Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Lilith[/b, na ten moment szans na odpoczynek nie ma, wręcz przeciwnie. Ani fizyczny ani psychiczny :bezradny: .

 

Od wtorku zaczyna się w końcu oficjalnie sezon u nas w firmie, więc fizycznie będzie rycie po 12 godzin przez 6 dni w tygodniu przez co najmniej dwa miesiące.

A psychicznie? Cóż. Wyobraź sobie, że kończysz ledwo żywa dniówkę w pracy, po czym idziesz do domu... ze wszystkimi współpracownikami z którymi spędziłaś dzień. Wszystkie konflikty, wszystkie sprawy z pracy idą z Tobą. W dodatku domek jest taki mały, że nie masz możliwości pobyć sama nawet przez 5 minut. Jeśli istnieje jakieś piekło dla introwertyków to właśnie w nim jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, prędzej czy później pogoda się poprawi i w końcu będę mógł trochę wypocząć od tego życia w komunie. W zeszłym tygodniu kupiłem sobie za grosze rower na pchlim targu (tu używane rowery są bardzo tanie, tylko nie wiem jak go do Polski przetransportuję), więc po pracy zawsze mogę wsiąść na rower i pojeździć z aparatem. Tylko niech lać przestanie. Poza tym wędki już czekają na wyprawy nad kanał. Twardy jestem, jakoś przeżyję ;) .

 

A u Ciebie ile jeszcze dni "podwyższonego stanu gotowości" w pracy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, to są uroki pracy dla wszelkiej maści prywaciarzy... U nas jest tak samo. Dopóki jest sezon - czytaj - okres wpływania zarobionych pieniędzy na konto, szefostwo żyje sobie szczęśliwie i najczęściej nie czepia się niczego. Sezon się kończy, przychodów jest mniej (albo jak u nas prawie w ogóle ich nie ma), firma wchodzi w tryb zarabiania tylko na bieżące potrzeby, ewentualnie uszczuplania sezonowych przychodów żeby dociągnąć do kolejnego "boomu" finansowego, a szefostwo zaczyna patrzyć wszystkim na ręce. No bo ja przecież im płacę. A jak płacę, to wymagam. Są u mnie na garnuszku. Jeszcze do tych darmozjadów dokładam...

Nic fajnego, wiem z autopsji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heledore, psy nie są raczej wredne, to domena kotów...! chociaż kto tam ich wie! :mrgreen: to przykład z życia: kot rasowy, ala Garfield (nie wiem jaka to rasa) został sam na dwa dni w mieszkaniu, właściciel musiał wyjechać, kot zapewnione miał wszystko nawet kilka kuwet, bo kot nie załatwi się w brudną, to po złości, bo inaczej tego nie można odebrać, narobił mu na fotel na którym zawsze siadał jego Pan... nie 1x a kilka razy, zwyczajnie zrobił sobie ubikację z fotela, fotel do śmieci, bo to wsiąkło, a o praniu nie było mowy! pies raczej tego nie zrobi...!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

18+, brutalność w klipie.

 

Lilith i ośmiu moderatorów w maskach atakuje okręt, leje się krew.

Muzyka 10/10, jest moc :D

 

 

 

PS.

Lepiej nie oglądać od początku, ale gdyby się ktoś zdecydował, to w 39 sekundzie widzimy jak Lilith traktuje spamerów :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :smile:

 

 

PS.

Lepiej nie oglądać od początku, ale gdyby się ktoś zdecydował, to w 39 sekundzie widzimy jak Lilith traktuje spamerów :pirate:

PS. z tego co pamiętam to w tym filmie ,przed bitwą Lilith zaprasza na swój okręt swojego największego wroga Megaspamera i "ostro pertraktują" :oops: Teraz forum zaroi sie od spamerów :P

 

pogoda piękna wreszcie wiosna :yeah:
Tak ,lodowce wokół nas wreszcie stopniały ale wiosna sie ociąga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×