Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co skreśla kobietę w oczach faceta ?


Łapa

Rekomendowane odpowiedzi

Dwóch facetów? w sensie dwój gejów w związku? Bo inaczej to ja nie rozumiem tego.
Nie pisałam o związku, tylko o pozytywnej relacji, np kumpelskiej pomimo rywalizacji. Czy wszystko musi się sprowadzać do seksu? ale ok mogą być też geje.... Czy geje mogą rywalizować,np sportowo, bez szkody dla łączącej ich relacji?

 

Jak moja kobieta ma ochotę akurat biegać z wiertarką to jej tego nie zabronię, ani nie będę na siłę wyrywać wiertarki z ręki. Tym bardziej, że chwilowo nie mogę sam tego zrobić.
A jak mógłbyś to sam zrobić, to już będziesz jej wydzierał?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To po co był ten wkręt: Tym bardziej, że chwilowo nie mogę sam tego zrobić. ? :P

Chyba się czepiasz. No to dodam do listy pt. co skreśla kobietę w moich oczach jeszcze jeden punkt "upierdliwość"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiam się, tylko weryfikuję pewne swoje teorie na temat facetów, kobiet, relacji damsko-męskich, męsko męskich itd. na razie z wynikiem pozytywnym..

Ale ok- to się skreśliliśmy!, a co ja tam bredzę, ja wszelkie związki skreśliłam zanim się zaczęły... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ok- to się skreśliliśmy!, a co ja tam bredzę, ja wszelkie związki skreśliłam zanim się zaczęły... :D

No i ok. Skoro z góry skreślasz wszystkie związki, to po co się w tym temacie wypowiadasz? Żeby innych też zniechęcić? Ja jestem aktualnie w szczęśliwym związku i mam nadzieję, że taki pozostanie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ech,rywalizacja,płeć,podział ról..żyjemy w czasach gdzie faceci montują sobie waginy,macice i resztę maszynerii,zaś kobiety chodzą z brodą i przyszywają k*tasy...ja się pytam,po co dzielić to na jakieś męskie,damskie czy uj wie jakie "ja" : D ?!

rofl.gif

 

Tak na poważniej,"tradycyjny podział ról" dawno temu poszedł w pizdu mać,faceci to styliści,zajmują się malowaniem pazurów,fryzjerstwem i innymi "pierdołami",zaś kobity są zawodowymi kierowcami tirów,owszem,owe zjawisko powoli się rozwija,ale powoli to wszystko zanika.

Owszem,patrząc logicznie,do ciężkich prac fizycznych,po prostu organizm chłopa jest lepiej przystosowany - ale to już kwestia biologii i ewolucji.

 

Owszem,"samcze ego" może ucierpieć przy tym że jego kobita potrafi zmienić koła,on nie,czy też lepiej posługuje się wiertarką,ale litości - nie widzę powodu,by chłop wypruwał sobie żyły by lepiej wiercić i jeśli coś takiego doprowadza do tego że chłop strzela focha i to powoduje rozpad związku no to sorry - taka osoba nigdy nie była emocjonalnie gotowa by wejść w jakąkolwiek relacje -.- .

Natomiast jeśli i jeden i drugi cholerną wiertarką posługiwać się nie umieją,też nima co "świrować" - wszak "Od czegoś są majstry".

W związku ludzie mają się uzupełniać,jak powiedział Nicholas1981, nie zaś rywalizować,czy urządzać zawody "Kto jest lepszym/bardziej przydatnym/samowystarczalnym organizmem".

Owszem,umiejętności tego typu są przydatne,"wypadałoby" je mieć,ale nie jest to jak mniemam konieczne do życia.

Jeśli już,obie strony powinny coś od siebie dawać i coś tam umieć,ale nie rywalizować,bo i na psi wyntyl,chyba że jakaś nagroda potem jest.

Nie powiem że sam ich unikam,bo w pełni się nie da,ale jako ludzie - kierujemy się wyjątkowo durnymi schematami i instynktami.

Wydaje mi się jednak,że w pewnym stopniu "męską dumę" można przeskoczyć,nie znaczy to jednak,że ktokolwiek powinien być niezaradnym bakłażanem,zdanym na łaskę drugiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tak miłe słowa :smile: :smile:

Nie ma sprawy, Werty 8) To, że sama nie jestem życiowo doświadczona w kwestiach damsko - męskich nie znaczy, że nie potrafię ocenić czyjegoś zdrowego, ale niestety i rzadkiego stosunku do życia i relacji międzyludzkich. Mam nadzieję, że następnym razem trafisz na wartościowszą partnerkę, która doceni Twoje zalety, podejście do życia, a nie będzie Cię traktowała jako worek treningowy ( w dosłownym i przenośnym tego słowa znaczeniu ) albo pieska do nadskakiwania jej. Czego z serca życzę ;) No, chyba, że kogoś takiego już spotkałeś ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ok. Skoro z góry skreślasz wszystkie związki, to po co się w tym temacie wypowiadasz? Żeby innych też zniechęcić? Ja jestem aktualnie w szczęśliwym związku i mam nadzieję, że taki pozostanie...
No bez przesady nie sądzisz chyba, że wpisami osoby która "nic nie wie o związkach" się ktokolwiek przejmie i zniszczy swój związek i po co miałabym zniechęcać, skoro ja się nie czuje nikim gorszym z tego powodu, że nie jestem w związku, a wręcz przeciwnie? ;)

 

jakis meski nick masz :P
No właśnie, jak już to bezpłciowy, chyba że "ego" to jednak coś co z jakiegoś powodu kojarzy się z facetem....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam takich co sa ciezko obrazeni, jezeli kobieta jest od nich w czyms lepsza... dla mnie to zakompleksione cieniasy, relikty sredniowiecza. Na szczescie mezczyzni akceptuja powoli, ze nie musza wszystkiego wiedziec lepiej i pelnic roli przewodnika stada; ostatnie bastiony ktorych probuja niemrawo bronic to zarobki i udowadnianie, kto jest lepszym kierowca :-D przynajmniej to sa moje osobiste doswiadczenia w temacie rywalizacja w zwiazku.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja tam nie mam zwyczaju oceniam nikogo na lepszych i gorszych, każdy ma swoje wady i zalety, jeden jest dobry w czymś w czym ktoś inny nie jest zbyt dobry ... nie ma ideałów

i gdybym miał partnerkę która by była w czymś lepsza ode mnie to byłym z tego dumny, że mam u swojego boku taką osobę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczescie mezczyzni akceptuja powoli, ze nie musza wszystkiego wiedziec lepiej

Pod warunkiem, że za słownymi deklaracjami, że tak jest, idzie jeszcze wewnętrzny spokój i autentyczne przekonanie o tym, o czym mówią. A same (s)łowne deklaracje będą na pewno o wiele wiarygodniejsze jak Ci Panowie (mogą być też Panie, jak coś wiedzą- w końcu mamy równouprawnienie :P ) zamiast podkreślać, że związek to uzupełnianie a nie rywalizacja, będą w stanie mi wyjaśnić w jaki sposób owa rywalizacja w związku powoduje masakrę tego związku, że jak facet z babką będą się ścigać kto szybciej zmieni koło, albo co innego, to będzie z tego katastrofa.. zwłaszcza, że samo uzupełnianie z definicji wyklucza rywalizację, bo i jak niby można rywalizować z kimś, kto mnie uzupełnia w jakiś sposób, czyli posiada coś czego ja nie posiadam tj. "startuje w zupełnie innej konkurencji"?..;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego a co ty się tak uparłaś na tę rywalizację w związku...

 

zamiast podkreślać, że związek to uzupełnianie a nie rywalizacja

 

Bo związek z natury rzeczy można sprowadzić do bardzo fundamentalnej kwestii - "ty masz to czego ja nie mam, ale razem to mamy". Nie mówię rzecz jasna tylko o seksie, bo na innych polach jest tak samo.

Rywalizacja, konkurowanie... jeżeli ma to sens w sporcie, aby wyłonić najlepszych, w zakładzie pracy, którego przedsiębiorca stawia na rywalizację wśród pracowników, aby zwiększyć wydajność pracy. Ale jaki sens ma rywalizacja w domu, w związku? Do czego miałoby to prowadzić? Wyobrażasz sobie, iż przez kilka/kilkanaście godzin dziennie dwójka ludzi udowadnia sobie swoją wyższość? Przecież takie coś to już nie jest dom tylko poligon. Ja osobiście bym w takim piekle długo nie wytrzymał... Rywalizacja nie sprzyja pielęgnowaniu więzi. Po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego a co ty się tak uparłaś na tę rywalizację w związku...
Szczerze?..Bo mnie prawdę mówiąc bawi niezmiernie, jak niektórzy Panowie się wiją na lewo i prawo, byle nie przyznać mi racji co do tego o czym wczoraj pisałam, że kobietę skreśla w oczach faceta..." Urażone męskie ego...Jak kobieta jest lepsza od niego w czymś, na czym jemu samemu zależy, aby być w tym dobrym." :D

 

Bo związek z natury rzeczy można sprowadzić do bardzo fundamentalnej kwestii - "ty masz to czego ja nie mam, ale razem to mamy".
Czasem jeszcze bywa, że obie strony to coś mają...

 

le jaki sens ma rywalizacja w domu, w związku?
Np dla współpracy..dwoje ludzi rąbiących drzewo na wyścigi na pewno porąbie szybciej, niż gdyby tylko jedna z tych osób rąbała, nie ścigając się z nikim.

Dla zabawy choćby...O ile ktoś potrafi traktować rywalizację jako zabawę, bo jak nie potrafi i ewentualną porażkę traktuje jako osobistą tragedię połączoną z zawiścią do oponenta to niestety, ale wkraczamy w rejony "ego"...

I wreszcie dla sprawdzenia się, kto jest w czym lepszy...dobrze wiedzieć kto jest w czym lepszy, aby potem móc się lepiej uzupełniać...no chyba, że arbitralnie zakładamy, że z góry wiadomo kto jest w czym lepszy..wiadomo? to skąd wiadomo jak nie było rywalizacji?

 

jeżeli ma to sens w sporcie
A w związku nie można sportowo rywalizować? czemu?

 

Wyobrażasz sobie, iż przez kilka/kilkanaście godzin dziennie dwójka ludzi udowadnia sobie swoją wyższość?
haha..No to czekam, aż mi wyjaśnisz jak z faktu, że ktoś jest lepszy w czymś tam, wynika, że góruje nad tym drugim?

Druga sprawa, to przecież oczywiste, że jak mamy dwoje ludzi to wiadomo, że mogą mieć różny poziom różnych umiejętności. Jak ktoś się lęka rywalizacji, to znów wkraczamy w rejony "ego", które jest tak słabe, że boi się zostać urażone... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, Ja naprawdę przestałem rozumieć o co Ci chodzi Kobieto. Naprawdę myślisz, że w związku o niczym innym się nie myśli, jak o tym kto jest lepszy od drugiego? Przecież to bezsensowne. Z zasady wybieram partnerkę, którą uważam za najlepszą dla mnie. Nie mam potrzeby rywalizacji w domu. Nie rani mojego ego jeśli ona jest w czymś lepsza ode mnie. Koniec kropka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×