością czekam na kolejną część Twojej relacji. Pozdrawiam
  16. Witam Ja brałam xanax i bardzo mi pomógł, czułam się po nim rewelacyjnie. Tyle że ja brałam dużo mniejsze dawki, czyli 0,25 mg, lub maxymalnie 0,5 mg i to nie sr (czyli o przedłużonym działaniu), tylko zwykły xanax działający przez kilka godzin. Może zacząłeś go brać od zbyt dużej dawki, spróbuj wziąść 0,5 mg i zobacz jak się będziesz czuł. Pozdrawiam
  17. Witam Odkšd odstawiłam xanax prawie cały czas czuję ucisk w głowie, ucisk ale również jakby rozlewajšcš się ciepłš krew pod czaszkš, lub cierpnięcie skóry głowy. Po przyjęciu leków to szybko mijało, ale teraz, gdy nie mogę ich brać (jestem w cišży) to uczucie towarzyszy mi codziennie, zwłaszcza wieczorem. Bardzo się wtedy boję, że dostanę wylewu, choć lekarka powiedziała że to tylko klasyczny objaw nerwicy. Jestem już tym strasznie zmęczona. Czy wy też macie podobne objawy? Jak sobie z tym radzicie? Napiszcie proszę!!!
  18. Witam Ja też staram się mieć przy sobie telefon, czasem włšczam jakš komedię, czy muzykę, ale jeli samopoczucie jest naprawdę złe, to pomaga to tylko w niewielkim stopniu, lub wogóle. Natomiast jest jedna rzecz niezawodna, ale trudna do osišgnięcia o tej porze roku:słońce. Jeli czuję się le, a jest słoneczna pogoda to idę na balkon trochę się poopalać i wygrzać w słoneczku i wtedy z reguły czuję się lepiej.
  19. Dzięki za odpowied. Włanie dzi wieczorem miałam taki atak, że chciałam już wołać pogotowie. Sztywny kark, głowa się trzęsie. A przecież większoć dnia czułam się w miarę dobrze i byłam już pełna nadziei. Planuję psychoterapię, chociaż, szczerze mówišc, nie wiem co można osišgnšć rozmowš. Przecież to, że nie powinnam się przejmować, że powinnam starać się oddychać przeponš, itd. wiem już sama. Z wieloma osobami mogę o tym szczerze porozmawiać, wiele osób mnie wspiera i to miłe, ale nie sprawia, że czuję się lepiej fizycznie. Proszę napisz co więcej o sobie, czy też cierpiała na nerwicę w cišży? Jak sobie radziła? Pozdrawiam
  20. Czeć, to ja Waleria, już zalogowana :) Wiecie co mnie w tym wszystkim dziwi najbardziej? Że pomimo iż wiemy, że to tylko nerwy to i tak le się czujemy i nie możemy opanować strachu. Ja wiem, że mój ucisk w glowie to tylko nerwica, niestety ta wiadomoć nie przynosi mi ulgi i jestem zla że nad tym nie panuję.
×