Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wybory na prezydenta.


wiejskifilozof

Na kogo zagłosujesz w II turze?  

76 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Na kogo zagłosujesz w II turze?

    • Dudę
      34
    • Komorowskiego
      19
    • Na nikogo- pójdę na wybory, ale oddam "pusty" głos na znak protestu
      4
    • Na Magdę Gessler
      6
    • Nie idę na II turę wyborów
      13


Rekomendowane odpowiedzi

Brak mi słów. Ja znam bezrobotnych homoseksualistów bądź zarabiających kiepsko, więc Twoja teoria jest wyjęta z kloaki.

 

Znam też mnóstwo takich wynajmujących pokoiki w dużym mieście i pracujących to tu, to tam. Nikt im z racji bycia gejem niczego nie załatwia. Jak będzie temat o innych grupach społecznych, to na pewno introwertyczka napisze, ze zna mnóstwo przedstawicieli tej grupy i zapoda kolejne rewelacje z internetów.

 

To nie są rewelacje z internetów, a z reala. Niestety znam bogatych gejów i oni gardzą takimi jak ja. Bo nawet jak ktoś jest homo, to i woda sodowa potrafi do głowy mocno uderzyć.

 

Aż tylu przedstawicieli grup społecznych nie znam, więc proszę mnie nie oskarżać o jakieś zmyślanie czy hipokryzję. Wystarczy, że tutaj jedna "miła koleżanka" kwasem mnie chciała oblać i nawyzywała od głupich, jakbym nie wiadomo co jej zrobiła. Cóż, są ludzie i są... ludzie (powiedzmy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczona wszystkim, zobacz z jaką łatwością ludzie pieniądze obcych liczą. Niesamowite.

 

Teraz dopiero przeczytałam kolejne posty introwertyczki, w którym prezentuje swoją dogłębną wiedzę psychologiczną i medyczną. Padłam. Masz rację, tu nie ma co dyskutować. ale ciekawi mnie, skąd ona zna to hermetyczne środowisko? Wszyscy geje zapewne dopuścili ją do swoich wielkich tajemnic. Ja jestem tylko lesbijką, znam tylko zwykłych gejów i lesbijki i ich status finansowy nie odbiega od reszty, ale przeciez internety i spiski mówią co innego :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety znam bogatych gejów i oni gardzą takimi jak ja. Bo nawet jak ktoś jest homo, to i woda sodowa potrafi do głowy mocno uderzyć.

 

Może Ciebie po prostu nie lubią. Szczerze - tez bym nie przepadała za przebywaniem w towarzystwie kogoś, o takich poglądach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczona wszystkim, zobacz z jaką łatwością ludzie pieniądze obcych liczą. Niesamowite.

 

Teraz dopiero przeczytałam kolejne posty introwertyczki, w którym prezentuje swoją dogłębną wiedzę psychologiczną i medyczną. Padłam. Masz rację, tu nie ma co dyskutować. ale ciekawi mnie, skąd ona zna to hermetyczne środowisko? Wszyscy geje zapewne dopuścili ją do swoich wielkich tajemnic. Ja jestem tylko lesbijką, znam tylko zwykłych gejów i lesbijki i ich status finansowy nie odbiega od reszty, ale przeciez internety i spiski mówią co innego :hide:

 

Wielkie bogactwo widać od razu, nie trzeba aż dopuszczać do tajemnic. Myślałam, że trochę rozsądniejszą osobą jesteś, ale widać prezentujesz dokładnie ten sam poziom, co koleżanka o pochwowym pseudonimie. Nie wiem naprawdę, z czego padłaś i z czego miałaś taki ubaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zmeczona, Jeżeli naprawdę coś cię aż tak ubawiło w moich innych postach, że padłaś, to napisz proszę co. Jak się już coś zaczyna, to się kończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie bogactwo widać od razu, nie trzeba aż dopuszczać do tajemnic.

 

Oczywiście, a z tego wynika wniosek, ze na pewno zostało ono zgromadzone na zasadzie wzajemnego popierania się. Czy są geje, którzy nawzajem sobie załatwiają posadki? Pewnie tak, tak samo jak ktoś załatwia sobie prace po znajomości, "rodzinnie", itp. Ale wyciąganie stąd wniosku, że wszyscy geje to bogaci ludzie, jest trochę śmieszne i bezpodstawne. Być może wynika to z faktu, że wielu gejów byś nawet nie rozpoznała na ulicy, bo nie różnią się od innych, więc nie widzisz, że i pod względem finansowym nie odstają zbytnio.

 

Myślałam, że trochę rozsądniejszą osobą jesteś, ale widać prezentujesz dokładnie ten sam poziom, co koleżanka o pochwowym pseudonimie. Nie wiem naprawdę, z czego padłaś i z czego miałaś taki ubaw.

 

Dziecko, ogarnij się z takimi "argumentami". Jak już chcesz komuś dopiec, to napisz coś inteligentnego, a nie teksty rodem z gimbazy. Włosy się jeżą na głowie, jak się czyta to, co piszesz. A już najlepsza jest Twoja diagnoza, skąd się biorą orientacje. Poczytaj więcej na ten temat, to się dowiesz, ze każdy psycholog ma na ten temat inne teorie - jeden twierdzi, ze to z powodu wycofanego ojca, inny, że z powodu wycofanej matki, inni znowu zarzucają tym samym rodzicom dominację. wniosek: jakiegokolwiek by się nie miało rodzica, to zawsze jego wina i jakąś łatkę można mu dokleić.

Większość tego, co napisałaś mnie dziwi. Twoje diagnozy na podstawie wybiórczych informacji. Naprawdę, toczyłam takie dyskusje wiele razy, ale po pewnym czasie stwierdziłam, ze jak komuś nie chce się czytać, to ja mu lektur i źródeł wyszukiwać nie będę. to nie ma sensu. Jak ktoś nie lubi się dowiadywać nowych rzeczy, to nie będzie szukał, i będzie tkwił przy swoich teoriach. I w dodatku OT robię i zaraz nas do kosza usuną.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziecko, ogarnij się z takimi "argumentami". Jak już chcesz komuś dopiec, to napisz coś inteligentnego, a nie teksty rodem z gimbazy. Włosy się jeżą na głowie, jak się czyta to, co piszesz. A już najlepsza jest Twoja diagnoza, skąd się biorą orientacje. Poczytaj więcej na ten temat, to się dowiesz, ze każdy psycholog ma na ten temat inne teorie - jeden twierdzi, ze to z powodu wycofanego ojca, inny, że z powodu wycofanej matki, inni znowu zarzucają tym samym rodzicom dominację. wniosek: jakiegokolwiek by się nie miało rodzica, to zawsze jego wina i jakąś łatkę można mu dokleić.

 

Nie odpowiedziałaś dalej na moje pytanie, z czego padłaś i z czego taki ubaw miałaś, bo podobno moje poprzednie posty w profilu takie śmieszne były, że aż padłaś. A dopiekać po prostu nie umiem - w tym specjalizujesz się ty i koleżanka o wiadomo jakim pseudonimie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałaś dalej na moje pytanie, z czego padłaś i z czego taki ubaw miałaś, bo podobno moje poprzednie posty w profilu takie śmieszne były, że aż padłaś. A dopiekać po prostu nie umiem - w tym specjalizujesz się ty i koleżanka o wiadomo jakim pseudonimie.

 

Przecież napisałam. Nie specjalizuję się w dopiekaniu. Po prostu reaguję, jak widzę taką bezmyślność i brak refleksji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmęczona mnie to smuci po prostu. Jak można być takim ignorantem, ktoś przecież ludzi tych w ten sposób wychowal i ukształtował. To nie bierze się z powietrza.

 

Owszem, a w dodatku jest tyle źródeł, które można przeczytać, a im mniej się czyta, z tym większą pewnością przedstawia się fakty w stylu: "każdy lekarz powie ...", "każdy psycholog powie ....". Nie obchodzi mnie, czy ktoś akceptuje inne orientacje, czy nie (to już osobista sprawa), ale jak się już pisze o czymś i argumentuje, to warto więcej się dowiedzieć wcześniej na ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpowiedziałaś dalej na moje pytanie, z czego padłaś i z czego taki ubaw miałaś, bo podobno moje poprzednie posty w profilu takie śmieszne były, że aż padłaś. A dopiekać po prostu nie umiem - w tym specjalizujesz się ty i koleżanka o wiadomo jakim pseudonimie.

 

Przecież napisałam. Nie specjalizuję się w dopiekaniu. Po prostu reaguję, jak widzę taką bezmyślność i brak refleksji.

 

Tak to już jest widać na tym forum, że jak z kimś się zgadzasz, tzn. że ma on własne zdanie. Natomiast jak się z kimś nie zgadzasz, to znaczy, że jest bezmyślny i brak mu refleksji. Śmieszne trochę i zalatuje hipokryzją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×